Kokodyl pisze:Czekam na swoją astrę, poczytałem ten wątek i z początku trochę mi się włos na głowie zjeżył:) jednak jedna rzecz mnie zastanawia; mam (jeszcze) mondeo mk3 2.0TDCi. W nim bolączką jest sypiąca się pompa wysokiego ciśnienia rozwalająca układ paliwowy (wtryski zaczynają lać). Dzieje się to przy przebiegu 200-250kkm. Z mojej wiedzy (byłem aktywnym forumowiczem forum mondeo) nie było praktycznie przypadków, żeby to nie posypało, w zasadzie 100% mondków miało to robione, a ludzie pisali tylko "kiedy" a nie "czy". Winą był zły materiał, z którego zrobiona była pompa Delphi (zbyt miękki).
....
Otóż to, pierwsze modele HDI miały to samo, pompa Boscha waliła wiórami do układu paliwowego,po czym wióry zatykały wtryskiwacze.
Rozwiązaniem, a właściwie profilaktyką, również w przypadku Forda jest dolewanie oleju do dwusówów przy każdym tankowaniu.
Taki "syropik" poprawia smarność ropy około 25% w stosunku do czystego paliwa.
Kokodyl pisze:...
Do czego dążę; moim zdaniem jeśli jest jakaś generalna wada części, to nie ma siły, żeby to nie walnęło przy określonym zużyciu. Jeśli z tłokami czy całym układem byłoby coś nie tak to przy przywoływanych przebiegach (15-20kkm) sypałaby się większość. Po prostu - moim zdaniem - albo jest jakiś czynnik jeszcze dokładany przez użytkownika (np. paliwo) albo jakaś krótka partia była felerna, powymieniają ją i będzie ok.
Rozsądnie!
Stawiam, że nie znamy decydującego czynnika, który powoduje awarię.
Domyślamy się, że jest ich kilka, który najważniejszy, nie wiadomo.
Opel też swoje 3 grosze dorzucił przez "spierniczoną" konstrukcję (albo niedopracowaną).