Astra5Klub.pl

Pedał ma mocną sprężynę, ale nie jesteśmy w stanie Ci powiedzieć czy aż tak ciężko, bo przecież każdy odczuwa to inaczej. Jeżeli potrafisz pokazać mechanikowi auto w którym chodzi łatwiej, to żądaj, że Ty też tak chcesz.

Przeciez pisales wczesniej ze w trakcie jazdy sie cos posulo w sprzegle.
Jedz do ASO szefa serwisu za fraki i pokaz mu jak dziala sprzeglo w innj Astrze a jak w twojej.

niestety ale muszę po raz kolejny ponarzekać na tego "kangura"przy ruszaniu,no normalnie nie moge się przyzwyczaić już po prawie dwóch latach użytkowania.Mogę wymęczyć ruszanie bez kangura tylko i wyłacznie gdy pedał sprzęgła puszczam baaardzo wolno i dodaję dużo gazu,gdy tylko chcę choć tropchę dynamiczniej ruszyć to jest czkawka,nie wiem czy jechać z tym do serwisu czy TTTM,no nie wiem ale szlag mnie trafia normalnie.

Cóż... TTTM... mam to samo...

Jechać i zgłaszać. Jak każdy zgłosi, to może łaskawie coś z tym zrobią ...

Tylko samo zgłoszenie wg mnie G da :/ Pan z serwisu powie co powie, że tak jest i info dalej do Opla nie pójdzie.

No to Ty wtedy dajesz w ankiecie 0 i może tym razem przekażą dalej.

Mam 4 lata gwarancji i w jakiś dzień na pewno pojadę,bo gdy ruszam na światłach to czuję się jak kursant jakiś

Ten pedał sprzęgła jest nie miłosiernie irytujący. Pomijając to że jego praca zależy od jakiś nieznanych czynników raz bierze nisko raz wysoko porażka jakaś. Najbardziej wkurza mnie takie dziwne drganie przy wysprzęglaniu i delikatnym puszczaniu sprzęgła. Nie ma tego przy wyłączonym silniku. Też tak macie ?

W momencie ruszania, toczenia się (zwłaszcza pod górkę) ?

W zasadzie bez znaczenia. Praktycznie cały czas to u mnie występuje. Jest to bardziej odczuwalne po dłuższej jeździe.

Byłem jeszcze raz w ASO. Super się zachowali. Dali mi auto zastępcze i podeszli poważnie do tematu.
Sprawdzili ponownie cały układ. Pomogła wymiana płynu wraz z odpowietrzeniem. Teraz sprzęgło działa w końcu tak jak powinno

Ja mam znowu inny "problem". Nie wiem czy to normalne, ale przy zmianie biegów z 2-3 i 3-4 słychać jakby tykania, czy też cykania, tak jakby to sprzęgło głośno się wysprzęglało... Nie wiem czy dobrze to opisałem ale raz miałem przypadek, gdzie stałm już na parkingu i wciskając je, to przy każdym razie słychać było takie "metaliczne" cyk, cyk i już sam nie wiem kur... czy trafiłem na tak felerny egzempalarz, czy to moja jakaś schiza po przejechaniu dopiero 3000km ?

Jeszcze raz zaznaczam, że podobnych problemów a w zasadzie żadnych z Corsa E 1.4 90KM nie miałem a tutaj na co nie spojrzeć :/

I jeszcze ta blacha, jakby z dodatkiem "papieru" ! Moim zdaniem w poprzedniku była zdecydowanie grubsza !

To z pedałem sprzeglem to samo powinno przejść .Miałem tak przez ok.500km.Potem nagle spokój.Albo autonaprawa albo coś się rozwaliło

Niestety problem powrócił Pedał sprzęgła działa bardzo ciężko i w dodatku odczuwalna jest dziwne chrupotanie (wibracja) na pedale sprzęgła. Byłem dzisiaj w serwisie. Pan z serwisu się przejechał oczywiści żadnej wibracji nie czuł. Jedynie co to mówił że sprzęgło działa ciężko komentując "że mogłem je spalić".
Dali mi się przejechać pokazowym autem ten sam silnik ta sama skrzynia i sprzęgło działało idealnie tzn tak jak powinno pracować w nowym aucie.
Serwisant podczas rozmowy cały czas podkreślał że moje auto nie jest już nowe bo ma 4500 km przejechane i że sprzęgło może pracować ciężej. W moim starym aucie sprzęgło tak działało ale przy przebiegu 230 tyś i faktycznie wymagało wymiany. Zrobili zgłoszenie do centrali. Na odchodne Pan stwierdził że centrala zgłoszenie na pewno odrzuci bo sprzęgło jest częścią eksploatacyjną i nie podlega gwarancji. No ja pier*ole jak to usłyszałem nogi mi się ugięły. Byłem z tym problemem w Oplu 3 razy (1200 km, 2500 km, 3300 km). Zawsze bagatelizowali problem. Twierdząc jak się coś pogorszy to wtedy trzeba przyjechać. No to dzisiaj przyjechał, ale oczywiście teraz sprzęgło już sam zepsułem.
Miał już ktoś doświadczenie w takich sytuacjach ? Co mam zrobić do kogo się udać ? Myślałem jeszcze o rękojmi i pewnie bez pomocy prawnika się nie obejdzie.

Serwis opla jest masakryczny. Mam wrazenie ze oni chcieliby tylko olej wymieniac. Sprzegło nie jest czescia eksploatacyjna. Jakbym chcial na siłe podciagnac jakis element sprzegla pod czesc eksploatacyjna to bylaby tylko tarcza.
P.S. to chyba bedzie ostatni Opel ktory kupilem :/

No ja mam w okolicy trzy serwisy,tak więc w razie czego to mogę próbować do 3x sztuka

Ja z moim prblemem bylem w 2 i oba twierdza ze nic dziwnego sie nie dzieje. Jade po nowym roku z oficjalna reklmacja, a potem do rzeczoznawcy

Czy w wersji 1,4 100 KM też jest sprzęgło hydrauliczne? Jeśli problem jest mniejszy, czy możliwe by było mechaniczne? Ktoś pisał że jest twardsze.

Ja gdy bylem w salonie i ogladalem obie wersje z turbo i bez,to sprawdzalem tylko na sucho i w tym bez turbo chodzilo idealnie czyli lekko jak w japoncach np a w tym z turbo w kazdych chodzilo mocno bardzo sprezyscie,gdy sie puszczalo i by bylo plynnie trzec mocno kontrolowac jego popuszczanie no i zapewne stad ten kangur gdy juz nim jedziemy...

Sukces!
Dzisiaj auto oddałem do serwisu na naprawę gwarancyjną. Serwis w końcu przyznał mi rację.
Zakres prac:
- wymiana wysprzęglika
- wymiana pompy sprzęgła
- wymiana przewodów układu
- wymiana pompy hamulca

Dodatkowo mają też sprawdzić pompę ABS.
Przebieg auta 9300 km.
Mam nadzieje że wszystkie problemy zostaną rozwiązane.

Wczoraj oddawałem samochód do serwisu, kilka razy sprzęgło zostało w podłodze i trzeba było podważyć (50k km przebiegu), żeby odskoczyło. W serwisie przyjęli bez problemu, osoba przyjmująca była trochę zdziwiona, że nie mialem na to akcji serwisowej...

Nie wiem co będą wymieniać, ale muszą kilka dni czekać na części, a póki co dali zastępcze

U mnie również jest problem...
Serwis zakwalifikował do wymiany wysprzęglik, przewody itd. Stwierdzili, że jest na to kampania. Wymiana w przyszłym tygodniu.

Dzisiaj w ASO jeden Pan mi powiedział że na wysprzęglik była akcja serwisowa. Naprawili to w nowym RM.

W ktorym roku modelowym ?
Bo problemy maja rozne roczniki jak widac.
Moze nasz forumowy dealer cos by w tym tym temacie mogl powiedziec.

Ja wczoraj byłem płacić u dealera za Astrę i pytałem o akcje serwisowe. Wymienił mi właśnie m.in. wysprzęgliki, pękające tłoki... Zapewnił że teraz już wsjo ok.

Dzis jeździłem dużo po mieście,powiem tak,skrzynię(wbijanie biegów)oceniam dobrze,z wbiciem trójki mam też problem ale tylko wtedy gdy ze dwa razy z kimś się scigałem i bardzo szybko chciałem go wbić i wtedy masakra rzeczywiscie,a że już tego nie robię tym samochodem(bo się do tego nie nadaje)to nie widzę problemu.Szczególnie sobie chwalę wbijanie jedynki,jest super(przynajmniej u mnie)ale co z tego jak na 10 razy,8 razy robię kangura/żabkę i to jakbym nie puszczał tego sprzęgła i tak i siak,dopiero pomaga,ruszanie na pólsprzęgle,gdy już jakoś załapie to dopiero wtedy puszczam do końca,nie ma tej płynności,tak jakby dwuetapowo,też tak macie??

Spróbuj używać 1ki tylko do ruszania, nie ciągnij wysoko na obroty i wbijaj od razu 2kę. Przy zmianie z 1 na 2 wolno opadają obroty, więc jak piszesz 8/10 masz kangura. Oczywiście nie za szybko wbijaj biegi po synchronizatory w AK też nie są szybkie. Jak napisałeś AK się do ścigania nie nadaje ze względu na układ sprzęgło-skrzynia, ale sprawnie jeździ.

Nie lubię krótko trzymać biegów,wolę przeciągać ale tu nie o to chodzi,po prostu kazde ruszanie to stres,raz za dużo gazu dodam,raz za mało deczko to już zadławienie,jak by nie ugryzc,to jest zle..

Ruszanie to nie problem, kangur jest przy zmianie na 2.