Astra5Klub.pl

Desiderata pisze:

grandmaster pisze:6,0 masz komputerowe czy po zalaniu?

komputerowe

ostatnio robiłem identyczną trasę sopot-kętrzyn i miałem 5,4 komputerowe tylko prędkość niższa oczywiście. powrót nocą, a trochę ślepowy jestem.

grandmaster pisze:

Desiderata pisze:

grandmaster pisze:6,0 masz komputerowe czy po zalaniu?

komputerowe

ostatnio robiłem identyczną trasę sopot-kętrzyn i miałem 5,4 komputerowe tylko prędkość niższa oczywiście. powrót nocą, a trochę ślepowy jestem.

Gratulacje. Widocznie trafiłeś na wyjątkowo OSZCZĘDNY egzemplarz Mnie się to nie udaje

grandmaster pisze:

Desiderata pisze:

grandmaster pisze:6,0 masz komputerowe czy po zalaniu?

komputerowe

ostatnio robiłem identyczną trasę sopot-kętrzyn i miałem 5,4 komputerowe tylko prędkość niższa oczywiście. powrót nocą, a trochę ślepowy jestem.

Ja lecę zawsze Orneta-Lidzbark-Bartoszyce. Baaardzo oszczędnie poleciałeś, jaka trasą konkretnie?

taką samą trasą śmigam. moje motto to: zabudowany ok 60kmh, po za terenem ok 104kmh. samo tak wychodzi. teraz mam 3000km i średnie chyba 6.1 (może wskoczyło 6.2 bo dużo miasta ostatnio)

grandmaster pisze:po za terenem ok 104kmh.)

to już rozumiem skąd spalanie

Szybciej nie ma gdzie jeździć. Express oczywiście 120. Oczywiście przy wyprzedzaniu wskoczy niekiedy 150 jednak ciągle nie ma sensu tak cisnąć. W trasie 800km jadąc wolniej czyli ok 104kmh zaoszczędzę paliwa na 2 obiady

Kuba... I wszystko jasne Ludzie na diecie nie oszczędzają na obiad bo to dodatkowe kalorie A przy okazji mają ciężką nogę (stąd dieta) ... błędne koło

grandmaster pisze:Szybciej nie ma gdzie jeździć. Express oczywiście 120. Oczywiście przy wyprzedzaniu wskoczy niekiedy 150 jednak ciągle nie ma sensu tak cisnąć. W trasie 800km jadąc wolniej czyli ok 104kmh zaoszczędzę paliwa na 2 obiady

Dlatego cieszę się, że mam tak blisko do Niemiec, a tam można sobie pozwolić..., prędkość bez ograniczeń. Sama radość pojechać sobie 160-190 km/h. A co do zużycia paliwa..., są rzeczy ważne i jest ..., frajda i przyjemność z jazdy

no własnie, ja lat nie mam dużo, nie mam też mało. mnie nie kręci jazda po 200kmh. samochód dla mnie jest po to, żeby jechać z punktu A do punktu B. załatwić sprawę i wrócić. do tego ma być wygodnie, bezpiecznie, bez usterek przede wszystkim. może już jestem jednak stary..... :/

No taaak. 104 licznikowe to około 98 km/h. 6,1 komputerowe to 6,6 l faktyczne. 100km/h poza zabudowanym, plus :delikatnie" po miastach, wioskach, to 6,6 l/100 jest w normie, każdy z nas tak może. Ja jednak lubię ( mimo mojego wieku ), jak to się mowi, depnąć .
Przymierzałem się do Toyoty C-HR Hybryda, ale przy 140 "warczy" jak traktor. Trafiło na Astrę, miała być 150 kucy, ale przy 125 dostałem oferte "nie do odrzucenia". Nie żałuję, ta też daje rady

Chyba Toyoty C-HR.

colins pisze:Chyba Toyoty C-HR.

Poprawiłem, ostatnio przeglądałem oferty Nissana ( szukam czegoś na wyjazdy na ryby ), n0 i tak wskoczyło

Od odebrania auta (zatankowane do pełna) przejechałem ok 100km i z baku zniknelo mi juz 1/4 paliwa... czy to troche nie za duzo? jezdze raczej normalnie poza tym nawet nie chce zbytnio wysilać silnika przez pierwsze 1000km

Na wskazówkę nie patrz. Jest mało dokładna. Zatankujesz na full, zużyj bak, znów zatankujesz na full i będziesz wiedział jakie masz spalanie.

"Od odebrania auta (zatankowane do pełna) przejechałem ok 100km i z baku zniknelo mi juz 1/4 paliwa... czy to troche nie za duzo?"-Przecież przynajmniej do 4-5 tys km spalanie bedzie wysokie bo wszystko się musi ułożyć.

adax pisze:Przecież przynajmniej do 4-5 tys km spalanie bedzie wysokie bo wszystko się musi ułożyć.

U mnie akurat było odwrotnie - do 5kkm spalanie spadało i trzymało się w okolicach 5.9 l/100 km, a teraz nie mogę zejść poniżej 7,5 l

Segor pisze:Na wskazówkę nie patrz. Jest mało dokładna. Zatankujesz na full, zużyj bak, znów zatankujesz na full i będziesz wiedział jakie masz spalanie.

Właśnie zauważyłem, że ta wskazówka żyje własnym życiem

Odbierałem auto i było na minimum, zrobiłem jakies 2km jadac na stacje i juz pokazywało kreske wyżej

Mimo wszystko mam nadzieje, że to sie jakos ułoży bo patrzac na wskazówke to paliwa mi ubywa tyle co w prawie 400 konnym 3.0 BiTDI

wojo pisze:Właśnie zauważyłem, że ta wskazówka żyje własnym życiem

Odbierałem auto i było na minimum, zrobiłem jakies 2km jadac na stacje i juz pokazywało kreske wyżej

Mimo wszystko mam nadzieje, że to sie jakos ułoży bo patrzac na wskazówke to paliwa mi ubywa tyle co w prawie 400 konnym 3.0 BiTDI

Mam ten sam problem przy moim 1,4 125 HB
Parę razy programowali od nowa ale nie wiele to dało.
Link do wspomnianego problemu jest tu:

czujnik-poziomu-paliwa-t1241.html

ja też mam teraz większe spalanie- ale czy nie jest to spowodowane niską temperaturą i ujemną?

U mnie spalanie po raz kolejny na poziomie 6L/100km (dystrybutor) przy 3 osobach + bagaże. Trasa 812,3 km. weszło ok 49L. tym razem na rezerwie przejechałem 130 km, po tym jak kontrolka oparła się na poziom zero i migała przejechałem jeszcze 30 km.

6L/100km jest bez problemu do uzyskania w tym silniku.
Ja jeżdżąc między miastami takie właśnie wyniki mam nieprzerwanie od początku eksploatacji samochodu - patrz mój motostat.
Wystarczy jednak wjechać w korki rzeszowskie i zużycie natychmiast skacze do 11L/100km z komputera (realnie pewnie z pół litra więcej).

tak się złożyło, że ostatnie kilkaset km pokonałem tylko w mieście, zakorkowanym tak "średnio" - zużycie według komputerka 9,4L/100; faktycznie wyliczone z "dystrybutora" - ponad 10- bliżej nawet 10,5L/100;
w lecie na wakacyjnej trasie nad Bałtyk spokojnie w okolicach 6L na setkę się mieściłem...

Średnie spod dystrybutora w stopce. Obecnie przebieg 25000km. Po zmianie na zimówki (205 na 16) spalanie wychodzi z granicach 6.7. Latem na biColorach 225 wychodzi ciut więcej. Mnie to zadowala

Zatankowałem pod korek... komputer pokazał 640km zasiegu

Dobrze, że nie muszę płacić za paliwo... pali jak smok
golf 7 150KM pali po warszawie ok 7ltr i bez porównania jest dynamiczniejszy

acha, już Ci wierzę!
7L/60km to tak,
innej możliwości nie ma, jak stoisz w korku.

Mój w obecnych warunkach i jeździe miejskiej pożera średnio koło 9 l/100 km.
Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo przynajmniej zalewane tak obficie zimnym paliwem tłoki mają dobre chłodzenie więc pęknięcie im nie grozi.

Nie,no po co te żartowanie,jak pisać to konkrety a nie takie zaśmiecanie...

Jakie zaśmiecanie? Przecież napisałem, że w obecnych warunkach ciężko mi zmieścić się w 9 l/100 km. Zimno i jazda miejska robią swoje.

SACZI pisze:acha, już Ci wierzę!
7L/60km to tak,
innej możliwości nie ma, jak stoisz w korku.

Chętnie bym ci udowodnił, moge nawet wrzucic zdjecie co pokazuje komp ale tez pewnie napiszesz, że to ściema

Może wpływ ma skrzynia DSG? choć mówi sie, że automat raczej zwieksza spalanie...

Przyznam, że miałem na 2 dni 120 konnego golfa w manualu (zastępczy) i tez spalanie było dużo wyższe

Nic nie napiszę, bo miasto, miastu nierówne.
Ja ostatnio w Rzeszowie przejechałem 12, czy 15 km w godzinach szczytu (a raczej przestałem w korkach, bo wyższego biegu niż II nie udało się wrzucić).
Spalanie z komputera 11L/100km, realnie na pewno min 0,5L w górę.
Zrób to samo i pochwal się 7L/100km.