Astra5Klub.pl

To mój pierwszy post tutaj, więc witam wszystkich!

Ostatnio w swojej Astrze HB (1.4 125KM) z 2016 roku miałem problem z zapadaniem się pedału sprzęgła. Oddałem na serwis i wymienili jakiś wężyk i zaworek, którego dokładnie handlowiec z opla nie był w stanie opisać. Powiedział przy okazji, że sprzęgło ciągle może się zapadać, bo muszą jeszcze wymienić siłownik sprzęgła. Nie mam z tym problemu, bo wszystko jest robione w ramach gwarancji. Ciekawi mnie tylko tłumaczenie pana z Opla, że nie mogli teraz tego wymienić, bo takie są procedury. Czy faktycznie ktoś kojarzy takie procedury, czy po prostu nie mieli części (cokolwiek) i musiał coś wymyślić?

Jest bardzo możliwe, że nie mieli części na stanie. U mnie nawet wymiana głupiego czujnika parkowania wiązała się z tygodniowym oczekiwaniem na sprowadzenie nowego z Niemiec.

Równie dobrze mogą mieć zaostrzone procedury gwarancyjne i jakby się okazało, że dobry siłownik wymienili to nie dostaliby zwrotu za wykonaną naprawę. Aczkolwiek zaworki to można sprawdzić od razu, czy są sprawne. Hmmm.

Dokładnie wczoraj to samo mi się zdarzyło, podczas jazdy po miescie sprzęgło wpadło w podłogę, w poniedziałek ide do Aso i zobaczymy. Natomiast to niepokojące, że takie rzeczy dzieją się w aucie rocznym z 23 tysiącami przebiegu..

Częsta usterka w nowych Astrach, mi się dwa razy już zapadł.

Czy, jak wam się sprzęgło zapadało to tylko na rozgrzanym silniku, czy na zimnym również?

rah pisze:Czy, jak wam się sprzęgło zapadało to tylko na rozgrzanym silniku, czy na zimnym również?

Mi zdarzyło się dwukrotnie, raz na zimnym raz na rozgrzanym.

U mnie również bez znaczenia. Dzisiaj wymieniają mi siłownik sprzęgła. To już 3 moja wizyta z tym problemem i zobaczymy, czy tym razem coś się poprawi. Oczywiście wszystko w ramach gwarancji.

Zapada się kiedy chce
W poniedziałek pierwsza wizyta naprawcza w ASO która i tak wg nich nie pomoże i konieczna będzie następna...

Grunt to dobre nastawienie "Panie przyjedz... "naprawimy" ale g*wno to da na 100%"

Straszna plaga wśród nowych użytkowników na forum może to taka plaga jak z padającymi tłokami Potem ktoś zainteresowany zakupem astry wejdzie za forum i się zniechęci po przeczytaniu takich postów Warto by było żeby któryś z Moderatorów przyjrzał się im. Może dobrym pomysłem byłoby wprowadzić jakiś system uwierzytelniania takich osób, które jako nowe od razu chcą pisać o wielkich awariach jakie ich spotkały, warto byłoby to przemyśleć, bo to nie pierwszy raz. Chyba że, poniosła mnie teoria spiskowa

u mnie przy 100tys km się zaczeło zapadać tzn moze nie zapada ale jak puszczam go po zmianie biegu to nie wraca do konca na gore tylko zostaje w polowie, czasami tak ma czasami nie nie ma reguły w sumie nie przeszkadza mi to w niczym wiec nie bede z tym nigdzie jezdzil bo jeszcze zepsuja calkiem haha

Elv33 - mówię jak jest

Moja druga przygoda była fantastyczna. Trafiliśmy z żoną na mechanika gadułe, który przyznał, że za pierwszym razem to oni nic nie zrobili, to była tylko jak to określił "Kampania zapobiegawcza". Żona pyta czy w takim razie te usterki miną, bo jej akurat ta przygoda się przytrafiła, a dla kobiety to nie lada wyzwanie i stres. Pan podkreślił, że tak - tym razem został wymieniony cały wysprzęglik. Wsiadam do auta. Wciskam sprzęgło, idzie bez żadnego oporu, podnoszę nogę. Pedał w podłodze
Wołam pana. Pan czerwony na twarzy, podjechał szybko na warsztat. Okazało się - jak mi pan wytłumaczył - że jak założyli wysprzęglik to nie odpowietrzyli układu
Co sądzicie o przygodzie? Serwis w Jastrzębiu-Zdroju

elv33 pisze: Warto by było żeby któryś z Moderatorów przyjrzał się im. Może dobrym pomysłem byłoby wprowadzić jakiś system uwierzytelniania takich osób, które jako nowe od razu chcą pisać o wielkich awariach jakie ich spotkały, warto byłoby to przemyśleć, bo to nie pierwszy raz. Chyba że, poniosła mnie teoria spiskowa

Zdecydowanie Cię poniosło Użytkownicy forum samochodowych dzielą się na fanatyków i tych co mają problemy z autem Jeśli u kolegów w aucie coś nie działa to jasne, że chcą zapytać czy u innych użytkowników jest to samo. Nie rozumiem sensu moderacji takich wątków Uważasz, że wysłał nas VW?

Nie no Panowie nie czujcie się przez ze mnie atakowani chodzi mi o to że nie ma awarii (lub nikt o tym nie mówi, nie wiem dlaczego). Ktoś zrobi temat (tak jak ten) i raptem pokazuje się wysyp ludzi którzy w tym samym terminie mają te samą awarię. Podobnie było przy awarii tłoków. Ok współczuję Wam awarii, mam nadzieję, że na mnie nie padnie, a jeśli już to w trakcie gwarancji. Chodzi mi po prostu o takie wysypy Tu chyba możecie mi przyznać rację (dodam że część z osób która pisała o awarii, więcej się nie odezwali, jeśli się mylę proszę o poprawienie). Wydaje mi się że skoro napisali, że mają awarię to potem mogliby też napisać jak się skończyło wszystko, a już nie wracali

elv33 pisze:Nie no Panowie nie czujcie się przez ze mnie atakowani chodzi mi o to że nie ma awarii (lub nikt o tym nie mówi, nie wiem dlaczego). Ktoś zrobi temat (tak jak ten) i raptem pokazuje się wysyp ludzi którzy w tym samym terminie mają te samą awarię. Podobnie było przy awarii tłoków. Ok współczuję Wam awarii, mam nadzieję, że na mnie nie padnie, a jeśli już to w trakcie gwarancji. Chodzi mi po prostu o takie wysypy Tu chyba możecie mi przyznać rację (dodam że część z osób która pisała o awarii, więcej się nie odezwali, jeśli się mylę proszę o poprawienie). Wydaje mi się że skoro napisali, że mają awarię to potem mogliby też napisać jak się skończyło wszystko, a już nie wracali

Wczoraj odebrałem auto, po 3. już wizycie w aso. Wymienili siłownik sprzęgła i od wczoraj od 17 około zrobiłem kilkadziesiąt km i póki co sprzęgło chodzi tak jak powinno. Zobaczymy po dłuższym czasie, bo poprzednio jak coś tylko pomajstrowali to przez 2 dni też było ok. Oczywiście wszystko robione w ramach gwarancji, bez jakiegokolwiek próbowania podważania sposobu jazdy (z czym się już spotkałem w ASO innej marki).

@elv33
Popłynąłeś ze swoim pomysłem ciut za bardzo, bo to że się tu ktoś nie wypowiada regularnie nie oznacza, iż jest tu w celu zrobienia antyreklamy astrze. Czytam to forum od dawna, ale nie jest to jednoznaczne z tym, że muszę się wypowiadać aktywnie. Btw uważam, że w Twoich oczach jestem czysty, bo na bieżąco informowałem co się z autem dzieje i nie czuję się urażony. Może ciut drapnięty, dlatego musiałem to napisać Pozdro!

Istnieje prawdopodobienstwo, ze jakas partia np. siłowników sprzęgła (o ile to będzie przyczyną) była "wadliwa" i wysiada po określonym czasie i zblizonych przebiegach. Również nie zakładałbym, że Ci ktorzy zwrocili uwage na ten problem zrobili to tylko dla antyreklamy Tym bardziej, że temat w miarę spokojny. Wiadome, że awaria silnika budzi większe emocje... Ale "brak sprzęgła" nie jest wiele lepszy Takze spokojnie Moderacja czuwa

Także wszystko jest w porządku

Jeśli chodzi o mnie, to w ASO w Łodzi sprawdzili i Pan z ASO stwierdził, że jest wszystko niby ok. Od zapadnięcia sprzęgła przejechałem jakieś 3 tysiące kilometrów już i nie powtórzyło się to, tym nie mniej Pan z ASO powiedział, że takie awarie zdarzają się w nowych Astrach...

PS.
Normalnie nie mam aż tyle czasu, by siedzieć tu na forum i udzielać się (dziecko, praca, obowiązki itp.), więc logicznym jest, że jeśli coś dzieje się z moim autem, to pierw szukam rozwiązania w Internecie, w tym wypadku na tym forum. Jeśli znów zapadnie mi się sprzęgło (oby nie) to na pewno udokumentuje to zdjęciem, żeby nie było wątpliwości, że nie jestem jakimś trollem itp.

elv33 pisze:Straszna plaga wśród nowych użytkowników na forum może to taka plaga jak z padającymi tłokami Potem ktoś zainteresowany zakupem astry wejdzie za forum i się zniechęci po przeczytaniu takich postów Warto by było żeby któryś z Moderatorów przyjrzał się im. Może dobrym pomysłem byłoby wprowadzić jakiś system uwierzytelniania takich osób, które jako nowe od razu chcą pisać o wielkich awariach jakie ich spotkały, warto byłoby to przemyśleć, bo to nie pierwszy raz. Chyba że, poniosła mnie teoria spiskowa

No to po dwóch wizytach dzień po dniu w ASO i naprawach w ramach gwarancji sprzęgło przestało się zapadać.

Mam takie być może głupie pytanie, jak już pedał został w podłodze to co dalej, dzwoniliście po lawetę? Trzeba poczekać i odskakuje w końcu?

Pytam z ciekawości, u mnie 25 tys dopiero zrobione i odpukać problemu nigdy nie było.

nepo pisze:Mam takie być może głupie pytanie, jak już pedał został w podłodze to co dalej, dzwoniliście po lawetę? Trzeba poczekać i odskakuje w końcu?

Pytam z ciekawości, u mnie 25 tys dopiero zrobione i odpukać problemu nigdy nie było.

Stanęliśmy na poboczu i podniosłem ręką do góry i potem już było ok

Mateusz1990 pisze:Jeśli chodzi o mnie, to w ASO w Łodzi sprawdzili i Pan z ASO stwierdził, że jest wszystko niby ok. Od zapadnięcia sprzęgła przejechałem jakieś 3 tysiące kilometrów już i nie powtórzyło się to, tym nie mniej Pan z ASO powiedział, że takie awarie zdarzają się w nowych Astrach...

w moim przypadku (również ASO w Ldz) od razu zdiagnozowano wadliwą pompę sprzęgła, po wymianie na razie jest ok, aczkolwiek do czasu interwencji zdarzyło się to kilkukrotnie i z coraz większą częstotliwością

Witam wszystkich, mam do Was pytania. Otóż przydażyła mi się taka przygoda, może nie mi a mojej żonie, zapadło jej się sprzęgło do połowy, staneła na boku podciągneła sprzęgło i wszytko noby ok, ale ze wzgledu na fakt, że miszkam w Stargardzie i wybieram się w Bieszczady, a to około 900 km, postanowiłem oddać samochod do serwisu, żeby sprawdzili co jest, a oni mi, że to wysprzeglik i cena naprawy 3200 !!!, złapalem sie za glowę, bo auto w maju bylo na serwisie i wszytko bylo ok, dodam jeszcze że wlasnie w tym maju skończył mi się okres gwarancyjny ! Dodam jeszcze, ze powiedzieli mi że samochodu do wyjazdu mi nie zrobią. To ja samochod zabrałem,podzwoniłem po warsztatach i tam mi powiedzieli, że jak wysprzeglik walnie, to pedal sie zapada i dalej sie nie jedzie, a ha do tej pory nim jeźdzę i nic, a dalej boję sie jechać, co Wy na to ?

Wypada przywitać się w odpowiednim dziale oraz zapoznać z lekturą podyktowaną nowym userom czyli: JESTEM TU NOWY / daro

mat pisze:

Mateusz1990 pisze:Jeśli chodzi o mnie, to w ASO w Łodzi sprawdzili i Pan z ASO stwierdził, że jest wszystko niby ok. Od zapadnięcia sprzęgła przejechałem jakieś 3 tysiące kilometrów już i nie powtórzyło się to, tym nie mniej Pan z ASO powiedział, że takie awarie zdarzają się w nowych Astrach...

w moim przypadku (również ASO w Ldz) od razu zdiagnozowano wadliwą pompę sprzęgła, po wymianie na razie jest ok, aczkolwiek do czasu interwencji zdarzyło się to kilkukrotnie i z coraz większą częstotliwości6ą

Po 3 miesiącach i jakiś 5 tysiącach kilometrow przejechanych znów mi sprzęgło zapadło się i we wtorek idę do Aso, ale tym razem do innego...

Witam wszystkich którzy mają problem z zapadaniem się pedału sprzęgła.Chciał bym przedstawić moją historie bez hepi endu!
Kupiłem Astre polizingową 3 miesiące po gwarancji producenta po następnych 3 miesiącach użytkowania pedał zaczął przyklejać się do podłogi przestraszony podejrzewałem że sprzęgło już pada,szukałem odpowiedzi po różnych forach i wywnioskowałem że może to być wysprzęglik poejchałem do serwisu Opla i tam mi powiedziano że prawdopodobnie że ta część jest do wymiany bo to jest wada tego modelu
i taka usługa kosztuje 2000zł to ja na to że samochód jest 6 miesięcy po gwarancji i czy centrala Opla może by dołożyła się do naprawy oni wysłali zapytanie do Opla i oczywiście odpowiedz była negatywna,pomyślałem sobie dobra trochę pozbieram kasy i muszę to naprawić ale międzyczasie zobaczyłem że ubywa płynu hamulcowego poszukałem i znalazłem że pompa sprzęgła przepuszcza zadowolony że to tylko pompa(trochę mniejsze koszta) pojechałem do serwisu z zapytaniem jaki koszt wymiany (700zł) i znów pytanie do centrali i znów odp. negatywna,zgodziłem się na wymianę trochę zadowolony że będę miał problem z głowy, ale panowie z serwisu powiedzieli mi że mimo wymiany pompy to i tak wysprzęglik może być do wymiany! Po trzech dniach od wymiany było dobrze, jazda w korkach i znów pedał przykleja się do podłogi tylko trochę rzadziej.Jest to wada tego modelu do czego OPEL nie chce się przyznać,jeżeli macie gwarancje i już coś się dzieje jedżcie do serwisu aby po gwarancji nie ponosić kosztów. Ja jeszcze raz spróbuje wysłać zapytanie do OPLA czy dołożą się? Może gdyby OPEL dalej był w GM a nie w PSA partycypowali w naprawie!

Owszem, kilka osób sygnalizowało ten problem, ale żeby od razu to była wada modelu, to chyba nie, bo przecież cała reszta jeździ bezproblemowo. Raczej to wada wysprzęglika i to też tylko jakiejś partii.

Ciekawe co robiło te 4 tysiące inżynierów w biurze konstrukcyjnym w Ruesselsheim w Niemczech, jak wychodzą takie "kwiatki" ?
Źle się dzieje z "naszym" Oplem jak bez przerwy sprzedaż spada.
https://finanse.wp.pl/opel-na-zwolniony ... 870832769a

Panowie/Panie w związku z tym, że coraz częściej pojawia się problem z zapadaniem się sprzęgła (awaria wysprzeglika) proponuje w formie listy dodawać się Ci, którzy tę dolegliwości mają wraz z rocznikiem (czasem odbioru, rok modelowy - która połowa danego rocznika) auta. Będzie wówczas łatwiej ocenić czy jest to jakiś konkretny okres produkcji czy poprostu chybił trafil dopada jak leci.

1. bary: Astra Elite B14XFT / 14-03-2017 (wyprzedaz 2016) / naprawiono 05-2018 przebieg ~27500