Astra5Klub.pl

Slavek pisze:Dark Carmel

Ty masz brązową Astrę ? Na tej focie wygląda jak Szary Asteroid:
post64048.html#p64048

No jak to jest szary to nie mam pytań

Może i brązowy... Na focie w tym świetle wygląda jak Asteroid

W poprzednim moim samochodzie Suzuki, miałem tego od groma, co rusz to jakiś kleks się pojawiał. Jak myślicie - jest sens inwestować w powłokę ceramiczną ? lakiery teraz takie są, nie dotyczy to tylko Opla bo księgowym musi się wszystko zgadzać.

Kiedyś czyli dawniej lakiery były na rozpuszczalnikach, a teraz są na bazie wody. Tak każe unia i ochrona środowiska. Dlatego wszędzie lakiery są cienkie i słabe że od kamieni robią się dziury.

Hej. Wlasnie chcialem zalozyc ten sam temat i tez dotyczacy bialego lakieru. Ja mam przejechane 25 k i ilosc odpryskow jest porazajaca. Auto jest uzywane na dobrych drogach, glownie na autostradzie i to z predkosciami do 120, wiec bez jakis stalych wysokich predkosci. Kazda szybsza przejazdzka autostrada to kolejne odpryski na pasie przednim. Dzisiaj juz mi rece opadly jak sie okazalo ze po dojechaniu do pracy na masce man odprysk na pol paznokcia:/

Fitus pisze:Hej. Wlasnie chcialem zalozyc ten sam temat i tez dotyczacy bialego lakieru. Ja mam przejechane 25 k i ilosc odpryskow jest porazajaca. Auto jest uzywane na dobrych drogach, glownie na autostradzie i to z predkosciami do 120, wiec bez jakis stalych wysokich predkosci. Kazda szybsza przejazdzka autostrada to kolejne odpryski na pasie przednim. Dzisiaj juz mi rece opadly jak sie okazalo ze po dojechaniu do pracy na masce man odprysk na pol paznokcia:/

widzę że też masz Astrę z 2018 roku. Może w ramach oszczędności ostatnio "ulepszyli" recepturę białego lakieru. Jakbym wiedział, to bym na pewno nie kupił białego, chociaż naprawdę fajnie wygląda z pakietem czarny dach. Pozostaje chyba na razie starać się tym nie przejmować, a za jakiś czas polakierować zderzak i pewnie maskę i liczyć że nowy lakier będzie lepszy niż fabryczny

Na krawędzi przednich drzwi zauważyłem dwa małe odpryski lakieru, widać blachę. Jak myślicie, zgłaszać to, czy to coś da czy olać. Samochód odebrałem we wtorek a to jest ledwie widoczne, szczególnie przy oświetleniu w salonie. Czy nie przejmować się tym ?

Zgłoś, a może wydębisz od nich oryginalną zaprawkę, jako i ja żem wydębił.

Zgłaszać się do sprzedawcy czy może być inny serwis ?
Zaprawką musiałbym sam ale też chodzi mnie o to czy zaraz nie będzie jakichś problemów z rdzą itd.

Zaraz to pewnie nie będzie, ale sam wiesz jak będzie później, gdy nie zrobisz zaprawki. Ja miałem odprysk na progu, ale zauważyłem przed odbiorem auta więc zrobili to przed wydaniem samochodu, a zaprawkę dostałem w gratisie. Trudno powiedzieć jak podejdzie do tego Twój sprzedawca jednak bez względu na to warto odprysk zabezpieczyć żeby potem nie rdzewiało.

Hej

Jakie macie odczucia co do lakieru na waszych astrach, nie wiem czy ja mam jakiś gorszy czy co ale pojawiają mi sie nawet mikro ryski (między klamką, a rantem drzwi, nie chodzi mi o te pod klamką) nawet na drzwiach z tyłu, a bardzo rzadko kto jeździ z tyłu. Może dlatego, że na czarnym mocniej widać.

Zdziwiłem sie, że na drzwiach od kierowcy bo patrzę jak wsiadam już nawet kobietę na to uczuliłem, że jak wsiada to trzyma torebke i wszystkie frędzelki.

Taki temat istnieje. Połączone. Proszę używać opcji SZUKAJ /daro

izusek pisze:Hej

Jakie macie odczucia co do lakieru na waszych astrach, nie wiem czy ja mam jakiś gorszy czy co ale pojawiają mi sie nawet mikro ryski (między klamką, a rantem drzwi, nie chodzi mi o te pod klamką) nawet na drzwiach z tyłu, a bardzo rzadko kto jeździ z tyłu. Może dlatego, że na czarnym mocniej widać.

Zdziwiłem sie, że na drzwiach od kierowcy bo patrzę jak wsiadam już nawet kobietę na to uczuliłem, że jak wsiada to trzyma torebke i wszystkie frędzelki.

Przecież nasz lakier od patrzenia i wiatru się rysuje...
Ostatnio jak wsadzałem córkę do fotelika to obrączką porysowałem...

Koowall pisze:

izusek pisze:Hej

Jakie macie odczucia co do lakieru na waszych astrach, nie wiem czy ja mam jakiś gorszy czy co ale pojawiają mi sie nawet mikro ryski (między klamką, a rantem drzwi, nie chodzi mi o te pod klamką) nawet na drzwiach z tyłu, a bardzo rzadko kto jeździ z tyłu. Może dlatego, że na czarnym mocniej widać.

Zdziwiłem sie, że na drzwiach od kierowcy bo patrzę jak wsiadam już nawet kobietę na to uczuliłem, że jak wsiada to trzyma torebke i wszystkie frędzelki.

Przecież nasz lakier od patrzenia i wiatru się rysuje...
Ostatnio jak wsadzałem córkę do fotelika to obrączką porysowałem...

Teraz będę w czerwcu glinkować go i woskować i aż się boję co zobaczę w zbliżeniu na czysto
Myslalem o polerce lakieru ale zostawie sobie na koniec(sprzedaż) żeby jeszcze lakieru starczyło

To oszczędzę Ci zaskoczenia: zobaczysz porysowany lakier

Astra ma wyjatkowo słaby lakier. Rysował się od patrzenia normalnie. Bylem tym miemile zaskoczony pamiętam.

Poprzednie opelki jakie miałem wypadaly dużo lepiej w tej kwestii. Obecne auta też mają lakier bardziej wytrzymały. A Panda to ma powłokę lakierniczą jakby była wałkiem malowana .

marwisn pisze:Astra ma wyjatkowo słaby lakier. Rysował się od patrzenia normalnie. Bylem tym miemile zaskoczony pamiętam.

Poprzednie opelki jakie miałem wypadaly dużo lepiej w tej kwestii. Obecne auta też mają lakier bardziej wytrzymały. A Panda to ma powłokę lakierniczą jakby była wałkiem malowana .

Ekhm... Marcin, mało konsekwentne tezy głosisz, tu mnie zaskoczyłeś niesamowicie...
Cytat Twojej wypowiedzi z inego forum, na temat lakieru w Twojej K:


"- powłoka lakiernicza - jest lepsza niż miałem w poprzedniej AH. Już kilka razy miałem sytuację, która powinna się skończyć uszkodzeniem lakieru (młody przywalił w latarnię drzwiami, dostałem szutrem po nadwoziu), a lakier jak nowy."

źródło: https://astraklub.pl/viewtopic.php?f=55 ... y#p1227565

Więc wtf ???

kuba pisze:

marwisn pisze:Astra ma wyjatkowo słaby lakier. Rysował się od patrzenia normalnie. Bylem tym miemile zaskoczony pamiętam.

Poprzednie opelki jakie miałem wypadaly dużo lepiej w tej kwestii. Obecne auta też mają lakier bardziej wytrzymały. A Panda to ma powłokę lakierniczą jakby była wałkiem malowana .

Ekhm... Marcin, mało konsekwentne tezy głosisz, tu mnie zaskoczyłeś niesamowicie...
Cytat Twojej wypowiedzi z inego forum, na temat lakieru w Twojej K:


"- powłoka lakiernicza - jest lepsza niż miałem w poprzedniej AH. Już kilka razy miałem sytuację, która powinna się skończyć uszkodzeniem lakieru (młody przywalił w latarnię drzwiami, dostałem szutrem po nadwoziu), a lakier jak nowy."

źródło: https://astraklub.pl/viewtopic.php?f=55 ... y#p1227565

Więc wtf ???

Walnięcie drzwiami w filar lakier zniósł bez żadnych defektów i to jest fakt. Przy czyszczeniu dachu z ptasiej kupy (na mokro i delikatnie)pojawiły się rysy w tym miejscu i to też jest fakt. W szybkim czasie na nadwoziu pojawiło się sporo delikatnych, ale widocznych rysek.

Suma sumarum pomimo niezłej odporności na uderzenia, całość była bardzo delikatna. Oficjalnie więc zmieniam zdanie.

marwisn pisze: Przy czyszczeniu dachu z ptasiej kupy (na mokro i delikatnie)pojawiły się rysy w tym miejscu i to też jest fakt.

Do usuwania śladów po bombardowaniu bardzo polecam
https://www.pielegnowacauto.pl/kosmetyka-samochodowa/pielegnacja-na-zewnatrz/mycie/usuwanie-ptasich-odchodow/kecav-h2o-aqua-gel-200ml.html
Fajna konsystencja żelowa. Nakładasz, zostawiasz dosłownie na 30 sekund i ścierasz mikrofibrą. Nic nie porysujesz
Łatwo, szybko i przyjemnie ... Nie no przyjemne mimo wszystko nie

Dalibyscie cos sprawdzonego na ta zywice lub inne soki zdrzew. Z tym mam wieczny problem.

lakier słaby a co powiecie na szybę czołową po 8 miesiącach jak kasza pełno odprysków jak po piaskowaniu ................

Oczywiście że słaby.
Auto ze cztery razy na autostradzie, prędkość max 140km/h i już parę odprysków na zderzaku.
Z tylu na zderzaku odprysk, oczywiście czymś uderzone. W poprzednim aucie też był odprysk, ale jak przyje..łem to wiedziałem kiedy i jak powstał.
A tutaj to nie wiem, chyba od reklamówki odprysnęło.

STANISLAW pisze:lakier słaby a co powiecie na szybę czołową po 8 miesiącach jak kasza pełno odprysków jak po piaskowaniu ................

Lakiery widziałem jeszcze gorsze niż w Astrze więc można rzec, że jestem przyzwyczajony. Natomiast szyba to osobny temat. Czasem mam podejrzenia, że obecnie nie tylko ludzie, ale również muchy przywiązują większą wagę do bezpieczeństwa i latają w kaskach, bo niemożliwe jest żeby latając bez zabezpieczeń narobiły mi tyle odprysków ile widzę.

Ja już nawet nie oglądam lakieru bo jak przedmówcy wspominali - samochód rysuje się od samego patrzenia. Szkoda nerwów i resztki włosów które mi zostały . Gdybym wiedział, że jest "AŻ" tak słaby, to nie robiłbym jego korekty i powłoki.

Dalibyscie cos sprawdzonego na ta zywice lub inne soki zdrzew. Z tym mam wieczny problem.

Ja stosuję Tar&Glue Remover od Shiny Garage. Daję radę.

Niestety ekologia i efekt stosowania wodnych lakierów. Strach pomyśleć jak ta Astra będzie wyglądała po 5 latach. Mnie też boli każdy nowy odprysk na mojej Astrze no ale co zrobisz, nic nie zrobisz

najgorsze jest dla mnie to - co z tego. że furki wyglądają wizualnie super, jak przez jakość lakieru tracą wszystko, bo co z tego że masz wypasioną furę, jak z bliska wygląda jak po jakimś gradobiciu.......

a wypasioną furkę masz dla siebie i swojego komfortu czy dla innych do patrzenia i podziwiania?

atilaks pisze:a wypasioną furkę masz dla siebie i swojego komfortu czy dla innych do patrzenia i podziwiania?

I jedno i drugie. To miło jak ktoś zauważy , że samochód wyglada świetnie i jest zadbany.

to ja dorzuce swój strzał - dzisiaj odkleiło się coś na listwie pod maską




to jest obklejone jakąś folią - nie popuszcze i będę reklamować