W sobotę byłem u diagnosty na przeglądzie rejestracyjnym - poprosił mnie o zejście pod samochód i pokazał wyciek/zapocenie na obudowie skrzyni. Stwierdził że to nie jakiś mega wyciek i nie jest to sprawa paląca na już i na teraz ale kiedyś warto by się temu przyjrzeć. Na jego oko to uszczelniacz wału.
Aha - przegląd podbił

Na pewno skoczę do swojego mechanika w najbliższym czasie ale w międzyczasie jakieś pomysły Panie i Panowie?
Miejsca zapoceń mniej więcej zaznaczyłem.