Astra5Klub.pl

A mnie o co innego chodzi. Wiem, że Ford ma swoje skrzynie i dziwi mnie to, że są takie lipne. Twój link potwierdza to co wcześniej napisałeś a z ciekawości zadzwoniłem do jednego z salonów i powiedział typek, że skrzynia japońska he he, wiedzę jak widać mają

Do czego są przyciski +/- przy jeździe do przodu i jak się ich używa ?

reczna zmiana biegu na wyższy/nizszy. w polozeniu d przesuwasz dzwignie w lewo i później gora/dol zmieniasz biegi. komputer będzie czuwac i nie wrzucisz zbyt niskiego lub zbyt wysokiego, dla danej predkosci obrotowej silnika.

Czyli jak jadę z górki i nie chcę obciążać hamulca, daję "-"...kiedy daję plus w takim razie ?

Teoretycznie tak, ale automat bardzo słabo hamuje silnikiem. Co do używania plusa, to gdy chcesz zmienić bieg na wyższy... Po przesunięciu dźwigni w lewo skrzynia będzie zmieniać biegi tylko w dół gdy obroty będą za niskie, a w górę będziesz musiał sam zmienić bieg.

Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka

Generalnie używane tylko wtedy, gdy chcesz wyciągnąć więcej mocy przy nodze w podłodze... przez przeciągnięcie silnika ponad standardowe punkty zmiany biegu na wyższe.
Czyli raz, dwa, a tak naprawdę wcale

Trochę trudno to pojąć bo właśnie - po co ten automat skoro nie potrafi dopasować odpowiedniego biegu
Czyli wychodzi na to, że nie mając zapędów rekordzisty nie muszę używać tych opcji, chyba, że zależy mi na tym aby jako pierwszy wyrwać ze świateł

Albo jak musisz ruszyć na lodzie, to stojąc możesz wrzucić 2 i łagodniej ruszyć.

Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka

Stusu pisze:Teoretycznie tak, ale automat bardzo słabo hamuje silnikiem.

to akurat jest zależne od silnika, a nie od skrzyni.

marcinos pisze:Trochę trudno to pojąć bo właśnie - po co ten automat skoro nie potrafi dopasować odpowiedniego biegu :D

potrafi. praktycznie kazdy owczesny samochod z automatem ma opcje recznej zmiany biegow.

marcinos pisze:Do czego są przyciski +/- przy jeździe do przodu i jak się ich używa ?

+ używasz jak chcesz się trochę pościgać,
- jak zjeżdżasz z górki a skrzynia ciągle nie zapina lock-upa aby hamować silnikiem - wtedy możesz zredukować bieg aby to osiągnąć.

redukuje się minusem ;)

komisarzryba pisze:redukuje się minusem

Fakt, troche niespójnie to opisałem

komisarzryba pisze:redukuje się minusem

tylko należy pamiętać że obsłużenie dwóch minusów razem nie da nam plusa

sorry za matematyczny żarcik

ja używam czasem recznej zmiany tylko przy hamowaniu silnikiem. dwa szybkie minusy nie daja plusa, potwierdzam ;)

Z osobistych doświadczeń i nie pierwszego automatu, to tryb "ręczny" głównie w górach, i czasaaami do wyprzedzania, ale to wtedy gdy wymagana jest szybka reakcja jadąc za jakimś marudą, to sobie już z wyprzedzeniem zrzucę bieg i jadę już na zapiętym wyższym. A tak, przy codziennej jeździe, nawet jeżeli chcesz być pierwszy z świateł, to D wystarcza.

A czy w automacie istnieje w ogóle pozostawienie włączonego samochodu będąc na zewnątrz ? Czy funkcja P działa tak samo jak przy wyłączonym samochodzie ? Ręczny i P ?
Druga sprawa to jak się samochód z elektrycznym zachowuje podczas parkowania na wzniesieniu ?

No jasne, przecież jak odpalasz samochód to też na P.
Co masz na myśli "zachowuje podczas parkowania"? zachowuje się normalnie

Chodzi o to, że trochę przeraża mnie hamulec postojowy elektryczny. Wolałbym tradycyjny, chyba pewniejszy.

Nie ma podstaw do obaw ręczny sam się wyłącza po ruszeniu z postoju a do tego jest asystent ruszania na wzniesieniu. Nie widzę wad w codziennym użytkowaniu w porównaniu do tradycyjnego hamulca ręcznego.

marcinos pisze:Chodzi o to, że trochę przeraża mnie hamulec postojowy elektryczny. Wolałbym tradycyjny, chyba pewniejszy.

... zawsze można jakąś "cegłę" pod koła podłożyć

W automacie też jest asystent?

Tak

Ja mam ręczny "ręczny" do automatu
Można chociaż poświrować trochę na placu jak śnieg spadnie

A czy w czasie przechodzenia do trybu P korzystamy po zatrzymaniu samochodu z trybu N ? Niektórzy tak robią, że zatrzymują samochód hamulcem nożnym przechodzą na N, zaciągają ręczny i dopiero dają na P. Czy samochód gasimy już na pozycji P ? Wolę dopytać a tutaj najwięcej się dowiem

W żadnym razie, nie ma uzasadnienia do takiej praktyki. Po zatrzymaniu ręczny i potem od razu na P i gasimy silnik.

Dzięki za odpowiedź, chyba już wszystko wiem.

dla normalnego użytkowania trzeba przyjąć, ze N nie istnieje. nie używa się go.

pablofso pisze:W żadnym razie, nie ma uzasadnienia do takiej praktyki. Po zatrzymaniu ręczny i potem od razu na P i gasimy silnik.

no właśnie jest, zwłaszcza na wzniesieniach.
Po zaciągnięciu ręcznego, warto wrzucić na N i puścić hamulec główny (nożny), tak aby cały ciężar auta został na hamulcu ręcznym, a nie na blokadzie skrzyni.

Ziela pisze:

pablofso pisze:W żadnym razie, nie ma uzasadnienia do takiej praktyki. Po zatrzymaniu ręczny i potem od razu na P i gasimy silnik.

no właśnie jest, zwłaszcza na wzniesieniach.
Po zaciągnięciu ręcznego, warto wrzucić na N i puścić hamulec główny (nożny), tak aby cały ciężar auta został na hamulcu ręcznym, a nie na blokadzie skrzyni.

Przecież najpierw zaciągasz ręczny - auto nieruchome - i potem na P więc dlaczego ma być na blokadzie skrzyni? N jest tak jak pisał kolega dwa posty wyżej tylko na nietypowe sytuacje. Ale może masz jakieś źródło bądź podstawę techniczną która uzasadnia taką praktykę to może być ciekawe. Instrukcja obsługi żadnego automatu nie wspomina o tym co mówisz.

A jak chłodzicie turbo po ostrej jeździe ? Trzymacie cały czas przez np. 2 minuty na nożnym wciśniętym czy zaciągacie ręczny i dajecie na P a samochód sobie jeszcze trochę chodzi. Czy na P może chodzić przez jakiś czas samochód bo wolałbym w tym czasie np. ogarnąć w samochodzie czy wytrzepać dywaniki.