Astra5Klub.pl

Witam
Jestem posiadaczem Astry 1,4 150 KM (przebieg 73 000 km).
W ciągu ostatnich 2 tygodni auto zakomunikowało mi błędem P0420.
Podczas jazdy z błędem nie ma żadnego spadku mocy ani nic nie dzieje się inaczej niż wcześniej.

Nagrałem przebieg pracy sondy w trakcie błędu oraz po jego skasowaniu
1. Z błędem: https://www.youtube.com/watch?v=j0EmTraAtqA
2. Po skasowaniu błędu: https://www.youtube.com/watch?v=t2mHIjeqN2U

Moje pytanie jest następujące czy padł mi katalizator (czy jest to możliwe w tak młodym aucie i z takim przebiegu) czy raczej padła sodna.

A która sonda wywala błąd? Bo pewnie jak wielu autach tak i tutaj są dwie, przed i za katalizatorem?

Błąd P0420 i informuje, że dane za katalizatorem są błędne . Dołączyłem zakres prac obu sond i może na tej podstawie ktoś mi powie czy działają prawidłowo.

Wtrące się informacyjnie , w środę w insigni b benzyna 165KM wymieniono mi właśnie katalizator przy 33tys. Podobno padł jakiś zawór elektroniczny przy katalizatorze ,kod11 . Sam katalizator po włożeniu kamery jak twierdzą ok tylko trzeba było wymienić całość bo inaczej się nie da. Procedura kasowania raz błędu, drugi a potem jeszcze raz dla potwierdzenia kodu i dopiero wymiana.

OK - 72marek dzięki za odpowiedź.
Jeszcze jakby ktoś mógł sprawdzić sondy lambda oscylują w prawidłowych wartościach - zawsze lepiej wymienić sondę niż katalizator.

Hej @jakubg, mam ten sam błąd, dodatkowo okresowo pokazuje się też błąd P2097.

Byłem u niezależnego mechanika/elektryka i wg niego mogą to być:
- świece (wymianiane przy 60.000km więc to chyba nie to)
- sonda lambda (jedna z sond ma dawać wyniki w okolicach 1V, druga w okolicach 2V i mniej więcej tak jest)
- katalizator (nie mam jak sprawdzić)

Auto również z silnikiem B14XFT, przebieg 91000, 08.2016.

Problem wystąpił kilka godzin po odebraniu samochodu z ASO, gdzie był na kampanii (wymiana wysprzęglika). Podobno ASO się nie przyczyniło do tego, choć zbieżność wystąpienia awarii po wizycie w ASO więcej niż przypadkowa (poza tym mam status "problematycznego" klienta dla nich).

Da się z tym jeździć, jednak zapalona kontrolka silnika drażni.

richat pisze:Hej @jakubg, mam ten sam błąd, dodatkowo okresowo pokazuje się też błąd P2097.

Byłem u niezależnego mechanika/elektryka i wg niego mogą to być:
- świece (wymianiane przy 60.000km więc to chyba nie to)
- sonda lambda (jedna z sond ma dawać wyniki w okolicach 1V, druga w okolicach 2V i mniej więcej tak jest)
- katalizator (nie mam jak sprawdzić)

Auto również z silnikiem B14XFT, przebieg 91000, 08.2016.

Problem wystąpił kilka godzin po odebraniu samochodu z ASO, gdzie był na kampanii (wymiana wysprzęglika). Podobno ASO się nie przyczyniło do tego, choć zbieżność wystąpienia awarii po wizycie w ASO więcej niż przypadkowa (poza tym mam status "problematycznego" klienta dla nich).

Da się z tym jeździć, jednak zapalona kontrolka silnika drażni.

Dziękuje za odpowiedź.

Jeśli dobrze czytam swoje wykresy to u mnie obie sony oscylują do 1 czyli według Twojej wypowiedzi padła jedna z sond.
Wiesz może, która ma w jakich wartościach działać. 1 - 1V; 2 - 2V czy odwrotnie.
U mnie świece też są OK.

Wymieniłem górną sondę lambda, poprawiło się ale błąd 2097 dalej wyskakuje, choć już o wiele rzadziej. Znajomy mechanik biorąc pod uwagę fakt, iż moje problemy zaczęły się po wymianie wysprzęglika sugeruje mi przyjrzenie się dolnej sondzie, szczególnie jej połączeniu elektrycznemu (bardzo blisko jedne drugiego, mogli coś naruszyć). Najprawdopodobniej katalizator jest sprawny. Ciężko się tam do niej dostać, jak się ciut ociepli to od spodu się do niej dobiorę.

Wrócił błąd P0420 a razem z nim P2097 - natchniony angielskim forum zajrzałem pod auto na połączenia katalizator / rura wydechowa i jest tam czarno prawdopodobnie od sadzy, możliwe że jest tam nieszczelność i układ traci powietrze / ciśnienie na tym połączeniu. Zerknijcie proszę na zdjęcie i powiedzcie, czy jest OK czy nie jest OK.

No jak masz nieszczelny układ wydechowy, to na pewno nie jest ok i trzeba to ogarnąć. Ewentualnie potem szukać przyczyny jeżeli dalej będzie błąd.

Masz rację, uszczelka i dwie nakrętki zamówione, jak dojdzie to będziemy działać. Krótka konsultacja z tłumikarzem potwierdza, że błąd może postawać w wyniku uciekania spalin przez nieszczelność. Niby oczywiste ale zawsze lepiej skonsultować z kimś mądrzejszym od siebie.

Po samodzielnej wymianie uszczelki między katalizatorem a "plecionką" wydechu problem zniknął jak ręką odjął. Błędy P0420 oraz P2097 zniknęły po skasowaniu i od ponad dwóch tygodni się nic nie pojawia.

Widzisz, czasem pierdoła a jak wiele problemów może sprawić

richat pisze:Wymieniłem górną sondę lambda, poprawiło się ale błąd 2097 dalej wyskakuje, choć już o wiele rzadziej. Znajomy mechanik biorąc pod uwagę fakt, iż moje problemy zaczęły się po wymianie wysprzęglika sugeruje mi przyjrzenie się dolnej sondzie, szczególnie jej połączeniu elektrycznemu (bardzo blisko jedne drugiego, mogli coś naruszyć). Najprawdopodobniej katalizator jest sprawny. Ciężko się tam do niej dostać, jak się ciut ociepli to od spodu się do niej dobiorę.

Mógłbyś powiedzieć jaką sonde zastosowałeś podac coś wiecej

Górna i dolna sonda są w naszej Astrze identyczne, przynajmniej jeśli chodzi o silnik B14XFT. Zastosowałem identyczną jak fabryczna, udało się dorwać z rozbitka sondę z małym przebiegiem w całkiem dobrych pieniądzach. Koniec końców jednak okazało się, że błąd generowała nieszczelność na łączeniu plecionki i wydechu.

no to w końcu wymieniłeś plecionkę tez czy tylko uszczelkę pomiędzy katalizatorem a rura, pytam bo mam ten sam bład co ty P0420

Ja tak jak pisałem wymieniłem finalnie tylko uszczelkę między plecionką a rurą. Nic więcej nie ruszałem / wymieniałem. Sondy wróciły oryginalne na swoje miejsce a te "kupne" leżą w garażu i czekają na lepszą przyszłość.