Astra5Klub.pl

Astra 1.4 125

Jakiś dziwny jesteś...
A moze ja?

ggregorii pisze:Hej przesiadłem się z TSI 150 HP i 250 NM. Teraz niby jest tylko 20 NM ale to auto nie jedzie albo to moje odczucia. Tam wciskałem gaz i oprócz turbo dziury był taki strzał do przodu. Teraz w Opolu niby nie czuć dziury ale wciskam gaz a on sobie poprostu przyspiesza bez wciskania w fotel . Takim mułem do przodu. I albo mam takie odczucie albo tak jest że przy pełnym gazie ma taki ala kangurek. Czy wszystkie Astry tak mają ? Albo kwestia przyzwyczajenia i inaczej to odczuwam.

Witam.
Panowie tak podepnę się pod powyższego maila bo od niedawna jeżdżę 1,4 Turbo i także zauważyłem objaw "mini kangura" podczas mocniejszego przyspieszania szczególnie na drugim i trzecim biegu.
Bardziej odczuwam to jak takie dwa, trzy małe "kopnięcia" w okolicy 2,5 do 3,5 tyś obrotów. Inny egzemplarz jakim jeździłem także miał taki efekt.
W pracy jeżdżę 1,2 THP z PSA i mimo trzech cylindrów tam przyspieszenie odbywa się płynniej.
Czy taki urok silnika 1,4 turbo ?

Tak ,taki urok,mam tak od nowosci ale gdy zlapie temp robocza jest zminilimalizowany efekt albo w ogole.

I mnie w Astrze dopadł brak moc po 450 km. Wolno nie jechałem. Na pewno. Wysoka temperatura, duża prędkość.
Dodaję gazu i auto wyraźnie słabsze jest. Krótko mówiąc nie da się jeździć. Zobaczymy na zimny.

Hmm..co to jest?
Nawet po kilkunastu godzinach jazdy ,w tym kilku w upale moja nie traci powera...
Tfu,na psa urok.

Wszystko wróciło do normy.

jakoku pisze:Wszystko wróciło do normy.

Jak masz nawet zwykłego ELM... to podłącz i zobacz czy jakiś błąd się zapamiętał, nie zawsze błąd sygnalizuje ikonką check. Będziesz miał na przyszłość wiedze

Martin pisze:

jakoku pisze:Wszystko wróciło do normy.

Jak masz nawet zwykłego ELM... to podłącz i zobacz czy jakiś błąd się zapamiętał, nie zawsze błąd sygnalizuje ikonką check. Będziesz miał na przyszłość wiedze

Pierwszą rzecz która poczyniłem, to właśnie sprawdzenie błędów. Żadnych...

Cześć,

Astra K 1.4 125, przebieg 135kkm (samochód od nowości w rodzinie),

też mam opisywany problem, moje spostrzeżenia:

1) Jazda autostradą z prędkościami 160-200 po już 50 km zaczyna pojawiać się "dziura" w mocy w przedziale ok. 2.5-4 tys. obr, Mam wrażenie, im dłuższa trasa tym więcej zakresu obrotów niedostępnych - zazwyczaj największy problem 2700-3100 obr.
2) Z "dziurą" samochód dalej jest w stanie osiągać prędkość maksymalną, ok. 215-220 licznikowe,
3) Powolna, spokojna jazda, silnik off/on nie pomaga,
4) Pomaga postój nocny i wychłodzenie silnika, rano za każdym razem jest bez zarzutu,
5) Serwis nieautoryzowany - brak błędów w komputerze,
6) Nie ma znaczenia czy zima czy lato,
7) Wskazówka temp. równo na 90 st.
8) Wymiana oleju/filtrów nie pomaga,
9) Nigdy nie pojawił mi się błąd typu "check engine",

Czy ktoś może rozwiązał ten problem? Wizyta w ASO z tego co piszecie nie przynosi rozwiązania.

Z tego co mi się wydaje, u mnie problem zaczął się po wlaniu paliwa "premium" na renomowanej marki stacji. Ale być może problem zaczął się szybciej.

Proszę przedstawić się w odpowiednim miejscu na forum/ daro

Coś wyszło?
Trocha czasu już minęło...