Astra5Klub.pl

Zapłacisz 200 zł, no bo to będzie usługa dodatkowa (czyli koszt płynu plus roboczogodzina). Natomiast gdyby wymienili Tobie ten płyn w trakcie przeglądu okresowego, to ogólnie wyszłoby taniej.

dokończę swoją historię - wczorajsza wizyta w ASO. Facet wsiada do samochodu i pierwsza rzecz "ma Pan strasznie twardy pedał hamulca". Wymienili płyn. Po odbiorze faktycznie jak wspominał jeden z kolegów - pedał reaguje zdecydowanie szybciej i przede wszystkim hamuje.Dodatkowo okazało się, że z przodu klocki będą do wymiany za jakieś 5tys.
serwis w Olsztynie "zaskoczony" że nie wymienili płynu ("przecież taki jest harmonogram"), że nie zainteresowali się pedałem hamulca i nie poinformowali o stanie klocków z przodu

krzysztofznadjeziora pisze:...
Dodatkowo okazało się, że z przodu klocki będą do wymiany za jakieś 5tys.
serwis w Olsztynie "zaskoczony" że nie wymienili płynu ("przecież taki jest harmonogram"), że nie zainteresowali się pedałem hamulca i nie poinformowali o stanie klocków z przodu

Miałem to samo.
2 wizyty w ASO i zero informcji nt klocków w moim przypadku tylnych.
Dopiero jak kawałek okładziny się oderwał od klocka i wpadł między tarczę, a jej osłonę i mocno hałasował, połapałem się że na klocki już czas ...

Więc wygląda na to, że do ASO po pieczątki się jeździ, a przeglądy we własnym zakresie trzeba robić ...

Bo na standardowy coroczny przegląd zaplanowana jest jakaś tam konkretna ilość roboczogodzin, a nie że będą w tym czasie jeszcze klocki czy coś tam innego wymieniali. To się po prostu nie kalkuluje i najlepiej żeby klient umówił się na osobną wizytę połączoną z wymianą, za którą zapłaci dodatkowo. Oczywiście w dobrym tonie byłoby powiedzieć jednak klientowi, że "Panie, tu klocki zaraz będą do wymiany więc trzeba umówić naprawę", ale tego nie robią, bo po prostu się boją. No bo klient teraz roszczeniowy więc gotowy uznać, że chcą go naciągnąć na dodatkowy koszt. Wobec powyższego nie mówią nic i właśnie dlatego szanowny SACZI jest jak jest, a nie że im się nie chce.
No to teraz skoro już wszystko wyjaśnione, to przypomnijcie mi proszę jakie dobre świece zapłonowe zapodać do mojego wehikułu, bo pewnie jak sam nie wymienię, to oni w ASO też mi o tym nie przypomną, tak jak Wam o klockach.

colins pisze:Bo na standardowy coroczny przegląd zaplanowana jest jakaś tam konkretna ilość roboczogodzin, a nie że będą w tym czasie jeszcze klocki czy coś tam innego wymieniali. :mrgreen: To się po prostu nie kalkuluje i najlepiej żeby klient umówił się na osobną wizytę połączoną z wymianą, za którą zapłaci dodatkowo. Oczywiście w dobrym tonie byłoby powiedzieć jednak klientowi, że "Panie, tu klocki zaraz będą do wymiany więc trzeba umówić naprawę", ale tego nie robią, bo po prostu się boją.

Bzdury gadasz ;)
na ostatnim przegladzie okazalo sie, ze klocki sa do wymiany i zapytali czy maja to zrobic? wymienili od reki ;P

Colins, ja chciałem tylko info, że za jakieś 5-10 tys km klocki będą do wymiany ...
Tymczasem dostałem informacje, że "auto mechanicznie w 100% sprawne", co w pewnym sensie było prawdą.
A wiesz, że ja chcę wiedzieć duuuużo więcej niż przeciętny użyszkodnik Asteriksa.

Drugi przypadek z ASO.
Przegląd rejestracyjny w maju - 100% sprawny.
Była pęknięta osłona lewego przedniego amortyzatora.
Sam to zauważyłem, a na przeglądzie powinni mi taką informację wyłapać.

Trzeci przykład, nie ASO, mechanik "garażowiec"
Wymiana oleju w poprzednim samochodzie.
Meches na czas skapywania oleju łaził wokół samochodu z młotkiem i zauważył pękniętą sprężyną McPhersona.
Więc można ...


PS
Ja założyłem świece OEM'owe.

komisarzryba pisze:

colins pisze:Bo na standardowy coroczny przegląd zaplanowana jest jakaś tam konkretna ilość roboczogodzin, a nie że będą w tym czasie jeszcze klocki czy coś tam innego wymieniali. To się po prostu nie kalkuluje i najlepiej żeby klient umówił się na osobną wizytę połączoną z wymianą, za którą zapłaci dodatkowo. Oczywiście w dobrym tonie byłoby powiedzieć jednak klientowi, że "Panie, tu klocki zaraz będą do wymiany więc trzeba umówić naprawę", ale tego nie robią, bo po prostu się boją.

Bzdury gadasz
na ostatnim przegladzie okazalo sie, ze klocki sa do wymiany i zapytali czy maja to zrobic? wymienili od reki ;P

Bzdury czy nie bzdury. Jedno jest pewne - poziom w ASO nierówny i nie wszędzie chcą od ręki.

colins pisze:

komisarzryba pisze:

colins pisze: wymienili od reki ;P

i nie wszędzie chcą od ręki.

A co to jest to ASO?

ASO to skrót od badania o nazwie odczyn antystreptolizynowy. Badanie ASO zlecane jest przede wszystkim w celu stwierdzenia, czy dana osoba przebyła w niedawnym czasie zakażenie wywołane przez paciorkowce grupy A. Są one jedną z przyczyn zapalenia gardła (anginy) czy zakażeń skóry. Badanie ASO wykorzystywane jest także w diagnostyce chorób reumatycznych.

colins pisze:Bo na standardowy coroczny przegląd zaplanowana jest jakaś tam konkretna ilość roboczogodzin

Też odniosłem takie wrażenie, pewnie rozmowa w ASO wyglądała tak:
- w tej Astrze co ten gość się ciągle czepia do wymiany są klocki a czas nam się kończy
- a co będzie droższe - wymiana klocków czy wymiana płynu?
- oczywiście że klocki
- no dobra, powiemy mu że płyn sprawdziliśmy i jest ok, wymieniamy klocki"
roboczogodziny się zgadzają, przychód większy.

Ja: śrubki nie ma w osłonie
ASO: pewnie pan zgubił.

krzysztofznadjeziora pisze:

colins pisze:Bo na standardowy coroczny przegląd zaplanowana jest jakaś tam konkretna ilość roboczogodzin

Też odniosłem takie wrażenie, pewnie rozmowa w ASO wyglądała tak:
- w tej Astrze co ten gość się ciągle czepia do wymiany są klocki a czas nam się kończy
- a co będzie droższe - wymiana klocków czy wymiana płynu?
- oczywiście że klocki
- no dobra, powiemy mu że płyn sprawdziliśmy i jest ok, wymieniamy klocki"
roboczogodziny się zgadzają, przychód większy.

mi wymienili plyn i klocki ;P
przeciez za wymiane czegokolwiek co wykracza poza standardowy przeglad kasuja za roboczogodziny, wiec nie wiem co za dziwne wymyslacie teorie.

Wysuwam więc kolejną teorię, a mianowicie taką, że gdy umówisz się na przegląd, to zostaje zaplanowany przez serwisanta konkretny czas (roboczogodziny), który spędzi auto w serwisie. Każda dodatkowa czynność wydłużyłaby czas przebywania danego wehikułu w serwisie i w związku z tym mogłoby dojść do sytuacji, że już nie wystarczy w danym dniu czasu dla innego klienta, który był również na ten dzień umówiony (po Tobie). W związku z tym lepiej jest dla serwisu umówić się z właścicielem pojazdu, w którym konieczne będą dodatkowe czynności serwisowe, na kolejny, odrębny termin. W ten sposób harmonogram przyjęć w danym dniu nie zostanie zaburzony i pozostali klienci nie będą za Tobą spluwali z nienawiścią, że przez Twoje auto, które "zasiedziało się" w serwisie ich wizyta nie doszła do skutku lub mocno się wydłużyła.
I co Ty na tę teorię? Bo moim zdaniem jest ona wielce prawdopodobna, bo choć oczywiście każdy z nas czuje się pępkiem świata i tym najważniejszym klientem serwisu, to jednak ludzie odpowiedzialni za umawianie wizyt w tymże serwisie, myślą raczej kompleksowo o tym by w miarę dostępnych sił i środków zadowolić jednak wszystkich klientów, a nie tylko ten jeden pępek świata.

Chyba obalę tę teorię - bo mogliby skasować "normalnie za przegląd" i powiedzieć "panie kierowniku, te klocki z tyłu to ma Pan do wymiany ale dziś nie damy rady, to na kiedy się umawiamy?"

Jeśli mowa o tej konkretnie sytuacji, w której "zapomnieli" nawet przekazać, że klocki trzeba będzie wymienić, to faktycznie dali ciała i nie ma ich co bronić. W innych jednak sytuacjach zapewne czas ich goni i stąd niechęć do podejmowania dodatkowych czynności. W takim razie powinni jednak umówić klienta czym prędzej na kolejną wizytę, a jeśli tego nie zrobili, to nie ma usprawiedliwienia.

Może w aso, w którym byłem, umawiają wizyty z pewnym marginesem czasowym, może ktoś odwołał przegląd, może po prostu mieli wolnego mechanika i stanowisko, moze...
the truth is out there... ;)

Koszt samego przeglądu na 4 rok bez wymiany oleju i filtrów to 350zl w mmcars Katowice. Dostałem 10% rabatu i wyszło 315zł.

Trzeci przegląd. I człowiek lżejszy

O kurde, rocznik 2017 i pozwoliłeś sobie wlać 0w20 ... ?

Cosmo77 pisze:Trzeci przegląd. I człowiek lżejszy

Pierścień kuwa. Drużyna pierścienia założyła pierścień Saurona
Zwykła uszczelka za 6 zł. ELRING.

Dzisiaj przegląd po 3 latach, przebieg 53tys, koszt 471zł bez wymiany oleju.ASO Nexteam Warszawa

Wczoraj byłem na przeglądzie po 3 latach, przebieg auta 22 tyś, koszt przeglądu z wymianą oleju 515 zł

Przegląd wykonałem w ASO Wawrosz w Gliwicach

Przegląd nr.3 Zielona Góra

@frog1910, kto bogatemu zabroni

Ceny z kosmosu!
Filtr powietrza 112 PLN
Kabinówka 185 PLN
Świeca 100 PLN
i do tego koszty robocizny...

Ja na Twoim miejscu poprosiłbym o "goły" przegląd (pieczątka w książce za 450PLN ), a wymiany zrobił sam lub poza ASO.

no - na samych "częściach" można by ze dwie setki złotych zaoszczędzić - oczywiście nie kupując najtańszych dostępnych na rynku...

Za miesiąc mam IV przegląd, przebieg 63 tysiące więc pewnie świece będą chcieli wymienić. Bez oleju bo robiłem we wrześniu. Jaki może być koszt mniej więcej? Czy odrazu wymieniać olej w skrzyni biegów? Czy traci się wtedy gwarancję? Jaki koszt takiej usługi?

ja placilem za wymiane swiec ok. 310 zl, za wymiane oleju w skrzyni ok. 440 zl
olej w skrzyni bym wymienil, przy tym przebiegu wymiana jest zalecana.

komisarzryba pisze:ja placilem za wymiane swiec ok. 310 zl, za wymiane oleju w skrzyni ok. 440 zl
olej w skrzyni bym wymienil, przy tym przebiegu wymiana jest zalecana.

Olej swój miałeś? Jest zalecane, ale czy ASO to wie i samo mi podpowie? Jak z gwarancją na skrzynię po takim zabiegu?

ceny podalem razem z materialami, nie woze nic do serwisu. moje aso zaleca wymiane co 60000 km, ale nie jest wymagana przez producenta, wiec nie sadze, by miala wplyw na gwarancje.

Ok to sobie w poniedziałek zadzwonię do swojego ASO i zapytam, dzięki