Astra5Klub.pl

Zgadza się. Trochę pofantazjuję i napiszę, że tak jak w przypadku silników z filtrami cząstek stałych co jakiś czas uruchamiana jest procedura wypalania, tak w przypadku silników z turbo powinna być co jakiś czas uruchamiana procedura wyłączania turbo po to, by zmusić kierowcę do piłowania silnika przez jakiś czas na wysokich obrotach. Jestem przekonany, że w ten sposób byłoby o połowę mniej problemów związanych np. z nadmiernym odkładaniem się nagaru w dolocie.

Nagaru w dolocie nie zlikwidujesz zadnym sposobem jazdy, tam nie ma go co wyplukac jak i spalic.
Ja jezdze w miare spokojne, ale jak jest miejsce to zawsze przycisne co by sadze wydmuchac z silnika,.ale zeby redukowac do 4 przy 120 to by musiala byc sytuacja awaryjna.

Moja Astra nawet na trójce jedzie 120 km/h. A może nawet na dwójce. Teraz już nie pamiętam ze starości, ale uważam, że aby wygrzać wydech (cokolwiek by to znaczyło ), to w tego typu silnikach trzeba trzymać przez dłuższą chwilę przynajmniej ze 4000 obr./min.

120km/h i wyprzedzanie na trójce??!!

Przecież tu nikt nie pisał o wyprzedzaniu tylko o wygrzewaniu.

Czyli temat można zamknąć, bo wygląda na to, że GM rzutem na taśmę się wybronił i po LSPI w naszych silnikach pozostała tylko legenda o tłokach i ukryty strach.

LSPI nadal jest i spozniona reakcja na gaz przy zmianie z 1 na 2 rowniez, tak ze soft w ECU do bani.

Mów za siebie. Ja mówię, że LSPI nie ma ani mniej ani więcej niż w silnikach innych producentów, natomiast dajcie mi jakikolwiek silnik benzynowy (szczególnie z turbo), to w każdym jestem w stanie wywołać nieprawidłowy przebieg procesu spalania (może nawet przy tym urwę jakiś tłok). Wychodzi na to, że obaj mamy rację albo racji nie ma nikt z nas.

colins pisze:Mów za siebie. Ja mówię, że LSPI nie ma ani mniej ani więcej niż w silnikach innych producentów, natomiast dajcie mi jakikolwiek silnik benzynowy (szczególnie z turbo), to w każdym jestem w stanie wywołać nieprawidłowy przebieg procesu spalania (może nawet przy tym urwę jakiś tłok). Wychodzi na to, że obaj mamy rację albo racji nie ma nikt z nas.

Ćpiesz za dużo

A powiem Ci ze w znanym z zlej slawy CAXA grupy VAG nie uswiadczysz ani jednego szarpniecia czy stukniecia
Mialem to wiem, kultury pracy nie ma co porownywac.

Co nie zmienia faktu, że w każdym silniku wywołać można w określonych warunkach pracy spalanie stukowe.

W CAXA nigdy mi sie nie udalo, za to w AK mozna to zrobic bez problemu.

wiesiek3d pisze:Segor ale po co tak krecic, przeciez mamy turbo zeby nie zylowac.

Turbo powoduje, że mój silnik jedzie od 3k obrotów, zamiast od 4,5k. To nie zmienia faktu, że nie wyprzedza się z 2k.

Segor oczywiscie ze nie paluje sie od 2 tys. obr.
Masz inny silnik moj ciagnie od 2 tys.

Jedzie od 2k rpm, zaczyna przyśpieszać od 3k rpm, fajnie robi się od 4k rpm. Od 2k rpm też się wyprzedza, zależy od biegu i obrotów, nie odwrotnie.

Tez masz inny silnik ?
125 KM dluzej trzyma moment

W ogóle 125KM jest lepszy niż 150KM, to już było. Co hamownia to inaczej. Strat nie ma na tym wykresie. Dwukrotny tunning wersji 125KM: 1. na 162.9KM, 2. 182.1KM? Oba wykresy po strojeniu, pokaż zmierzoną serie, powyżej 3.5k rpm moment powinien maleć.

wiesiek3d pisze:A powiem Ci ze w znanym z zlej slawy CAXA grupy VAG nie uswiadczysz ani jednego szarpniecia czy stukniecia
Mialem to wiem, kultury pracy nie ma co porownywac.

Po co Ty kupiłeś tego Opla ??

Fuks pisze:

wiesiek3d pisze:A powiem Ci ze w znanym z zlej slawy CAXA grupy VAG nie uswiadczysz ani jednego szarpniecia czy stukniecia
Mialem to wiem, kultury pracy nie ma co porownywac.

Po co Ty kupiłeś tego Opla ??

Sam nie wiem

Przecież trzeba na coś narzekać

Saczi ja nie nazekam ,pisze tylko ze mozna zrobic tak abys jezdzil komfortowo i bez stresu.
Colins pisal ze w Nissanie bylo kilka czy nawet kilkanascie aktualizacji softu, u nas jedna i to nieskuteczna.

Tak właśnie było. Przynajmniej kilka aktualizacji softu, które miały zapobiec nadmiernemu zużyciu oleju przez silniki 1.2 DIG-T (a w Renault 1.2 TCe), a pomogło tyle co umarłemu kadzidło. W końcu silnik został wycofany i obecnie jest kolejna wielka niewiadoma czyli 1.3 TCe.
Natomiast jestem trochę zdziwiony dlaczego sądzisz, że w naszych silnikach aktualizacja softu była nieskuteczna? Przecież z tego co widzimy, to udało się GM raczej zażegnać problem LSPI i uszkodzonych przez to tłoków. W każdym razie przy rozsądnej eksploatacji, którą jak mi się wydaje stosuję, nie jestem w stanie wywołać LSPI. Zapewne udałoby się to osiągnąć przy wciśnięciu gazu do deski przy niskiej prędkości obrotowej silnika i wysokim biegu, ale po pierwsze nikt rozsądny tak się nie znęca nad silnikiem, a po drugie proszę znaleźć mi taki silnik, który nie zareagowałby podobnie przy takim katowaniu.

Colins juz pisalem w jakim mi sie to nie udalo.
Ja po aktualizacji to wlasciwie nie zauwazylem roznicy.
No i nasze LSPI to nie takie mile bo wystepuje powyzej 2,5 a 3 tys. obr., czyli jak bys dobrze przycisnal podczas normalnej jazdy jestes w stanie go wywolac.

wiesiek3d pisze:Saczi ja nie nazekam ,pisze tylko ze mozna zrobic tak abys jezdzil komfortowo i bez stresu...

To kup se Hondę ...

wiesiek3d pisze:...
Colins pisal ze w Nissanie bylo kilka czy nawet kilkanascie aktualizacji softu, u nas jedna i to nieskuteczna.

Nissan = Renault, więc dla mnie to bez różnicy ...
Idiotyzmem jest zmiana softu, która ma zmniejszyć pobór oleju przez silnik ...

wiesiek3d pisze:...
No i nasze LSPI to nie takie mile bo wystepuje powyzej 2,5 a 3 tys. obr., ...

Nie ma "nasze i ich LSPI"!
Jest jedno zjawisko przedwczesnego samozapłonu, które występuje w określonych warunkach.
Na te warunki ma wpływ w znacznej części konstruktor/konstruktorzy silnika.
Nie chce mi się całej teorii przepisywać, ale przy 3000 obr LSPI nie występuje, ale od 1500 do tych 2000-2200.
LSPI pojawia się w dolnym zakresie obrotów i przy mocnym obciążeniu silnika, a turbobenzyny temu sprzyjają.
Do tego olej, a właściwie jego pary sprzyjają zapłonowi mieszanki paliwowo powietrznej przed czasem. Właśnie stąd "uniepalniacze" w składzie oleju (czyli eliminacja związków wapnia), które gaszą ogniska samozapłonu.
To, że nasze silniki szarpią przy 3000, to są niedoróby Opla i nic więcej.
Tutaj filmik z "oficjalną wersją" LSPI: https://www.youtube.com/watch?v=LgNf5GaR73A

Dziwne przy tym, że VAG zrobił silniki o doskonałej kulturze pracy, które "sypią się" (sypały?) nawet przy kilku tys km przebiegu.
Ja po prostu nie jestem w stanie uwierzyć, że pierwszy/drugi producent samochodów na świecie nie jest w stanie zrobić niezawodnej konstrukcji, która w każdych warunkach eksploatacji wytrzyma 300 tys km. Zakrawa mi to na planowany sabotaż.
Za długo siedzę w branży automotive, żeby w bajki wierzyć ...!
Opel od 20 lat doopą szorował po dnie, więc wpadki jakoś tam go tłumaczą, ale VAG od zawsze "śpi na kasie", więc stać ich na zatrudnienie "najlepszych".
A jednak TSI/TDI pokryły się złą sławą ...

Taaa bo USA nie dawalo już rady z VAGiem, bo sami cienizne serwuja.
To pierd...niecie to niedoroba w AK.
Ciekawe ?

colins pisze:Przynajmniej kilka aktualizacji softu, które miały zapobiec nadmiernemu zużyciu oleju przez silniki 1.2 DIG-T (a w Renault 1.2 TCe), a pomogło tyle co umarłemu kadzidło. W końcu silnik został wycofany [...]

Bzdura na bzdurze. Problemy z 1,2 TCe były zgoła inne i w przeważającej ilości przypadków jedynie w Megane IV. Śladowe ilości w Kadjarze i pomijalne w Clio. Przerabiałem to z kilkunastoma samochodami. Kadzidło bardzo pomogło i od ponad pół roku jak ręką odjął. 1,3 TCe to konstrukcyjna paranoja, zobaczymy, co z niej wyniknie, ale jak na to patrzę, to włos się jeży.

Zaprawdę? Nie wyczarowalem tych wiadomości z kapelusza tylko niemal 3 lata jeździłem Qashqaiem z silnikiem 1.2 DIG-T 115 KM. W tym czasie na każdym przeglądzie miałem zmieniany soft silnika (raz nawet poza przeglądem, bo była akcja serwisowa), a o problemach z nadmiernym spożywaniem oleju można do dziś poczytać na forum Nissana. Nissan oczywiście udawał, że problemu nie ma, jednak zdarzały się przypadki gwarancyjnych wymian silników, w tym szeroko opisywana sprawa moderatora forum Qashqaia, któremu najpierw wymienili silnik z powodu podjadania oleju, a potem zaproponowali zakup nowego Qashqaia w obniżonej cenie już z silnikiem 1.6 DIG-T. Sam osobiście swego czasu pisałem w imieniu forum pismo w tej sprawie do centrali Nissana oraz chyba wszystkich ASO w Polsce. Oczywiście nigdy nie doczekałem się sensownej odpowiedzi lub tylko półgębkiem niektóre ASO sygnalizowały problem. Czy już wiesz z jakiego powodu sprzedałem raptem 2.5 letnie auto i czy nadal twierdzisz, że to bzdura?

wiesiek3d pisze:...
To pierd...niecie to niedoroba w AK.
...

No to znowu mamy inne samochody ...
Ja żadnego pir...cia nie zauważyłem.
Jedyne zakłócenia, które czasem zauważam, to na zimnym silniku przy delikatnym przyspieszaniu przy tych 2800-3000 delikatnie szarpnie.
Jednak nie jest to LSPI, bo jak wspominałem, silnik zimny, a jego obciążenie jest minimalne (tzn, chwilowe zużycie paliwa mocno poniżej 5L/100km).

To jest wlasnie ten chory zakres obr., na cieplym silniku 5 i gaz w podloge od 2500 obr, powinno w tym zakresie szarpnac.
Ja raz trstowalem i nie mam zamiaru wiecej probowac.