Od dawna zbieram się do opisania mojego skutecznego sposobu na kunę.
Niestety tylko w zakresie penetracji tego zwierzaka w górnej części silnika. U mnie tam właśnie widziałem ślady jej obecności (łapki na maskownicy plastikowej silnika i resztki jedzenia w zakamarkach).
Nie chciałem elektroniki (obciążanie aku i wątpliwa skuteczność).
Po przeszukaniu sieci znalazłem pomysł wykładania na ziemi pod podwoziem siatki ogrodniczej plastikowej z takimi średnimi oczkami. Pisano, że zwierzęta nie lubią po tym chodzić chyba z obawy o zaczepienie pazurkami. Zrobiłem test z moim psem. U niego tak było - nie chciał na to wejść.
Niestety nie mogłem sobie pozwolić na wykładanie pod autem takiej siatki (parking pod blokiem) pomyślałem żeby umieścić to w komorze silnika.
Po ponad roku od założenia stwierdzam, że to działa (do tej pory
.
Trytkami, wykorzystując fabryczne otwory pod maską przymocowałem kawałek siatki od spodu maski. Dobrałem taki kawałek żeby wypełniał przestrzeń pod maską ale żeby nie dotykał żadnych wirujących elementów na dole. I tak już od roku śmigam. Z siatką nic się nie dzieje, nie odkształca się, nie topi. Wisi sobie lub leży na silniku i skutecznie utrudnia wejście na silnik.
Może komuś się to przyda ta metoda ?
Kilka zdjęć poniżej.
Dodatkowo na pierwszym zdjęciu widać moje wszystkie zastosowane wcześniej ale nieskuteczne metody odstraszania (sierść psa, zapach domestos, gąbka nasączona płynami do odstraszania) - nic z tego nie było skuteczne. A siatka owszem.
Za grosze do kupienia w ogrodniczym.
- IMG20211013150955.jpg (197.36 KiB) Przejrzano 2452 razy
- IMG20211013151001.jpg (183.21 KiB) Przejrzano 2452 razy
- IMG20211013151008.jpg (142.57 KiB) Przejrzano 2452 razy