No ja mam odp
Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka
Wynajem długoterminowy a opłacalność
- Ziela
- Posty: 464
- Rejestracja: 01 gru 2017, 11:20
- Posiadane auto: Astra V Dynamic Aut. Sports Tourer
- Silnik: 1.6 CDTI 136KM
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Zielona Góra
- Województwo: lubuskie
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 18 times
Re: Wynajem długoterminowy a opłacalność
a o czym my niby piszemy ? Opel Drive Plan to tez forma leasingu tak btw.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 kwie 2017, 17:43
- Posiadane auto: St
- Silnik: 1.6 200km
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Aleksandrów Łódzki
- Województwo: Łódzkie
- Has thanked: 1 time
Re: Wynajem długoterminowy a opłacalność
Kto ma książeczkę z getin odnośnie zdawania ?? Poprosil bym na @ bo mi córa zniszczyła
- tomswierk
- Posty: 310
- Rejestracja: 05 wrz 2017, 15:30
- Posiadane auto: ASTRA ST
- Silnik: 1.6T
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: SZ-N
- Województwo: zach-pom
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 13 times
Re: Wynajem długoterminowy a opłacalność
moja opinia na ich temat, zostawiam tu dla potencjalnie zainteresowanych:
Ostrzegam przed współpracą z Getin Fleet. Użytkowałem dwa pojazdy w ramach Najmu Długoterminowego. Na etapie podpisywania umowy byłem poinformowany, że pomimo nabywania aut we Wrocławskim salonie marki OPEL, zwrotu pojazdów będę mógł dokonać u dealera marki w Szczecinie gdzie na co dzień mieszkam. Gdy zbliżał się termin zwrotu pierwszego pojazdu, otrzymałem wiadomość, że mam go odstawić do Pietrzykowic. Z uwagi na brak czasu na taką wątpliwej przyjemności "wycieczkę" postanowiłem zlecić Getin odbiór auta spod naszej firmy lawetą. Oczywiście wiązało się to z dodatkowymi kosztami o których na etapie podpisywania umowy w ogóle nie było mowy. Po wstawieniu auta na lawetę, zrobiliśmy oględziny, spisaliśmy protokół i wykonałem blisko 80 zdjęć zwracanemu pojazdowi. Wszystko przebiegło sprawnie i pomyślnie. Dwa miesiące później zleciłem odbiór drugiego OPLA [kolejne koszty lawety] i liczyłem, że odbędzie się to tak samo bezproblemowo. Nic bardziej mylnego. Spisaliśmy protokół i nie zrobiłem zdjęć auta stojącego na lawecie... Po [UWAGA!] 3 miesiącach od zwrotu pojazdu dostałem szczegółowy raport wraz z wątpliwej jakości zdjęciami z którego wynikało, że pojazd jest ponadnormatywnie zużyty i należy dopłacić około 1000pln netto. Ale że ma ponad 10.000 przebiegu niż deklarowałem to już nie jest dla was wartość dodana. Zgłosiłem reklamację która to oczywiście została odrzucona. Chodziło o wgniecenie maski [którego na dokumentacji fotograficznej w ogóle nie widać!], zarysowanie zderzaka i brudny mokry zaciek na fotelu - tych rzeczy w moim aucie nie było w dniu gdy go przekazywałem!!! Osobiście go umyłem i wyczyściłem w środku na dzień przed oddaniem. Laweciarz wpisał na protokół, że w momencie odbioru padał deszcz i to uniemożliwiło wnikliwą weryfikację pojazdu, a ledwie kropiło. Przy zwrocie pierwszego wpisał, że auto brudne. Taki dupochron dla nich wpisywany jest za każdym razem. Od momentu zwrotu mineły 3 miesiace i przybyły 3 kilometry przebiegu. Auto było więc używane w tym czasie a to ja mam zapłacić za szkody powstałe u nich na placu. Zwykli naciągacze. Zapłacę wam (celowo z małej litery) bo znam Polskie realia i nie będę się z wami sądził o 1000pln. I wy dobrze to wiecie, dlatego tak działacie. Zwykłe naciąganie ludzi. Kolejne auta wzięliśmy już w innej firmie bo z wami nie chcę mieć nic wspólnego.
Ostrzegam przed współpracą z Getin Fleet. Użytkowałem dwa pojazdy w ramach Najmu Długoterminowego. Na etapie podpisywania umowy byłem poinformowany, że pomimo nabywania aut we Wrocławskim salonie marki OPEL, zwrotu pojazdów będę mógł dokonać u dealera marki w Szczecinie gdzie na co dzień mieszkam. Gdy zbliżał się termin zwrotu pierwszego pojazdu, otrzymałem wiadomość, że mam go odstawić do Pietrzykowic. Z uwagi na brak czasu na taką wątpliwej przyjemności "wycieczkę" postanowiłem zlecić Getin odbiór auta spod naszej firmy lawetą. Oczywiście wiązało się to z dodatkowymi kosztami o których na etapie podpisywania umowy w ogóle nie było mowy. Po wstawieniu auta na lawetę, zrobiliśmy oględziny, spisaliśmy protokół i wykonałem blisko 80 zdjęć zwracanemu pojazdowi. Wszystko przebiegło sprawnie i pomyślnie. Dwa miesiące później zleciłem odbiór drugiego OPLA [kolejne koszty lawety] i liczyłem, że odbędzie się to tak samo bezproblemowo. Nic bardziej mylnego. Spisaliśmy protokół i nie zrobiłem zdjęć auta stojącego na lawecie... Po [UWAGA!] 3 miesiącach od zwrotu pojazdu dostałem szczegółowy raport wraz z wątpliwej jakości zdjęciami z którego wynikało, że pojazd jest ponadnormatywnie zużyty i należy dopłacić około 1000pln netto. Ale że ma ponad 10.000 przebiegu niż deklarowałem to już nie jest dla was wartość dodana. Zgłosiłem reklamację która to oczywiście została odrzucona. Chodziło o wgniecenie maski [którego na dokumentacji fotograficznej w ogóle nie widać!], zarysowanie zderzaka i brudny mokry zaciek na fotelu - tych rzeczy w moim aucie nie było w dniu gdy go przekazywałem!!! Osobiście go umyłem i wyczyściłem w środku na dzień przed oddaniem. Laweciarz wpisał na protokół, że w momencie odbioru padał deszcz i to uniemożliwiło wnikliwą weryfikację pojazdu, a ledwie kropiło. Przy zwrocie pierwszego wpisał, że auto brudne. Taki dupochron dla nich wpisywany jest za każdym razem. Od momentu zwrotu mineły 3 miesiace i przybyły 3 kilometry przebiegu. Auto było więc używane w tym czasie a to ja mam zapłacić za szkody powstałe u nich na placu. Zwykli naciągacze. Zapłacę wam (celowo z małej litery) bo znam Polskie realia i nie będę się z wami sądził o 1000pln. I wy dobrze to wiecie, dlatego tak działacie. Zwykłe naciąganie ludzi. Kolejne auta wzięliśmy już w innej firmie bo z wami nie chcę mieć nic wspólnego.
Pozdrawiam
Tomek
Tomek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość