Astra5Klub.pl

A jak to jest w przypadku wykrycia problemów? Załóżmy, że w 8 letnim aucie mam małą wgniotkę na klapie, której nie chce likwidować, bo szkoda pieniędzy. W takim przypadku warunki gwarancji mówią, że ulega całkowitej utracie, czy tylko na dany element?

Z tego co się orientuje to na zasadzie o jakiej pisał kilka postów temu @zojek czyli na dany element. Jakby Ci ruda zaczęła "brać" tą klapę to wtedy umyją ręce. Chyba, że zrobisz go w ASO. W ogóle gwarancja jest na perforacje, czyli na zasadzie, że jak od środka zacznie wybrzuszać to wtedy to robią.

KenyBDG pisze:Czyli 12 lat gwarancji. Myślę że warto robić przeglądy, koszt nieduży, a w przyszłości może się przydać

wada fabryczna moim zdaniem wyjdzie szybciej (z 5 lat), więc ewentualnie tylko ze względu na późniejszą sprzedaż, a że ja w życiu nie sprzedałem żadnego auta to chyba sobie daruje wizyty w aso po upływie 5 lat od zakupu

Moim zdaniem ta gwarancja na perforację nadwozia to trochę pic na wodę fotomontaż. Jasno jest w warunkach napisane że perforacja liczy się od środka na zewnątrz, w przypadku przeciwnego kierunku - od lakieru do środka nie ma gwarancji. Ja w kii mając 12 lat gwarancji przestałem jeździć na przeglądy blacharskie w ASO po 7 roku (po końcu gwarancji mechanicznej), wychodząc z założenia że jakby coś się miało zrobić to już by się zrobiło.

ale to jest chyba gwarancja na perforację blachy, czyli bąble muszą wyjść od środka, bez ubytku lakieru. Czy to jest w ogóle możliwe, aby bąble same z siebie wyszły po 5, 6 latach?

Myślę że tak. Miałem kiedyś astrę H w której korozja wyszła w siódmym roku użytkowania.

blacha od wewnętrznej strony była bez rdzy?

W mojej starej astrze G po 10 latach zaczęły pokazywać się ogniska korozji na nadkolach i progach.
Wyglądało to tak jakby właśnie od środka.

Na nadkolach i progach to korozja jest od piachu, brudu i kamieni, które od wewnątrz niszczą powłokę i dlatego rdza - przechodzi na wylot.

ASO czasem potrafi być tańsze od warsztatu w szopie. Przykład z poprzedniego auta (vectra) pękł gumowy wąż układu chłodzenia. Warsztat w szopie wycena 200zł (mechanik spojrzał i tak wycenił), pojechałem do ASO pan w serwisie wycenił na komputerze na 83zł

No ale może mechanik mówił z wymianą, a pani odpala ci na pewno cenę za samą część. Do tego 250 zł za roboczogodzinę.

Oba przypadki z wymianią i częścią. W ASO mi zrobili, zapłaciłem dokładnie tyle ile było wyliczone czyli 83zł