Astra5Klub.pl

Od dłuższego czasu też tak mam.
Czasami wciska w fotel a czasami zamula.
Jestem po wymianie świec i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Paliwo cały czas na tej samej stacji. Zresztą w trakcie wypalenia jednego całego baku, zmienia się charakterystyka odczuwalnej mocy.

Konsultowałes to z mechanikiem lub ASO? Bo objawy wychodzą u mnie na identyczne jak u Ciebie.

arturroo moja tak samo się zachowuje, jakby miała swoje humory. Jednego dnia przyspiesza aż miło a innego zmulona jakby na fochu i gadać ze mną nie chciała. Nikomu nie zgłaszałem bo raczej stwierdzą że to tylko moje odczucia a z punktu mechanicznego wszystko chodzi,błędów nie ma..

Ja też nie zgłaszałem. Jest to najgorsza usterka, bo nie zawsze występuje i ciężka do zdiagnozowania.
Dużo jeżdżę po małym mieście, krótkie trasy 1-3 km, silnik ciągle niedogrzany.
Już nawet wyjechałem poza miasto, ostro pocisnąłem, aby się obudził trochę:)
Nic nie pomogło.

Też mam podobne odczucia,bez względu czy miasto ,czy trasa.
Kiedyś miałem pełno w portach przy wyprzedzaniu,bo nie chciała się rozpędzić na 3 biegu .

Panowie, dzięki za odpowiedź.
Macie pomysły w jaki sposób zdiagnozować co może być przyczyną?

Mnie się wydaje, że ECU daje w danym momencie takie parametry i taki tego efekt.

Ja oddałem na gwarancję. Pierwszy mechanik nie widział problemu i pani doradca mówi żebym zatankował inne paliwo. Na to byłem przygotowany bo od pewnego czasu dzieje się to na każdym paliwie. Zażądałem jazdy kontrolnej z mechanikiem, po długich pertraktacjach w końcu puścili mechanika ze mną tyle że innego. Ten problem zauważył i przyjęli auto na gwarancję. Autko od prawie 3 tygodni jest na serwisie, ponoć sprawdzili wszystko, czujniki, kompresje, turbinę, cylindry i wszystko ok. Później wysłali wtryski do sprawdzenia i też się okazały ok. Co dalej nie wiem, czekam, zobaczymy jak się zakończy. Jestem z tych co wymieniam olej co 10k, chłodzę turbinę i nie cisnę na zimnym ani poniżej 2,2k obrotów.

To ciekawe czy coś jeszcze zrobią czy oddadzą i powiedza że ten typ tak ma skoro jest nas więcej z takimi przypadłościami. Mechanicznie wszystko ok co sprawdzają to może coś ecu jak arturroo mówi

damianwwy pisze:To ciekawe czy coś jeszcze zrobią czy oddadzą i powiedza że ten typ tak ma skoro jest nas więcej z takimi przypadłościami. Mechanicznie wszystko ok co sprawdzają to może coś ecu jak arturroo mówi

Problem taki, że u mnie stało się tak na stałe. Przez kilka dni zamulał między 2,8k a 4k obrotów, później między 2,5k a 4k. Ja im takiego zamulacza nie odbiorę. Będzie chodził to odbiorę. N arazie śmigam zastępczą insignią za 200k od nich i nie narzekam

Zauważyłem taka zależność:jak auto nie chce przyspieszać,to na jałowych silnik ma wyczuwalne wibracje.
Normalnie trudno coś wyczuć.

Ostatnie kilka dni chodziła jak powinna, dobre przyspieszenie aż sie chciało jeździć aż do wczoraj, znów zamuła jak nie wiem co a dzisiaj znów chodzi aż miło.. ale ja wczoraj nie wyczułem wibracji na biegu jałowym jak taka zamulona była więc może u mnie troche inaczej sie zachowuje

damianwwy pisze:Ostatnie kilka dni chodziła jak powinna, dobre przyspieszenie aż sie chciało jeździć aż do wczoraj, znów zamuła jak nie wiem co a dzisiaj znów chodzi aż miło.. ale ja wczoraj nie wyczułem wibracji na biegu jałowym jak taka zamulona była więc może u mnie troche inaczej sie zachowuje

U mnie też drgania nie były wyczuwalne. Przeważnie chodził dobrze. Zdarzało się, że łapał muła ale to bardzo rzadko, aż w pewnym momencie.... dup i mocy między 2,8k a 4k obrotów nima..

Odebrałem Asię po 4 tygodniach i 2 dniach. Generalnie wszystko posprawdzane, wtryski, turbina poczyszczone, wgrany najnowszy soft, dolany dodatek do paliwa i autko śmiga aż miło. Mam nadzieję, że już tak zostanie.

To oby juz Ci to nie wrócilo. Ciekawe która z tych czynności wyelminowała usterkę

Macie info z jakiego roku i miesiąca jest najnowszy soft? Bo ciekawy jestem czy ktoś kto ma produkcję po dacie najnowszego softu tez ma ten problem.

Dla mnie te objawy wyglądają jakby info ECU jakieś dawał, że nie daje pełnej mocy. Ewentualnie, to turbina, bo raz czuć że daje kopa, a raz jedzie tak normalnie bez szału. Czyściliście kiedyś turbo jakimiś srodkami bez serwisu i rozkręcania? Może warto spróbować.

myślę ze tu bardziej o ECU chodzi, daje mniej mocy, robi się bardziej ekologiczny

Soft silnika miałem wgrywany w czasie akcji,środek do paliwa wlałem jakieś 7000km temu,na świece za wcześnie,wleje jeszcze coś do czyszczenia wtrysków.
Mam wrażenie,że wszystko zaczęło się po wymianie wysprzeglika..

Czyściliście kiedyś turbo jakimiś srodkami bez serwisu i rozkręcania? Może warto spróbować.

Tutaj masz turbo o stałej geometrii, więc nie ma co czyścić. Prędzej obstawiałbym zacierającą się sztangę, pękniętą membranę od gruszki, czy zabrudzony zawór sterowania ciśnieniem. Warto by też zerknąć jak wygląda map sensor w kolektorze ssącym, czy nie jest przypadkiem zabrudzony nagarem, co mogłoby wskazywać na błędny odczyt ciśnienia powietrza w kolektorze.

Ja mam samochód produkcja 2018 nigdy później soft nie był wgrywany, żadnych akcji z dodatkami do paliwa też nie miałem, wysprzęglik fabryczny a przebieg raptem ~41 tyś. zamułe łapie już od dłuższego czasu więc przy naprawdę niedużym przebiegu zaczął i po tak niewielkim przebiegu nazbierało by mu się tyle nagaru na czujnikach żeby tak kłamał

Nie twierdzę, że może tam być aż tyle nagaru, piszę, że jeśli szukać, to zacząłbym od sprawdzenia w/w elementów. Nie wiem jak silniki Opla 1.4 i 1.6 benzyny, ale na YT można obejrzeć sporo filmów np. z silników VW, gdzie przy przebiegach 50-60 tys km, było tego syfu już dość sporo.

Przy odbiorze samochodu jechałem z mechanikiem na jazdę próbną. Mówił, że jechał moim samochodem z podpiętym kompem i w trakcie zamulania parametry samochodu były idealne.

teodorcool pisze:Przy odbiorze samochodu jechałem z mechanikiem na jazdę próbną. Mówił, że jechał moim samochodem z podpiętym kompem i w trakcie zamulania parametry samochodu były idealne.

Mechanik mówił co mogłobyć bardziej prawdopodobną przyczyną, turbo czy wtryski?

Oststnio jak jechałem, to jechał fajnie i tak w pewnym momencie jak "rwał" do przodu powyżej 2 tyś obrotów, to w pewnym momencie czuć było, że go coś zblokowało. Chciał więcej, a nie mógł. Nir mówię, że jest muł totalny, ale czuć że to nie to co powinno być. I tak się zastanawiam, w którą stronę iść, aby zdiagnozować problem.

arturroo pisze:

teodorcool pisze:Przy odbiorze samochodu jechałem z mechanikiem na jazdę próbną. Mówił, że jechał moim samochodem z podpiętym kompem i w trakcie zamulania parametry samochodu były idealne.

Mechanik mówił co mogłobyć bardziej prawdopodobną przyczyną, turbo czy wtryski?

Oststnio jak jechałem, to jechał fajnie i tak w pewnym momencie jak "rwał" do przodu powyżej 2 tyś obrotów, to w pewnym momencie czuć było, że go coś zblokowało. Chciał więcej, a nie mógł. Nir mówię, że jest muł totalny, ale czuć że to nie to co powinno być. I tak się zastanawiam, w którą stronę iść, aby zdiagnozować problem.

Podobnie miałem. Serwis sprawdził mi silnik od stóp do głów. Czujniki ok, parametry podczas jazdy ok, turbo ok, wtryski wysłane do sprawdzenia też ok. Poczyścili i poskładali. Kilka dni było ok, po kilku dniach problem się pojawił, w mniejszym zakresie obrotów ale jednak. Sprzedałem auto. Kupiłem 1.6 200km.

Ostatnio zacząłem tankować paliwo na różnych stacjach na których wcześniej nie tankowałem. Po jednym tankowaniu po ok 100-200km zaczął coraz rzadziej zamulać. Nie wiem czy to zbieg okoliczności i cos się samo poprawiło czy sprawa paliwa, póki co od półtora zbiornika ani jednej zamuły nie złapał co wcześniej sie nie zdarzało.zobaczymy co będzie dalej

Kurde,ja tankuje na Shell,Orlen czasem Lukoil...teraz tankowałem w Chorwacji i Słowenii.w Słowenii jakieś paliwo premium i faktycznie jakby lepiej było.
Pi razy drzwi zmierzyłem przyspieszenie 30-100i wyszło mi ok.6 sekund.
Drugi bieg 30 kmh i gaz w podłogę.
Czy dobrze?

W Chorwacji paliwo marnej jakości, zużycie wzrasta okropnie.

Astroid pisze:W Chorwacji paliwo marnej jakości, zużycie wzrasta okropnie.

Nie potwierdzam tego ogólnego stwierdzenia. Nigdy nie zauważyłem takiego efektu.

Tam zawsze miałem austriacką z Mureck, to auto grało przyzwoicie, a jak na powrót lałem w Makarskiej lub dalej na autostradzie od razu muł, wskaźnik leciał w dół jakby bak był dziurawy. Za Karlovacem była na stacjach 100-ka, po dolaniu znowu silnik zaczął mruczeć z radości.

Tak jak pisałem, kilka razy tankowałem w cro w róźnych miejscach i różnymi autami i nic nie muliło. Chyba że mnie od ceny

Masz sporo więcej pod nogą :to może mieć znaczenie .