Astra5Klub.pl

Jak w temacie użyłem szukajki ale nic nie znalazłem...
Dzisiaj wsiadłem, klima na auto na 21, na dworze 26, zagrzał się do 90 stopni dopiero po 5km jazdy po mieście bez korków... Coś za długo jak na moje oko...
Mam wrażenie, że jeszcze parę dni temu jakoś szybciej się nagrzewał...

Ponad 10 minut? No to faktycznie długo. Ja pojechałem teraz do sklepu (max 2 min) , i w drodze powrotnej zdarzyła wskazówka wejść na jakieś 80*. A auto zaparkowane w chłodnym podziemnym garażu.

U mnie 3 zdrowaski i juz wskazowka jest na 90 stopniach. W zime moze troche dluzej.

Hmm czyżby termostat puszczał? Jest to jakoś do sprawdzenia?

Zrobiłem test
Samochód o 16 wstawiłem do garażu więc przez 7h raczej ostygł. Klimę wyłączyłem. Po 2km miałem już około 80 stopni, przy niecałych 3km już 90 i odrazu włączyłem ciepłe powietrze na maska. W trakcie jazdy z tak ustawionym nawiewem moment po włączeniu temp spadła na dosłownie 2min może mniej na około 85-87 stopni na oko i później już jak dobiła do 90 to co bym nie robił to było sztywno 90. Także myślę że wszystko jest ok  to że spadła na chwilę to raczej norma jak włączyłem maksa grzanie 

1,5 km i ciecz osiągnęła 90 stopni na włączonej klimatyzacji. Natomiast na zewnątrz jest gorąco bo 29 stopni, więc zdecydowanie szybciej łapie temperaturę silnik.

daro pisze:1,5 km i ciecz osiągnęła 90 stopni na włączonej klimatyzacji. Natomiast na zewnątrz jest gorąco bo 29 stopni, więc zdecydowanie szybciej łapie temperaturę silnik.

Ile z tego dystansu stałeś w korku? Na jakich obrotach jechałeś? Samochód stał wcześniej na dworze czy np w garażu podziemnym gdzie jest chłodniej?

Stał na słońcu. Korków nie było, jechałem do 60 km/h i nie przekraczałem 3000 obrotów.

Myślę, że i u mnie wszystko ok w związku ze wczorajszą jazdą testową:)

Hmmm dzisiaj wyjazd prosto z garażu gdzie mam 17 stopni, na dworze 22, wskazówka na 90 dopiero po 3km czyli jakieś 5min jazdy...
Czyli coś nie tak jednak może być?

wszystko jest w porzadku.

Myślę, że możesz być nieco przewrażliwiony

nie stresuj się bo wrzodów żołądka się nabawisz

Zjeżdżałem teraz z wiaduktu jakieś 100m i wskazówka lekko poszła w dół tak na oko na 85 stopni i dopiero jak się wyrównało wróciła do normy...
To także w normie? Wczesniej mam wrażenie trzymał sztywno zawsze 90...

W normie wszystko.

Ja u siebie nie zauważyłem żeby mi wskazówka cofnęła się jak już osiągnie pion. Dzisiaj wyjechałem z garażu również przy 22*C i po około kilometrze drogi już był pion. Mi silnik wyjątkowo szybko uzyskuje temperaturę nawet w zimie.

Mi póki co też szybko staje. Jednakże zachęcam do eksperymentu zimą (gdy kiedyś przyjdzie), a mianowicie takiego, że dajemy ogrzewanie i nadmuch na maksa. Gwarantuję, że w trakcie tego eksperymentu pion nie będzie już taki oczywisty.

Czy w trakcie hamowania silnikiem temp też spada?

Np ma autostradzie przed zjazdem?

tak, moze spadac.

U mnie takie objawy skończyły się Upg . Przedmuch między kanałem wodnym i wydechowym.

Temp spadała przy hamowaniu silnikiem. Cieczy chłodzącej nie ubywało. Nawet latem przy przelotach 150kmh przez godzinę. Po zrobieniu nic takiego nie występuje.

Co prawda był to 1.9 TDI z 2004 ale właściciele Subaru też znają ten problem. Typowy objaw.

Temperatura pokazywana przez zegary to tylko dość frywolne odwzorowanie żeby nie denerwować kierowcy latająca wskazówką. Dopóki stoi na 90 jest okej. Pomimo że faktyczna temperatura cieczy chłodzącej zmienia się w jakimś zakresie.

Nie do końca wierzyłem. Dwa warsztaty potwierdziły. Test na zawartość CO2 pozytywny. Węże od wody twarde jak kamień. Trzeba było robić. Mieli rację.

Do diagnostyki na początku Ori termostat i czujnik temperatury. Tylko z ASO. Zamienniki potrafią mieszać.

No dobrze Macieju, tak było w 1.9 TDI. Natomiast w Astrze objaw jest jak najbardziej normalny i przy zerowym obciążeniu silnika czyli na przykład w trakcie długiego zjazdu z hamowaniem silnikiem, a tym bardziej przy niskich temperaturach otoczenia, wskazówka temperatury ma prawo pokazać niższą temperaturę (czyli nieco wahnąć się od pionu). To zupełnie normalny i nieszkodliwy objaw w tym silniku (i nie tylko w tym) i nie ma co szukać dziury w całym. Gorzej by było w drugą stronę, to znaczy gdyby przy dawaniu w palnik wskazówka pięła się w górę.

maciej76 pisze:U mnie takie objawy skończyły się Upg . Przedmuch między kanałem wodnym i wydechowym.

Pęknieta uszczelka pod głowicą to generalnie problem starych trupów, a nie samochodów nowych lub prawie nowych.

I tak i nie. W względnie nowych autach też potrafią dziać się cuda.

Wyjechałem z garażu, po około 2km już sztywno na 90, dojeżdżałem do skrzyżowania, było czerwone więc hamowałem silnikiem, zrzuciło na chwilkę temp do około 87 stopni i za chwilę znów sztywno. Poza tym mam wrażenie, że wskaźnik u mnie nie jest max pionowo ale tak 1-2mm w prawo lekko jakby był powyżej 90 stopni ale nie rośnie wyżej. Wentylator chłodnicy też się nie włącza wogóle chyba, że zapuszczę klimatyzację...

Witam.
Pomóżcie Panowie. Chyba mam problem z termostatem.
Temp. otoczenia - około -3 / -5 stopni Celsjusza.
Po uruchomieniu silnika - pracował na wolnych obrotach około 3/4 minut (w tym czasie odśnieżanie autka i skrobanie szyb).
Potem jazda (w tym lekko pod górkę), łącznie około 5 km - temp. wynosiła prawie 85/90 st.C.
Następnie zjazd z górki (na 5 biegu) około 6 km -> wówczas temperatura spadła do 50/55 st. C.

W związku z tym myślę, że termostat nie trzyma. Czy mam rację ?

przy dlugim zjezdzie z gorki temperatura bedzie spadac, to normalne. ja potrzefie zbic temperature o dziesiec stopni przy zjezdzie o dlugosci kilkuset metrow przy duzej predkosci i niskim biegu, latem ;)

Witam.
Pomóżcie Panowie. Chyba mam problem z termostatem.
Temp. otoczenia - około -3 / -5 stopni Celsjusza.
Po uruchomieniu silnika - pracował na wolnych obrotach około 3/4 minut (w tym czasie odśnieżanie autka i skrobanie szyb).
Potem jazda (w tym lekko pod górkę), łącznie około 5 km - temp. wynosiła prawie 85/90 st.C.
Następnie zjazd z górki (na 5 biegu) około 6 km -> wówczas temperatura spadła do 50/55 st. C.

W związku z tym myślę, że termostat nie trzyma. Czy mam rację ?

Wystarczy sprawdzić rurę idącą do chłodnicy, jeśli termostat puszcza zanim silnik osiąga temperaturę roboczą to będzie robić się ciepła. Jeśli nie, to wszystko jest ok.

Mirkok pisze:Witam.
Pomóżcie Panowie. Chyba mam problem z termostatem.
Temp. otoczenia - około -3 / -5 stopni Celsjusza.
Po uruchomieniu silnika - pracował na wolnych obrotach około 3/4 minut (w tym czasie odśnieżanie autka i skrobanie szyb).
Potem jazda (w tym lekko pod górkę), łącznie około 5 km - temp. wynosiła prawie 85/90 st.C.
Następnie zjazd z górki (na 5 biegu) około 6 km -> wówczas temperatura spadła do 50/55 st. C.

W związku z tym myślę, że termostat nie trzyma. Czy mam rację ?

Nie masz racji. Jedziesz z górki nie wciskasz gazu, silnik nie ma obciążenia i stygnie dodatkowo chłodzony przez powiew powietrza.

Mnie kiedyś przy długim zjeździe z górki przy -10 temp spadła do samego dołu na wskaźniku.