Astra5Klub.pl

Budus pisze:Może różne silniki mają różne zbiorniki;)

A czy pojemność zbiorniczka nie zależy to od tego czy auto ma systemy wspomagane kamerą?!
Z wyłączeniem kamery cofania

Koledzy, a da się regulować wysokość spryskania? Próbowałem, ale dysze wydaja się nie ruszać. Chodzi mi o to, żeby pryskały trochę wyżej, tak na środek szyby, bo mi pryskają na jej dół.

Segor pisze:Koledzy, a da się regulować wysokość spryskania? Próbowałem, ale dysze wydaja się nie ruszać. Chodzi mi o to, żeby pryskały trochę wyżej, tak na środek szyby, bo mi pryskają na jej dół.

Mam ten sam problem, ale sądzę, że nie da się wyregulować. Przy niskich prędkościach jest ok, przy większych już gorzej.

Igła, wkładasz w otwór dyszy, regulujesz, testujesz, regulujesz, testujesz.... i po sprawie.

Lord, ale w VAG można właśnie regulować, bo dysza się rusza. Tutaj wygląda na to, że jest sztywna i nic tą igłą nie zdziałam poza rozwaleniem dyszy. Jesteś pewien, że w AK dysze się poruszają?

Tak - sam sobie ustawiałem. Ten metalowy element się rusza, oczywiście minimalnie - ale na tyle żeby spokojnie ustawić strumień jak trzeba.

Zresztą tak czy siak - ja będę próbował zmienić sobie te dysze na mgiełkę. Niech się tylko w robocie uspokoi i będzie chwila wolnego czasu

LordDarq pisze:Tak - sam sobie ustawiałem. Ten metalowy element się rusza, oczywiście minimalnie - ale na tyle żeby spokojnie ustawić strumień jak trzeba.

potwierdzam, tez u siebie ustawiałem. igle trzeba mieć taka fest, bo zwykla się wygina.

Witam forumowiczów. Tylko mi sie wydaje, że spryskiwacze kierują strumień zbyt nisko? Ktoś już regulował dysze? Da sie to w ogóle?

Zanim założysz nowy temat użyj opcji SZUKAJ! /daro

@siekier odpowiedź na swoje pytanie masz w tym temacie

Ja po dzisiejszym jeżdżeniu przy -15 odliczam czas do montażu spryskiwaczy 'z mgiełką'. Te 3 strumienie to jakaś porażka, po poprzednim aucie już nie jestem w stanie się do tego przyzwyczaić. Nie mówiąc już o odgłosie z jakim pióra wycieraczek trą o szybę w miejscu gdzie nie ma płynu...

W Zafirze zmieniałem też na "mgłowe" (chyba z Insigni o ile pamiętam) - 0,5h roboty (bo wężyki były już stare) a zadowolenie pełne.

Orientuje się ktoś jakie końcówki "mgłowe" podejdą jako zamienniki w AK?

Rowniez bym to w cholere wymienil... Wczesniej w seacie ibiza z 2000 mialem mgielki i nie ma porownania. Jak ktos bedzie wiedzial cos to rowniez jestem zainteresowany.

LordDarq pisze:Orientuje się ktoś jakie końcówki "mgłowe" podejdą jako zamienniki w AK?

Te z AJ/Insignii nie podejdą na pewno, bo tam były montowane w podszybiu i wyglądały zupełnie inaczej, w AK siedzą po maską. Nie muszę wspominać jak bardzo mnie też drażnią te "sikacze"

U mnie dzisiaj pojawił się problem ze spryskiwaczami a może z systemem podawania płynu? Wczoraj owóż płyn się skończył (tak mniemam, bo przestał lecieć), więc nową porcję wlałem i... nic. Płyn jak nie leciał, tak nie leci, wycieraczki szorują niemiłosiernie po szybie przy próbie spryskania, ani tył ani przód nie działa. Po kilku próbach prawy spryskiwacz z przodu wydawało się, że ruszył, ale prysnął nieśmiało słabym strumieniem i koniec. Ktoś wie, czy da się pryskać na szybę bez ruchu wycieraczek? Może gdzieś powietrze się dostało i trzebaby ten płyn "zaciągnąć" ale nie chce masakrować wycieraczek na sucho? Możliwe to, że coś się spaliło kiedy płynu nie było? Przez noc auto stało w sumie bez płynu, mróz był ok. 10 stopni, rano wlałem nową porcję i jadąc czekałem z próbą z nowym płynem aż będzie już dobrze rozgrzany (może akurat coś zamarzło), niestety bez rezultatów :/

jeśli lichy plyn, to pewnie zamarzl w przewodach. u mnie tak się stało zreszta, bo mam jakiś marketowy. za dnia gdy się robi trochę cieplej na sloncu, odmarza i leci. posłuchaj czy pompke slychac gdy wlaczasz spryskiwacz.
ja wlalem sobie plyn do butelki po odmrazaczu i w razie potrzeby (poki nie wyleje tego zamarzającego ze zbiornika), pryskam recznie na szybe i przecieram wycieraczkami;)

Ja będę musiał pobawić się w "wędkarza"... Wczoraj zrobiłem lejek z butelki PET (obciąłem denko) i chciałem dolać płyn. Pech chciał, że jakims cudem ten dolny plastikowy ring, który pozostaje na szyjce butelki po odkreceniu nakrętki zsunął się z niej i zrobil "plum" do rurki/zbiornika gdzie wlewamy płyn. Z moich testów teoretycznie wynika, że ów plastik powinien unosic się na powierzchni. Niestety mróz i spieniony płyn trochę mnie zniechęcił do próby wyłowienia tego w jakis sposób. Poczekam, ąz się ociepli. Chyba nie powinno narobić to jakiegos problemu? Jak sądzicie?

Do tej pory był jeszcze oryginalny płyn, tak jak wyjechał z salonu ale podejrzewam że letni (bo auto kupione w lipcu . Wczoraj jeszcze wszystko było OK bo dało się spryskiwać a mróz był podobny, ale jak przestał lecieć to po prostu dolałem nowego, który nie miał szans zamarznąć. Być może ta resztka oryginalnego zamarzła i się coś przytkało, z drugiej strony jednak chyba powinno to odmarznąć podczas jazdy.

Im mniej płynu, tył łatwiej aby zamarzł, to raz. A dwa, że te płyny są często z dodatkiem alkoholu czy tam innego środka, który może wyparować. Dlatego często zamarzają same dysze. A same płyny zazwyczaj są do -20*C. Ostatnio jest nawet zimniej albo blisko tego, więc jest duża szansa, że zamarznie. A jeżeli miałeś oryginalny to może jest szansa, że był wymieszany jeszcze z letnim z fabryki?

Jak dla mnie to ewidentnie Ci zamarzło, miałem tak kiedyś w poprzednim aucie. Na szybko podjechałem do myjni, poprosiłem gości żeby mi lali ciepłej wodą do zbiornika na płyn do spryskiwaczy przez kilka minut, po czym pompką wprowadziłem ciepłą wodę do przewodów i odmarzło mi wszystko. Po tym już zostało tylko wlanie zimowego płynu, przelanie go przez rurki do przedniej i tylnej szyby, i voila

komisarzryba pisze:pryskam recznie na szybe i przecieram wycieraczkami;)

Podczas jazdy?

nie, zanim rusze ;)
dolałem przed chwila do zbiornika. plyn jest tak gesty, ze się nie pieni nawet za bardzo.

Co to Ci w nim pływa?

Takie cus to ja widze w butelce mojej 1.5 rocznej corki jak "wypluwa" spowrotem picie do butelki podczas sniadania

nie wiem, może plyn zaczyna krystalizować ;)

Segor pisze:A jeżeli miałeś oryginalny to może jest szansa, że był wymieszany jeszcze z letnim z fabryki?

Tzn. miałem letni z fabryki a teraz dolałem już zimowego. Mieszanie zimowego z letnim miałoby jakieś nieprzewidziane skutki?

robal pisze:Tzn. miałem letni z fabryki a teraz dolałem już zimowego. Mieszanie zimowego z letnim miałoby jakieś nieprzewidziane skutki?

Oczywiście, mieszając obniżyłeś odporność termiczną płynu zimowego i taka mieszanka przy obecnych temp. zamarzła

Przykład z zycia wzięty? Zamarzająca w zamrazarce wódka... (czyli oszukana, majona wodą i mająca zbyt niska zawartość alkoholu ) To tak dla zobrazownia Ty rozmaiłes plyn zimowy pozostałym płynem letnim

Czy w Astrze K powinno pokazywać się, że skończył sie płyn? Bo mam wrażenie, że się nie pokazuje W AJ pokazywało normalnie.

ekstro pisze:Czy w Astrze K powinno pokazywać się, że skończył sie płyn? Bo mam wrażenie, że się nie pokazuje W AJ pokazywało normalnie.

Z tego co mi wiadomo, tutaj nie ma czujnika... Co by rozdrażnić te klase wyższą (czytaj Astre J własnej porudkcji)

@ekstro nie ma czujnika, więc jak nie leci, znaczy, że nie ma

@komisarzryba ale tego płynu to nie pożałowałeś, pod sam korek, chyba cała bańka na raz poszła