Astra5Klub.pl

Cześć, w zeszłym tygodniu stałem się właścicielem Astry V 2017 z drugiej ręki. Niestety na dachu posiada uszkodzenia od bagażnika, które pokrywają się rdzą (zdjęcie). Chciałbym jak najszybciej się pozbyć rdzy i zabezpieczyć dach przed jej rozprzestrzenianiem się. Czy mam jakieś wyjście poza pozostawieniem samochodu u lakiernika? Czy ktoś może polecić zaufane miejsce w Krakowie, w którym ktoś odpowiednio by się tym zajął?



Z góry dzięki za pomoc

@edit
Zacząłem pisać do pobliskich lakierni, jak na razie dostałem odpowiedź z jednej z nich. "Lakierować trzeba cały dach, koszt ok. 1000zł "

Odrdzewiaczem (w żelu,żeby nałożyć punktowo),później podkładem antykorozyjnym ,na to delikatnie (np.wykałaczką) lakier?
Idealnie nie będzie ale za to tanio .

Podkład epoksydowy na rdze i lakier na przykrycie. Podkład zwiąże korozję, a lakier zabezpieczy przed warunkami atmosferycznymi.

Ogólnie pojęte ręczne robótki robię dokładnie i ładnie. Jak byłoby w przypadku lakieru nie wiem, bo nie mam doświadczenia, staram się dokształcić ile mogę, czytam i oglądam, ale nie wiem czy zdecyduje się na samodzielną naprawę. Jestem na etapie schodzenia do samochodu co kilkadziesiąt minut żeby popatrzeć jaki jest ładny i przetrzeć środek z kurzu którego nie ma

Tak czy inaczej dziękuję za rady. Teoretycznie jest to miejsce dość niewidoczne, więc może dobre na początek zabaw z takimi drobnymi naprawami

komisarzryba pisze:Podkład epoksydowy na rdze i lakier na przykrycie. Podkład zwiąże korozję, a lakier zabezpieczy przed warunkami atmosferycznymi.

Na rdze chcesz klasc lakier?

nie, najpierw idzie podklad wiążący rdze.

Najpierw to trzeba by troszkę rozszlifować to miejsce, ponieważ prawie na pewno rdza już delikatnie weszła pod lakier. Potem tak jak koledzy doradzili nałożyć trochę odrdzewiacz, żeby wytrawić miejsce. Później dałbym jakiś podkład wiążący rdzę, osobiście używam R-Stop-a. Dalej podkład akrylowy, kolor - bazę i bezbarwny. Tak zabezpieczone miejsce nie powinno więcej korodować. Resztę rys można spolerować.

Btw. Tak teraz patrzę na twoje zdjęcie i to chyba nie jest rdza, tylko klej/mastyka łącząca dach ze słupkami. Astra ma zgrzewany dach, a to rude to klej. Trzeba by to dokładnie obejrzeć.

Podpytałem lakiernika, stwierdził że to nie jest wina bagażnika a wada fabryczna i faktycznie lakier nie jest w najlepszym stanie na przetłoczeniu blachy też w innych miejscach na dachu. Polecili mi, że jeżeli samochód był serwisowany w ASO (a był) to żeby spróbować jakoś to ogarnąć na gwarancji. Z tym że gwarancja na lakier, jeśli się nie mylę, jest na dwa lata, które już minęły, więc pewnie skończy się na naprawie na własny koszt. Wstępna wycena 2000zł netto za pomalowanie całego dachu + słupków przednich.

Słyszał ktoś o podobnym przypadku?

@up Potwierdzili, że faktycznie raczej nie jest to rdza.

Tyle, że u ciebie oprócz odpadającego lakieru widać w tych miejscach ewidentnie rysy, co by pasowało pod bagażnik. Może ktoś przesadził z ciężarem przedmiotów na dachu i stąd uszkodzenie.
Jeśli to nie jest rdza, tylko klejenie, to kup sobie lakier zaprawkowy i pociągnij delikatnie pędzelkiem. Miejsce jest praktycznie z zewnątrz niewidoczne, a 2 tys zł zostanie ci w kieszeni.

PS. Sprawdzałem u siebie i żadnych śladów pęknięć na dachu.

Raczej takie dorywcze naprawy nie zdadzą egzaminu, bo to dzieje się na większej długości i wypadałoby zdrapać lakier przed zabezpieczeniem i polakierowaniem. Tak wygląda druga strona:

Lakiernik stwierdził, że to wada fabryczna. Ale i tak jest po gwarancji więc raczej nic nie ugram(?). Przejadę się do ASO i zapytam co można z tym zrobić. Jak nic, to sam coś pokombinuję i może uda mi się odłożyć lakierowanie całego dachu przynajmniej na jakiś czas

Perforacja jest od środka. Jeśli to faktycznie wada fabryczna, to lakieru. Tak czy inaczej, pytałbym Opla, co oni na to? Może akurat wezmą trochę na siebie?

Po 'niedługim' czasie gwarancja uznana. Panowie z Opla aż pofatygowali się do salonu w Krośnie żeby zobaczyć co się dzieje z moim dachem nie była to wina bagażnika

Czyli co, będą lakierować od nowa dach? Pytanie czy ta wada u ciebie nie powróci za jakiś czas, bo wygląda to jakby pęknięcia mastyki powstały w wyniku pracy dachu z słupkami.

Tak, będą lakierować cały dach. Podobno powierzchnia musiała być złe przygotowana przy pierwszym lakierowaniu. Zobaczymy za 2/3 lata czy się powtórzy

Ładnie polakierowali?

PaGo pisze:Ładnie polakierowali?

Tak, nie mam zastrzeżeń. I na razie wszystko w porządku