Astra5Klub.pl

Witam,
w moim nowym autku niepokoja mnie dwie rzeczy.

1) Szuranie podczas hamowania. Ewidentnie słychać klocki/tarcze. Czasem słyszę nawet piszczenie. Jestem mega zdziwiony, bo to nowe auto. Pocieszam się, że może to zima i sól, która ewidentnie leży na drodze. Miałem okazję przejechać się inna Astra K i też było to słychać szuranie. Czy też tak macie?

2) Progi osiedlowe - auto trzeszczy przy przejezdzaniu przez próg zwalniajacy. Słychać to tak, jakby auto miało pęknać na pół. Znowu jestem rozczarowany, bo samochodzik nowy. Tutaj już nie miałem okazji sprawdzić innego egzemplarza, tym więcej będę wdzięczny za opinie. Żeby zawieszenie nie zatrzeszczało muszę przejechać albo bardzo powoli, albo jednym kołem ominać próg. Czy też tak macie?

Pozdrowienia!

Co do 1 problemu to chyba norma, u mnie to samo i u większości użytkowników chyba też.
2. Mam to samo i ostatnio bardzo się nasiliło, to jest trzeszczenie jakby uszczelek w tylnych lewych drzwiach, ale jest tak masakrycznie głośne że nie idzie wytrzymać, dodatkowo coś mi ciągle tłucze w którymś ze słupków w bagażniku. W piątek jadę do ASO z tym i niech myślą, bo dłużej tego słuchać nie zamierzam!

Potwierdzam, u mnie też przy dynamicznym pokonywaniu progów zwalniających słychać zawieszenie. No i niestety trzeszczenie prawego słupka B.
Może ktoś już był w ASO?

Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiałe. Przestrzegano mnie, że Opel trzeszczy i nie jest najwyższej jakości. Ale czegoś takiego się nie spodziewałem. Klocki jak klocki, ale progi to dramat. Ja mam odczucie, że auto złamie się w pół. Raczej nie słyszę słupka, mam wrażenie, że to coś z przodu lub jakby pod podłoga.

Ad 1. Klocki słychać, ale tylko na samym początku (np. pierwsze hamowania po nocnym postoju pod chmurką i dużą wilgotnością), normalne, w kia ceed mam tak samo.
Ad2. Zawieszenie na progach może nie jest super ciche, ale objawów trzeszczenia czy tłuczenia nie zauważyłem.

Mi ostatnio nie piszczą już hamulce.
I nie słyszę trzasków. Ale ja nie widzę też źle spasowanych elementów, więc może nie jestem obiektywny W porównaniu do mojego Golfa 5 i 4 to AK jest mega cicha i komfortowa.

Kolejna rzecz na zlot: zamówimy śpiącego policjanta i będziemy dosłuchiwać się trzasków

Sent from my MI 5 using Tapatalk

Mam podobnie jak Segor - albo mam mega farta, albo zeza Do hamulcy też się nie doczepię, nie piszczą ani nie szumią.

Z tymi hamulcami w oplu to dla mnie norma.

Poprzednia astra zaczęła szurać pół roku po wyjechaniu z salonu. Rozebrałam wszystkie zaciski szukając przyczyny i nic nie znalazłem. I tak sobie szurała przez cztery lata.

Teraz jest podobnie. Przyzwyczaisz się .

U mnie również hamulce "szurają" ale dopiero od jakiegoś czasu (na początku tego nie było). Natomiast trzeszczenia na progach zwalniających nie przypominam sobie.

podobnie i ja mam z szuraniem, czy ktokolwiek był z tym w aso?

post4622.html#p4622
Co nie oznacza, że nie warto ponarzekać na to przy okazji przeglądu.

tuleje wahaczy spryskać silikonem i po problemie.

Zapraszam do mej Julki na wielo-wahaczu tam dopiero w zimie skrzypi.

U mnie z klockami to samo ale tylko z tyłu. pierwsze hamowanie rano to huczenie tarcie standard. Po rozgrzaniu przechodzi. Czasami warto wyjąc klocki i przeczyścić. Ja usilnie próbowałem je wymienić na inne - niestety bezskutecznie. Przejechałem się po kilku hortowniach moto w Rzeszowie i nigdzie nie mają klockow do tego modelu. W intercarsie powiedzieli mi nawet że nie wolna im sprzedawać bo to auto jest jeszcze na gwarancji - dziwne moim zdaniem ale ok niech im bedzie. odrysowalem nawet te tylko klicki w nadziei ze byc moze dopasuje inne - niestety tez sie nie udalo wiec musze sie z nimi jakos meczyc z utesknieniem czekam na wiosne jak juz nie bedzie tak mokro to wtedy nei beda tak szumiec no chyba ze wczesniej mnie zdenerwuja tak ze zamowie orginalne z niemiec po w ASO powiedzieli mi ze w PL na magazynie tez nie ma.

dziadzia82 pisze:tuleje wahaczy spryskać silikonem i po problemie.

Zapraszam do mej Julki na wielo-wahaczu tam dopiero w zimie skrzypi.

mialem 147,156 i dopeiro w 159 to naprawili wzglednie 147 tak skrzypiala ze sie ludzie odwracali.

otóż klocki bym zmienił na coś lepszego EBC green stuff , ale chyba nie ma i problem by znikł. co dozawieszenia, no jest glosniej ale jest ok w porownaniu do alfy czy saaba :)

Przecież ten Green Stuff to jako taki zamiennik serii i porządnej jazdy nie zniesie. EBC zaczyna się od serii żółtej. Jak ktoś chce porządny klocek to Mintex, Ferodo DS2500, Pagid, CarboneLorraine.

Z hamulcami zdarza się ale rzadko.
Nic nie trzeszczy. U mnie tylko chyba zamki albo pasy terkoca w srodkowym słupku. Poczekam z tym do 3000 km jak będę jechał na wymianę oleju.

ememel pisze:Z hamulcami zdarza się ale rzadko.
Nic nie trzeszczy. U mnie tylko chyba zamki albo pasy terkoca w srodkowym słupku. Poczekam z tym do 3000 km jak będę jechał na wymianę oleju.

Z odglosami w słupku B jest coś na rzeczy, przy jakiejś okazji zlecę to ASO.
Bardzo delikatnie słychać jakby coś się obolałe, może to jakaś wiąska albo kurtyna.

Cieszę się, że nie jestem sam z problemem tarcia przy hamowaniu. Ostatnio jest to norma przy każdej jeździe (gdzieś dwa tygodnie), tarcie ewidentnie jest z tyłu, z przodu czasami zapiszczą klocuszki ale tylko czasami. Żonie w Clio czy mnie kiedyś w Peugeocie 208 piszczały NON STOP co doprowadzało mnie do nerwicy ale jedyne co się w ASO dowiadywałem to: ten typ tak ma...

Ale co do tarcia, myślicie, że ten typ tak ma czy martwić się o zużycie? Ja mam dopiero 6000 nastukane i byłby to absolutny rekord jeśli chodzi o zużycie klocków.

No jeżeli pojawiło Ci się dopiero co, to może warto na nie zerknąć. Mi na początku piszczały, ostatnio prawie w ogóle nie piszczą. Wymienisz klocki na Boscha, albo jakieś inne i pewnie problem się skończy

Hamulce to chyba standard z tego co czytam, u mnie tak samo - aż się zacząłem zastanawiać czy coś nie "wpadło" między klocek a tarcze.
Skrzypień większych nie zauważyłem.

W środę umówiłem się na przegląd układu hamulcowego w MM Carsie. Jeśli się okażę, że coś jest do wymiany to nie wyobrażam sobie żeby przy 6000 km przebiegu nie zrobili tego z gwarancji. Jak każą mi płacić za wymianę klocków to zabiję ich śmiechem

@Kacek inaczej odbyć się nie powinno o ile coś wyjdzie ale daj znać jak tam poszło

Moja astra ma 3 dni od dnia odebrania z salonu przebieg 120km i juz slysze jak coś brzeczy w okolicy drzwi/slupka kierowcy i coś w drzwiach/schowku pasazera. Jak jade po taki chropowatym asfalcie to wtedy ujawnia się taki efekt

remikm pisze:slysze jak coś brzeczy w okolicy drzwi/slupka kierowcy i coś w drzwiach/schowku pasazera. Jak jade po taki chropowatym asfalcie to wtedy ujawnia się taki efekt

No przykry standard niestety, ja usłyszałem dopiero po +/- 1000 km i słyszę do dziś. Przejedź się po bruku/kostce granitowej, nie będziesz mógł uwierzyć, że kupiłeś nowe auto...

W mojej 14 letniej nubirze nie brzeczy nic a tu nowe auto i taka lipa. Najgorsze jest to że trudno zlokalizowac skad to brzeczy bo pewnie jakos sam bym sobie to uciszyl.

Mam to samo... Tez nie moge zlokalizowac I tak samo sie wku...rzam

Kurczę niby nowe auto:/ Dźwięk zawieszenia usłyszałem raz przejeżdżając trochę szybciej przez próg, natomiast czasem na nierównościach słyszę jakiś dziwne dźwięki w prawym tylnym słupku, jakby coś latało.

U mnie trzeszczy w lewym słupku podobnie, lecz nie tak głośno, ale irytuje. Najgorzej że to przy uchu, sądzę ze coś przy pasie. W ASO nie znaleźli problemu ani nie słyszeli aby trzeszczało.

Sent from my MI 5 using Tapatalk

Jakość elementów wykończenia + jakość ich montażu. Niepodopinane spinki, zatrzaski, często luzem latające np w słupkach, boczkach. Ja miałem nawet jeden duży moduł w poszyciu bagażnika, który tłukł się o plastiki... oraz garść spinek wrzuconych luzem, makabra. Serwisant wywalił wielkie oczy jak to było poskładane
A te k.....wa trzeszczące uszczelki w drzwiach, to już jest apogeum dla mnie, na każdej, dosłownie na każdej nierówności

fakt takie drżenie jakiegos elementu irytuje mnie bardzo mimo że jest to ciche ale nie lubie jak cokolwiek brzeczy, drzy i sie tlucze gdzies. Musze to zglosic w ASO ale auto ma 120km przebiegu co bedzie jak bedzie mialo 120 tys km