Astra5Klub.pl

Ciekawe porównanie nowej Astry z Mazdą 3.

https://www.auto-swiat.pl/testy/porowna ... ra/xf9vqmm

215 kmh dla 130km?
Tyle samo co dla 150km.
Tyle dało obliczenie oporu aero?
Skrzynia biegów?
Czy moment jest wyższy na gorze?
Kolejny raz czytam,że zawieszenie jest gorsze niż przed liftingiem.
Subiektywnie:
MazdA jest ładniejsza .
w środku też: tylko kolorystyka do poprawy.
W polifcie podoba mi się taki gril(l?) bez chromów
i nowy ekran radia.
Ogólnie nie zamieniłbym się :ani na mazde,ani polifta.

Wszystko ładnie na papierze, ciekawe jak te silniki będą się zachowywać po dłuższej eksploatacji

jarek91 pisze:Wszystko ładnie na papierze, ciekawe jak te silniki będą się zachowywać po dłuższej eksploatacji

I który pierwszy zardzewieje?

cztery lata minęło jak patrzę na swoją asterkę, i jest coraz ładniejsza. nie wiem co ludzi widzą w mazdach. jeździłem nową cx-5 i za darmo tego badziewia bym nie wziął. astry dzisiejszej też niestety.

Wg mnie mazda ładniejsza, ale nie kupiłbym bo jak nie zakręcisz to ona nie pojedzie. Mówiąc krotko bez turbo nie ma jazdy.

Mazda tylko z tyłu jest porównywalna do Astry, a z przodu na tą rozdartą japę patrzeć nie idzie.

Mazda 3 nie nadaje się dla wyższych ludzi. Przy 180 cm wzrostu z tyłu trzeba pochylać głowę? No błagam.

ToniEja pisze:Wg mnie mazda ładniejsza, ale nie kupiłbym bo jak nie zakręcisz to ona nie pojedzie. Mówiąc krotko bez turbo nie ma jazdy.

Przecież kręcenie jest piękne.
14xft jest zestrojony trochę jak wolnossący i wydokoobrotowy.
Z tą różnicą,że ciąg od dołu jest lepszy.

rah pisze:Mazda 3 nie nadaje się dla wyższych ludzi. Przy 180 cm wzrostu z tyłu trzeba pochylać głowę? No błagam.

Przecież to japończyk?
A Japąnczyki raczej niskie som,nie?

No niskie som, ale przeca robią je na handel dla "dorosłych"

Krecenie jest fajne w Ferrari , w normlanych samochodiach nie jest.
Przez lata jezdzilem honda civic wolnossaca, chcac wyprzedzic cokolwiek musialem zrzicuc na 3ke i obroty minimum 4tys obr.
No wlasnie roznica jest kolosalna jak nie ma ciagu dołu.

ToniEja pisze:Krecenie jest fajne w Ferrari , w normlanych samochodiach nie jest.
Przez lata jezdzilem honda civic wolnossaca, chcac wyprzedzic cokolwiek musialem zrzicuc na 3ke i obroty minimum 4tys obr.
No wlasnie roznica jest kolosalna jak nie ma ciagu dołu.

Coraz powszechniejsze są automaty, więc ma to coraz mniejsze znaczenie, bo automat i tak zawsze zredukuje bieg, gdy mu wciśniesz gaz do podłogi.

Ja tam lubię kręcić wysoko i redukcja mi nie przeszkadza.
A xft ma całkiem fajne brzmienie powyżej 3,5 tys.

Zapytałem na targach w Poznaniu Pana w Mazdzie, dlaczego ona jest taka droga. Przy tych cenach odstaje od konkurentów.
Pan popatrzył na mnie z zdziwieniem i politowaniem i odparł: - Naszą konkurencją jest BMW. Mamy najlepsze ceny w klasie!
Aha - odparłem i nic więcej nie powiedzialem, bo miałem chwilowy fakap

Jakoś w połowie 2019, jak pierwszy raz zobaczyłem Mazdę 3 HB (nie wiem, czy jest sedan, nie interesuje mnie to), to powiedziałem ŁOOOHOOO, CHCIAŁBYM. Każde kolejne spojrzenie na linie tego samochodu coraz bardziej mnie odrzucało. Bije po oczach ten tył, jest jakiś taki... jak puszka. Pusta puszka o dużej powierzchni.

Również bym nie zamienił, chociaż wiem, że Mazda 3 jest pewnie sporo lepsza od Astry. Pewnie też droższa. Jeśli jakość wykonania wnętrza jest na poziomie Mazdy 6, to jest bardzo ładne dla oka i przyjemne w dotyku.

perfee pisze:Zapytałem na targach w Poznaniu Pana w Mazdzie, ....Naszą konkurencją jest BMW. Mamy najlepsze ceny w klasie

Rozmawiam z Panem z Toyoty o CHR i słyszę, że Toyota to nie klasa Opla bo ceny mają wyższe itd...
A ja na to... "zgadzam się, Toyoty są droższe mniej się psują, ładnie wyglądają i szybciej rdzewieją"
Mina tego Pana bezcenna

teoretycznie gwarancja na perforacje 12 lat, jak w oplu. standardowa mechaniczna 3 lata, układ hybrydowy 5 lat.

Ale jakie brzydkie te toyoty.
Zastanawiałem się na corolla(bo kufer),ale jak zobaczyłem ten kokpit...
Jak zlepek kawałków z innych aut,to podziękowałem.
A w asterixie nowocześnie ,schludnie i cudnie

Piszcie sobie co chcecie ale nie ma porownnia samochód bez turbo z samochodem z turbo. Turbo zawsze jedzie, a bez turbo jest masakra.
Jezdzilem na jezdie probnej Aurisem 1.6 130 KM bez turbo. Zrobilem sobie standardowy test 80-120 na 5 ce przycisnalem gaz a ten samochod w ogole nie przyspieszał , zanim sie rozpedzil do 120 minęła wieczność. Pan z salonu powiedział " 5 ka nie jest do przyspiesznia", na co ja odparłem " inne samochody przyspieszaja". Potem pojechałem na test golfa, nistety mieli tylko 1.0 110KM w turbo.... pomyslalme ze chociaz sprawdze komfort jazdy i prowadzenie, wsiadłem do samochodu i ten samochod po prostu jechał 5ka, 80, gaz i za chwile było 120.
Po co mi samochod ktory jest trwały, a nie jedzie , komfort i przyjemnosc z jazdy tez sie liczą. chcialem sie umowic na jazde Mazda 3 150 km poprzednim modelem, ale mieli tylko 122 wiec uznalem ze bez sensu jezdzic samochodeme ktory " nie jedzie".
P.S. kiedys tez myslaem ze turbo to zło, opoki sie nie przejechałem słuzbowym Focusem , teraz bez turbo sobie nie wyobrazam samochodu... no chyma ze to jest 6.4 HEMI

Czy ktoś mówił,że turbo jest"be"?chyba nie.
Ale turbobenzyna bez pojemności i możliwości kręcenia wysoko już taka fajna nie jest.
Dla mła,ofkors.
Fajny byłby swap z j-ki opc...