Astra5Klub.pl

A, ja zawsze testowałem tylko odbicie od jednej linii

Logicznym jest, że dopiero po odbiciu od drugiej lini wyplul taki komunikat Skoro sam prowadzi auto od jednej do drugiej to wie ze jednak nie trzymamy kierownicy Niemniej podczas takiego testu musimy liczyć się z ryzykiem, że jak nie policja to obywatelskie zatrzymanie moze nastąpić Wygląda to z zewnatrz nie jak test a jak podróż po "serialu" "0.7 zgłoś się"

wyrzuca ten komunikat nawet bez odbijania od jakiejkolwiek linii przy jezdzie prosto - wystarczy po prostu nie trzymac kierownicy przez dluzsza chwile

potwierdzam - nie trzeba się "odbijać"

odcinek a4 od AWF do pierwszego zjazdu na Mysłowice przejechany bez dotykania kierownicy

od lewej do prawej - ja bym chyba na policje zadzwonił, że pijany

Pytanie do praktyków. Jak to się zachowa w takiej sytuacji - https://www.youtube.com/watch?v=LIPOURkWVyQ ? Nie zrobiłoby kierowcy kontry kierownicą i nie spowodowałoby wypadku? (bo w takiej nagłej sytuacji raczej kierunkowskazu nie włączył

probowaloby zrobić, ale nie na tyle mocno, by wyrwac kierownice z rak. przy przekraczaniu linii bez kierunkowskazu, kierownica daje lekki opor i probuje odbic, ale to kierowca ma ostatnie slowo.

Przy stanowczym i nagłym skręcie asystent nawet nie będzie wyczuwalny. On głównie pracuje jak powoli zbliżasz się do linii. Zresztą, myślę, że i tak nie poradziłby sobie z odczytaniem tej przestrzeni wyłączonej z ruchu i dezaktywowałby się na czas, aż znów będzie linia przerywana...

A czy po wykryciu, że nie trzymamy kierownicy i podaniu komunikató na maxi-dota i pipczeniu itp. jak dalej nie ma reakcji, to czy auto zacznie hamować ? czy jedziemy dalej w nieskończoność ?? Pytam się, co na wypadek zasłabnięcia, czy auto samo stanie/zwolni czy jedzie jak ci w Smoleńsku z komendą "pull up" na zatracenie. ??

Dobre pytanie. W najnowszym Golfie taki system wytraca prędkość do zera.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Instrukcja o niczym takim nie mówi, zatem wątpię. Przydałoby się to przetestować. Ma ktoś warunki bezpieczne do tego?

Sent from my MI 5 using Tapatalk

Asystent pasa ruchu za to nie odpowiada. Jedynie za trzymanie się w pasie i zwrócenie Ci uwagi abyś trzymał pewnie ręce na kierownicy. Natomiast wchodzi on w skład systemu kierowanego przez kamerę OpelEye i jeżeli masz dokupione inne elementy (np. tempomat aktywny start&go przy AT lub system awaryjnego hamowania) to wspólnie działające zatrzymają samochód.

Jeżeli nie masz takowych to oprócz alarmów nic innego się nie wydarzy. Jedynie jeżeli jedziesz na tempomacie to chyba go wyłączy - ale tego nie jestem pewien czy za to odpowiada kontrola pasa czy jeszcze jakaś inna opcja.

Następna Astra pewnie by sama jezdziła, ale pod PSA to nie wiadomo...

Jeżeli ma sama jeździć to prędzej z pod PSA niż GM

Jeździłem kilkoma autami, które miały asystenty pasa ruchu - generalnie działają one spoko, ale dla mnie jednak jazda powierzając sterowanie elektronice jest 5x bardziej wyczerpująca, więc sobie to zawsze odpuszczam, poza sprawdzeniem jak działa. Jak jadę to cały czas mam jeden stan - ja za wszystko odpowiadam, jestem skupiony. Jak prowadzi asystent pasa ruchu to z jednej strony ma się wrażenie, że można sobie odpuścić koncentrację, bo przecież samochód sam skoryguje tor jazdy, a z drugiej jest świadomość, że przecież może zdarzyć się coś, czego komputer nie ma zaprogramowanego więc koncentracja musi być. I to ciągłe bycie w gotowości do reakcji na coś nieoczekiwanego męczy mnie wielokrotnie bardziej, niż normalna jazda gdzie ten stan jest ciągły i "wkalkulowany" w prowadzenie auta

Dlatego do tych wszystkich zapowiedzi producentów, że "przed rokiem xxxx będziemy mieli auta, które same będą jeździć" podchodzę dosyć sceptycznie. Może to tylko moje uprzedzenia i przyzwyczajenia, bo jednak Tesle i auta Google jeżdżą na autopilotach i jest OK, nie rozbijają się co chwila, ale ciężko byłoby mi się przestawić wiedząc, że na drodze mogą wydarzyć się rzeczy, które się programistom nie śniły

Jak wszystkie auta zaczną jeździć na autopilocie to sytuacje które się programistom nie śniły prawie nie będą istniały To tylko kwestia czasu. Ja jeżdżę tak jakby tych asystentów nie było, ale i tak uważam że są bardzo pomocne, bo każdemu zdarzają się błędy.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Wahacz pisze: Może to tylko moje uprzedzenia i przyzwyczajenia, bo jednak Tesle i auta Google jeżdżą na autopilotach i jest OK, nie rozbijają się co chwila, ale ciężko byłoby mi się przestawić wiedząc, że na drodze mogą wydarzyć się rzeczy, które się programistom nie śniły

Na drodze mogą wydarzyć się rzeczy które zaskoczą bardzo doświadczonych kierowców.
Automat zawszę będzie lepszy bo:
-nie męczy się
-nie ma emocji
-reaguje o wiele szybciej.

Automaty mają niestety jedną dużą wadę. Nie myślą abstrakcyjnie. Nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji i wtedy automat zgłupieje. Jako pomoc świetna rzecz, lepiej więcej niż mniej.

emylpe pisze:Automaty mają niestety jedną dużą wadę. Nie myślą abstrakcyjnie. Nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji i wtedy automat zgłupieje. Jako pomoc świetna rzecz, lepiej więcej niż mniej.

100% prawdy, jednak takich sytuacji jest statystycznie dużo mniej niż błędów ludzkich. Zatem pełne wprowadzenie automatów drastycznie zwiększy bezpieczeństwo w ruchu lądowym.

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie.
Dobrym przykładem jest samolot i katastrofy.

Akurat w samolotach autopilot dobrze sobie radzi i statystycznie jest najbezpieczniejszym srodkiem transportu Poprostu jak pierdyknie to w setkach sie liczy i mowia o tym na calym swiecie. Ale ile dziennie smierc na drogach ludzi ponosi? to takie 300 z samolotu to przy tym nic... Z calym szacunkiem dla kazdej 1 skladającej sie na to 300...

Parę razy testowałem asystenta pasa ruchu i za każdym razem zadziałał prawidłowo.

Natomiast dzisiaj miałem ciekawą sytuację. W jednym miejscu na przejściu zrobiono wysepkę dla pieszych, przez co linie pasa są lekko załamane (przed przejściem skręcają lekko w prawo i zaraz za przejściem prostują się w lewo). Jakież było moje zdziwienie kiedy chciałem przejechać po prostu prosto, a kierownica zaczęła mi sama korygować i stawiać opór

Niemniej jednak ten asystent kierowcy w pełni nie zastąpi, ale czasem może się przydać

Czytam co tu napisano i albo przesadzaie z zachwytami albo z systemem w moim samochodizie cos jest nie tak. U mnie dizala tak. Puszczam kierownice samochod lekko zjezdza, kierownica odbija w druga strone, i samochod jedzie w strone drugiej strony pasa, potem kierownicea w druga strone, i tak cały czas. samochod jezdiz od pasa do pasa.

ToniEja pisze:Czytam co tu napisano i albo przesadzaie z zachwytami albo z systemem w moim samochodizie cos jest nie tak.

Działa Ci prawidłowo. Widocznie nie przeczytałeś dokładnie tego, co tu napisano

ToniEja pisze:Czytam co tu napisano i albo przesadzaie z zachwytami albo z systemem w moim samochodizie cos jest nie tak. U mnie dizala tak. Puszczam kierownice samochod lekko zjezdza, kierownica odbija w druga strone, i samochod jedzie w strone drugiej strony pasa, potem kierownicea w druga strone, i tak cały czas. samochod jezdiz od pasa do pasa.

A jak miałby jeździć?

Ford utrzymuje samochod na srodku pasa. Jedize sie prawie tak jakby kierowca trzymal kierownice. Zakrety nie robi zygzakami. Jezdzi jak auto autonomiczne.
Ze juz nie wspomne o Tesli .
Pewnie oprogramowanie Astry jest już trochę przestarzała, a nowy Focus to świeżynka.

Nic tylko kupować Teslę. Nie wiem po co było się męczyć z astrą? Tylko warto dokupić dobrą gaśnicę

Added in 5 minutes 51 seconds:

ToniEja pisze:Ford utrzymuje samochod na srodku pasa. Jedize sie prawie tak jakby kierowca trzymal kierownice. Zakrety nie robi zygzakami. Jezdzi jak auto autonomiczne.
Ze juz nie wspomne o Tesli .
Pewnie oprogramowanie Astry jest już trochę przestarzała, a nowy Focus to świeżynka.

"Jedną z technologii, która ma za zadanie poprawiać bezpieczeństwo podróży jest asystent pasa ruchu. Korzystając z umieszczonej z przodu pojazdu kamery, system monitoruje drogę przed samochodem i rozpoznaje, że pojazd zbliża się do oznaczeń pasa ruchu przy wyłączonym kierunkowskazie i ostrzega o tym kierowcę sygnałem wizualnym i poprzez wywołanie drgań na kierownicy.
Gdy kierowca nie zareaguje na ostrzeżenie o zjechaniu z pasa ruchu, system wspomagający utrzymanie pojazdu na pasie ruchu spowoduje, że kierowca odczuje na kierownicy siłę układu wspomagania kierującą pojazd na właściwy pas ruchu. Kierowca może świadomie pominąć działanie systemu, kontynuując manewr w zaplanowany sposób."
Ze strony Forda. Czyli praktycznie działa jak w astrze.

Teoretycnzie dziala jak w Astrze, praktycznie manewr sa łagodniejsze.

System LKA w Focusie po puszczeniu kiery się wyłączy po krótkim czasie. W astrze chyba nie.

Na testach jeszdzilem wiec nie wiem. Mozliwe ze tak jest , sprawdzilem tylko jak naprowadza na wlasciwy pas.
Nie powierzylbym prowadzenia samochodu systemowi i jak sie trzyma rece na kierownicy to mi ten dosc ostry ruch nie przeszkadza o latwo to skontrolować. Natomiat po puszczeniu, jadac szybko i po sliskiej drodze to balbym sie ze wpadne w poslizg.

Działa super .
Można zjeśc kanapkę z MC Donalds z frytkami .