Astra5Klub.pl

Opiszę moją ostatnią przygodę z tym systemem - proszę o komentarze lub wyjaśnienia, co poszło nie tak.

Lokalizacja - Gdańsk ul. Łostowicka, kierunek Armii Krajowej - kto zna, ten wie, że podjazd stromy, a korki w standardzie. Zatrzymałem więc pojazd na czerwonym świetle i spokojnie czekałem na zielone. Gdy się zapaliło zamierzałem ruszyć, ale niestety silnik zgasł. Pomyślałem, że zbyt słabo wcisnąłem pedał gazu , uruchomiłem silnik i ponownie zamierzałem ruszyć, ale silnik zgasł. Kolejna próba i znowu silnik zgasł.
Ruszyć udało się dopiero przy 4 próbie. Pojazdy przede mną odjechały na 200 m. Dobrze, że za mną czekali kulturalni kierowcy - nikt nie trąbił i nie przeklinał.

Odniosłem wrażenie, że system nie zadziałał prawidłowo, tzn. hamulec nie został zwolniony po dodaniu gazu. Czy ktoś miał podobne doświadczenia.

PS.
Dla wyjaśnienia - system Hill Hold mam w mojej Kijance i od 7 lat nigdy nic podobnego mi się nie przytrafiło.

Ten system jest do kitu, zwalnia hamulec po dwóch sekundach - wg instrukcji. Na początku zaliczyłem nim kangura, teraz się przyzwyczaiłem, że pod górę trzeba nogę z hamulca przenosić powoli na pedał gazu, a nie jak w samochodach bez hill holdera.

Ja tam na niego nie narzekam
I auto przy nim mi nie gaśnie.

Nigdy nie miałem problemu z tym systemem w formie o której wspominasz, na Łostowickiej wielokrotnie się aktywował i zawsze ok. Fakt, czasami nie wiadomo dlaczego się nie uruchamia np. na Słowackiego kierunek Złota Karczma.

Nie narzekam na ten system jeśli chodzi i działanie.. Auto ani razu mi nie zgasło na wzniesieniu. To chyba kwestia odpowiedniego wyczucia, przyzwyczajenia do tego systemu. Natomiast jak już opisywało grono osób na forum szkoda, że często nie reaguje na pochyleniach, gdzie naszym zdaniem powinien zadziałać, wspomóc lecz to już inna kwestia

Cain pisze:Ten system jest do kitu, zwalnia hamulec po dwóch sekundach - wg instrukcji. Na początku zaliczyłem nim kangura, teraz się przyzwyczaiłem, że pod górę trzeba nogę z hamulca przenosić powoli na pedał gazu, a nie jak w samochodach bez hill holdera.

Po maksymalnie 2 sekundach chyba. Bo normalnie zwalnia hamulec zaraz jak auto rusza, niezależnie od tego, jak szybko się naciśnie gaz i puści sprzęgło.

Również opisanych problemów z kangurem/gaśnięciem silnika z powodu hill assist nie uświadczyłem, a gaz wciskam tak szybko, jakby tego systemu nie było (bo też nie przy każdej górce się aktywuje)

Ja także uważam, że zwalnianie hamulca działa praktycznie idealnie. Sam podjazd pod górkę zazwyczaj wymaga większej ilości gazu, więc może tu był problem? Ciekaw jestem czy system ten działa po ponownym zapłonie? Przy kolejnych próbach ruszenia auto staczało ci się cokolwiek do tyłu?? Jeżeli nie to faktycznie hamulce trzymały i myślę że mógłbyś to zgłosić w ASO, ewentualnie przetestuj jeszcze w kontrolowanych warunkach, czy to nie jest kwestia zbyt małej ilości gazu.
Pamiętam z młodych lat, że jeździłem golfem mamy i nie mailem żadnych problemów z ruszaniem, ale raz nagle nie mogłem ruszyć przez 4 próby... Nie wiem, może coś było pod kołami, może stałem w dziurze... Ty może też wyjechałeś w coś i to stawiało dodatkowy opór przy ruszaniu?

Może zadam lamerskie pytanie - ale co to za system, czy jest dostępny w każdej wersji i jak go skonfigurować?

nie wiem czy w każdej wersji ale on po prostu jest - nic nie konfigurujesz

Musisz mieć OpelEye: https://www.youtube.com/watch?v=eIPObqGLIW8

trzeba się zastanowić co autor w sumie miał na myśli - w AK nie ma AUTO HOLD - automatycznego uruchamiania hamulca postojowego

może chodzi o system Hill Start Assist - a do niego raczej OpelEye nie jest potrzebne

U mnie bez zarzutu, nawet opisywałem w jednym z postów jak ten system działa testując go właśnie na Łostowickiej. Odpuszcza w momencie kiedy spodziewam się, że samochód ruszy a gazem i sprzęgłem operuję "normalnie", bez szczególnej uwagi, jak przy ruszaniu pod górkę bez tego systemu. Nie zdarzyło mi się, żeby samochód miał problem z ruszeniem albo stoczył się do tyłu.

Wybaczcie, myślałem, że jesteśmy w wątku z automatycznym hamowaniem...
Z cennika:

Układ wspomagania ruszania na pochyłościach HSA S S S S - czyli wszyscy to mają.

U mnie tez idealnie, zwalnia natychmiast po wciśnięciu sprzęgła.

Chyba gazu? Przecież jak stoisz na tym holdzie, to musisz mieć wciśnięte sprzęgło, żeby silnik nie zgasł.

Segor pisze:Chyba gazu? Przecież jak stoisz na tym holdzie, to musisz mieć wciśnięte sprzęgło, żeby silnik nie zgasł.

Ale czy jesteś tego pewnie? Nie można stać na "luzie"?

No w sumie można, ale przecież normalnie z samego systemu korzystasz tylko w trakcie jazdy (a konkretniej ruszania), więc wtedy używasz sprzęgła. Pokazowo możesz sobie na luzie go aktywować, ale jak już będziesz chciał go użyć zgodnie z przeznaczeniem, to wciśniesz to sprzęgło (a hamulec dalej będzie trzymać - pod warunkiem, że nie minął jeszcze 2 sekundy od aktywacji).

Segor pisze:Wybaczcie, myślałem, że jesteśmy w wątku z automatycznym hamowaniem...
Z cennika:
Układ wspomagania ruszania na pochyłościach HSA S S S S - czyli wszyscy to mają.

Moja wina, pewnie źle nazwałem system wspomagania ruszania pod górę. Nie mniej jak zwał tak zwał - problem polega na tym, że moim zdaniem przy próbie ruszenia hamulce nadal były zablokowane, co spowodowało zgaszenie silnika. Jak wspomniałem mam taki wynalazek w Kia Sportage i nigdy nie miałem podobnego problemu. A może jednak zbyt delikatnie naciskam gaz bo mam obawy, że nieokiełznana moc 1.6 CDTI wyrwie rączo do przodu i nie dam rady opanować auta...

200 kucy nie wyrywa

MaccFerri pisze:problem polega na tym, że moim zdaniem przy próbie ruszenia hamulce nadal były zablokowane, co spowodowało zgaszenie silnika.

Tak jak napisałem wcześniej: przetestuj gdzieś na spokojnie sobie działanie tego systemu i będziesz wiedział, czy to był jednorazowy problem, czy coś jest nie tak.

Nie chciałbym dodawać nowego tematu a pytanie łączy się z aktualnym więc pozwolę sobie zadać tutaj swoje pytanie.

Swego czasu podczas egzaminu na prawojazdy był taki punkt, który wymagał zaliczenia „jazda na wzniesieniu z hamulcem ręcznym”, jak dobrze wiecie system Auto Hołd działa jednak nie dla wszystkich wzniesień, wiem że jednym z czynników oczywiście jest kąt nachylenia, jednakowoz zdążają się wzniesienia, gdzie ten system raz działa raz nie działa (przynajmniej w mojej asterce). Czy ktoś ma jakiś patent na taka sytuacje? Jednakowoż tak jak pisałem sa miejsce, gdzie ten system nie zadziała i auto normalnie pojedzie do tylu jeśli nie będę go utrzymywał na hamulcu „nożnym”.
Jednocześnie nie mogę zaciągnąć hamulca alektrycznego ponieważ jego odblokowanie wiąże się z wciśnięciem hamulca „nożnego”.. palenie sprzęgła tez nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem a osobiście powiem, że prawdopodobnie jestem najwolniejszą osobą startująca z pod świateł

Oczywiście sprawdzałem instrukcje jednak nie dopatrzyłem się ww. problemu.

Z góry dziękuje!

Zaciągnij ręczny i rusz normalnie a ręczny automatycznie puści.

Autohold oplowi nie wyszedl. Elektryczny hamulec tym bardziej. Mam z recznym tradycyjnym i czasem mi trzyma a czasem nie. Elektryczny reczny trzeba zaciag co jest kompletnie bez sensu. Jezdzilem Seatem lleonem tam elektryczny byl zajebisty., mozna bylo zapomniec o hamulcu. Zatrzymywales sie i automatycznie sie zaciaggal, czy jechales do gory czy na dol samochod stal po zatrzymaniu, jak przyciskales to ruszal. Jak wylaczyles silnik to zawsze byl zacisniety. W toyocie zaciagal sie automatycznie po wylaczeniu silnika. W op;lu trzeba za wajche ciagnac

Może to nie wina systemu a braku wyczucia i umiejętności jego użytkowania.
U mnie działa perfekcyjnie.

Tak pociągnięcie przycisku jest skomplikowane jak i zwolnienie naciśnięcie w dół ---- to chyba jakiś żart !!
Ja tam wolę abym sam decydował kiedy i gdzie hamulec ręczny ma działać ,kiedy i gdzie go zaciągnąć.
(z czasem wyrośnie pokolenie kierowców, co nie wie kiedy, gdzie, i co, i jak - nie obrażam i nie chcę nikogo zrazić, ale to kierowca prowadzi auto, pojazd, a nie system)
Ale nie zauważyłem aby u mnie działał źle (jak się nauczyłem).
Czasem na początku użytkowania zdarzyło mi się że pod górkę jak ruszałem auto zgasło bo zadziałał system i przy ruszaniu trzeba dodać trochę więcej gazu.
Uważam że system działa ok, ale zależy od pochylenia/nachylenia drogi. Działa jak jest pewna pochyłość pewnie ok ileś %.

Sorry ale ja wolę sam zaciągać ręczny i zwalniać (cóż kierowca starej daty więc lubię mieć panowanie nad autem) ,ale to tylko i wyłącznie moje zdanie.
Po co w garażu na mrozie i w zimie jak wjadę mokrym autem mam mieć automatycznie zaciągnięty ręczny? Może żeby przymarzł?

a ja uważam, że admini powinni zmienić nazwę tematu ponieważ wprowadza w błąd.

tak jak wcześniej pisałem w AK nie ma tego systemu więc nie może on działać

Added in 1 minute 35 seconds:

Summer pisze:Jednocześnie nie mogę zaciągnąć hamulca alektrycznego ponieważ jego odblokowanie wiąże się z wciśnięciem hamulca „nożnego”.. palenie sprzęgła tez nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem

zaciągnij normalnie, wrzuć bieg i dodaj gazu - "ręczny" puści

PS.
w poniedziałek o 18 będę na Lędzińskiej jakby co

co do hamulca elektrycznego bardzo fajna rzecz , nigdy mnie nie zawiodła w renault .nigdy go nie zwalniałem tylko bieg i naprzód .

Tomeq pisze:Po co w garażu na mrozie i w zimie jak wjadę mokrym autem mam mieć automatycznie zaciągnięty ręczny? Może żeby przymarzł?

Mozesz go deaktywowac w garazu.
Wg mnie funkcja bardzo przydatna gdy stoisz na gorce w korku i podjezdzasz co jakis czas. Nie musisz zaciagac rcznego lub trzymac na noznym.
Tez jestem kierowca starej daty, robilem prawo jazdy na Fiacie 125 p .

po co gadka o systemie, którego w AK nie ma ?

Jest ale dziala slabo. Trzyma tylko przez 2 sekundy i to przy wlaczonym start-stop