Strona 1 z 10

Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 21:34
autor: Inferno
Wkurza mnie modne ostatnio jechanie po Oplu przez ludzi na różnych forach, a także na YouTube przez między innymi: Złomnika, Motobiedę i (w tym przypadku od lat) przez Jeremiego Clarksona (po Vauxhallu, ale to to samo). Czy Opel to zła marka? Moim zdaniem nie. Dobre samochody w dobrej cenie, które można bogato wyposażyć, a w bogatej wersji i tak wychodzą taniej niż golasy klasy premium, które ludzie często kupują. Szmaciana tapicerka, 101 KM, manualna skrzynia, miejsca z tyłu tylko dla dzieci, ale ma się BMW (serii 1 w tym przypadku). Wolałbym jednak bogato wyposażoną Astrę niż taki wynalazek. Ople mają też bardzo dobra opinię i często są polecane na rynku samochodów używanych. Uchodzą za trwałe i bezawaryjne w przeciwieństwie do Mercedesów i BMW, a o spadku wartości nie ma co nawet pisać, bo w przypadku tych dwóch ostatnich jest on ogromny, bez porównania z Oplem.

Jechałem niedawno BMW F30 335d, 313 KM, bogato wyposażony, kupiony z salonu po jazdach próbnych (samochód znajomego). Wyposażenie miał uboższe niż moja Astra, która ma prawie wszystkie opcje. Nie miał wentylowanych siedzeń, nie miał masażu i miał klasyczny ręczny. Większość ludzi kupuje zapewne jeszcze słabiej wyposażone BMW. Tryby jazdy (eko, sportowe itp.) liczniejsze i lepsze niż w Astrze - to na plus BMW. Sportowa automatyczna skrzynia szybsza, ale nie o wiele szybsza niż w Astrze. Standardowa skrzynia automatyczna w BMW pewnie podobnie wolna jak w automat w Astrze. Zamienialiśmy się naszymi samochodami i porównywaliśmy. Oboje oceniliśmy prowadzenie Astry wysoko. BMW z ciężkim 3-litrowym dieslem jest ociężałe i to się czuje. To wóz o jakieś 500 kg cięższy niż Astra 1.6 Turbo. Wnętrze w obu autach to podobnej jakości plastiki. BMW ma automatyczne parkowanie tylko wzdłużne, Astra K wzdłużne i poprzeczne, a to drugie jest o wiele częściej potrzebne. Ogólnie oboje wysoko oceniliśmy moją Astrę, a to jednak klasa standard i tańsza od jego BMW o jakieś 60%. Wcześniej nie jechałem BMW i trochę mnie ta marka rozczarowała. Nie wiem, czy bym kupił te tak często bezkrytycznie wychwalane BMW. Moim zdaniem są trochę przydrogie jak na to, co oferują i przereklamowane. Chyba jednak zostanę przy bogato wyposażonych samochodach klasy standard. A co do Opla, nie trzeba się tej marki wstydzić. Dobre wozy w dobrej cenie.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 21:52
autor: MaccFerri
Dobre, dopóki za ich kastrowanie nie zabrało się PSA.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 21:55
autor: Greypower
Brawo! Dość plucie na Opla. Są niedostatki i niedoróbki rekompendowane jednak niższą ceną. Szkoda jednak, że Peżot to przejął. Zastanawiające są jednak coroczne spadki sprzedaży. Z czego to wynika skoro jest nieźle?

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 22:08
autor: pablofso
Greypower pisze:Brawo! Dość plucie na Opla. Są niedostatki i niedoróbki rekompendowane jednak niższą ceną. Szkoda jednak, że Peżot to przejął. Zastanawiające są jednak coroczne spadki sprzedaży. Z czego to wynika skoro jest nieźle?

Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 22:28
autor: Fuks
pablofso pisze:Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 22:34
autor: Greypower
Kastratom mówi sìę nie. Oby nie nadzedl czas gdy ze złą będziemy wspominać m32, jak francuską skrzynię rodem z Ikarusa przeszczepią....

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 22:44
autor: Slavek
Fuks pisze:
pablofso pisze:Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować

Będą bo nie będzie nic innego. Poza tym ludzie nadal będą uważali że to niemieckie auto. Nie rozkminiają tematu na atomy. Jakbym zapytał swoich znajomych kto robi opla to by powiedzieli że Niemcy. Tak jak Saba Szwedzi itp.

Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 20 lip 2019, 23:02
autor: KEJ
Slavek pisze:
Fuks pisze:
pablofso pisze:Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować

Będą bo nie będzie nic innego. Poza tym ludzie nadal będą uważali że to niemieckie auto. Nie rozkminiają tematu na atomy. Jakbym zapytał swoich znajomych kto robi opla to by powiedzieli że Niemcy. Tak jak Saba Szwedzi itp.



A ktoś robi jeszcze saaba ?

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 00:13
autor: vzduch
@Inferno, jesteś bardziej zadowolony z Astry, czy niezadowolony z BMW? ;)

Nigdy nie byłem w posiadaniu innego auta niż Opel. Od początku historii marki w rodzinie była to Corsa (1999), Astra G (2008), Astra K (2018), Mokka (2019) i co możemy powiedzieć? Wszystko jest ok. Cena adekwatna do tego, co widzę.

Chciałbym Mercedesa A w wersji sedan i jest on w zasięgu salda, ale... Nie mam ochoty wydawać pieniędzy na znaczek, uważam że mam ważniejsze wydatki. Podobnie byłoby z BMW - mowa oczywiście o rocznikach bieżących, a nie paściach 20 letnich. Owszem, jest jakość, jest prestiż, ale umówmy się... jestem zwykłym informatykiem (jak to nazywają), z auta wysiadają najpierw moje adidasy albo mokasyny z promocji, a nie drewno i skóra ;)

I właśnie tutaj wchodzi Opel. Zwykłe auta dla zwykłych ludzi. Nie obraźcie się oczywiście, nie to miałem na myśli. Po prostu dostaję to, co jest mi potrzebne, a czasami nawet więcej. Nie wiemy, czy chciałbym Opla za 250.000 zł. Gdybym miał plan zapłacić tyle za samochód, to pewnie wybrałbym inną markę, ale cena Astry, Mokki, Insignii - pasuje.

A do PSA się nie odnoszę, bo autor porównuje Astrę Opla do BMW. Czy te 3 cylindry to takie zło? Nie wiem, nie jeździłem nawet takim samochodem, ale patrząc na nie-moto osoby... Nie odczują ŻADNEJ różnicy.

Added in 2 minutes 31 seconds:
vzduch pisze:@Inferno, jesteś bardziej zadowolony z Astry, czy niezadowolony z BMW? ;)

Nigdy nie byłem w posiadaniu innego auta niż Opel. Od początku historii marki w rodzinie była to Corsa (1999), Astra G (2008), Astra K (2018), Mokka (2019) i co możemy powiedzieć? Wszystko jest ok. Cena adekwatna do tego, co widzę.

Chciałbym Mercedesa A w wersji sedan i jest on w zasięgu salda, ale... Nie mam ochoty wydawać pieniędzy na znaczek, bo uważam że mam wydatki ważniejsze niż utrzymywanie (serwisowanie) marki "premium". Podobnie byłoby z BMW - mowa oczywiście o rocznikach bieżących, a nie paściach 20 letnich. Owszem, jest jakość, jest prestiż, ale umówmy się... jestem zwykłym informatykiem (jak to nazywają), z auta wysiadają najpierw moje adidasy albo mokasyny z promocji, a nie drewno i skóra ;)

I właśnie tutaj wchodzi Opel. Zwykłe auta dla zwykłych ludzi. Nie obraźcie się oczywiście, nie to miałem na myśli. Po prostu dostaję to, co jest mi potrzebne, a czasami nawet więcej. Nie wiemy, czy chciałbym Opla za 250.000 zł. Gdybym miał plan zapłacić tyle za samochód, to pewnie wybrałbym inną markę, ale cena Astry, Mokki, Insignii - pasuje.

A do PSA się nie odnoszę, bo autor porównuje Astrę Opla do BMW. Czy te 3 cylindry to takie zło? Nie wiem, nie jeździłem nawet takim samochodem, ale patrząc na nie-moto osoby... Nie odczują ŻADNEJ różnicy.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 01:13
autor: Inferno
vzduch pisze:@Inferno, jesteś bardziej zadowolony z Astry, czy niezadowolony z BMW? ;)

Jestem rozczarowany BMW, ale rozumiem decyzje zarządu BMW, żeby robić takie, a nie inne samochody. Czy prosty lekki samochód z małej pojemności silnikiem pojedzie na torze szybciej niż ciężki, skomplikowany z silnikiem V12 o analogicznej mocy? Tak, lekki wygra. Ale czy klient zapłaci 250 000 zł za 3 cylindry, pojemność 1.5 i moc 250 KM? Nie. Trzeba mu dać silnik R6 czy nawet V8 o podobnej mocy. I takie są często marki premium. One muszą mieć wszystko duże i na pokaz, bo niby czym maja się wyróżnić od marek klasy standard? Elektronika jest tania, więc różne gadżety jak automatyczne sterowanie wycieraczkami, światłami, czujniki parkowania, nawigacje i kamery zamówisz do Dacii i to za niewiele. Wygodne fotele i dobre wygłuszenie to też nie jest problem - Astra K jest wygodna i cicha. Bezpieczeństwo? To samo we wszystkich autach, bo te same testy zderzeniowe. Jak ma się zatem wyróżnić klasa premium? Ano dużej trzeba dać pojemności silniki, drewno w środku itp. - moim zdaniem rzeczy zbędne.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 01:40
autor: vzduch
Klient, a świadomy klient to też dwie różne sprawy. Większość klientów nie wie nawet, że istnieją w sieci fora, na których mogą poczytać o problemach dotyczących poszczególnych samochodów. To się oczywiście zmienia i bardzo dobrze, ale czy na tyle szybko, żeby większość klientów stanowili ci świadomi? Nie wiem.

Duże silniki, chrom, drewno, stopy metali, miękka skórka, foki, jeże, kolosy... Twoim zdaniem rzeczy zbędne, bo może tak samo jak ja nie pasujesz do takiego samochodu. Pamiętajmy, że są ludzie, którym czasami "aż nie wypada" mieć innego wozu, ale ja to rozumiem doskonale. Nie wiem do czego dążymy z tą dyskusją w sumie teraz nawet :D elektronika jest tania, ale w produkcji, nie w zakupie. Oczywiście taniej pewnie doposażyć Dacię, niż BMW, ale umówmy się... O ile mnie nie stać na utrzymanie auta premium, o tyle mnie stać na samochód lepszy niż Dacia :P Zgadzam się z tym, że Astra jest ładna, schludna, bezpieczna i w ogóle, ale po prostu może komuś nie wystarczać, o. Żaden grzech.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 02:48
autor: Inferno
vzduch pisze:bo może tak samo jak ja nie pasujesz do takiego samochodu.

Coś w tym jest. Nie chcę się lansować przy pomocy auta. Uważam, że trzeba mieć coś w głowie, a nie przedłużać sobie samochodem.

vzduch pisze:Pamiętajmy, że są ludzie, którym czasami "aż nie wypada" mieć innego wozu, ale ja to rozumiem doskonale.

Są też tacy, dla których Opel - nawet nowy - to nie ten prestiż co 15-letnie Audi albo BMW z czterystutysięcznym przebiegiem, po pięciu dzwonach w tym dwóch szkodach całkowitych. :lol:

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 06:52
autor: marwisn
Opel ma trochę pecha. Niby niemiecki, ale nie do końca.

Dorobił się statusu motoryzacyjnego mema jak sandały + skarpery czy małpa gatunku Nosacz.

Sporo pomogło fatalne zabezpieczenie antykorozyjne w starszych modelach w stosunku do innych niemieckich marek.

Jest niemiecki i zawsze był porównywany do innych niemieckich marek i na tym tle faktycznie wypadał słabo.

I tak na koniec :D.
15505727181848.jpg
15505727181848.jpg (91.29 KiB) Przejrzano 9037 razy


1322642567_by_Voscon1_600.jpg
1322642567_by_Voscon1_600.jpg (70.31 KiB) Przejrzano 9037 razy


uporzadkuj-chronologicznie-jak-rdza_2017-11-04_19-23-38.jpg
uporzadkuj-chronologicznie-jak-rdza_2017-11-04_19-23-38.jpg (108.31 KiB) Przejrzano 9037 razy

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 10:31
autor: pablofso
Fuks pisze:
pablofso pisze:Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować


ale akurat te 3-cylindrówki to mają być jeszcze samodzielne dzieła Opla z czasów GM :) więc PSA tu nie ma nic do tego ..

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 12:50
autor: Fuks
marwisn pisze:Sporo pomogło fatalne zabezpieczenie antykorozyjne w starszych modelach w stosunku do innych niemieckich marek.

Te czasy pamiętają już tylko starsze pokolenia, a Ci młodsi będą pamiętać małpy ale te od testów VAGa oraz że TSI to kupa złomu.
:lol:

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 13:11
autor: colins
pablofso pisze:
Fuks pisze:
pablofso pisze:Ja uważam, że wcale nie szkoda. Jeszcze PSA wyjdzie na dobre Oplowi moim zdaniem!

Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować


ale akurat te 3-cylindrówki to mają być jeszcze samodzielne dzieła Opla z czasów GM :) więc PSA tu nie ma nic do tego ..

Jak samodzielne jak żem sam na własne kaprawe ślipia widział ostatnio w ASO, że zarówno w Grandlandzie jak i Crosslandzie siedzą Purłtechy wydłubane wprost z Pegota czy Citrołena. Nie inaczej będzie w Astrze. Zresztą sam pomyśl - ani Opel ani GM nie miał w swojej gamie żadnego nowoczesnego silnika 1.2, który spełniłby wszystkie dzisiejsze wymogi emisji spalin więc skąd nagle miałby takie znaleźć skoro wspólna przygoda tych koncernów tak jakby już się zakończyła (a nawet na pewno), a ci od PSA mają nadmiar tych motorków, które gdzieś trzeba upchnąć i opchnąć.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 14:03
autor: pablofso
colins pisze:
pablofso pisze:
Fuks pisze:Na pewno nie silnikom, bo 3 cylidrowych pyrkawek ludzie nie będą chcieli kupować


ale akurat te 3-cylindrówki to mają być jeszcze samodzielne dzieła Opla z czasów GM :) więc PSA tu nie ma nic do tego ..

Jak samodzielne jak żem sam na własne kaprawe ślipia widział ostatnio w ASO, że zarówno w Grandlandzie jak i Crosslandzie siedzą Purłtechy wydłubane wprost z Pegota czy Citrołena. Nie inaczej będzie w Astrze. Zresztą sam pomyśl - ani Opel ani GM nie miał w swojej gamie żadnego nowoczesnego silnika 1.2, który spełniłby wszystkie dzisiejsze wymogi emisji spalin więc skąd nagle miałby takie znaleźć skoro wspólna przygoda tych koncernów tak jakby już się zakończyła (a nawet na pewno), a ci od PSA mają nadmiar tych motorków, które gdzieś trzeba upchnąć i opchnąć.


Opel sam tak twierdzi. Patrz niżej, było już o tym w innym wątku.

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24962237, ... -czas.html
https://spidersweb.pl/autoblog/opel-astra-lifting-2019/

Nowe silniki w Astrze zostały zaprojektowane w Ruesselsheim w Niemczech jeszcze przed integracją marki Opel z Groupe PSA. Nie jest to więc ta sama rodzina silników, co np. w nowej Corsie, Crosslandzie X czy Granlandzie X.

AKTUALIZACJA:

W rozmowie telefonicznej przedstawiciel marki podkreślił, że nowe silniki zastosowane w Astrze nie są produktami PSA, ale zostały zaprojektowane wcześniej przez Opla. To interesujące: w końcu motory 1.2T o mocach 110 czy 130 KM można znaleźć również w Peugeotach czy Citroenach. Warto jednak zauważyć, że to nie są te same jednostki. Chętnie sprawdzimy, jak to jeździ na żywo.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 14:09
autor: BaCh
To porównanie do BMW 3 z pierwszego postu, to chyba jakiś żart?
Miałem 3 beemki kolejnych generacji trójki. Pod względem prowadzenia i przyjemności z jazdy Astra nie ma żadnego startu. Ilość miejsca na plus w Astrze, ale to akurat dla mnie bez większego znaczenia. Mam Astrę służbową, nie zapłaciłem za nią własnych 100kPLN, więc nie muszę się na siłę przekonywać jaka to jest rewelacyjna.
Owszem, można dyskutować nad zasadnością kupna podstawowej, gołej 316i vs Astra full opcja, jednak porównywanie Astry do 335d, to jak porównanie g**** do twarogu ;)

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 14:25
autor: mmm
Ciekawe co byś kupił jak astra to chyba najtańszy kompakt na rynku. Obecnie kupno poniżej 100k coś klasy c w miarę dobrym wyposażeniu graniczy z cudem.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 14:30
autor: colins
pablofso pisze:
colins pisze:
pablofso pisze:
ale akurat te 3-cylindrówki to mają być jeszcze samodzielne dzieła Opla z czasów GM :) więc PSA tu nie ma nic do tego ..

Jak samodzielne jak żem sam na własne kaprawe ślipia widział ostatnio w ASO, że zarówno w Grandlandzie jak i Crosslandzie siedzą Purłtechy wydłubane wprost z Pegota czy Citrołena. Nie inaczej będzie w Astrze. Zresztą sam pomyśl - ani Opel ani GM nie miał w swojej gamie żadnego nowoczesnego silnika 1.2, który spełniłby wszystkie dzisiejsze wymogi emisji spalin więc skąd nagle miałby takie znaleźć skoro wspólna przygoda tych koncernów tak jakby już się zakończyła (a nawet na pewno), a ci od PSA mają nadmiar tych motorków, które gdzieś trzeba upchnąć i opchnąć.


Opel sam tak twierdzi. Patrz niżej, było już o tym w innym wątku.

http://moto.pl/MotoPL/7,88389,24962237, ... -czas.html
https://spidersweb.pl/autoblog/opel-astra-lifting-2019/

Nowe silniki w Astrze zostały zaprojektowane w Ruesselsheim w Niemczech jeszcze przed integracją marki Opel z Groupe PSA. Nie jest to więc ta sama rodzina silników, co np. w nowej Corsie, Crosslandzie X czy Granlandzie X.

AKTUALIZACJA:

W rozmowie telefonicznej przedstawiciel marki podkreślił, że nowe silniki zastosowane w Astrze nie są produktami PSA, ale zostały zaprojektowane wcześniej przez Opla. To interesujące: w końcu motory 1.2T o mocach 110 czy 130 KM można znaleźć również w Peugeotach czy Citroenach. Warto jednak zauważyć, że to nie są te same jednostki. Chętnie sprawdzimy, jak to jeździ na żywo.

Pożyjemy, zobaczymy. Ja nadal twierdzę, że to będą silniki Puretech z PSA, ale poczekajmy na rozwój wypadków.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 16:26
autor: pablofso
Inferno pisze:A co do Opla, nie trzeba się tej marki wstydzić. Dobre wozy w dobrej cenie.


Żadnej nie należy się wstydzić. Można się wstydzić jak samochód jest brudny albo w złym stanie technicznym. Marki premium są w każdej dziedzinie, od spożywczych artykułów po ciuchy i tak jest i będzie. Wszystko to są jednak rzeczy. Rzeczy. A opinie innych o tych rzeczach to już w ogóle są najmniej istotne w tym wszystkim i trzeba mieć dystans do tego jak ktoś się śmieje z Opla, nie ma się co wkurzać :)

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 17:04
autor: remar
Trochę mieszacie. Marki premium były są i będą bo ktoś to kupuje więc jest mu to potrzebne i nie ma się co obrażać że posiadacz BMW nie wybrał Astry. Dla kogoś auto może być czymś więcej niż narzędziem do przemieszczania się. My mamy dwa normalne auta w tym Astrę i do tego starego Mercedesa SLK 3 litry benzyna, auto z monochromatycznym radiem które zresztą lepiej gra niż tablet Astry i oprócz klimy i skóry nie ma tam nic i powiem Wam że jazda tym autem sprawia mi więcej radości niż czymś nowym ze wszystkimi elektronicznymi pseudo udogodnieniami. I choć nie jest to łatwe auto w codziennym użytkowaniu o wieku nie wspominając to daje tą radość i dresz emocji którego nie znajdziemy w markach popularnych. I to jest jeden z powodów dla których ludzie wydają więcej za pozornie mniej.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 17:43
autor: Inferno
pablofso pisze:Marki premium są w każdej dziedzinie

remar pisze:Marki premium były są i będą bo ktoś to kupuje więc jest mu to potrzebne


Najlepszy przykład to zegarki. Zegraki klasy premium (Rolex, IWC, Omega, TAG Heuer) kosztują po kilkadziesiąt, sto i więcej tysięcy złotych. Są to najczęściej zegarki mechaniczne i przez to o wiele mniej dokładne niż zegarek kwarcowy za 200 zł. Mają odchyłki po kilka, kilkanaście sekund dziennie, a nawet więcej. Byle zegarek kwarcowy ma taką odchyłkę, ale na dwa miesiące lub nawet na pół roku. Te najdroższe zegarki klasy premium (Patek, Vacheron Constantin) trzeba zwykle nakręcać ręcznie (codziennie!), bo nie są nawet automatami (nie nakręcają się same w czasie noszenia). Są delikatne, trzeba się nimi obchdzić bardzo ostrożnie. Są oparte na technice nie wychodzącej za bardzo poza XIX wiek. W czym są lepsze od popularnych zegarków kwarcowych? Szczerze mówiąc w niczym poza emocjami, które wokół nich są.

Z autami klasy premium zaczyna być tak samo. Nowy Mercedes klasy A ma przedni napęd, zawiesznie na kolumnach i belkę skrętną z tyłu. Czym sie różni od innych samochodów segmentu C? Głównie (jedynie?) ceną. Nowe BMW serii 1 też ma przedni napęd, silniki nie więcej niż 4-cylidrowe. Kompakt jak każdy inny, a ceny zaczynają się powyżej 100 000 zł.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 18:27
autor: KEJ
Tissot, fajny estetyczny, zgrabny dobrze wykonany... ale przyłóż do omegi to wtedy widać różnicę.

BMW i Meecedes różnią się jakością wykonania, materiałami, montażem. Drewno jest drewnem aluminium to aluminium itp.

Jest różnica i za ta różnicę płacisz... lub nie ;) ;)

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 20:12
autor: Inferno
KEJ pisze:Tissot, fajny estetyczny, zgrabny dobrze wykonany... ale przyłóż do omegi to wtedy widać różnicę.

Widać. Jest 10 razy droższy, ale nie jest 10 razy lepszy. Już o Rolexie bym nie napisał nic dobrego. Mnie się nie podoba.

KEJ pisze:BMW i Meecedes różnią się jakością wykonania, materiałami, montażem. Drewno jest drewnem aluminium to aluminium itp.


Może wyższe mode się różnią, ale seria 1 czy 3 oraz klasa A czy C to tak nie za bardzo się dziś różnią.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 20:45
autor: ToniEja
Czyli jednak drazni klase pemium ? ;)

Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 21:36
autor: KEJ
Inferno pisze:
KEJ pisze:Tissot, fajny estetyczny, zgrabny dobrze wykonany... ale przyłóż do omegi to wtedy widać różnicę.

Widać. Jest 10 razy droższy, ale nie jest 10 razy lepszy. Już o Rolexie bym nie napisał nic dobrego. Mnie się nie podoba.


Zobacz proszę na jakość wykonania zegarków rolex a nie na styl. Doceń mechanizm pracujący wewnątrz, materiały z jakich są wykonane elementy. Nie wiem jakie zegarki lubisz / nosisz ale zerknij na rolex daytona titanium black stealth :)

Tissot tez ma fajne modele z dobrym mechanizmem ETA np PRC 200 chrono automat

Omega moim zdaniem jest tyle razy lepsza od Tissot. Pod każdym względem ... ale to moim zdaniem. :)

Inferno pisze:
KEJ pisze:BMW i Meecedes różnią się jakością wykonania, materiałami, montażem. Drewno jest drewnem aluminium to aluminium itp.


Może wyższe mode się różnią, ale seria 1 czy 3 oraz klasa A czy C to tak nie za bardzo się dziś różnią.


Te niższe też. C klasa i astra to przepaść

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 21 lip 2019, 22:55
autor: Inferno
KEJ pisze:Zobacz proszę na jakość wykonania zegarków rolex a nie na styl. Doceń mechanizm pracujący wewnątrz


Dla mnie liczy się dokładność. A jak się styl nie podoba, to już całą reszta nie ma znaczenia.

Jeszcze dodam.
Bywają podróby za kilkaset złotych, które wizualnie są nie do odróżnienie od oryginału za 50 000 zł. :lol:

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 22 lip 2019, 08:27
autor: KEJ
Inferno pisze:
KEJ pisze:Zobacz proszę na jakość wykonania zegarków rolex a nie na styl. Doceń mechanizm pracujący wewnątrz


Dla mnie liczy się dokładność. A jak się styl nie podoba, to już całą reszta nie ma znaczenia.

Jeszcze dodam.
Bywają podróby za kilkaset złotych, które wizualnie są nie do odróżnienie od oryginału za 50 000 zł. :lol:


Kończąc off zegarkowy: tak, czasem podróbka czy replika wyglada wizualnie b. dobrze, ale tylko przez kilka tygodni. Jak założysz na rękę i zaczynasz nosić to koperta, bezel, szkło a w zasadzie plastik bardzo szybko się rysują i czar pryska. Jak ktoś nie może sobie pozwolić na omegę czy rolexa to moim zdaniem lepiej kupić tańsza markę niż podróbkę. Jest tyle fajnych opcji jak Orient, Vratislavia Conceptum (Polska), czy G-shock :) i wiele wiele innych :)

Odnośnie narzekania na Opla - ja złego słowa nie powiem. To właśnie taki Tissot czy Certina wśród samochodów (jak dla mnie). Dobry standard w przyzwoitej cenie.

Re: Jechanie po Oplu czyli, co mnie wkurza

: 22 lip 2019, 11:51
autor: Inferno
Luksusowych zegarków nie da się uzasadnić racjonalnie. Są mało dokładne, delikatne i potwornie drogie. Jako przyrząd do pomiaru czasu przegrywają sromotnie z prostym, wytrzymałym, dokładnym, popularnym zegarkiem kwarcowym. Luksusowe zegarki kupuje się sercem, a nie rozumem. To emocje, a nie logika i fakty. Kiedyś Mercedes to był klasa. W123 było lepsze od praktycznie wszystkiego. Była przepaść między Mercedesem, a tanim samochodem. Płaciło się dużo i dużo się dostawało. A dziś? Szkoda pisać. Z dawnego Mercedesa pozostała tylko cena.