Astra5Klub.pl

Załączać się nie załącza bo chodzi cały czas Ale rzeczywiście właśnie od 3tys silnik wyraźnie ożywa. Niemniej jednak jak dla mnie auto się zbiera bardzo fajnie od samego dołu, no ale ja się przesiadłem z diesla 1.4 80KM i jest to moja pierwsza turbo benzyna jaką w życiu jechałem także niestety nie mam porównania.

Chyba większość została powiedziana już w tych wątkach:
post23514.html?hilit=tryb%20sport#p23514
wybor-silnika-1-4-125km-czy-1-4-150km-t22-45.html
Astra ma elektronicznie sterowany VTEC i najprawdopodobniej silnik jest zestrojony tak, że przy 3,5k obrotów przestawia krzywki.
To właśnie daje to wrażenie wciskania w fotel. Podobno w trybie sport nie ma takiej różnicy, bo silnik cały czas pracuje na wydajnych krzywkach.
Czemu tak? Nikt nie wie, może bali się zbyt wysokiego momentu przy niskich obrotach (kwestia wytrzymałości elementów)?
Po gwarancji chyba trzeba będzie się wybrać do porządnego studia, żeby poprawili ten silnik i może przy okazji 20-30 KM dodali

jak ja wciskam do podłogi od zera, to mam na początku wcisniecie w fotel i caly czas jednostajne przyspieszenie, az do zmiany biegu.

Jutro rano będę jechał A4 do Wrocławia, to nagram filmik jak wygląda przyspieszanie od 2k obrotów na 4 biegu. Najpierw nagram po spokojnej jeździe na tempomacie, a potem trochę go przycisnę i drugi raz nagram. Elite, bez przycisku, 150 KM. Do tego podłącze Torque pro i spróbuje zrobić wykres obrotów(+gsensor) w czasie - jeżeli będzie dokładny to uda się wyliczyć przyrost (przyspieszenie) w zależności od obrotów.
Przyspieszać wciskając pedał w podłogę, czy włączając tempomat na 160 km/h?
Przy okazji co się stanie jeżeli ustawię tempomat na 200 km/h i załączę na 3 biegu? Silnik wejdzie na czerwone pole??

Moim zdaniem ogromną różnicę w odczuciu przyspieszenia robi guzik "Sport". Nie wiem czy coś poza odczuciami, jest o tym cała dyskusja tutaj. Poza tym w porównaniu do TSI jest wrażenie mułowatości do 3k innymi nie miałem okazji dłużej jeździć.

Natomiast dla mnie bardzo satysfakcjonujące jest przyspieszanie autostradowe 120-160. Pozwala to komfortowo jechać. Nawet jak ktoś się relaksuje i jedzie spokojnie, a nagle pojawi mu się ciężarówa, to szybko sobie ją objedzie i kontynuuje drogę bez zawadzania reszcie sunącej cały czas lewym.

No niestety ale o dziwo o 6:30 w sobotę na autostradzie bym duży ruch i nie bardzo miałem jak ponagrywać. No i trochę się śpieszyłem. Niemniej gdyby kogoś interesowało spalanie na niemieckiej autostradzie to wychodzi np. tyle:
:)

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Przy takiej średniej prędkości to i tak mało
Zachar testował hybrydę Toyotę CHR i ta przy 140km/h tyle spaliła ...

150KM rzeczywiście 4 liter nie urywa ...!
Liczyłem na więcej, a interesuje mnie wersja 125KM.
Dół słabiutki, turbodziura wyraźnie wyczuwalna, nie odczułem opisywanego kopa przy 3500-4000 obr/min.
Samochód oczywiście bardzo żwawy i szybki.
Dość niskie zużycie paliwa.

Nie jest sprzeczne, bo porównuję do P307 z 2.0 HDI 90KM, więc dynamika wyraźnie lepsza.
Natomiast po doładowanej benzynie oczekiwałem czegoś więcej, a już na pewno nie turbodziury.

SACZI pisze:Nie jest sprzeczne, bo porównuję do P307 z 2.0 HDI 90KM, więc dynamika wyraźnie lepsza.
Natomiast po doładowanej benzynie oczekiwałem czegoś więcej, a już na pewno nie turbodziury.

Hmmm..
Sam mam P206 2.0 HDI 90 i teraz jeszcze Astre 1.4 125, to co mogę powiedzieć w mieście może i czuć w peugeocie dynamike "początkowo" jak to diesel moment od niższego pułapu obrotowego inna elastyczność astre trzeba wyżej pokrecic, ale na autostradzie peugeot powyżej 130-140 to już muł a astra żyje i chętnie przyspiesza i rwie do przodu.

Mnie to odpowiada za astra ma mocniejsza góra niz dol, kiedy chce jadę spokojnie a jak chce przycisnąć to idzie (chodź dla mnie elastyczność w dolnym zakresie obrotowym też jest wystarczająca i w pełni mnie zadowala według mnie astra od dolu zbiera się również chetnie )

Niestety jak ktoś przesiada się z diesla do benzyny czy benzyny do diesla to odczucia są jakie są(całkowicie inna charakterystyka jazdy). Ja zdecydowanie wolę benzyne jak się wkraca na obroty:-) jeden diesel się trafił jeszcze za czasów dziewczyny teraz juz żony i tak zostal i jest od 9 lat

luxasek pisze:Mnie to odpowiada za astra ma mocniejsza góra niz dol

No dzięki temu Astra ładnie ciągnie w wyższych zakresach obrotów, gdzie TSI zaczyna się kończyć. Trzeba się trochę poprzyzwyczajać do tego, ale też można mieć sporo frajdy z jazdy. Wiadomo, jak podciągamy samochód do 5 - 6 k obrotów, to w baku zaczyna się wir W moim przypadku ten słaby dół rekompensuje przycisk Sport, z nim ładnie idzie od samego dołu. Kiedy chcę bardzo dynamicznie ruszyć, klik na guzik i podłoga

luxasek, w 125 też jest takie zawahanie po wciśnięciu gazu w podłogę, że dopiero po 2-3s żwawo zaczyna jechać do przodu?

Imho tak jest w każdym bez trybu sport.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Nawet w tych z trybem sport z wylaczonym trybem sport Tryb sport niweluje wlasnie jakby te 2-3 sekundy i od razu ma buta

SACZI pisze:luxasek, w 125 też jest takie zawahanie po wciśnięciu gazu w podłogę, że dopiero po 2-3s żwawo zaczyna jechać do przodu?

Moim zdaniem auto zbiera się ok, najlepiej to czuć jak na 2 albo 3 przytrzymasz ja na obrotach np z 2200 i but w podłogę to odrazu cie cisnie w fotel, przy wyższych prędkościach również reaguje dobrze na gaz. Może faktycznie czasami wystąpi tyci zwłoka po dłuższej spokojnej jednostajnej jeździe wtedy chyba faktycznie ten vtec ustawia się na Eko i musi się przestawić ale koledzy co mają przycisk sport pewnie tego nie odczuwaja, ale taka sytuacja występuje moim zdaniem jak nie docisniesz gazu do podlogi, jak wcisne w podłoga idzie odrazu tak samo przy redukcji, redukcja gaz i odrazu przyspiesza. Takie są moje odczucia , może inni będą twierdzić inaczej

Tylko ciekawe jak to ze spalaniem wychodzi jak ja mam niecałe 9 l bez trybu sport, to chyba z trybem miałbym 11 l

Nie ma żadnych trybów dotarcia, bujda na resorach. Nie wiem po co sprzedawcy taką bajkę opowiadają. Pytałem 2 kierowników ASO, obaj zdementowali.

Segor pisze:Tylko ciekawe jak to ze spalaniem wychodzi jak ja mam niecałe 9 l bez trybu sport, to chyba z trybem miałbym 11 l

Na spalanie wpływ ma styl jazdy a nie to czy jest włączony sport czy nie. Przy jednostajnie jeździe na trasie mam takie same wyniki niezależnie od trybu w jakim pracuje auto.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

pawel pisze:2 lub 3 obroty 2200 i but w podłogę w AK 150KM i nic sie specjalnie nie dzieje. Przebieg mam symboliczny <500km, więc to pewnie ten tryb dotarcia obowiązuje (tak mówił sprzedawca!).

Jakoś nie mogę uwierzyć ....
A jak inni wam też się nic nie dzieje jak dacie na 2 czy 3 buta w podłoga? bo moja zbiera się bardzo dobrze takie moje zdanie .

Ja mam przejechanie niecale 16tys

Już o tym pisaliśmy na forum. Wychodzi na to, że silnik 125 KM jest elastyczniejszy w dolnym zakresie obrotów.
Aż normalnie dziś jeszcze raz to sprawdzę w swoim aucie.
Na jeździe testowej robiłem dokładnie taki test: 2k obrotów , but w podłogę i "nic" się nie działo do 3-3,5k obrotów. W swojej mam niecałe 7k przebiegu, może już się nauczyła mojego stylu jazdy i będzie nieco lepiej?
I oczywiście mówimy tu o porównaniu:
- but w podłogę przy 3,5k obrotów
- but w podłogę przy 2k obrotów
Bo wiadomo, że auto zawsze przyspiesza jak wciśniesz gaz. Chodzi tylko o to jak żwawo.

Myślę, że to kwestia subiektywnych odczuć. Ja prywatnie miałem wolnossące 1.4, służbowo 1.9TDI/2.0TDI i jak przesiąde się z tego pierwszego do Astry to groza. Jak z tego drugiego to mam wrażenie, że zmulona. Prędkościomierz w obu przypadkach pokazuje podobnie

Wiem że to temat o 150 ale może się ktoś jeszcze wypowie co ma 125 jakie ma swoje odczucia ? Ja osobiście uważam że jest ok:) no chyba że na 5 albo 6 to przy 2 nie ma co cisnac lepiej redukować i wtedy powyżej 3 gaz do dechy

Przejechałem się teraz trochę i ja podeptalem od 2500 czuć jak fajnie ciągnie wraz z przyrostem obrotow oczywiscie

U mnie zbiera się bardzo ładnie i sprawnie, ale za to podczas mocnego przyśpieszania zauważyłem takie jakby dosłownie chwilowe delikatne poszarpywania, tzn. auto przyśpiesza, ale nie tak gładziutko i równo tylko miejscami ma jakby momentalne przerywania w okolicy 2-3 tys obrotów.
Identyczny objaw zauważyłem w innym aucie na pierwszej jeździe próbnej, a więc nie jest to odosobniony przypadek. Co ciekawe takie coś występuje raz na jakiś czas. Macie coś takiego albo wiecie co to może być? Zimny silnik? Złe paliwo?

Hmmm dexos 2 i SPI ? Mam to samo czasami... Takie minimalne ale wyczuwalne ubytki podczas przyspieszania

Tak też mam czasami w szczególności na 4 biegu moje zdanie jest takie z tego co juz było gadane ze zmieniają się wtedy fazu rozrządu )

Jeżeli chodzi o GM dexos2 to po zmian nie na shell 5w30 o którym już pisałem moje zamulenia silnika Ala brak mocy przy 3tyś i inne minęły może to zbieg okoliczności a może i nie

A nie chodzi o to: 1-4-turbo-spadek-mocy-przy-3000rpm-t400.html ?

Subiektywne odczucia przyśpieszenia są wynikem naszych poprzednich doświadczeń z innymi samochodami. Ja na jeździe testowej ASTRA HB 1.4 150KM powiedziałem do sprzedawcy na drodze ekspresowej, że tensamochód dla mnie nie przyśpiesza Co do słabego dołu, to też miałem takie odczucie, mimo tego że przesiadłem się z samochodu, który max. moment ma przy 6800rpm. Ja zamówiłem klekota biturbo, żeby ten dół był bardziej mocniejszy, co nie znaczy że optymalny wybór dla każdego.

Budus pisze:czas zmierzony to 5,46 s - bez sport
późniejsze jak patrzyłem na wyświetlacz wahały się w przedziale 5,4 - 4,3

Coś słabo Ci te czasy wychodziły. 4,3 ok, ale 5,46s to gorzej niż ja dziś: 5,45s dla 80-120kph na 3 biegu, but w podłogę przy 70 kph, a jeszcze była spora hopka po drodze. Według zeperf 200 KM ma czas 4.2s.

lucjusz pisze:że przesiadłem się z samochodu, który max. moment ma przy 6800rpm

Jakie auto ma tak wysoko max. moment?