Astra5Klub.pl

Nie umiecie jeździć i tyle, to że w poprzednim samochodzie nie było tego efektu nie oznacza jeszcze że technikę zmiany biegu macie dobrą. Szarpie bo macie niewyrównane obroty wału ze skrzynią. Jedni piszą że obroty szybko spadają, jeden piszę że mu za wolno spadają i tak w kółko. Jak nie pasuje sprzedaj/zamień na AT lub DSG i nie będzie szarpać i zmiana będzie trwać ułamki sekund jak 2s to za długo. Masz kangura z 1 na 2 to po wrzuceniu 2ki zanim puścisz sprzęgło dodaj gazu i na gazie puszczaj sprzęgło będzie rakieta spod świateł, tylko później będzie płacz że sprzęgło trzeba będzie wymienić z dwumasą a jeszcze 100k nie przejechane i będzie nowy wątek o sprzęgle. Sprzęgło i dwumasa zużyje się prędzej czy później. Po co oszczędzać, chcesz zrobić prezent kolejnemu właścicielowi? Ma szarpać i tyle po to jest manual po to dwumasa.

astra pisze:Nie umiecie jeździć i tyle, to że w poprzednim samochodzie nie było tego efektu nie oznacza jeszcze że technikę zmiany biegu macie dobrą. Szarpie bo macie niewyrównane obroty wału ze skrzynią. Jedni piszą że obroty szybko spadają, jeden piszę że mu za wolno spadają i tak w kółko. Jak nie pasuje sprzedaj/zamień na AT lub DSG i nie będzie szarpać i zmiana będzie trwać ułamki sekund jak 2s to za długo. Masz kangura z 1 na 2 to po wrzuceniu 2ki zanim puścisz sprzęgło dodaj gazu i na gazie puszczaj sprzęgło będzie rakieta spod świateł, tylko później będzie płacz że sprzęgło trzeba będzie wymienić z dwumasą a jeszcze 100k nie przejechane i będzie nowy wątek o sprzęgle. Sprzęgło i dwumasa zużyje się prędzej czy później. Po co oszczędzać, chcesz zrobić prezent kolejnemu właścicielowi? Ma szarpać i tyle po to jest manual po to dwumasa.

Brawo za podejście do tematu sam bym tego nie napisał lepiej.

Szczególnie po modernizacji w DSG nie będzie szarpać ( to się zdziwicie )

To nie szarpania tylko masaż pleców i terapia na rozluźnienie mięśni odcinka szyjnego.

Ja się tam czuje jak kot z odruchem wymiotnym...

spoko, jeszcze uznajcie to za coś fascynującego co powoduje uśmiech na twarzy

Więcej optymizmu, kangur w AK nie jest wadą ale właśnie zaletą. Jest czymś co wyróżnia ten model na tle konkurencji i zamiast płakać i biadolić powinniście się cieszyć.

to tak samo jak jeść niedobrego pączka z uśmiechem na twarzy i jeszcze zapewniać, że jest przepyszny D

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo dzięki kangurowi pasażerowie Astr będą uważani za niezwykle uprzejmych użytkowników ruchu drogowego. Wszak kiwanie głową "na dzień dobry" przy każdej zmianie biegów nie jest powszechną praktyką na naszych często przepełnionych agresją drogach.

man1utek pisze:to tak samo jak jeść niedobrego pączka z uśmiechem na twarzy i jeszcze zapewniać, że jest przepyszny D

Tak, to się nazywa optymizm.

@colins
No właśnie. To też jest przykład optymistycznego lub jak kto woli pozytywnego myślenia.

Większość była na jeździe próbnej. Wtedy nie szarpało ☺ Na takie jazdy dają specjalne egzemplarze ☺ A jeśli szarpało to po co kupować dziadostwo? ☺ Mądre to?

Slavek pisze:Większość była na jeździe próbnej. Wtedy nie szarpało ☺ Na takie jazdy dają specjalne egzemplarze ☺ A jeśli szarpało to po co kupować dziadostwo? ☺ Mądre to?

Samochody zamawiane na DemoCar sa to normalne z lini produkcyjnej które się zamawia tak jak pozostałe z tym samym okresem oczekiwania.
Zazwyczaj pierwsze demo zaraz po wprowadzeniu modelu na rynek mają mnóstwo niedoróbek.

Bo jeśli na jeździe próbnej trochę szarpie to jest efekt "braku wyczucia łapania sprzęgła" co zresztą później mija w 99% przypadkach, więc jest to pomijalne przy zakupie i nie skreśla od razu dziadostwa. Niestety wygląda na to że AK jest takim modelem samochodu, który nie łapie się na te 99% przypadków.

dziadzia82 pisze:

Slavek pisze:Większość była na jeździe próbnej. Wtedy nie szarpało ☺ Na takie jazdy dają specjalne egzemplarze ☺ A jeśli szarpało to po co kupować dziadostwo? ☺ Mądre to?

Samochody zamawiane na DemoCar sa to normalne z lini produkcyjnej które się zamawia tak jak pozostałe z tym samym okresem oczekiwania.
Zazwyczaj pierwsze demo zaraz po wprowadzeniu modelu na rynek mają mnóstwo niedoróbek.

Zgadza się. W czasie mojej pierwszej jazdy próbnej Astrą (a był to hatchback 1.4T 150 KM) w pewnym momencie silnik stracił moc i dopiero ponowne odpalenie pomogło. Mimo to dałem jej drugą szansę i jak widać przekonała mnie skoro jestem z Wami.

astra pisze:Bo jeśli na jeździe próbnej trochę szarpie to jest efekt "braku wyczucia łapania sprzęgła" co zresztą później mija w 99% przypadkach, więc jest to pomijalne przy zakupie i nie skreśla od razu dziadostwa. Niestety wygląda na to że AK jest takim modelem samochodu, który nie łapie się na te 99% przypadków.

dziadzia82 pisze:Do nasmarowania oś pedału sprzęgła.
Trzeba go rozebrać ok 1h pracy. ( zapewne serwis tylko popryskał jakimś smarowidłem)

lub

Jak zdejmiesz gumkę siłownika pompy to na końcu pręta będzie przegub kulowy i to on może tez skrzypieć ( 10 min do nasmarowania)

Dzięki dziadzia82 za odpowiedź! Chyba będę musiał im zasugerować to w serwisie, bo wątpię, aby doszli do tego na szybko. Pozdrawiam.

Heja. Tak aby zamknąć moją kwestię. Byłem drugi raz w serwisie Dixi-Car i panowie serisanci stwierdzili, że na tego typu bolączki ze sprzęgłem nie obowiązuje gwarancja (!!!) Ale powiedzieli, że tak na szybko jeszcze raz zobaczą, bez rozkręcania - coś znowu posmarowali, po czym skasowali mnie jeszcze na symboliczne 10zł - oczywiście nic nie pomogło.
Ale pojechałem do MM Cars - tam już peła profeska - po godzinie problem został zażegnany - oczywiście w ramach gwaracji.
Reasumując - zmieniam dealera serwisującego na MM Cars A serwis Dixi-Car i ich jakość i podejście do klienta musi zostać zweryfikowane.

Jak widać co ASO to zupełnie inne podejście do klienta. A co było przyczyną piszczenia?

Nie wiem szczerze mówiać - byłem już szczęśliwy, że działa i w sumie nie drążyłem tematu.
Serwisant w MM Cars, gdy mu powiedziałem o problemie, to powiedział od razu, że dokładie wie o co chodzi.

Generalnie problem sie zaczął, gdy były roztopy, więc przypuszczam, że kwestia dostania się wody, np. z podeszwy buta? A że za fabryczne smarowanie było za słabe, to był taki efekt.

Od piątku jeżdżę nowa Astrą i potwierdzam dziwne sprzęgło. Na początku trochę pokangurkowałem przy dwójce, ale potem przypomniało mi się, jak jeździłem cinquecento (to cholerstwo miało sprzęgło ustawione pod kobietę w szpilkach). Druga godzina jazdy i już swobodnie sobie radze i nic nie szarpie

To próbnej jazdy nie miałeś ?

Ja mam wrażenie, że raz łapie tak, raz inaczej. Półtorej roku jazdy i nadal wyczuwalny kangur :/ Oczywiście tylko przy dynamicznej jeździe. Jak zmieniam bieg przez dwa dni to da się idealnie płynnie.

Potwierdzam, szybka zmiana biegu z 1 na 2 to nieprzyjemne szarpnięcie i słyszalny stuk, nie wiem co to. Wolna zmiana biegu jest owszem płynna ale kosztem utraty pędu. Zbyt szybka zmiana przy za wysokich obrotach silnika w stosunku do prędkości kół, stukot. W drugą stronę, większa prędkość obrotowa kół, za mała prędkość obrotowa silnika to szarpnięcie tak w kółko. Najgłupsza skrzynia/sprzęgło (samochód) jakim jeździłem do tej pory. Co to za stuk? Efekt zbyt szybkiego połączenia tarczy sprzęgła z kołem zamachowym czy docisk sprzęgła?

Elfiasty pisze: To próbnej jazdy nie miałeś ?

Jazda próbna to co innego. Inny silnik. Emocje. Zawsze biorę poprawkę na to, że samochód trochę zjechany.
Samodzielna jazda nówką, to już inaczej

Nie no ja od pierwszego startu wiedziałem, że jak kupie to tylko w automacie bo praca sprzęgła to masakra. Gorzej niż kursant na pierwszej jeździe.

Ja wybieram się do ASO bo zaczęło stukać sprzęgło podczas puszczania jak również chyba skrzynia, kurcze powiem że mam podniesione ciśnienie

astra pisze:Potwierdzam, szybka zmiana biegu z 1 na 2 to nieprzyjemne szarpnięcie i słyszalny stuk, nie wiem co to. Wolna zmiana biegu jest owszem płynna ale kosztem utraty pędu. Zbyt szybka zmiana przy za wysokich obrotach silnika w stosunku do prędkości kół, stukot. W drugą stronę, większa prędkość obrotowa kół, za mała prędkość obrotowa silnika to szarpnięcie tak w kółko. Najgłupsza skrzynia/sprzęgło (samochód) jakim jeździłem do tej pory. Co to za stuk? Efekt zbyt szybkiego połączenia tarczy sprzęgła z kołem zamachowym czy docisk sprzęgła?

oporowe klepie M-32 TTTM

Dziadzia jaja se robisz ?

wiesiek3d pisze:Dziadzia jaja se robisz ?

Klikanie robi pedał sprzęgła.
Natomiast puknięcia łożysko oporowe i nic z tym nie zrobisz.
Znam to z Bravo,AR 159,G Punto, Delta
Astra jest w miarę wyciszonym samochodem na postoju oraz przy niskiej prędkości dlatego jest te pukniecie słyszane.

Śmigać i niczym się nie przejmować.

Będzie 150 -200 tys/km to się cały komplet wymieni

A co powiesz na to ,jak stoję w korku i chcę wrzucić 1 to już przy pierwszym oporze dźwigni słychać stuk, bieg jeszcze nie wchodzi i to słychać.
Te trzaskania słychać na zewnątrz w środku już dużo mniej.

wiesiek3d pisze:A co powiesz na to ,jak stoję w korku i chcę wrzucić 1 to już przy pierwszym oporze dźwigni słychać stuk, bieg jeszcze nie wchodzi i to słychać.
Te trzaskania słychać na zewnątrz w środku już dużo mniej.

jaka była temp. otoczenia ?
czy samochód pracował juz temp roboczej ?
czy to zdarza się za każdym razem ?