Astra5Klub.pl

Witam. Wróciłem z Gdańska i oczywiście umylem auto. Udało mi się usunąć mnóstwo owadów że zderzaka i maski ale pozostały tzw. Cienie po owadach. Jak to g... o usunąć??? Kupiłem płyn do usuwania owadów ale nic nie pomaga. Tego badziewia nie da się. Macie jakiś patent na te cholerne cienie?

Też to miałem i nie szło tego zwykłym szampanem zmyć. Ale w myjni ręcznej jakoś to usunęli. Widać ich chemia lepsza.

Ja ostatnio zmyłem wszystko płynem do naczyń i irchą na gąbce. Trochę poszorowałem i wszystko zeszło. Najpierw tylko odmoczyłem przez kilka minut.

Ja nic staram się nie szorować bo mogą zostać ślady na lakierze. Tak kiedyś sobie załatwiłem dach w IVce jak zmywałem chorwacką żywicę...

Dlatego szorowałem po umyciu auta irchą, wtedy nie bardzo jest czym porysować. I w zasadzie nie musiałem jakoś mocno szorować, po prostu myłem nieco dokładniej niż normalnie.

Hmm… Też walczyłem z pozostałościami po owadach własnymi sposobami, ale bez znaczącego efektu. Jak to @daro powiada, „w mojej wiosce”… pojawiła się myjnia profesjonalna i… takich problemów już nie mam.
Uważam, że "szorowanie" czymkolwiek ma wpływ negatywny na lakier, szczególnie marnej jakości na naszych wozidłach.

No ja byłem właśnie na myjni i niestety już się wzarlo w lakier i nic się nie da zrobić. Jedynie polerka. Nowy samochód a już problem

Added in 1 minute 39 seconds:
Słyszałem coś o CIF, podobno działa ale boję się spróbować

Nie cif!!! Cif właśnie szoruje powierzchnie! Normalnie moczyć, moczyć i potem irchą z płynem do naczyń. Mi bez problemu zeszły roczne ślady...

pawelsmo pisze:Słyszałem coś o CIF, podobno działa ale boję się spróbować

Spróbuj na czyimś

Dobre he he he

Pan Colins na tą okoliczność powinien jakiś wiersz, poemat, coś stworzyć!
Na temat ptasich jest mieszne-w-tek-ogolny-t280-270.html#p86483
a o owadach niema ;(
związku z pogodą i wysokimi upałami poprostu więcej owadów więcej cienia
P.S
Glinkowanie lakieru https://www.google.pl/search?q=glinkowa ... e&ie=UTF-8

Wiersz niepotrzebny. Za to widać, że wśród owadów też już większy nacisk na własne bezpieczeństwo i chyba w kaskach latają skoro i ja na przedniej szybie mam pełno strzałów.

colins pisze: Wiersz niepotrzebny

wiersz nie ?!...
troszkę prozy wypada:
Owad roztrzaskał się na Astrze. Niczym nie wytrzesz, niczym nie zatrzesz.
a morał z tej historii jest taki: nie jeździć tam gdzie latają owady i robaki.

Spróbuj potraktować mocniejszym APC, jeśli nie to preparatem do usuwania smoły i żywic, tylko nie kupuj jakiegoś badziewia typu Autoland i inne marketowe wynalazki.

Spróbuję glinka. Dzięki za rady panowie