Astra5Klub.pl

Ja powiem tak po przesiadce z Astry H już tydzień walczę ze sprzęgłem w nowej astrze i dalej mam podobnie jak tu piszecie . Raz za szybko puszczę sprzęgło raz za wolno nie mogę się przyzwyczaić

bo sprzęgło pracuje fatalnie

wiesiek3d pisze:Ruszanie to nie problem, kangur jest przy zmianie na 2.

Dokładnie.

Added in 1 minute 23 seconds:

adax pisze:Nie lubię krótko trzymać biegów,wolę przeciągać ale tu nie o to chodzi,po prostu kazde ruszanie to stres,raz za dużo gazu dodam,raz za mało deczko to już zadławienie,jak by nie ugryzc,to jest zle..

Krótko trzymaj tylko 1kę. Pozostałe biegi możesz przeciągać do oporu, tam już nie ma problemu.

Added in 1 minute 5 seconds:

dzikus00 pisze:Ja powiem tak po przesiadce z Astry H już tydzień walczę ze sprzęgłem w nowej astrze i dalej mam podobnie jak tu piszecie . Raz za szybko puszczę sprzęgło raz za wolno nie mogę się przyzwyczaić

Nie Ty jeden. Widzę że wszyscy nowi na forum mają z tym większy lub trochę mniejszy problem.

Added in 1 minute 19 seconds:

wiesiek3d pisze:bo sprzęgło pracuje fatalnie

Fatalnie w porównaniu do innych tzn. nie nadaje się do szybkiej szarpaniny. Spokojnie, wolno to tak.

Bo to jest wina samej pracy pedału sprzęgła,jak wsiądziecie do samochodu i bez odpalenia spróbujcie kilka razy na sucho,wcisnąc i puścić i zwrócicie uwagę że mocno ten pedał odbija do góry a powinien lekko i płynnie jak np.w hondzie civic IX albo w moim pierwszym aucie lanosie.I tylko w tym tkwi problem według mnie.

No i nie jesteśmy sami z kangurami. Konkurencja z grupy VW nie śpi i swoim klientom zaserwowała podobny ficzer:
https://spidersweb.pl/autoblog/silniki- ... ruszaniem/
Być może problem u nas też jest związany z oprogramowaniem a nie samym sprzęgłem.

O oprogramowaniu tez juz tu bylo pisane, oczywiscie jest skopcone bo jest zwloka czy nawet dziura w gazie podczas zmiany z 1 na 2.

wiesiek3d pisze:O oprogramowaniu tez juz tu bylo pisane, oczywiscie jest skopcone bo jest zwloka czy nawet dziura w gazie podczas zmiany z 1 na 2.

Prawda.

Adax, prawda jest taka że Opel ma nas w d**ie.

wiesiek3d pisze:Adax, prawda jest taka że Opel ma nas w d**ie.

Zostaje tylko VAG, on wie jak dbać o klienta.

Różnica taka, że VAG mieści w swojej dupie więcej klientów niż Opel.

Po kampanii serwisowej odnośnie sprzęgła zaczął mi się kleić pedał sprzęgła. Problem zgłosiłem ASO . Problemem okazał się wąż od pompy sprzęgła który był nieszczelny. Skasowali mnie na 240zł. Po kampanii serwis mi mówił, że wymienili wszystko oprócz przewodów hamulcowych. teraz się wypieli i powiedzieli, że za wąż muszę zapłacić.

Trzeba było kierownika zawołać i raban zrobić a jak by nie pomogło to zapowiedzieć,ze ankietę ich wypełnisz i ich ocenami zmasakrujesz.

Masz rację. Najgorsze z tego, że dziś usterka wróciła. Pedał sprzęgła został w połowie swojego skoku. Po telefonie do serwisu - to niemożliwe. Jestem umówiony na piątek, zobaczymy co znowu wymyślą by mnie naciągnąć na kasę.

U nas było to samo po wymianie wysprzęglika - po krótkim czasie znów pedał został w podłodze. Okazało się że serwis zapomniał skalibrować czegoś tam, po kalibracji pół roku i jest ok, może u Ciebie też brak kalibracji.

Jak slysze takie haslo jak kalibracja sprzegla to juz wszystko wiem o serwisie.

No cóż byłem w serwisie, przeprowadzili test jakiś sprzęgła , odpowietrzyli i po jednym dniu to samo. Dzwonię do ASO i mówię co i jak. Stanęło na tym, że będą wymieniać pompę sprzęgła. Ładna mi kampania serwisowa. Do czasu kampanii wszystko było OK.

Taka dziwna rzecz - jak stoję na jałowym przy odpalonym silniku to obroty stoją sobie na oko tak w granicy 730-740 na minutę. Jak wcisnę sprzęgło i bardzo powoli je odpuszczam to pod sam koniec słyszę jak silnik dostaje na chwilę obrotów i wskazówka na dosłownie 2s podnosi się na ponad 750 obrotów (tak z 0,2 cm) i opada do pierwotnej pozycji. Ktoś się spotkał z czymś takim u siebie?

Od samego początku tak mam. Podnosi delikatnie obroty ułatwiając ruszanie bez dotykania pedału gazu. Trzeba wtedy powoli operować sprzęgłem ale da się. Było już kiedyś o tym na forum.

A ja opiszę teraz mój przypadek który wiąże się może ze sprzęgłem a może z czymś innym. Mianowicie podczas ruszania - puszczania sprzęgła z Komory silnika dobiega dźwięk jakby „bulgotania” ciężko to opisać. Dźwięk ten robi się głośniejszy, bardziej słyszalny gdy silnik dostaje większego obciążenia tzn. gdy szybciej ruszam, albo ruszam pod górkę. Ostatnio jeździłem nowym ASX z wolnossącym 2.0 i była cisza podczas ruszania. U was też tak jest? Może to kołodwumasowe? Dodam ze to Astra 1.4 125

Bulgotanie?
Może zapowietrzony układ chłodzenia?
Spróbuj nagrać ten dźwięk.
A może to bardziej skwierczenie?
Zawór zwrotny klimy.
Tylko dźwięk nie staje się mocniejszy przy przyśpieszaniu....

Cześć ja również zasięgnę Waszej porady od jakiegoś czasu żona ma problem z samochodem, zauważyłem, że na wolnych obrotach na miejscu kierowcy wyczuwalne są jakieś drgania, których wcześniej nie było. Po rozgrzaniu silnika są one bardziej wyczuwalne. Pojawia się problem z wrzuceniem 2 !!! Czy to może być objaw kończącego się sprzęgła ?

Raczej coś ze skrzynią-poczytaj wątek o m32,może znajdziesz tam podobne objawy?
Ps
Chyba masz najstarszą astrę na tym forum,a właściwie na świecie.

No niestety czasami tak bywa trzeba jeździć prawie zabytkiem

2007- sztuka mocno przedprodukcyjna.

Faktycznie to forum dotyczy 5 generacji ale miałem nadzieje na jakieś opinie

Wracajac do glownego tematu,kangury/szarpania sa spowodowane tym,ze sprzeglo bierze w krociutkim zakresie,ocena mechanika z serwisu,mnie to po 3 latach coraz bardziej irytuje,nic z tym raczej nie zrobimy,dynamiczne ruszanie jest bardzo utrudnione...

Ruszyć bez kangura to nie problem ale zmiana na 2 to wyższa szkoła.
Ja dalej uważam że to wina softu , jest zwłoka w reakcji na pedał gazu tylko w przy tej zmianie, reszta działa normalnie.

Panowie
Od pewnego czasu mam taki problem, że jak ruszam po dłuższym postoju (np. po nocy, lub po 8 godzinach w pracy) to szarpie autem. Wrażenie jest jakby sprzęgło "nie łapało całkowicie", ale nie ślizga się. I dzieje się to tylko na zimnym silniku i po dłuższym postoju. Jak się rozgrzeje to szarpania nie ma. Wycieków płynu hamulcowego nie zauważyłem. Początki wysprzęglika?

Bardziej dwumasa

Skąd taki wniosek? 32tys przebiegu, po lekkim rozgrzaniu szarpanie / zrywanie ustępuje.