Zawór EVAP1.6 Turbo 200KM
: 20 maja 2021, 12:39
Witam,
Pragnę podzielić się informacją z resztą użytkowników tych autek, która mi się przytrafiła.
Dwa tygodnie temu musiałem pokonać trasę Wrocław-Katowice-Wrocław, podczas powrotu zauważyłem, że silnik troszkę inaczej pracuje.
Przy dojeżdżaniu do np. świateł i wciśnięciu sprzęgła, podnosiły się obroty do 1500-1800 i po 2-3 sekundach opadały do normalnego poziomu.
Objawy występowały tylko po rozgrzaniu oraz bez obciążenia (wyłączona klima, nawiew delikatny). W międzyczasie umówiłem się do ASO ponieważ trzeba było też zrobić przegląd serwisowy, niestety wolny termin był dopiero na dzisiaj.. Przez ten okres jeździłem autem do pracy (dziennie ok 40km) i po kilku dniach pojawił się check engine. Sprawdziłem interfejsem i był błąd ubogiej mieszkanki P0171. Przy okazji sprawdziłem korekty paliwa i również wskazywały na lewe powietrze.
Zrobiłem poszukiwania lewego powietrza i znalazłem uszkodzony zawór zwrotny EVAP. Służy on tylko do odprowadzania par paliwa z baku i wprowadza je do przepustnicy..
Podczas jego normalnej pracy na biegu jałowym i wolnych obrotach zawór musi być zamknięty, jedynie przy większym obciążeniu i wyższych obrotach silnika jest otwierany, przez co praktycznie nie czuć czy jest otwarty czy nie. Niestety w moim przypadku nie zamyka się, prawdopodobnie pękła w nim membrana i silnik elegancko ciągnie nim powietrze poza przepływomierzem.
Samochód mam 2 lata od nowości (26500KM), a tu taki klops, mam nadzieję że zostanie wymieniony na gwarancji, dzisiaj się dowiem podczas wizyty w ASO.
Doraźnie zastosowałem mega druciarstwo (Wazzup byłby dumny! ), a mianowicie zakleiłem otwór taśmą.. i stała się rzecz niesamowita, samochód odżył, zrobił się bardziej responsywny na gaz, wcześniej przytrafiały się czasami podczas wolnej jazdy kangurki, a teraz ten samochód jeździ prawidłowo. Samochodami jeżdżę 11 lat i zacząłem wątpić w swoje umiejętności, ponieważ nie wiedziałem dlaczego są delikatne "kangurki".. Prawdopodobnie zawór mógł się już wcześniej uszkodzić, a na trasie membrana została bardziej rozerwana i dlatego było już łatwiej to wykryć. Pragnę przypomnieć, że z włączoną klimą i większym obciążeniem tego efektu podnoszenia obrotów nie było.
Zobaczymy co dzisiaj na to powie ASO,
Także CDN...
Edit po wizycie w ASO:
Najpierw pragnę ostrzec, jeżeli auto jest jeszcze gwarancja to nic sami nie grzebcie, bo mogą jej nie uznać.
W moim przypadku mogłem sobie pozwolić na samowolkę ponieważ i tak mam tylko do końca miesiąca.
Serwis odpłatnie (200zł zawór + 50zł wymiana) wymienił mi ten zawór i jest już wszystko OK, działa jak powinno, korekty paliwa wróciły do normalnych wartości.
Nie uznano mi gwarancji ponieważ zbyt mocno chciałem ściągnąć wężyk i trochę podrapałem obudowę zaworu.
ASO wysyła uszkodzone części do producenta i tam następuję analiza, więc w moim przypadku producent odrzuciłby reklamację.
Później postaram się wrzucić nr części z faktury, jest to zawór wraz z wężykiem do przepustnicy.
Pozdrawiam
Miłego dnia!
Pragnę podzielić się informacją z resztą użytkowników tych autek, która mi się przytrafiła.
Dwa tygodnie temu musiałem pokonać trasę Wrocław-Katowice-Wrocław, podczas powrotu zauważyłem, że silnik troszkę inaczej pracuje.
Przy dojeżdżaniu do np. świateł i wciśnięciu sprzęgła, podnosiły się obroty do 1500-1800 i po 2-3 sekundach opadały do normalnego poziomu.
Objawy występowały tylko po rozgrzaniu oraz bez obciążenia (wyłączona klima, nawiew delikatny). W międzyczasie umówiłem się do ASO ponieważ trzeba było też zrobić przegląd serwisowy, niestety wolny termin był dopiero na dzisiaj.. Przez ten okres jeździłem autem do pracy (dziennie ok 40km) i po kilku dniach pojawił się check engine. Sprawdziłem interfejsem i był błąd ubogiej mieszkanki P0171. Przy okazji sprawdziłem korekty paliwa i również wskazywały na lewe powietrze.
Zrobiłem poszukiwania lewego powietrza i znalazłem uszkodzony zawór zwrotny EVAP. Służy on tylko do odprowadzania par paliwa z baku i wprowadza je do przepustnicy..
Podczas jego normalnej pracy na biegu jałowym i wolnych obrotach zawór musi być zamknięty, jedynie przy większym obciążeniu i wyższych obrotach silnika jest otwierany, przez co praktycznie nie czuć czy jest otwarty czy nie. Niestety w moim przypadku nie zamyka się, prawdopodobnie pękła w nim membrana i silnik elegancko ciągnie nim powietrze poza przepływomierzem.
Samochód mam 2 lata od nowości (26500KM), a tu taki klops, mam nadzieję że zostanie wymieniony na gwarancji, dzisiaj się dowiem podczas wizyty w ASO.
Doraźnie zastosowałem mega druciarstwo (Wazzup byłby dumny! ), a mianowicie zakleiłem otwór taśmą.. i stała się rzecz niesamowita, samochód odżył, zrobił się bardziej responsywny na gaz, wcześniej przytrafiały się czasami podczas wolnej jazdy kangurki, a teraz ten samochód jeździ prawidłowo. Samochodami jeżdżę 11 lat i zacząłem wątpić w swoje umiejętności, ponieważ nie wiedziałem dlaczego są delikatne "kangurki".. Prawdopodobnie zawór mógł się już wcześniej uszkodzić, a na trasie membrana została bardziej rozerwana i dlatego było już łatwiej to wykryć. Pragnę przypomnieć, że z włączoną klimą i większym obciążeniem tego efektu podnoszenia obrotów nie było.
Zobaczymy co dzisiaj na to powie ASO,
Także CDN...
Edit po wizycie w ASO:
Najpierw pragnę ostrzec, jeżeli auto jest jeszcze gwarancja to nic sami nie grzebcie, bo mogą jej nie uznać.
W moim przypadku mogłem sobie pozwolić na samowolkę ponieważ i tak mam tylko do końca miesiąca.
Serwis odpłatnie (200zł zawór + 50zł wymiana) wymienił mi ten zawór i jest już wszystko OK, działa jak powinno, korekty paliwa wróciły do normalnych wartości.
Nie uznano mi gwarancji ponieważ zbyt mocno chciałem ściągnąć wężyk i trochę podrapałem obudowę zaworu.
ASO wysyła uszkodzone części do producenta i tam następuję analiza, więc w moim przypadku producent odrzuciłby reklamację.
Później postaram się wrzucić nr części z faktury, jest to zawór wraz z wężykiem do przepustnicy.
Pozdrawiam
Miłego dnia!