Wartość 5-letniej AK

Tutaj omawiamy przymiarki i zakupy nowej Astry 5
astra
Weteran
Posty: 1236
Rejestracja: 08 maja 2017, 10:02
Posiadane auto: Opel Astra V Sports Tourer Enjoy B+
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM
Rocznik auta: 2017
Miasto: --
Województwo: --
Has thanked: 156 times
Been thanked: 63 times

Re: Wartość 5-letniej AK

Postautor: astra » 21 lip 2017, 11:45

@DigDug
Pkt.1. Zawsze jest strata przy odsprzedaży samochodu zakupionego jako NOWY. 5 lat to takie optimum biorąc pod uwagę dzisiejsze samochody.
Pkt.2. Dokładnie potwierdza co sam napisałem. Nikt Cie nie straszył, że trollujesz?
Pkt. 3. Zgadza się. Patrzy się na: przebieg, PL salon, liczbę właścicieli, rocznik. Powtarzam, tak patrzą potencjalni nabywcy.
Pkt. 4. Ale innych samochodów bez turbin nie będzie, pomijam wyjątki , które pozostaną wyjątkami i zginą w natłoku turbinowców. Po rozmowie z byłymi mechanikami z Opla dowiedziałem się, że silniki Opla będą miały przewagę nad TSI z racji zestrojenia mocy i momentu w funkcji obrotów. Większy moment i moc w niższych partiach obrotowych ma negatywny wpływ na żywotność skrzyni, sprzęgła i samego silnika, jest po prostu coś za coś. Lepsze osiągi zawsze są osiągane kosztem czegoś. Szczegóły dobre na osobny wątek. Nie mam powodu żeby nie wierzyć, że to jakaś część prawdy jest.
Pkt. 5. Zgadzam się. Dorzuciłbym oprócz taxi, wypożyczalnie. Co do kobiet to nieraz z nimi jeżdżę i powiem szczerze, że połowa z nich nie powinna jeździć (chodzi mi wyłącznie o technikę jazdy, nie o przepisowość czy ostrożność). Lalki nie umieją poszanować rzeczy, takie mają mózgi, one żyją w świecie ludzi i emocji, świat rzeczy jest im obcy, nie mają ani takich zainteresowań. Jeśli już to tylko dlatego że chcą dorównać facetom. Natury nie da się oszukać :)
Bez urazy dla wszystkich Pań ale taką macie konstrukcję i nic tu się nie da zmienić, można co najwyżej w pewnym stopniu ulepszyć :)
Też nie chcę samochodu po kobiecie, niektóre mają problemy z prowadzeniem dziecięcego wózka, zwłaszcza trójkołowego.

Awatar użytkownika
Segor
VIP
Posty: 7870
Rejestracja: 22 cze 2016, 23:12
Posiadane auto: Astra 5 ST Elite
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM
Rocznik auta: 2016
Miasto: Sosnowiec
Województwo: Śląskie
Has thanked: 449 times
Been thanked: 463 times

Re: Wartość 5-letniej AK

Postautor: Segor » 21 lip 2017, 11:52

Jechałem kiedyś z kobietą, która chyba nie wiedziała, że można jechać autem trzymając gaz w ustalonej pozycji... Czyli robiła tak: puszczała sprzęgło wciskając gaz, i jak auto osiągnęło zadaną prędkość to wciskała sprzęgło i jechała na luzie. Auto zwalniało i ona znów puszczała sprzęgło i naciskała gaz i tak w kółko... Po 1 minucie byłem już zielony na twarzy, bo wiadomo, że jako pasaże to miotało mną w przód i w tył non stop...
Obrazek

DigDug
Wyjadacz
Posty: 333
Rejestracja: 13 mar 2017, 22:56
Posiadane auto: Póki co Skoda F2
Silnik: 1.4 16V
Rocznik auta: 2008
Miasto: Wpisz miasto
Województwo: Podkarpacie
Has thanked: 27 times
Been thanked: 34 times

Re: Wartość 5-letniej AK

Postautor: DigDug » 21 lip 2017, 13:28

@Astra Ad. 2 - ja nie trolluje. Tak wygląda rzeczywistość. Mam tę przyjemność :) pracować w firmie, gdzie są służbówki leasingowe dla kilku kierowców (podział działami) jak i dla menagerów indywidualnie. Powiem, że auta są w dobrym stanie, wizualnie czy też mechanicznie, bo są nowe (3 letnia max) i przebieg do 100 tys km. Ale dla taki przebieg i wiek nawet taxi prowadzone przez młodego zarzynacza 18 letniego przetrwa. Niestety ma się to nijak w późniejszym okresie, gdzie auto eksploatowane indywidualnie, o które się dba, pobije takie leasingowe po 5-6 latach, a później nie wspomnę.
Wszędzie są wyjątki, nie mają się co unosić koledzy mający auta w leasingu na swoje małe firemki i używane praktycznie prywatnie, ale częściowo wpisują się w pierwszym spotkaniu w grupę auta leasingowe. Późniejsza weryfikacja może pokazać na ile to prywatne na ile "firmowe" traktowanie.
Jest teraz do sprzedania Focus 1.6tdci 115KM MAN 6b, 3 lata, przebieg 55 tys, przegląd miał zrobiony w ASO w maju tego roku. Srebrny 5d HB. Auto fajne, jeździ spoko, nawet nie zniszczone, cena jakieś 36 tys zł. Niby fajnie bo nie dużo, auto zadbane, nie zniszczone, silnik oszczędny i zrywny, przebieg mały, jest tylko jedno ale ..... wersja przed liftingiem, Trend, a więc klima manual, brak tempomatu, felgi stalowe, tył korbki, no kurcze podstawa. I takich aut z Masterlise jest masa, tylko mają przebiegi 100-150 tys w 3 lata. Jak ktoś chce to może ryzykować i kupować takie z leasingu. Ja to auto znam, ale tylko dlatego, że jest w firmie, a te co na placu to dla mnie wielka niewiadoma i tego bym unikał, bo cena nie tak znowu cacy. Na necie chodzą takie po 3-5 tys więcej, ale po FL, albo wersje Titanium, a przebieg też w okolicy 150-200 tys.
Ad 4 - Co nie zmienia faktu, że auta się upodobniają technicznie. Nie ma już perełek, które były wyjątkowo udane i ewidentnie trwalsze od innych. Teraz ryzyko się uśrednia. Wszyscy doszli do tego samego, bo inne rozwiązania są egzotyką (mazda i silniki wolnossące) lub nie dają efektów proekologicznych. Stąd czy to VW czy Opel czy inne to samo ryzyko awarii.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości