Astra5Klub.pl

Witajcie!
Ostatnio wyjmując dywanik kierowcy tak się schyliłem - pod małym schowkiem z lewej strony kierownicy, tuż obok dźwigni zwalniania maski takie sobie coś jest co jak jakieś elektryczne złącze wygląda... pytania właściwe brzmią:
1. czy to jakieś złącze diagnostyczne jest?
2. czy macie to złącze przykryte jakąś zaślepką, dekielkiem czy tak sobie na wierzchu siedzi ... bo ukształtowanie plastiku wokół wskazywałoby że pokrywka jakaś mogłaby tam być - więc nie wiem czy zgubiłem albo zawinął ktoś czy ten typ tak ma?

PS.
jeżeli niewłaściwy dział, albo temat już rozgryziony był... proszę o łagodny wymiar kary

tak, to zlacze diagnostycznie. nie, nie ma pokrywki.

1. tak
2. tak, bez osłony

gdzieś to ostatnio było już na forum

tak, było ;)

Coraz bardziej mnie zaskakują pewne rozwiązania w Astrze. Dzisiaj podczas odkurzania zauważyłem, że nie mam osłony złącza diagnostycznego. Szukam na allegro ale nigdzie nie ma. No to wchodzę w googla żeby zobaczyć czy gdzie indziej jest. No i tak trafiłem tutaj. Byłbym w stanie założyć się o każde pieniądze, że tam musi być jakaś osłonka. Widocznie jednak producent zrezygnował z niej. Być może z osłoną Astra za dużo ważyła i była mało eko

Wiele marek dla złącz w tym miejscu nie stosuje zaślepek.

W większości nie ma

Nie jest tam potrzebna zaślepka . Wody tam nie ma,nie deptasz po tym i paluchów też tam nie wkładasz . Dopiero człowiek byłby wkurzony gdyby mu taką zaślepkę po diagnostyce zgubili.

Mogłaby być klapka. Chociaż dla estetyki. W Astrze ST dla "estetyki" woleli dać jednak coś co udaje relingi. No bo przecież każde kombi powinno mieć relingi!

Szymko pisze:Mogłaby być klapka. Chociaż dla estetyki. W Astrze ST dla "estetyki" woleli dać jednak coś co udaje relingi. No bo przecież każde kombi powinno mieć relingi!

Relingi nawet takie udawane to ozdoba na zewnątrz ,więc to widać a gniazda diagnostycznego nie , więc zbędny dodatek .