Astra5Klub.pl

Przy uruchomieniu wycieraczek wraz z płynem, nie jest podawany płyn na przednią szybę. Wycieraczki działają ale bez płynu.
Początkowo myślałem że skończył Mi się płyn, dolałem ( rzeczywiście zbiornik był pusty). Po uruchomienie samochodu postanowiłem spryskać szyby ale płyn nie pryskał. Postanowiłem sprawdzić po paru kilometrach jazdy ponownie ale dalej nic.

Dzisiaj postanowiłem na spokojnie sprawdzić co się dzieje, w pierwszej kolejności sprawdziłem czy zbiornik nie jest pęknięty, ale płyn był na takim samym poziomie jak dnia poprzedniego. Sprawdziłem również dysze spryskiwaczy, czy nie są oblodzone. Spryskałem je płynem do odmrażania szyb. Po tych wszystkich czynnościach sprawdziłem czy płyn spryska szyby, nadal nic. Zauważyłem jednak, że zawsze przy spryskiwaniu szyby słyszałem pompkę na zbiorniku teraz jej nie słyszę. Sprawdziłem również tylną szybę tam również nie podaje płynu na szybę.
Sprawdzałem czy można się dostać do pompki ale nie ma łatwego dojścia.

Czy pompka mogła się zepsuć ? Czy w naszych samochodach nie ma oddzielnej pompki do przedniej i tylnej szyby ? Czy to może jakiś inny problem.

Sprawdź bezpieczniki. W astrze jest jedna pompka. Ma zaworek i zależnie jak jest podany plus i minus tak psika na przód albo na tył.

Wstaw gdzieś do garażu (Centrum handlowe, czy gdzieś indziej, gdzie jest ciepło) na parę godzin, może zamarzło głębiej niż na dyszach (może pompka zamarzła). Niby silnik oddaje tyle ciepła, że powinno się rozmrozić, ale nie zaszkodzi też tak sprawdzić (jeśli to nie bezpiecznik).

mi przyłapało wczoraj i przez 250km drogi nie rozmarzło Silnik tyle stopni (zresztą niedogrzany) w klekocie nie odda jak masz -17 czy więcej

najpewniej zamarzlo gdzies w wezyku lub dyszy.

Czyli wizyta na podziemny parkingu powinna pomóc, aczkolwiek nie musi.

mysle, ze w ciagu kilku najblizszych dni wszystko rozmarznie samoistnie ;)

Sprawa się rozwiązała. W pierwszej kolejności sprawdziłem bezpiecznik był OK. Już myślałem że coś z pompką jest, ale na szczęście dzisiaj rano spryskiwacze zadziałały. Nieźle gdzieś musiało zamarznąć. Dobrze że mamy taką aurę na plusie ostatnio.