Smarowanie turbiny po zgaszeniu silnika

[astra]

Wiatraczek i turbina zasada działania ta sama, siła napędowa ta sama, prawa fizyki jednakowe dla wszystkich więc porównanie moim zdaniem słuszne.
Konstrukcja turbiny, żeby kręciła się dalej na bezwładności chociaż ciśnienie spalin się zmniejszyło (nie hamować, a właściwie nie dostosować obrotów turbiny do siły wydechu spalin) bo przykładowo zdjąłeś nogę z gazu to chcesz to auto mieć pod kontrolą czy niekoniecznie?
Czyli jak naciskam gaz i wchodzę na obroty, spaliny z większa siłą rozpędzają turbinę. Puszczam nogę z gazu, spaliny wychodzą z mniejszą siła, odpowiedni układ to rozpoznaje i nie kieruje spalin do turbiny pozwalając jej kręcić się na bezwładności? To przecież w końcu sie zatrzyma jak nie dodasz gazu. Moim zdaniem to niepraktyczne i nieintuicyjne sterowanie.

Wciskasz gaz turbina sie rozkręca. Puszczasz gaz turbina zwalnia, a kręci sie cały czas od iluś tam obrotów.

[colins]

Jest jeszcze zawór upustowy turbosprężarki, który bez względu na to czy przepustnica jest otwarta czy zamknięta pozwala utrzymywać odpowiednie ciśnienie doładowania po stronie "wiatraczka".
Proszę zerknąć w link poniżej:
http://www.turbo-tec.eu/pl/regulacja-cisnienia-doladowania-za-pomoca-zaworu-upustowego/

[marwisn]

Jak silnik się zatrzyma to kręcące się turbo z jednej strony nie dostaje już napędu od strony gorącej (spaliny), a od strony zimnej pompuje powietrze do komór spalania podnosząc w nich ciśnienie. Wzrost ciśnienia powoduje wyhamowanie wirnika i zatrzymanie turbiny.

Dlatego turbo zatrzymuje się w kilka sekund. Jakby je wyjąć i rozkręcić do prędkości roboczej to by się kręciło pewnie kilka minut.

[astra]

Jak silnik się zatrzyma to kręcące się turbo z jednej strony nie dostaje już napędu od strony gorącej (spaliny), a od strony zimnej pompuje powietrze do komór spalania podnosząc w nich ciśnienie. Wzrost ciśnienia powoduje wyhamowanie wirnika i zatrzymanie turbiny.

Dlatego turbo zatrzymuje się w kilka sekund. Jakby je wyjąć i rozkręcić do prędkości roboczej to by się kręciło pewnie kilka minut.

Czyli w momencie zgaszenia silnika ten wzrost ciśnienia tłoczonego powietrza od strony zimnej turbiny odwraca zwrot siły napędowej (odwraca kierunek siły napędowej) i wyhamowuje turbinę.
Coś jak na statku gdy trzeba się zatrzymać, a przecież nie ma hamulców to "wrzucają wsteczny bieg" i śruba obraca się w przeciwnym kierunku i statek wyhamowuje.

[danrok]

No ale podniesienie ciśnienia smarowania chyba nie ma wpływu na ciśnienie tłoczonego powietrza?