Astra5Klub.pl

man1utek pisze:wiadomo, nasze autko wolno się zbiera, nie tak szybko da się rozpędzić do 100tki. Przy wyprzedzaniu też trzeba dobrze ocenić odległość, a turbo- raz ciach i kierowca zapomina że wyprzedził autko. Inaczej na pewno się zbiera, dynamiczniej i tyle.

Z tym turbo- raz ciach to trochę przesadziłeś, to tylko 1.4, a pojemność robi swoje.

Added in 3 minutes 8 seconds:

man1utek pisze:nawet jak się ma 200KM albo i lepiej to ZAWSZE trzeba uważać!!! i myśleć!!!!

jak już to myślenie i uważanie nie powinno zależeć od ilości KM

No tak, ale jak się ma 200 KM to trochę łatwiej poradzić sobie z bez-mózgami, którzy przyspieszają dlatego, że ich wyprzedzasz.

Segor pisze:No tak, ale jak się ma 200 KM to trochę łatwiej poradzić sobie z bez-mózgami, którzy przyspieszają dlatego, że ich wyprzedzasz.

Przyspieszanie z premedytacją to jedno, ale ludzie często nieświadomie dodają gazu wyjeżdżając na prostą a to wydłuża rozpoczęte wyprzedzanie.

Witam,
Wracając do tematu tego wątku.
Korzystam z Astry 1.4 100 KM od 06.2017 i nie mogę powiedzieć złego słowa na moje auto pod kątem mechanicznym.
Jedyną rzeczą do jakiej można się doczepić to powłoka lakieru, która jest bardzo delikatna w kwestii rantów drzwi.

Kwestia spalania
* miasto (wiosna - lato) -> 6,5 - 7,5l
* miasto (jesień - zima) -> 7,5 - 8,5l
* trasa różnie, ale jak lecę delikatnie to 5 - 6,5 l
(zaś odcinek Gdańsk - Łódź, czas przejazdu 2h 20 min, spalanie 7,5l przy średniej prędkości ok. 160 km)

Prezes pisze:Kwestia spalania
* miasto (wiosna - lato) -> 6,5 - 7,5l
* miasto (jesień - zima) -> 7,5 - 8,5l
* trasa różnie, ale jak lecę delikatnie to 5 - 6,5 l

Czyli zupełnie tak jak u mnie

Widzicie jakie macie nudne jednostki? Przewidywalne, tłoki nie pekają - po prostu działają... NUDA Panowie NUDA

nuda a jaki SPOKÓJ W GŁOWIE!!!

Krzysiec pisze:NUDA Panowie NUDA

Niech idą i kupią se Auto świat 21/2018. Będzie jeszcze bardziej wiało nudą po prostu.

ach ta zazdrość aż bije od Was hihiihhi

jakoku pisze: Niech idą i kupią se Auto świat 21/2018. Będzie jeszcze bardziej wiało nudą po prostu.

A co tam takiego niby ma być?

Astra 1.0
Skoro 1.4 100, jest nudna jak flaki, to 1.0 105 musi być bardziej nudna.

jakoku pisze:Astra 1.0

No nie obrażajcie nas porównując do Astry z kosiarką 1.0

man1utek pisze:nuda a jaki SPOKÓJ W GŁOWIE!!!

Dokładnie - zgadzam się.
Cisza i spokój.

Wiadomo, że brakuje czasami przyśpieszenia ale coś za coś.

Wyobraźcie sobie jakie przyspieszenie do ASO dostaje właściciel 1.4 150, jak mu na desce dyskoteka wraz z choinką wyskakuje z CHECK ENGINE i komunikatem "Sprawdz ECU" na czele

Ja się przesiadłem ze skody Fabii 1.4 MPI 60 KM, więc dla mnie silnik rakieta Dopiero dzień jeżdżę, ale jestem zadowolony. Jedynie sprzęgło nie wyślizgane i praktycznie od razu łapie z dużą siłą przy ruszaniu na 1. biegu, a przy zmianie z 1. biegu na 2. lubi zrobić "żabkę" (dwa delikatne szarpnięcia, nawet gdy powolutku puszczam pedał sprzęgła). Wczoraj coś cichutko, bardzo wysokim dźwiękiem popiskiwało z przodu przy dodawaniu gazu (nie zlokalizowałem źródła), ale dziś się uspokoiło (myślałem, że mam turbo gratis ). No i na koniec martwi mnie, że wyjeżdżając z salonu zalałem pełny zbiornik (weszło 47,46 litra, więc salon oszczędnie polał, bo obok była stacja), do teraz przejechałem 160 KM, a zegar paliwa wciąż pokazuje FULL. Po pierwszym tankowaniu policzę spalanie.

Pojeździmy, zobaczymy.

pepku pisze:J No i na koniec martwi mnie, że wyjeżdżając z salonu zalałem pełny zbiornik (weszło 47,46 litra, więc salon oszczędnie polał, bo obok była stacja), do teraz przejechałem 160 KM, a zegar paliwa wciąż pokazuje FULL. Po pierwszym tankowaniu policzę spalanie.

No to akurat nic dziwnego, mi też przy podobnym przejechaniu zaczyna się obniżać wskaźnik paliwa.

ok 150 km i wskazówka zaczyna wędrować w lewo

jacekplacek pisze:No nie obrażajcie nas porównując do Astry z kosiarką 1.0

Proszę nie obrażać mojej kosiarki porównaniami do 1.4 100KM

Ciekawe jak wyglądają statystyki ilosci 1.4 100 KM do 1.0, bo co do tego że obie wersje są w zdecydowanej mniejszości na forum to chyba nie ma wątpliwości. Może @admin dysponuje takimi statystykami?

Coś czuję że mnie zaraz zjecie, a mój post wyparuje. Nie mam na celu nikogo obrażanie czy też dokuczanie.
Parafrazując znanego twórce: treści zawarte w moim poście mogą zawierać skróty myślowe, więc jak ci to przeszkadza, zrezygnuj z dalszego czytania. Chociaż pewnie będziesz żałować.

Jakby cena 1.0T i 1.4 100 była taka sama to wybrałbym, bez obrazy, 1.0 spala prawie litr mniej wg. danych z autocentrum.
Niby to tylko 3.50zł różnicy, natomist jeśli awaryjność byłaby na tym samym poziomie to ma się zawsze mniej oleju (nie wiem tego, tak mi się wydaje) i jedną świecę mniej do wymiany
Średnie spalania z autocentrum:
1.0 Turbo 105KM 77kW 6,0 30,35 zł
1.4 Twinport 100KM 74kW 6,7 33,89 zł
Licząc że ktoś zrobi 150 tyś km to wychodzi ponad 5 tysięcy w kieszeni.
Natomiast średnie spalania wg. autocentrum przy ekojeździe:
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe: 5.0 (przy 1.0)
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe: 6.0 (przy 1.4)
Co daje 1 litr różnicy (czyli zamiast różnicy 3.50 wychodzi prawie 5zł, dajmy że jednak 4.50 kosztuje litr 95 na potrzeby wyliczeń)
Wychodzi że różnica po 150tyś km to prawie 7 tyś.
Natomiast porównując gołe wyniki które są następujące:

Moc silnika 105 KM (77 kW) przy 4300 obr/min 170 Nm przy 1800-4300 obr/min Prędkość maksymalna 200 km/h Przyspieszenie 11,2 s Minimalna masa własna pojazdu 1198 kg

Moc silnika 100 KM (74 kW) przy 6000 obr/min Maksymalny moment obrotowy 130 Nm przy 4400 obr/min Prędkość maksymalna 185 km/h Przyspieszenie 12,3 s Minimalna masa własna pojazdu 1169 kg

Interpretując te dane MOJĄ OPINIĄ jest że gdyby dopłata do 1.0T była niższa niż 5 tysięcy złotych (W HB jest to 4 tysiące, sprawdziłem) to mamy pewność że 1.0 Turbo jest lepszym wyborem z względu zarówno na ekonomikę jak i dynamikę. Jeździmy Nm które w silniku 1.0, choć niechętnie, są dużo szerzej dostępne. Pomimo tego że mamy cięższy samochód (30 kg różnicy) to mamy taką różnicę w Nm prawie jak między 1.4 Turbo, a 1.6 Turbo.
Zapomniałem dodać że 1.0 T powinien mieć niższe opłaty za OC z względu na pojemność. Pragnę zaznaczyć że jest to opinia osoby która zarówno 1.4 jak i 1.0 nigdy nie jeździła. Patrzę i analizuję dane chłodnym okiem, co może być zarówno plusem jak i minusem.

Dodatkowo pragnę wam powiedzieć że takie kraje jak Holandia kompletnie nie oferują silnika 1.4 100km z względu na "ochronę środkowiska". Obserwując nasz rząd to Polska może mieć też takie tendencje i sugerując się tym co jest w NL opłaty dla większych silników, choć nie muszą, to mogą wzrosnąć.

Ach pragnę jeszcze nadmienić że niektóre silniki 3 cylindrowe pracują bardzo kultularnie. Nie wiem jak ten w Oplu, ale miałem ostatnio okazje zrobić kilkanaście km w VW Polo (highline) z silnikiem 1.0 TSI 90~ koni. Jedyną różnicą jaką szło zauważyć to było terkotanie zamiast robienia bruum?* przy wduszeniu homoseksualisty do końca.
*za cholerę nie wiem jak to określić (tylko dźwięk był inny).
Natomiast jeśli chodzi o doznanie fizyczne to nie odczułem przy żadnej prędkości zarówno obrotowej silnika jak i prędkości obrotowej kół żadnego dyskomfortu. Zupełnie jakbym jechał 4 cylindrowcem. (prędkość to od 0 do 155~ i tak do 4700 obr.)

Na zachodzie głównie sprzedają się kosiarki z turbo (1.0T/0.9TCE/1.0 Ecoboost) to właśnie tym większym klientą niż Polska możemy podziękować taki stan palety silnikowej. By być precyzyjnym to UE głównie naciska by były małe silniki z turbo. Ale nie ciągnijmy dalej tematu polityki.

Mam nadzieje że moja opinia nie zostanie potraktowana jako spam

@edit
Poprawiłem jeden błąd jaki wkradł się w mój post.
@edit2
Dodałem fragment o VW Polo

Coś nasz forumowy dealer bąkał, że wolnossący silnik 1.4 także u nas ma być wycofany w związku z wejściem w życie nowych norm emisji spalin.

pepku pisze:Ja się przesiadłem ze skody Fabii 1.4 MPI 60 KM, więc dla mnie silnik rakieta

Ja identycznie przesiadłem się na z Fabii 60KM, ale do Astry 150KM to dla mnie jest to już prędkość dźwięku przynajmniej

Szczerze to wydaje mi się, że w takim aucie jak Astra to nie ma co patrzeć czy sybciej pojedzie 150KM czy 200KM, tylko co jest nam potrzebne. Śledząc posty o spalaniu poszczególnych motorów dochodzę do wniosku, że najlepszym wyborem (powtarzam - pod względem spalania) był 150KM. Oczywiście 1.0T na pewno paliłby mniej i może sumarycznie wyjść spora oszczędność, ale to auto ma jednak jeździć i (w moim wypadku) służyć czasem do przewiezienia czegoś większego. Kwestię awaryjności silników z T zweryfikuje życie.

colins pisze:Coś nasz forumowy dealer bąkał, że wolnossący silnik 1.4 także u nas ma być wycofany w związku z wejściem w życie nowych norm emisji spalin.

Owszem mnie już tydzień temu nie chcieli przyjąć zamówienia na nowe auto i mi wcisnęli "gotowe" auto z dodatkowym wyposażeniem za cenę, którą wynegocjowałem za golasa (Essential).

Thomson1708 pisze:Interpretując te dane MOJĄ OPINIĄ jest że gdyby dopłata do 1.0T była niższa niż 5 tysięcy złotych (W HB jest to 4 tysiące, sprawdziłem) to mamy pewność że 1.0 Turbo jest lepszym wyborem z względu zarówno na ekonomikę jak i dynamikę.

Ja przy wyborze wziąłem pod uwagę jeszcze takie kwestie:
- Przy turbie jest mnóstwo dodatkowego osprzętu, a co za tym idzie: nie ma gdzie ręki włożyć- żeby wymienić żarówkę w lewym reflektorze musiałbym wołać karła albo pół przodu rozebrać by wyjąć reflektor, bo mi ręka się nie zmieści; oraz im więcej osprzętu tym więcej rzeczy, które mogą się popsuć.
- Na przykładzie silników MPI ze Skody. W 2001 silnik 1.4 MPI miał 60 KM. Teraz silnik 1.0 MPI też ma 60 KM. Tylko dlaczego stary 1.4 ma przyspieszenie 13 sekund, a nowy 1.0 ma 15 sekund? Dorzuć do 1.0 Turbinkę i ma 110 KM i przyspieszenie 10 sekund. To tak jakby wybierać między lektyką z czterema dorosłymi niewolnikami, a lektyką z niewolnikami-dziećmi, które noszą maski tlenowe. Ciekawe która lektyka dłużej by służyła.
-1.4 to prostsza konstrukcja, więc w moim przypadku cześć mniej zaawansowanych awarii jestem w stanie usunąć samemu, a turbiny w garażu nie zregeneruję.
-W sumie zapomniałem zapytać w salonie, ale 1.0 ma napisany Start/Stop, a nie ma podanego osobno spalania z tym systemem, więc śmiem przypuszczać, że jest on obligatoryjny, a to jest powolne mordowanie silnika.

Jeśli ktoś bierze taki samochód na krótki czas, to można myśleć o 1.0, ale na długi czas ja się bałem. Nawet przyspieszyłem zakup samochodu, żeby się na GPF'a przypadkiem nie załapać

Prezes pisze:Witam,
Wracając do tematu tego wątku.
Korzystam z Astry 1.4 100 KM od 06.2017 i nie mogę powiedzieć złego słowa na moje auto pod kątem mechanicznym.
Jedyną rzeczą do jakiej można się doczepić to powłoka lakieru, która jest bardzo delikatna w kwestii rantów drzwi.

Kwestia spalania
* miasto (wiosna - lato) -> 6,5 - 7,5l
* miasto (jesień - zima) -> 7,5 - 8,5l
* trasa różnie, ale jak lecę delikatnie to 5 - 6,5 l
(zaś odcinek Gdańsk - Łódź, czas przejazdu 2h 20 min, spalanie 7,5l przy średniej prędkości ok. 160 km)

z ciekawości: jakie masz obroty przy 160? ja ostatnio jechałem z Krakowa nad morze z boxem dachowym, jechałem max 140, spalanie z komputera 7,5 realne 8.

pepku pisze:Jeśli ktoś bierze taki samochód na krótki czas, to można myśleć o 1.0, ale na długi czas ja się bałem. Nawet przyspieszyłem zakup samochodu, żeby się na GPF'a przypadkiem nie załapać

Ile zamierzasz jeździć tym samochodem? 15 lat? 20? Bez przesady. Turbosprężarka to nie jest kosmiczna technologia. 10 lat jeździłem Fiatem Bravo z silnikiem 1.4 turbo. Przejechałem niecałe 200 tys. km, sprzedałem z oryginalnym turbo, sprzęgłem,dwumasą. Tego nie ma co się bać. A różnica w odczuciach i przyjemności z jazdy, nawet malutkim silniczkiem turbo, w porównaniu z takim wolnossącym 1.4 jest kolosalna.

No i kwestia kasy. Wiadomo, że nikt nie lubi wydawać na naprawy, ale uświadom sobie jaka to jest skala: przez 10 lat wydałem na samo paliwo do Fiata prawie 70 tys. pln, utrata wartości to było 45 tys. pln, ubezpieczenie 16 tys. pln, serwis i pozostałe wydatki kolejne prawie 30 tys. pln. Czyli eksploatacja tego auta kosztowała około 160 tys. pln. Naprawa turbosprężarki za 2-3 tys. pln to jest niecałe 2% tej kwoty. Wiadomo, że lepiej tego nie wydać, ale jeżeli stać mnie na te 160 tys. to stać mnie i na naprawę turbo, zwłaszcza że te ewentualne 2% kosztów więcej generuje przez te wszystkie lata dużo lepsze wrażenia z jazdy. A z dużym prawdowpodobieństem to turbo nie będzie kosztowało nic, bo zwyczajnie będzie po prostu działać.
Teraz zamówiłem Astrę 1.6 SHT, będzie to już rok modelowy 2019 i z tym GPFem, którego tak wszyscy się boją, będzie tak jak z turbo we Fiacie, po prostu będzie działać.

Witam i pozdrawiam właścicieli seteczek . Dawno nic nie napisałem ot praca, dom i jeszcze raz :/ Ale już przygotowałem krótki raport. na liczniku 40 kilka tys. i tak.....Olej wymieniany co 10 tys km, no nie mam zaufania do tej firmówki olejowej GM jeśli chodzi o większe przebiegi.
Mechanicy w ASO ze zrozumieniem podchodzą do tematu! Wymieniona przednia szyba kamień od Tira na autostradzie, malowany przedni zderzak - sąsiad miał problem z parkowaniem, wgrany nowy soft do radia i przy okazji telefon bezprzewodowo działa lepiej / słyszalność /, poprawiłem tez mocowanie mikrofonu na podszybiu ponieważ może się przesuwać. Niestety wystąpił problem ze sprzęgłem pedał zapadał się !!! wymiana wysprzęglika załatwiła sprawę. Jest to niestety wada fabryczna i TAK.... u Was to też musi kiedyś wystąpić, problem w ASO znany i bez słowa załatwiany. Zaczyna się od luźniejszego pedału sprzęgła , później jest schodkowe przeskakiwanie i nagle wpada w podłogę. Spoko nie wpadać w panikę ok. 20 razy ruszyć pedałem i wraca do pozycji ale póżniej szybko do ASO bo usterka się pogłębia. Reszta mechaniki i elektroniki bez zarzutu na chwilę obecną. Auto przećwiczone na autostradach i S-kach w dwie osoby z bagażem wprawdzie bez fajerwerków ale też bez wstydu. Spokojnie 140-150 km /h. Baa 190 też licznik pokazał. Co do przyspieszenia już kiedyś pisałem nie jest tragicznie ale deptać trzeba zaś turbina to inna bajka i tu nie będę o tym mówił. Auto widziało góry, morze, niziny i doliny powiem krótko sprawdza się. Nie jest demonem prędkości ale daje radę noooo może radochy mniej ale za to w portfelu to odczujecie. Mam zastrzeżenia do wg. mnie mało wydajnej klimy, owszem, działa ale anemicznie, druga sprawa, ciągle wyciąga się z progu od strony kierowcy, wykładzina - irytujące bardzo. Trochę głośny autostradowo ale skrzynia 5 więc to zrozumiałe. Na chwilę obecną - umiarkowanie spokojna eksploatacja i niech tak będzie.

Mam dwie Astry, więc czuję się zobowiązany do przedstawienia porównania z eksploatacji i porównania obu silników. W pierwszej siedzi motor 150 KM, w drugiej 100 KM.

150 KM
Z zalet:
Motor 150 KM jest dynamiczny, ma niewielki apetyt na paliwo - w tej chwili realne zużycie paliwa wynosi 7,71 L/100 km. Świetnie radzi sobie w dłuższych trasach. Samochód robi dokładnie to, czego oczekuję. Nieważna prędkość, zawsze ochoczo przyspiesza. W moim egzemplarzu brak kangurów (oby jak najdłużej). Nieważne czy podróżujesz sam czy w 4 osoby - nie robi mu to różnicy.
Z wad:
Drze mordę przy wyższych obrotach; ze względu na dwumasę trzeba pilnować obrotów, w korkach jazda to katorga - ten samochód się po prostu do tego nie nadaje; po ostrzejszej jeździe trzeba swoje odczekać przed zgaszeniem.

100 KM
Z zalet:
Świetny do miasta - przy prędkościach do 100 km/h radzi sobie idealnie; można go zgasić w każdej chwili; korki miejskie to jego naturalne środowisko. Przyjemny klang silnika N/A. Przyjemniejszy niż w 150 KM krótszy skok lewarka zmiany biegów.
Z wad:
Realne 7,5 L/100 km to trochę dużo w porównaniu do wersji 150 KM; niesamowity muł na autostradzie; jazda z prędkością większą niż 140 km/h to udręka dla uszu. Trzeba pilnować wysokich obrotów - tym razem nie ze względu na dwumasę, a na to, żeby w ogóle jako tako jechał. Zapakowanie czterech osób zmienia ten samochód w ospałego kloca. Brak 6. biegu - przydałby się chociażby do przejechania autostrady, gdy jedzie się samemu.

Oczywiście to moja opinia i każdy może się z tym nie zgodzić.

Wiele osób pisze, że 100 KM jest oszczędniejsze, daje radę itp. Ale jeśli ktoś będzie próbował wykrzesać choć trochę dynamiki ze 100 KM, to czeka go wajchowanie i również niemały rachunek na stacji paliw. Ale ja nigdy lekkiej nogi nie miałem i potrafiłem zużyć w Z14XE i Z14XEP nawet 10 L/100 km, więc pewnie w 150 KM z czasem zużycie paliwa mi wzrośnie. Tak czy owak próba jazdy B14XE w sposób przypominający jego mocniejszego brata portfelowi wcale nie wyjdzie na dobre.

Witam! Zakupiłem ten samochód głównie z myślą o poruszaniu się po mieście ale jak to zwykle bywa latem człowiek gdzieś wyskakuje na urlop więc spojrzałem z moją family na mapę i w lipcu go to Chorwacja ode mnie do wybrzeża ok 1300 km wyruszyłem pierwsze ok 100km zwykłą drogą póżniej już w zasadzie do Chorwacji praktycznie cały czas autostradą. Moje spostrzeżenia samochód na autostradzie z czwórką pasażerów i boksem na dachu spokojnie do 130km/h sobie radził wiadomo dzieci na pokładzie spalanie ok 6,0 z komputera a z powrotem 6,2 może trochę szybciej wracałem (z lżejszym portfelem haha) w tamtą stronę nocleg w małej miejscowości po trasie w Czechach i przez Wiedeń Słowenię do celu. Pewien brak mocy odczuwa się na długich górskich odcinkach w Austrii i Słowenii ale widoki zewnętrzne rekompensują niedobory, myślałem że spalanie wyjdzie mi większe przez Boxa, po dojechaniu do Chorwacji sprawdziłem stan oleju który nie zmienił się od momentu zakupu to dla mnie bardzo ważne bo nie chciałbym dolewać niczego w trasie, klimatyzacja działała ok w dużych temperaturach bez odczucia spadku mocy samochód przejechał tą trasę płynnie i bezusterkowo Pozdrawiam !

Yarku napewno masz silnik 100 konny? Patrz opis 100KM kolegi Cain.

Tak 1.4 100konikow aktualny przebieg ok14000km pozdrawiam

Added in 7 minutes 32 seconds:
Mysle ze jazda powyzej 140 dalaby wieksze spalanie ale jadac na wakacje nie spieszylem sie raczej spokojnie mam boxa bo bez niego na dachu to moja rodzina by sienie ruszyla jezdzilem tez astra 150 km w automacie i tu roznica jest odczuwalna fajne przyspieszenie latwiejsze wyprzedzanie ale cena tez niestety inna pozdrawiam