Astra5Klub.pl

Jak astra zerwie przyczepność na śniegu, a potem gwałtownie złapie przyczepność na asfalcie, to słychać silne stukanie. Poduszka pod skrzynią?

Kurde, nie wiem o jakiego typu stukanie ci chodzi, fajnie gdybyś nagrał? Jeśli takie terkotanie jakby pręta w szprychy włożył, to jest to normalny dźwięk. Tak działa kontrola trakcji.

kobe24la pisze:Kurde, nie wiem o jakiego typu stukanie ci chodzi, fajnie gdybyś nagrał? Jeśli takie terkotanie jakby pręta w szprychy włożył, to jest to normalny dźwięk. Tak działa kontrola trakcji.

To jest głośne walenie. To nie jest TC. To walenie pojawia się tylko przy silnym depnięciu na gaz.

Huk i uderzenia? Na moje to zawieszenie całe napiep*** bo koła podskakują na zmianę tracąc i łapiąc przyczepność, a dodatkowo TC potęguje efekt. Ale może się mylę. Octavia ma tak samo, golf ma tak samo. Jak na mokrym depniesz na tyle żeby zerwać przyczepność, ale nie na tyle, żeby koła faktycznie zaczęły się ślizgać, to masz wrażenie jakbyś mial młot pneumatyczny w rękach a nie kierownicę...

Segor pisze:Huk i uderzenia? Na moje to zawieszenie całe napiep*** bo koła podskakują na zmianę tracąc i łapiąc przyczepność, a dodatkowo TC potęguje efekt. Ale może się mylę. Octavia ma tak samo, golf ma tak samo. Jak na mokrym depniesz na tyle żeby zerwać przyczepność, ale nie na tyle, żeby koła faktycznie zaczęły się ślizgać, to masz wrażenie jakbyś mial młot pneumatyczny w rękach a nie kierownicę...

Tak to właśnie wygląda. Czyli norma? Nie jechać z tym do ASO?

To normalne. Tu masz podobny temat z forda: https://forum.fordclubpolska.org/archiv ... 10915.html

To kwestia takiego a nie innego zestrojenia zawieszenia i doboru opon. Pewnie jakbyś miał sztywniejsze to by efekt nie występował, tylko opony by się ślizgały. Albo gdybyś miał szersze opony też chyba byłoby lepiej.

Huk i uderzenia? Na moje to zawieszenie całe napiep*** bo koła podskakują na zmianę tracąc i łapiąc przyczepność, a dodatkowo TC potęguje efekt. Ale może się mylę. Octavia ma tak samo, golf ma tak samo. Jak na mokrym depniesz na tyle żeby zerwać przyczepność, ale nie na tyle, żeby koła faktycznie zaczęły się ślizgać, to masz wrażenie jakbyś mial młot pneumatyczny w rękach a nie kierownicę...

Jeśli o to zjawisko chodzi, to potwierdzam to pisze @Segor. Potrafi się zdarzyć i u mnie na mokrej nawierzchni, jak przesadzę z pedałem gazu, ale nie na tyle żeby koła zaczęły się ślizgać.

Inferno pisze:Jak astra zerwie przyczepność na śniegu, a potem gwałtownie złapie przyczepność na asfalcie, to słychać silne stukanie. Poduszka pod skrzynią?

po ziemie sprawdź... niskie temperatury i łomot większy

Moze masz ten sam problem co ja. Przeguby wymienione na gwarancji i od tamtej pory spokój.

viewtopic.php?p=123486#p123486

Wysłane z mojego Mi Note 10 Pro przy użyciu Tapatalka

Ja tak miałem na mokrej nawierzchni jak ostrzej dałem gazu np. na drugim biegu, czasem i na trzecim. Porównałbym to do walenia obuchem siekiery w podwozie od spodu, bardzo głośny i nieprzyjemny dźwięk. Według mnie to zerwanie przyczepności szczególnie przy szerszych oponach 225 lub więcej, odbywa się to dość gwałtownie.
Teraz w deszczowe dni wyłączam kontrolę trakcji jak planuję spod świateł się szybciej zebrać, bo Astrą 1.6t na mokrym to ciężko ruszyć. Nie skupiałem się nad samym łupaniem specjalnie, ale rzeczywiście odkąd wymieniłem zawieszenie na twardsze to tego zjawiska nie słyszę.

Wyłączenie kontroli trakcji w 1.6T zdecydowanie pomagało więc, jak miałem ostro ruszyć i nie chciałem mieć efektu walenia młotem w podwozie np. z drogi podporządkowanej to wyłączałem kontrolę trakcji.
Obecnie w Xceed 1.6T nie ma tego problemu. Tutaj system lepiej kontroluje uślizgi kół przy ruszaniu i żadnego walenia kół nie ma. Jest bardzo płynnie. Nawet jak zerwie przyczepność to koła nie skaczą i nie ma żadnych stuków.

Dzięki, sprawdzę to TC i bez.

Sprawdziłem na mokrym. Gaz w podłogę przy prędkości prawie zerowej i przy włączonej TC wali jak młotem, a przy wyłączonej TC koła tracą przyczepność i nie wali.

A ja myślałem że to naturalne zjawisko dla Astry ze względu na niedociążony przód, a tutaj mówicie że usztywnić zawieszenie i ok?

Takie cuś ,to zaobserwowałem chyba w każdym moim aucie.
Strasznie denerwujące.
Trzeba odjąć trochę gazu ,albo zmienić bieg.

Mnie nadal ciekawi jak ktoś mógł dźwięk przypominający całkowita destrukcję układu zawieszenia nazwać stukaniem Chyba, że na granicy przyczepności efekt ten jest jakiś słabszy, a ja mam za ciężką nogę, żeby ta granice znaleźć...

Dla mnie to na...a,aż całe auto stęka.

Segor pisze:Mnie nadal ciekawi jak ktoś mógł dźwięk przypominający całkowita destrukcję układu zawieszenia nazwać stukaniem

PaGo pisze:Dla mnie to na...a,aż całe auto stęka.

Tak, tak, to przypomina destrukcję.

Z ciekawości poczytałem co tutaj ciekawego Panowie porozpisywaliście i:
- kurde nie zauważyłem u siebie niczego podobnego biorąc pod uwagę wszystkie opcje mokre/suche/TC/bez TC

Mam nawet nagrane kilka filmików, gdzie przyspieszam od 0 z TC bez TC itp. (nagrania z zewnątrz auta). Coś by pomogło?

Added in 8 minutes 25 seconds:

norbertus20 pisze:Z ciekawości poczytałem co tutaj ciekawego Panowie porozpisywaliście i:
- kurde nie zauważyłem u siebie niczego podobnego biorąc pod uwagę wszystkie opcje mokre/suche/TC/bez TC

Mam nawet nagrane kilka filmików, gdzie przyspieszam od 0 z TC bez TC itp. (nagrania z zewnątrz auta). Coś by pomogło?

// Zwracam honor, faktycznie coś z zewnątrz słychać (takie strzelanie) aczkolwiek nie przypominam sobie bym kiedykolwiek to słyszał bezpośrednio ze środka auta

Z TCR
https://www.youtube.com/watch?v=Qd6Ir2BwsgE

Bez TCR
https://www.youtube.com/watch?v=irNmI_4px8Y

A jaki masz silnik? Z tego co słychać to gaz nie był w podłodze przed puszczeniem sprzęgła. Efekt nie wystąpi, jeżeli nie zerwiesz przyczepności kół.

1.6 / AT benzyna

norbertus20 bo startujesz na suchym asfalcie, tak to ja też raczej nie zerwę przyczepności, no chyba żeby wsadzić węższe opony np. 205 ale im węższe tym efekt zrywania przyczepności łagodniejszy. Poza tym masz automat co zapobiega wchodzeniu na bardzo wysokie obroty. Astra ma bardzo krótkie przełożenia więc na 1. i 2. biegu momentalnie wkręca się na 5-6 tys. obrotów, a jak jadę w trybie sport (bo mam ten magiczny przełącznik) to w zasadzie nie ma problemu z zerwaniem przyczepności i na 3. biegu jak jest mokro.