Astra5Klub.pl

Ja myślę o założeniu zestawy Bilsteina (B12), ciekaw jestem czy i jak bardzo to pomoże. Tym bardziej że "problemy", może lepiej niedomagania? zawieszenia potęguje zbyt mocne i czułe wspomaganie

PS:
Może ktoś zmienić nazwę tematu żeby nie było tego krzyku w nim?
Done

Added in 1 minute 38 seconds:
Dodałbym jeszcze że na 18" jest dużo bardziej twardo niż nawet a 17", ale w samym prowadzeniu dużo to nie pomaga.

Kiedyś Astrą 3 GTC jechałem za gościem w Astra 3 kombi, po zakrętach ostro dawał a droga była bardzo równa.
No i na którymś z zakrętów go obróciło ... też lubił szybką jazdę

PS.
Trochę żałuje, że nie mam 1.6 bo tam w standardzie są drążki.

Nie no szybka a szybka...

Witam,
Zawieszenie Astry szału nie robi. Jedynym wzorcem w swojej klasie jest Ford Focus. Jeździłem trzema i każdy jeden prowadził się rewelacyjnie. Jak się posmakowało wielowahacza to belka wypada słabo. Astrą się jeździ trochę lepiej niż Lanosem. Na jeździe próbnej ciężko określić właściwości jezdne. Jakbym jeszcze raz miał dokonać wyboru to wybrałbym focusa.

Pozdrawiam

Pytanie czy ważniejsze jest trochę lepsze trzymanie w zakrętach, czy trochę słabsze tłumienie na dziurach. Ja mam sporo dziurawych odcinków w okolicy i lepiej na nich sprawowała się Astra.

Norbi pisze:Witam,
Zawieszenie Astry szału nie robi. Jedynym wzorcem w swojej klasie jest Ford Focus. Jeździłem trzema i każdy jeden prowadził się rewelacyjnie. Jak się posmakowało wielowahacza to belka wypada słabo. Astrą się jeździ trochę lepiej niż Lanosem. Na jeździe próbnej ciężko określić właściwości jezdne. Jakbym jeszcze raz miał dokonać wyboru to wybrałbym focusa.

Pozdrawiam

Moje drugie auto to Focus MK1. W mojej opinii, pomimo pozytywnych odczuć podczas prowadzenia Astry, przegrywa ona zdecydowanie z Focusem (tak jak inne marki). Focus w zakrętach jest po prostu bajeczny. Gdyby projektanci z Forda nie spie...li wnętrza (w porównaniu z Astrą jest mało miejsca) to kupiłbym Foczkę MK3.

Niestety temu zawieszeniu brakuje do Focusa (miałem MK2 FL z zawieszeniem o sportowej charakterystyce) Do tego układ kierowniczy nie pomaga W Foce mogłem sobie wybrać moc wspomagania w trzech trybach: komfort, normalny, sport (pomijając fakt że była pompa, a nie pełna elektryka)

Mam w planie założenie zestawu Eibach B12 Pro-Kit. Może to pomoże.

Dziś dostałem info z serwisu (ASO Rokicki) że niestety ale B12 Pro-Kit będzie dostępny dopiero w listopadzie i wtedy muszę dzwonić ponownie.
Natomiast znam już cenę komplet 2 950 zł + wymiana 550 zł.

Norbi pisze:Witam,
Zawieszenie Astry szału nie robi. Jedynym wzorcem w swojej klasie jest Ford Focus. Jeździłem trzema i każdy jeden prowadził się rewelacyjnie. Jak się posmakowało wielowahacza to belka wypada słabo. Astrą się jeździ trochę lepiej niż Lanosem. Na jeździe próbnej ciężko określić właściwości jezdne. Jakbym jeszcze raz miał dokonać wyboru to wybrałbym focusa. Pozdrawiam

To pojechałeś z tym Lanosem, miałem akurat dość długo Lanosa i bardzo słabo się prowadził ale wygodnie.
Focus im starsza generacja tym lepiej ale z każda nowszą jest gorzej, aż tak bardzo Astra nie odstaje.
Z tym prowadzeniem Fokusa to taki mit jak bezawaryjne mercedesy, czyli dużo prawdy ale czasy się zmieniają

Osobiście Jestem w posiadaniu hatchback a z silnikiem 1.4 Turbo 150 koni i w moim odczuciu zawieszeniu jest za miękkie. Oczywiście do komfortowej jazdy w zupełności wystarcza ładnie wybiera nierówności jednak zakręty i szybka zmiana pasa ruchu powoduje że auto nie prowadzi się pewnie. Przebieg dopiero 40 000 więc raczej nie można powiedzieć że zawieszenie i jest zużyte.
Dla porównania znajomy w tym samym czasie kupiło Focusa 1,5 Ecoboost i muszę przyznać że auto prowadzi się jak mały gokart.

Macie jakieś pomysły żeby nie przesadzić z twardością Ani też nie specjalnie obniżać dla samej wizualnej strony.

Zastanawiałem się nad Bilsteinem. Z tym że B6 to prawie seria, B8 najbliższa rozwiązaniu gdyż tylko nieznacznie obniży zawieszenie a ma krótszy i twardszy skok amortyzatora. B10 i wyżej to raczej do dużo mocniejszych pojazdów używanych w innym celu niż codzienna jazda.

Jednak może któryś z klubowiczy ma jakieś doświadczenie w temacie?

Trochę o drążkach Watta - różnica jest zauważalna w ST, nie rzuca tak kufrem. Szczególnie czuć to na szybkich łukach lub przeszkodach poprzecznych (torowiska, wybrzuszenia na jezdni).

Przód w Astrze K jest dobrze zbilansowany wagowo, nie myszkuje. wspomniano o ciśnieniu w oponach - również różnice pomiędzy poszczególnymi kołami, a w szczególności pomiędzy stronami (prawa/lewa) są bardzo zauważalne w odbiorze prowadzenia - polecam sprawdzić te wartości po odbiorze z serwisu oponiarskiego.

Ja am wrazenie ze troche to wina ukladu kierowniczego. Jak robie zwroty takie jak kierowcy F1 przy grzaniu opon to mam wrazenie ze zwrot jest z malutkim opoznieniem. Wydaje mi sie ze to raczej wina ukladu kierowniczego niż opon... ale oczywiscie moge sie mylic.

Po ponad roku użytkowania mojej ST (1.6 z drążkami Watta, 17" Turanza & 16" Continental, ciśnienie ~2,5bar) oceniam, że zawieszenie jest bardziej miękkie, niż twarde a układ kierowniczy działa jakby z mini-opóźnieniem. Do spokojnej i bezstresowej jazdy na co dzień jest w sam raz... ale kilka razy mając gorącą sytuację na drodze - będąc zmuszonym do nagłego "testu łosia" przy prędkości >140 km/h byłem zadowolony z tego, jak AK precyzyjnie podążyła obranym torem jazdy; tył bardzo ładnie podąża za przodem, choć miałem wrażenie że cała buda dość mocno się przy tym wychyla.

Do porównania - wcześniejsza Astra H w wersji Sport (obniżone i usztywnione zawieszenie, podniesiona moc) była trochę bardziej "brutalna", za to w ciasnych zakrętach czułem, że mając kierownicę w rękach, bezpośrednio steruję kołami - było lepsze czucie i bezpośredniość reakcji (coś jak jazda Focusem) i z pewnością mniejsze przechyły na łukach/zakrętach.
No i w Astrze H z pewnością mniej trzeba kręcić kierownicą do podążania tym samym łukiem, co w Astrze K

Zdecydowanie nie doceniacie znaczenia opon. Ja miałem honde civic VII wersja sport, jak pierwszy raz pojechalem po kretej i rownej drodze to było łał jak to jezdzi po zakretach, chyba ma sportowe zawieszenie. Problem był jak byly koleiny albo dziury. Była masakra. Głosność też była maskryczna, zimowki ktore mialem byly znacznie cichsze. Jak załozylem zimowki to jakbym wsiadl w inny samochod, mailem wrazenia ze samochod caly czas "pływa" po drodze. Pomyslalem ze zimowe gumy sa miekkie i TTTM. Jak sie zuzyly Bridgestony to załozylem Miski eko cos tam... i tu znowu moje rozczarowanie, okazało sie ze to zwykly samochodu i jest prawie tak miekko jak na zimowych. Facet ktory mi zmienial opony powiedział ze jeszce tak twarde opony to widział tylko run flat. dodam ze kiedys mialem gwozdzia w oponie. Zobaczylem go przypadkiem. Na oponie nie bylo sladu ze zeszlo powietrze, jak podłaczyłem pompke było 0,8 bar.
Astra jest miekka, ale jak na taki miekki samochdod prowadzi sie przyzwoicie.

Jezdzi ktos na slasku AK z amorami B6 lub B8?

Ja zalozylem b6. Auto duzo lepie sie prowadzi. W zasadzie jezdzi tak jak powinno wyjezdzajac z fabryki. Wiec b6 naprawia to co producent zchrzanil. Osobiscie chetnie jeszcze bym utwardzil i chyba z czasem to zrobie (b6 mozna dowolnie konfigurowac i robi to jeden zaklad w wawie)

Fitus pisze:Ja zalozylem b6. Auto duzo lepie sie prowadzi. W zasadzie jezdzi tak jak powinno wyjezdzajac z fabryki. Wiec b6 naprawia to co producent zchrzanil. Osobiscie chetnie jeszcze bym utwardzil i chyba z czasem to zrobie (b6 mozna dowolnie konfigurowac i robi to jeden zaklad w wawie)

Chyba musze odwiedzic Wrocek

Jak dla mnie to jest srednio. Jezdzilem twardszymi ale tez bardziej miekkimi. w zakretach tez zachowuje sei sredni ( nawet z drązkami watta). Na pewno Focus poprzedniej generacji prowadzi sie pewniej, to samo honda 7 geeracji ( ale tu jest zdecydownie mniej wygodnie ). No i uklad kieroniczy jest taki sobie.

No u mnie tłucze/hałasuje zawieszenie,na w miarę dobrych drogach jest ok ale na jakis łatach itp bardzo,bardzo głośno słychać prace zawieszenia a mam 16-ki (2.2 bara obniżone na maksa).Ostatnie ogladałem test Pertyna na you tube testował wczesniej 1.4 ale nie narzekał bo i test był na dobrych drogach zas 1.6 200 pojezdził na gorszych drogach i był w szoku jak głosno tłukło to samo Zachar,jesli duzo jezdzimy po drogach słabej jakosci to odradzał astrę.Mi osobiscie własnie w astrze to najbardziej ostatnio przeszkadza bo duzo teraz jezdzę po miescie i szlag mnie trafia,prawie nowe,ładne auto a jeździ jak wóz drabiniasty....Czyli twardo i głośno.