Astra5Klub.pl

Mi wychodzi podobnie ostatnio trasa Bielsko-Poznań i z powrotem przez dolny Śląsk ponad 1000km na komputerze 6,3 a liczona z dystrybutora 6,1. (Tak, komputer mi zawyża spalanie).

noodle pisze:Z jednej strony nie mam powodu żeby Tobie nie wierzyć. Z drugiej strony biorąc pod uwagę jakie średnie spalania wychodzą mi na autostradzie jadąc płynnie - nie wierzę. :D

to jest do zrobienia. popatrz na moje wyżej, w tym jest jakas godzina stania w korkach. gdyby nie one, tez bym miał kolo 6,0.

Dlatego mówię, że na swoim przykładzie - nie wierzę. Nie zarzucam nikomu kłamstwa.
Po prostu widzę u siebie, że z tempomatem na 150 czyli realne 140 nie widuję spalania na poziomie 6l - chyba, że jest z górki.
Na mieszance dróg S/DK nie widzę problemu w osiągnięciu 5l i mniej jakby się zmusić - oczywiście zawsze jazda z maksymalną dopuszczalną prędkością.

Tak to wygląda u mnie po 22 tysiącach kilometrów wszystko liczone z dystrybutora

tez chciałem prowadzic taka tabelke, ale przy pierwszym tankowaniu odechcialo mi się ;)

Teraz są do tego aplikacje:)
Fajnie liczą, wszystko zawsze pod ręką.
Korzystam od kilku lat.

Excel mi też to fajnie liczy a poza tym mam tam dużo, dużo więcej informacji niż jakiekolwiek aplikacje

Również zrobiłem sobie w excelu do wszystkich wydatków związanych z autem.

Żeby nie było, że mam zawsze najmniej ;)
Tylko miasto, krótkie odcinki maks 5 km

No i właśnie .. krótkie odcinki i warszawskie korki i mam rekord z drugiej strony skali - na baku wyszło mi 9,68 :/ ale widzę, że niskie temperatury robią wrażenie na Astrze - nawet w trasie teraz mi wyszło 7,5 gdzie spokojnie latem robiłem litr mniej ..

Wszystko trzeba nagrzać, łącznie z wnętrzem ;)

U mnie po Katowicach przy jeździe ok. 2km do pracy/do sklepu średnia z komputera 11.6l/100km, a to dlatego, że raz wybrałem się 25km od miejsca zamieszkania i po trasie było niskie. Tak to 15-16l/100km, a trzymam się limitów prędkości, staram się jeździć eco i używam S&S.

Auto szło ostatnio na serwis i miałem:
Przebieg: 16km
Ś. spalanie: 16l/100km
Ś. prędkość: 16km/h

Trasa Warszawa - Katowice z prędkością na tempomacie 130km/h gdzie tylko się da wychodzi 7 - 7,5l/100km, a jeżdżę w takich porach, żeby Częstochowa - Piotrków przejechać bez postoju z prędkościami 60-80km/h.

Ja mam ostatnie 500 km różne odcinki po mieście do 60km/h, średnia 33km/h, spalanie średnie 7,3.

Jeżdżę od dwóch lat z górą głównie do pracy 50 km i z powrotem też 50 km (drogi podmiejskie + zapchana autostrada koło Krakowa w godzinach szczytu - w stylu: nie szukam przyjemności z jazdy, jadę bo chcę dojechać), przejechane ponad 40 tys. - przestałem sprawdzać spalanie z komputera, bo zawsze waha się od 5,9 do 6,2 - zdziwiłbym się gdyby było inaczej - (1.4 automat benzyna) - dla mnie OK.

wracałem wczoraj z warszawy pod mocny wiatr. spalanie chwilowe podchodzilo pod 18 litrow, a jak były jakies mocniejsze porywy wiatru, silnik nie mogl uciagnac na szóstym biegu i skrzynia wrzucala piatke. zdjęcia robione na odcinku trzech kilometrow, popatrzcie w jakim tempie opadala wskazowka paliwa ;)

Dwa szybkie wypady. Wiem, nuda... ;)

Szybka warszawa.

Nieźle, u mnie przy takiej średniej prędkości podejrzewam, że wyszłoby jednak więcej.. Myślę, że rozmiar opon (ja mam 17) dodaje jakieś pół litra na setkę.

Też mam siedemnastki.

Tym bardziej niezłe wyniki wykręcasz!

Nie ja, samochód. Wjechałem na eske i włączyłem tempomat. Później zjechałem na autostradę, podbilem prędkość i se leciał ;)

Zdjęcia nie zrobiłem ale w ST jednak tak ekstremalnych wyników nie udaje mi się kręcić
Co prawda tylko 16 ale z trasy Wejherowo - Białogóra - Warszawa przez Gdańsk ze względu na wypadek i Warszawę po drogach lokalnych i S przy 478 km i średniej V 78 ,3 (cała trasa w deszczu) komputer pokazał 6,2 - tempomat zawsze +10 niż to co na znakach
Takich poniżej 5,0 jeszcze nie umiem kręcić

Pojedź 90 km/h - najbardziej ekonomiczna prędkość, a będziesz miał spalanie koło 5. U mnie było takie spalanie w 1.6.

Inferno pisze:Pojedź 90 km/h - najbardziej ekonomiczna prędkość, a będziesz miał spalanie koło 5. U mnie było takie spalanie w 1.6.

Problem jest w tym gdzie jadę to wszędzie stawiają te znaki z prędkościami dozwolonymi większymi od tych 90.
Skoro jest 100/110/czy 120 to jadę tyle (z nadwyżką tempomatu +10), a gdzie ograniczenie to też tyle (zgodnie z prędkością z GPS) ile jest na znaku

pgrad pisze:Problem jest w tym gdzie jadę to wszędzie stawiają te znaki z prędkościami dozwolonymi większymi od tych 90.
Skoro jest 100/110/czy 120 to jadę tyle (z nadwyżką tempomatu +10), a gdzie ograniczenie to też tyle (zgodnie z prędkością z GPS) ile jest na znaku

Chodzi tylko o próbę. Przejdź kiedyś ze 30 km z prędkością 90 km/h na tempomacie, a zobaczysz, że spalanie może być koło 5 l.

Inferno pisze:

pgrad pisze:Problem jest w tym gdzie jadę to wszędzie stawiają te znaki z prędkościami dozwolonymi większymi od tych 90.
Skoro jest 100/110/czy 120 to jadę tyle (z nadwyżką tempomatu +10), a gdzie ograniczenie to też tyle (zgodnie z prędkością z GPS) ile jest na znaku

Chodzi tylko o próbę. Przejdź kiedyś ze 30 km z prędkością 90 km/h na tempomacie, a zobaczysz, że spalanie może być koło 5 l.

Testowałem, i nawet przez chwilę było to 4,9 ale dojazd do S-ki popsuł już licznik
W rozważaniach oczywiście pomijam wpływ zawalenia bagażnika ST, ciśnienie w kapciach i rodzaj opon (klasa low cost, budżet, premium)

U mnie najczęściej 104 na tempomacie na ekspresówce.
Więcej nie trzeba, czasami tylko żeby ciężarówki wyprzedzać.
Średnia 5,4.
Tylko co z tego, jak wystarczy do miasta wjechać i już 6,8...

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Hej.
Spaliłem już 3 baki paliwa i powiem Wam że ciężko zejść poniżej 7.5l chyba że muskasz tylko pedał gazu.
Zrobiłem ostatnio trasę Łódź-Hel i przy warunkach autostradowych i prędkości 140-160 km/h wyszło mi około 8.5l. Jak jechałem z powrotem to już miałem w okolicach 7.0-7.5l a to dlatego że jechałem z wiatrem i było lżej przy prędkości 150-170km/h.
W mieście praktycznie ciężko zejść poniżej 8.0l, może jak bym starał się i delikatnie naciskał gaz to ok jest to wykonalne ale szybko tracę cierpliwość i powracam do normalnej jazdy:)
Poprzednio miałem diesla i w mieście wychodziło mi max 7.0l dlatego ciężko mi się przyzwyczaić do widoku średniego spalania powyżej 8.0l ale jak sobie pomyślę ile kosztowały naprawy wtrysków, pompy i innych gówien w dieslu to w ogólnym rozrachunku astra może dla mnie i 11l palić:)

Poniżej zdjęcie spalania w trybie 100% miasto.

Na mieście pali nie da się ukryć i tego przeskoczyć.
Jednak poza, gdy robiłem trasę 120 km, z przeciętną 60km/h wyszło spalanie 5,9 a nie jechałem jakoś "na kropelkę".

krelke pisze:Na mieście pali nie da się ukryć i tego przeskoczyć.
Jednak poza, gdy robiłem trasę 120 km, z przeciętną 60km/h wyszło spalanie 5,9 a nie jechałem jakoś "na kropelkę".

Masz rację przy 120 km rzeczywiście pali około 6 l, ale już przy 150 km koło 9 l.
Generalnie nie narzekam, jeździ się przyjemnie i to najważniejsze.