Strona 1 z 1

Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 08:27
autor: Koowall
Wczoraj jadąc w góry z umiarkowaną prędkością wpadłem na nieczynny przejazd kolejowy w takiej niecce... Przód mocno usiadł uderzając, że aż się wystraszyłem i nawet kamera wyczuła przeciążenie. Opony całe, zaglądałem od dołu na ile się dało i jedyne co widzę to to, że osłona spadła z jednej spinki ale samemu tego nie da rady naprawić. Oprócz tego nie widziałem nic niepokojącego innego. W czasie jazdy nic niepokojącego nie było słychać. Zastanawiam się czy jechać z tym do ASO żeby sprawdzili co i jak? Czy coś mogło się stać gorszego? Wiem, że tak ciężko powiedzieć ale może komuś coś takiego przytrafiło już?

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 09:09
autor: colins
Dla świętego spokoju na Twoim miejscu pojechałbym niekoniecznie do ASO, ale do jakiegokolwiek mechanika lub samemu na jakiś dostępny kanał w celu oględzin.
Sam kiedyś przydzwoniłem podwoziem o wystające kamole. Tyle, że mniej więcej środkiem podwozia. Niby nic nie było widać, ale dopiero gdy wjechałem na kanał, to zobaczyłem przytartą do gołej blachy podłużnicę i dzięki oględzinom mogłem ją czym prędzej zasmarkać preparatem do zabezpieczania podwozi. :)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 09:20
autor: Koowall
W ASO życzą sobie 300 PLN za samą diagnostykę podwozia...

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 09:44
autor: Fuks
Koowall pisze:W ASO życzą sobie 300 PLN za samą diagnostykę podwozia...

Jak auto na gwarancji zawsze można powiedzieć, że coś hałasuje od spodu.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 09:51
autor: Segor
A jak zobaczą, że jest uderzenie, to skasują kolegę za diagnozę bo gwarancja nie działa w takich wypadkach. Też bym zerknął u zwykłego mechanika.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 10:05
autor: Koowall
Hmmm cos może poszukam we Wrocławiu zatem... Ale poza ASO z Asteriksem jeszcze nie byłem...

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 10:19
autor: komisarzryba
Koowall pisze:W ASO życzą sobie 300 PLN za samą diagnostykę podwozia...

ja przywalilem zjezdzajac z kraweznika i zrobili mi za darmo ;)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 10:24
autor: Koowall
We Wrocławiu to zapomnij :P

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 11:07
autor: colins
Jeśli uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika zrobili za darmo w ASO, to należy tylko zazdrościć takiej ASO. :)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 16:01
autor: komisarzryba
Dokładnie tak było ;)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 18:39
autor: jakoku
Jeśli jednak uderzenie było szkodliwe. Podjechać do ASO i "ugrać" sprawę z AC. Nieoficjalnie pojechałbym wpierw do Waldka na Okręgową Stację Kontroli i tenże wymieniony , wyszarpał by Astrę na szarpakach.
I tenże wspomniany wyżej mędrzec stwierdziłby za 50 dudków cóż dolega Astrze

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 19:06
autor: pgrad
Dwięknięcie spodem aśki to jedna strona dzięknięcia, druga doradzacie ewentualnie ugrać sprawę z AC. Ale jeśli przed przejazdem stał krzyż św. Andrzeja to zgodnie z upierdliwością ubezpiczyciela zacznie się dochodzenie czy kierowca poruszał się z zachowaniem szczególnej ostrożności umożliwiające zatrzymanie się przed przejazdem kolejowo-drogowym. A jeśli nie daj boże znak STOP.

Sorry ale zdecydowana większość kierowców "olewa" ten typ skrzyżowania dwóch rodzajów transportu dziwiać się później iż tyle jest wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych. A jak się zachować zamieszczone jest w osobnym wątku o przejazdach kolejowo-drogowych.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 19:14
autor: jakoku
pgrad pisze:Dwięknięcie spodem aśki to jedna strona dzięknięcia, druga doradzacie ewentualnie ugrać sprawę z AC. Ale jeśli przed przejazdem stał krzyż św. Andrzeja to zgodnie z upierdliwością ubezpiczyciela zacznie się dochodzenie czy kierowca poruszał się z zachowaniem szczególnej ostrożności umożliwiające zatrzymanie się przed przejazdem kolejowo-drogowym. A jeśli nie daj boże znak STOP.

Sorry ale zdecydowana większość kierowców "olewa" ten typ skrzyżowania dwóch rodzajów transportu dziwiać się później iż tyle jest wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych. A jak się zachować zamieszczone jest w osobnym wątku o przejazdach kolejowo-drogowych.

Nieczynny był przejazd, zły kąt najazdu i mam łup.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 19:33
autor: Koowall
Dam znać co i jak w czwartek. Mam nadzieję że nie będzie to nic poważnego jednak...

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 20:02
autor: pgrad
jakoku pisze:
pgrad pisze:Dwięknięcie spodem aśki to jedna strona dzięknięcia, druga doradzacie ewentualnie ugrać sprawę z AC. Ale jeśli przed przejazdem stał krzyż św. Andrzeja to zgodnie z upierdliwością ubezpiczyciela zacznie się dochodzenie czy kierowca poruszał się z zachowaniem szczególnej ostrożności umożliwiające zatrzymanie się przed przejazdem kolejowo-drogowym. A jeśli nie daj boże znak STOP.

Sorry ale zdecydowana większość kierowców "olewa" ten typ skrzyżowania dwóch rodzajów transportu dziwiać się później iż tyle jest wypadków na przejazdach kolejowo-drogowych. A jak się zachować zamieszczone jest w osobnym wątku o przejazdach kolejowo-drogowych.

Nieczynny był przejazd, zły kąt najazdu i mam łup.


Nie będę się licytował kto wymieni ile jest takich przejazdów, gdzie nie ma żadnego już ruchu kolejowego często nie ma już torów ani z prawej ani z lewej ale krzyż stoi przy drodze, a co za tym idzie, kierowca ma zachować ostrożność

Added in 52 seconds:
Koowall pisze:Dam znać co i jak w czwartek. Mam nadzieję że nie będzie to nic poważnego jednak...


Dobrych wiadomości dla Ciebie jaki i aśki

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 20:10
autor: jakoku
pgrad pisze: kierowca ma zachować ostrożność

za każdym razem...bez dwóch zdań i nie dlatego tylko, że przejazd kolejowy. Większość nawierzchni przy torowiskach jest w opłakanym stanie. Chyba, że mamy doczynienia z drogą wojewódzką.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 21:03
autor: Koowall
Kwestia tego czy jechać do ASO gdzie zawsze jeżdżę i zapłacić za samą diagnostykę podwozia 300, czy do drugiego w mieście ASO ale z gorszymi ocenami gdzie chcą już 150 czy może do OSK gdzie mi sprawdzą pewnie za 50...

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 21:55
autor: ToniEja
colins pisze:Jeśli uszkodzenie mechaniczne z winy użytkownika zrobili za darmo w ASO, to należy tylko zazdrościć takiej ASO. :)

A jest cos takiego jak uszkodzenie nie mechaniczne podwozia? No moze oprocz korozji :D

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 21 wrz 2020, 22:50
autor: colins
Jest. Może być np. uszkodzenie elektryczne hamulca postojowego (w samochodach z elektrycznym hamulcem postojowym). 8-)
W każdym razie chodziło mi o uszkodzenie z winy użytkownika, bo przecież przydzwonienie podwoziem o glebę i powstała z tego powodu awaria, to nie jest raczej coś co podlega pod darmową naprawę gwarancyjną. Jeśli mimo to ASO naprawiła taką szkodę za darmo, to chwała im za to, bo wcale nie musieli. :)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 22 wrz 2020, 12:47
autor: kobe24la
@Koowall jedź normalnie na zwykłą stację diagnostyczną, powiesz o co ci chodzi, wjadą ci na szarpaki, test amortyzatorów i przy okazji zerkniesz sobie od spodu. W 50zł powinieneś się spokojnie zmieścić. Przynajmniej pozwolą ci wejść pod spód, a nie jak w ASO wszystko tajemnica.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 22 wrz 2020, 14:56
autor: komisarzryba
bardziej chyba nie chca by komus cos na glowe spadlo/sie poslizgnal/cokolwiek.

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 24 wrz 2020, 14:38
autor: Koowall
Pojechałem jednak do ASO do którego zawsze jeżdżę mimo to, że koszt u nich większy. Powiedziałem co i jak i że nie ściąga na żadną stronę, bo przetestowałem na autostradzie. Po 30min auto gotowe do odbioru :) nic nie uszkodzone, uderzenie poszło całkowicie po osłonie, dokręcili tylko jedną śrubkę. Koszt 0 PLN :)

Re: Lekko łupnąłem przodem na przejeździe kolejowym

: 24 wrz 2020, 14:47
autor: komisarzryba
a widzisz! ;)