Astra5Klub.pl

Hej. Panowie czy mógłbym mieć prośbę do kogoś, aby w swojej Astrze coś sprawdził? Bo dziś wyczaiłem, że gdy kucne przy fotelu kierowy i ręka złapie tam głęboko wał kierowniczy ( idzie od kolumny i łączy się przy podłodze krzyżakiem) No więc jak ręka złapie za ów krzyżak i ruszam, to dziadostwo stuka i wyraźnie czuć luz! Mam wrażenie, że to to dziadostwo mi stuka na nierównościach ( innymi słowy maglownica) mimo iż serwis stwordzil, że magiel igła cacy. Taa igła cacy tylko stuka! Byłoby fajnie jakbyś, ktoś zwlaszczs ten, któremu nic nie stuka zerknął czy u niego jest sztywno. Dla porównania sprawdziłem obok w Seicento i tam sztywno jak że spawane. No muszę, to sam ogarnąć bo na serwis już nie licze.

Zerknę jutro rano, jak będę do pracy wychodził. Z drugiej strony luz na krzyżaku czułbyś też na nierównościach i w prowadzeniu. W poprzednim aucie jak posypał mi się krzyżak, to auto prowadziło się mało precyzyjnie i słychać było tak jakby ktoś ci metalowego pręta włożył pomiędzy koła.

kobe24la pisze:Zerknę jutro rano, jak będę do pracy wychodził. Z drugiej strony luz na krzyżaku czułbyś też na nierównościach i w prowadzeniu. W poprzednim aucie jak posypał mi się krzyżak, to auto prowadziło się mało precyzyjnie i słychać było tak jakby ktoś ci metalowego pręta włożył pomiędzy koła.

Z góry dzięki tylko, to sam krzyżak jest sztywny jakby nawet sprawdziłem dokrefenie tej śruby ale beton. To się rusza cały ten element co wychodzi z maglownicy z tej gumy. I właśnie ja to słyszę jakby po stronie kierowcy głównie. To nie gluche stuk puk tylko takie z dużą częstotliwościa takie trrrr... Trrrr..... Mialem kiedyś w Corsie C dziewnczy magiel rozwalony tylko mocniej, to też podobne stuki były. Tylko mocniej! Być może jeśli, to ten element spróbuję wtedy na początek skasować luz sruba w maglu. A jak coś wymienić zawsze można później, tylko chodzi żeby nie robić czegoś niepotrzebne.

Tak jako ciekawsotke dodam, iż zapytałem w ASO o koszt przekładni /maglownicy do Astry K no, więc... Nowa, nowa to koszt 5000 zł hee , a nowa regenerowana fabrycznie nie w ASO tylko fabrycznie, to już koszt 2900 zł. Tanio nie jest jak na nic specialnie skomplikowanego.

vwarni pisze:Tak jako ciekawsotke dodam, iż zapytałem w ASO o koszt przekładni /maglownicy do Astry K no, więc... Nowa, nowa to koszt 5000 zł hee , a nowa regenerowana fabrycznie nie w ASO tylko fabrycznie, to już koszt 2900 zł. Tanio nie jest jak na nic specialnie skomplikowanego.

Pragnę zaprotestować na "nic specjalnie skomplikowanego" otóż to nie jest prosta listwa w obudowie jak w Fiacie Panda, proces technologiczny jest naprawdę skomplikowany, dokładności wykonania linii śrubowej są poniżej mikrona (!) a ułożyskowanie jest automatycznie dobierane indywidualnie dla każdej przekładni. Do tego dochodzi napięcie i nawet waga paska (bo przekładnia jest napędzana paskiem) i masa innych rzeczy. Co nie zmienia faktu, że ASO ma dużą, bardzo dużą nakładkę od ceny za którą Opel taką przekładnie kupuje do fabryki

Właśnie nie wiem czy to cena przekładni wraz z silnikiem? Bo w sumie, to bez sensu skoro można przełożyć siknik ze starej? Ale oni chyba sprzedają jako komplet coś mi się wydaje.

W ASO sprzedają jako komplet.

Właśnie i pół tej ceny potem sam silnik kosztuje.

Witam,

pytanie dot. wersji Dynamic, 1.4 150KM, rok prod. 2018 - czy też tak macie, że podczas kręcenia kierownicą na postoju lub przy bardzo wolnej jeździe (parkowanie) słychać gdzieś z przodu takie jakby "tarcie"/"świsty"? Początkowo myślałem, że to tarcie opon, ale słychać to niezależnie od nawierzchni. Autem jeżdżę od początku lipca br. i nie kojarzę, że tak było, ale mogłem nie zwracać na to uwagi...

Będąc ostatnio w ASO na corocznym przeglądzie zgłosiłem to i otrzymałem informację, że to norma w tego typu przekładniach. Szukam jednak potwierdzenia przez użytkowników

Możesz spać spokojnie.
Nawet "tych dwóch "z autoświata śmiało się z tego dźwięku.

Ok, dzięki za informacje.

zależy jaki to dźwięk i jak głośny. Na forum są opisane przypadki gdzie odgłosy tarcia podczas kręcenia kierownicą pochodziły nie z przekładni ale z ułożyskowania kolumny kierownicy. Sama przekładnia/silnik elektrycznego wspomagania oczywiście wydziela jakiś tam hałas który jak się wsłuchać słychać szczególnie kiedy nie gra radio ale nie na tyle żeby przeciętny użytkownik stwierdził, że coś jest nie tak. Ja na hałasy ani dźwięki żadne nie narzekam.

Mam wrażenie, że raz jest głośniej, raz nieco ciszej (chyba po dłuższej jeździe głośniej), a dźwięk przypomina odgłos wysuwanego bezwład. pasa bezpieczeństwa w starszym aucie

Masz wrażenie.
Tylko.
Ew.przesmaruj uszczelkę na kolumnie przy wykładzinie podłogowej.

Hej. Trochę odgrzewam mój temat, ale czy komuś stuka może przekładnia w Astrze? Czy tylko ja mam ten problem od nowości? Jeżdżę tak już któryś rok, ale drażni na pewnych poprzecznych nierównościach. I nie wiem co z tym robić. Kupić używkę zmienić samemu, ale ponoć z racji elektrycznego wspomagania wymaga coś potem programowania adaptacji. Ale ile w tym prawdy. Bo raczej jeszcze długo będę jeździć moja Aśka patrząc na chore ceny dziś aut i brak czegoś sensownego do kupna. A w Aśce w sumie mam wszystko co potrzeba mieć i niski przebieg nadal.

Moja Astra od zakupu jak miała 3 lata 50 tkm nalotu do dziś stuka przekładnia i mnie już wkurza coraz bardziej to. W ogóle jak się złapie ręka za krzyżak pod pedałem hamulca, to jest ewidentnie luz i słychać stuki. I, to zaepwne grzechocze na kostce brukowej itd jadąc. Nie wiem dam co z tym robić nowa odpada przekładnia, bo koszta przeginka, więc bez sensu. Może używka, albo jakąś regeneracja.

Na początek spróbuj jakimś smarem?

vwarni pisze:Moja Astra od zakupu jak miała 3 lata 50 tkm nalotu do dziś stuka przekładnia i mnie już wkurza coraz bardziej to. W ogóle jak się złapie ręka za krzyżak pod pedałem hamulca, to jest ewidentnie luz i słychać stuki. I, to zaepwne grzechocze na kostce brukowej itd jadąc. Nie wiem dam co z tym robić nowa odpada przekładnia, bo koszta przeginka, więc bez sensu. Może używka, albo jakąś regeneracja.

Teoretycznie jak w każdej przekładni od spodu jest śruba regulacyjna do regulacji luzu pomiędzy tzw. "kamieniem" a listwą zębatą. Może warto spróbować.
Natomiast w układzie kierowniczym stuki mogą się przenosić od samej kolumny, przez ten krzyżak aż po przekładnię i potrzeba dobrej diagnostyki by stwierdzić skąd idzie stukanie.

No wiem, wiem ale raczej sama kolumna jest ok. Bo jest luz na krzyżaku pod pedałami wyczuwalny i słyszalny jal się ręka szarpie. Ta sruba tak, wiem ale chyba dostęp jest bardzo utrudniony przez sanki silnika itd. Mam wrażenie, że to auto z salonu wyjechało z wadliwa przekładnia. Na szarpakach zero nic nie idzie wyczaić co gdzie jak. Jeżdżę, tak już 4 lata i wkurza ucho cholerstwo.