Niespodzianki przy odbiorze

Tutaj omawiamy przymiarki i zakupy nowej Astry 5
zasypiam
Wyjadacz
Posty: 147
Rejestracja: 09 sty 2017, 13:56
Posiadane auto: Opel Insignia
Silnik: 1.5
Rocznik auta: 2017
Miasto: Marki, powiat wołomiński
Województwo: mazowieckie
Has thanked: 9 times
Been thanked: 5 times

Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: zasypiam » 07 sty 2018, 21:12

Koledzy,

W piątek odbierałem Insignię w najwyższej wersji Elite.
Przed odbiorem przygotowałem sobie w głowie checklistę, na podstawie wątku z forum Mazdy o odbiorze samochodu.
Zaczynała się mniej więcej tak:
[..]- sprawdzić lakier, powinien wszędzie mieć taką samą grubość i być gładki
- sprawdzić DOT opon - powinien być jednakowy
- sprawdzić czy nawigacja jest aktualna [...]
Przy odbiorze zacząłem więc po kolei sprawdzać różne rzeczy i najpierw wyszło, że grubości lakieru są bardzo różne od praktycznie 30 mikronów do 180, potem wyszło że w paru miejscach są jakby ziarenka piasku zatopione pod lakierem. Potem spojrzałem na DOT opon i również wyszło, że są różne. Dalej już nawet nie sprawdzałem. Zadzwoniłem do dealera u którego kupiłem samochód (wydawała inna osoba, swoją drogą nie wiedząca nic o samochodzie, nawet nie wiedziała jak otwiera się bagażnik ruchem nogą i tym podobnych rzeczy). Dealer stwierdził jednak, że takie rzeczy są normalne i nie ma co się nimi przejmować. Stwierdziłem więc, że skoro te wszystkie rzeczy są normalne to dalej nawet nie ma co sprawdzać. Odebrałem więc samochód, ale czując jednak lekki niesmak. Powiedzcie proszę czy to normalne, że tak jest i mogę spać spokojnie mój samochód nie odbiega od normy, czy może jednak nie powinno tak być i trafił mi się rodzynek? Szczególnie niepokoiło mnie to, że drzwi miały grubszy lakier tylko na środkach, co w powiązaniu z tym, że auto jechało ze Swarzędza do dealera prawie 4 tygodnie, a gdy chciałem je zobaczyć, gdy dowoziłem opony zimowe, to nie było takiej szansy bo podobno było na serwisie, nasuwało mi to czarne myśli. Czy Wy też przy odbiorze mieliście takie niespodzianki, czy tylko mi się zdarzyły? Może to po prostu jest wszystko normalne (nie wiem, nie znam się, odbierałem nowe auto pierwszy raz w życiu :) )

Poniżej jeszcze bardziej szczegółowy opis odbioru.

Gdy podszedłem do samochodu zacząłem przyglądać się lakierowi, od razu rzuciły mi się w oczy dwie kropeczki na dachu, wyglądające jakby ziarenka piasku pod lakierem:
Obrazek
Niestety dalej przyglądając się lakierowi znalazłem jeszcze takie same kropki w paru miejscach, łącznie minimum 5 sztuk. Trochę mnie to zdziwiło, więc poprosiłem osobę wydającą o miernik lakieru. Przyłożyłem do boku drzwi i wyskoczyło 180 mikronów. Przyłożyłem nieco niżej i wyszło 130 mikronów. Poprosiłem więc osobę wydającą aby przemierzyła i spisała ze mną całość i wyszły takie wyniki:

Prawy bok:
Przednie drzwi 130 góra / 175 środek / 145 dół
Tyle drzwi 160 góra / 175 środek / 130 dół
Błotnik tylni 105 góra / 150 dół
Błotnik przedni 150 góra / 95 dół

Lewy bok:
Przednie drzwi 140 góra / 175 środek / 130 dół
Tyle drzwi 140 góra / 180 środek / 135 dół
Błotnik tylni 170 góra / 140 dół
Błotnik przedni 135 góra / 98 dół

Maska: 105-110
Dach 160-175
Doły drzwi od środka samochodu lewy przód 30, reszta 65.

Trochę te pomiary mnie zbiły z tropu, ale obok stała również Insignia gotowa do wydania, tylko że Szary metalic zamiast czarnego więc poprosiłem osobę która mi wydawała auto o możliwość przemierzenia jej. Na tej drugiej praktycznie wszędzie wyszło 85-95, nawet na środkach drzwi gdzie ja miałem po 180. Osoba która wydawała mi auto stwierdziła jednak, że to jest inny kolor, więc nie można tak porównywać tych wartości.

Przy okazji rzuciłem okiem na dwie opony które przyjechały i miałem je w bagażniku. Na dwie opony obie miały różny DOT (o jeden tydzień), reszty nie sprawdzałem. Zadzwoniłem więc do dealera zapytać się o te wszystkie niepokojące sygnały. Odnośnie grubości lakieru dowiedziałem się, że wszystkie wartości do 400 mikronów są uważane przez Opla za prawidłowe, więc podane wartości są w porządku, a wyższe wartości na środkach drzwi świadczą o tym, iż w fabryce były one w tych miejscach podwójnie lakierowane. W temacie ziarenek pod lakierem również dowiedziałem się, że zdarzają się takie rzeczy i nie jest to powód do niepokoju. To samo z oponami - usłyszałem, że w fabryce mają tyle roboty że zakładają opony jak leci i jeżeli marka się zgadza to DOT nie ma znaczenia.

Skoro ok, to ok wróciłem do osoby wydającej i zapytałem czy mamy jakąś checklistę do sprawdzenia lub jakieś funkcje samochodu do pokazania, bo do tej pory oprócz przejrzenia lakieru jeszcze nic nie zrobiliśmy (to pytanie o checklistę zadałem też na początku i jeszcze raz wcześniej, ale zostało wtedy bez odpowiedzi). Pan powiedział, że w sumie to nie mamy nic do sprawdzenia i pokazania i jak chcę to mogę spróbować połączyć mój telefon za pomocą Bluetooth, a w międzyczasie moja Żona podpisze papiery i możemy jechać. Poprosiłem go jednak, żeby przed podpisaniem papierów pokazał mi jeszcze nawigację bo chciałbym zobaczyć czy jest aktualna. Wbiłem mój adres domowy i oczywiście okazało się, że do domu na tej nawigacji nie dojadę bo jest nieaktualna i nie ma w ogóle na niej obwodnicy oddanej pod koniec zeszłego roku, przez której brak nawigacja zamiast na zjazd do domu pokierowałaby mnie na tą właśnie obwodnicę. Zapytałem się więc osobę wydającą jak wygląda kwestia aktualizacji, jednak na to pytanie Pan niestety nie znał odpowiedzi. Potem wracając już autem do domu dowiedziałem się od dealera, że mapy są aktualne na dzień wypuszczenia samochodu z fabryki, a potem tego już nikt nie aktualizuje przed wydaniem i można sobie to zrobić we własnym zakresie dopłacając 700 zł. Oczywiście droga o której mowa, była przed odbiorem auta dostępna w innych miejscach np. na Google Maps.

Rzuciłem więc okiem pod silnik, poprosiłem osobę wydającą aby pokazała mi jak otwierać bagażnik nogą, ale niestety nie potrafiła tego zrobić, podpisałem papiery i pojechałem do domu. W domu aktywowałem OnStar, gdzie okazało się jeszcze, że zamiast 12 miesięcy jest ważny ponad miesiąc mniej, czyli zostało 10 miesięcy i dwadzieściaparę dni. Po trzech rozmowach z OnStarem (gdzie trzy razy próbowano mnie zbyć i połączyć z dealerem) udało mi się jednak zdobyć dodatkowy miesiąc. Co jeszcze ciekawe to przy rozmowie z OnStarem wyszło jeszcze, że auto miało aktywowany ten OnStar niby ten ponad miesiąc wcześniej na jakąś inną firmę o której w życiu nie słyszałem.

Awatar użytkownika
kuba
Moderator
Posty: 6664
Rejestracja: 10 cze 2016, 01:03
Posiadane auto: Astra K ST Dynamic
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM (B14XFT MT6)
Rocznik auta: 2016
Miasto: ,,,
Województwo: ,,,
Has thanked: 574 times
Been thanked: 316 times

Re: Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: kuba » 07 sty 2018, 21:31

Co do grubości się nie wypowiadam, nie wiem jakie fabrycznie powinna mieć Insignia, to inna fabryka niż AK. Na własnym przykładzie wiem też, że każdy czujnik pokazuje co innego. Co do grudek... u mnie są takowe tylko na jednym elemencie, właśnie na tym, który był lakierowany, bez mojej wiedzy u dealera, przed wydaniem mi samochodu. Podobnie moja Astra, jechała kilkanaście dni ze Swarzędza do Torunia, nie wiedzieć czemu... U mnie lakierowane były tylne lewe drzwi. W związku z powyższym... śmierdzi mi to.
Przepięknie jest... i tylko tlenu mniej...

Awatar użytkownika
Segor
VIP
Posty: 7870
Rejestracja: 22 cze 2016, 23:12
Posiadane auto: Astra 5 ST Elite
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM
Rocznik auta: 2016
Miasto: Sosnowiec
Województwo: Śląskie
Has thanked: 449 times
Been thanked: 463 times

Re: Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: Segor » 07 sty 2018, 21:37

Jak na moje to grubość lakieru jest ok. W miejscach niewidocznych standardem jest że oszczędzają i może być mniej. Wątpię żeby dało się w takiej tolerancji zrobić auto po dzwonie. Jeżeli przetarli Ci jakiś element przy transporcie i nawet poprawiali, to według mnie zrobili to świetnie i nie widzę podobwodu do zmartwień. Te bąble to inna sprawa. Mogło coś nie tak pójść przy malowaniu w fabryce i to może byc powód do reklamacji. Musiałbyś więcej rzeczywistych zdjęć w stawić, bo te wyglądają jak z telezakupy mango :) coś pod kątem, coś z moneta do porównania. Przede wszystkim ostre i doświetlone.

Added in 3 minutes 41 seconds:
Co do opon to też nie zdziwił bym się gdyby różniły się tygodniami. Dopóki ten sam rocznik przyjąłbym że ok. W Astrze to potrafią nawet szyby wstawić z innego roku...
Odnośnie otwierania bagażnika to zerknij do instrukcji. Pewnie tak samo jak u nas, czyli pod czujnikiem machasz nogą w błąd i wyciągasz ( nie na boki, bo wtedy źle łapie, machasz przód tył).
Obrazek

Awatar użytkownika
Segor
VIP
Posty: 7870
Rejestracja: 22 cze 2016, 23:12
Posiadane auto: Astra 5 ST Elite
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM
Rocznik auta: 2016
Miasto: Sosnowiec
Województwo: Śląskie
Has thanked: 449 times
Been thanked: 463 times

Re: Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: Segor » 07 sty 2018, 21:37

Co do opon to też nie zdziwił bym się gdyby różniły się tygodniami. Dopóki ten sam rocznik przyjąłbym że ok. W Astrze to potrafią nawet szyby wstawić z innego roku...
Odnośnie otwierania bagażnika to zerknij do instrukcji. Pewnie tak samo jak u nas, czyli pod czujnikiem machasz nogą w głąb i wyciągasz ( nie na boki, bo wtedy źle łapie, machasz przód tył).
Obrazek

Awatar użytkownika
FPWroclaw
Dealer
Posty: 721
Rejestracja: 25 sty 2017, 19:03
Posiadane auto: Insignia GS
Silnik: 2,0SHT 200KM
Rocznik auta: 2020
Miasto: Wrocław-Katowice-Warszawa
Województwo: Dolnośląskie
Has thanked: 65 times
Been thanked: 256 times

Re: Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: FPWroclaw » 07 sty 2018, 21:39

A samochód kupiony u mnie :) i nie boję się o tym głośno mówić.

Tak jak rozmawialiśmy telefonicznie - kilkukrotnie:

- transport trwał tyle ze względu na końcówkę roku,
- przy dostarczeniu opon do serwisu nie było pojazdu na miejscu, pracownik odpowiedzialny za logistykę był poza firmą - pytanie pierwszego lepszego człowieka o takie informację kończy się w taki sposób,
- wartości pomiaru - nie widziałem (samochód wydawany w Warszawie) - niemniej tak jak mówiłem, opel dopuszcza grubość do 400 mikrometrów - dealerzy mają na to dokumenty. Miałem kiedyś klienta i odbiór z rzeczoznawcą - podobne kwiatki z lakierem - pisemne orzeczenie od rzeczoznawcy odnośnie możliwych poprawek w fabryce.

MMC Warszawa nie posiada lakierni :) a samochód można było śledzić na Onstarze.

Nawigacja i opony :)

Głowa do góry :)
Doradzę i poradzę w każdej kwestii dotyczącej Opla, Opla Astry i pokrewnych.
Najlepsze ceny w Polsce.
W zapraszam do kontaktu poprzez mój adres: p.bicz@mmcars.pl
(Pon-Pt 9-17, Sb - 9-14)
Kierownik Działu Handlowego Marki Opel
Pozdrawiam Paweł.

Awatar użytkownika
admin
Admin
Posty: 3534
Rejestracja: 23 sty 2016, 15:41
Posiadane auto: Astra V ST i RAV4
Silnik: 1.4 Turbo 150 KM (B14XFT MT6)
Rocznik auta: 2017
Miasto: Wrocław
Województwo: dolnośląskie
Has thanked: 52 times
Been thanked: 110 times

Re: Niespodzianki przy odbiorze

Postautor: admin » 07 sty 2018, 22:10

Nawigacja - temat rzeka :) Taka prawda że jak chcesz mieć aktualne nawi to nie kupuj fabrycznego ;) Niestety w oplu tak to wygląda...u mnie aktualizacja wyszła 2 dni po odbiorze auta z salonu...

Bąble znalazłem w swojej Astrze - 2 szt - spisałem protokół i leży w szufladzie - jak coś będzie nie teges - wyjmuję i problem z głowy.

Opony - u mnie różnią się w sumie 5 tygodniami produkcji - najważniejsze, że nie uszkodzone.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości