Astra5Klub.pl

Może skrócili specjalnie szóstkę żeby Astry nie latały po 250 bo by się stała hothatchem. Albo planowali kiedyś OPC i musiała być różnica.

A tyle pali astra w mieście w godzinach szczytu.
3 przejazdy, start na zimnym silniku.
Nie było korków.

Zapomniałeś dodać że tobie tyle pali

ToniEja pisze:A tyle pali astra w mieście w godzinach szczytu.
3 przejazdy, start na zimnym silniku.
Nie było korków.

Mam to samo w mieście na krótkich przejazdach.

Mi o dziwo w korkach (kiedy w wiekszości stoje) to pali ok. 9l, aczkolwiek potrafie po Poznaniu zrobić i 20l/100 po mieście i to nie jest żaden wyczyn, wystarczy się ciut bardziej śpieszyć niż zwykle i wziąć auto po chłodnej nocy.

Stąd na prawdę szanuję wszystkich kierowców ale nie mam pojęcia jak wy w niej robicie spalanie rzędu 6,1 - bo mnie serce boli kiedy mi spalanie spada poniżej 8 l - (boli bo wtedy tak ją katuję na niskich obrotach, rozpędzam się przez 10 km że aż mi oczy łzawią a ona zdecydowanie woli przyspieszać nieco żwawiej i wtedy spalanie normalne to 8/100 )

U mnie w godiznach szczytu " spieszyć" sie nie da. Wyłaczam start stop wiec w korkach pewnie jeszcze wiecej pali.

Jak jeździłem 200 i wyżej to schodził mi olej. Na ok. 13 - 14 tys. od max do minimum. Średnie zużycie paliwa na 27000 km to 8.2 komputerowe i 8,6 według dystrybutora. A to dlatego, że na normalnych drogach, gdzie jedzie się płynnie wraz z innymi te 200KM potrafi naprawdę mało palić. Dzisiaj wyszło 5,9 (czyli realnie 6,3 ltr) na 251 km na trasie mieszanej że średnią 73,5 km/h Bydgoszcz Skępe Bydgoszcz.

Dzisiejsze kręcenie się po mieście w tym długie szukanie miejsca parkingowego i korki. Jeżdżę też dieslem (Toyota Avensis 2004) i pali on średnio 7-8l/100 km. 3-4 litry mniej niż Astra. Zmieniłem zdanie o dieslu. Następny samochód to będzie właśnie diesel, bo by się zwrócił po 50 000 - 60 000 km.

W życiu nie miałem takiego spalania. Nawet jak głównie stalem w korkach czy jak żółw jechałem do przodu. Musiałbym chyba każde ruszenie robić z piskiem opon.

Inferno pisze:Dzisiejsze kręcenie się po mieście w tym długie szukanie miejsca parkingowego i korki. Jeżdżę też dieslem (Toyota Avensis 2004) i pali on średnio 7-8l/100 km. 3-4 litry mniej niż Astra. Zmieniłem zdanie o dieslu. Następny samochód to będzie właśnie diesel, bo by się zwrócił po 50 000 - 60 000 km.
AK.jpg

Na postoju masz takie obroty na jałowym?

Slavek pisze:W życiu nie miałem takiego spalania. Nawet jak głównie stalem w korkach czy jak żółw jechałem do przodu. Musiałbym chyba każde ruszenie robić z piskiem opon.

ja u siebie tez miałem podobne przy podobnej sredniej po miescie. krótkie dystanse i zimny silnik, normalne.

Dideq pisze:Na postoju masz takie obroty na jałowym?

Nie. To było kolejne odpalenie auta po jednej czy dwóch godzinach postoju. Obroty spadają po około 20 - 30 sekundach.

Added in 4 minutes 3 seconds:

Slavek pisze:W życiu nie miałem takiego spalania. Nawet jak głównie stalem w korkach czy jak żółw jechałem do przodu. Musiałbym chyba każde ruszenie robić z piskiem opon.

Jeździłem bardzo spokojnie. To były jazdy w pracy na spotkania itp. Gaz do podłogi wcisnąłem tylko raz.

Do tych co nie widizeli 13 ki na spalaniu. Zrobcie tak. Po nocy jak bedziecie jechac w godzinach szczytu przez miasto wyzerujcie silnik. Odpalcie na zimny i jedzcie w normalnym ruchu ( taki ze skrzyzowaniami i swiatlami z dopuszczlana predkoscia 50km/h). Sprawdzcie po 2 km ( czyli jak silnik nie bedize jeszcze rozgrzany. Gwarantuje wam ze wynik bedzie oscylował koło 13 litrow.
Po przejechaniu 70 km miałem juz "tylko" 11.2 litra

Wystarczy popatrzeć na filmy o spalaniu na autocentrum. Na zimno silniki palą duuuzo ;)

ToniEja pisze:Do tych co nie widizeli 13 ki na spalaniu. Zrobcie tak. Po nocy jak bedziecie jechac w godzinach szczytu przez miasto wyzerujcie silnik. Odpalcie na zimny i jedzcie w normalnym ruchu ( taki ze skrzyzowaniami i swiatlami z dopuszczlana predkoscia 50km/h). Sprawdzcie po 2 km ( czyli jak silnik nie bedize jeszcze rozgrzany. Gwarantuje wam ze wynik bedzie oscylował koło 13 litrow.
Po przejechaniu 70 km miałem juz "tylko" 11.2 litra

Tylko o czym to swiadczy? Bo na pewno nie o średnim spalaniu tego auta. Świadczy o spalaniu na dystsnsie 2km i zimnym silniku.

Slavek pisze:

ToniEja pisze:Do tych co nie widizeli 13 ki na spalaniu. Zrobcie tak. Po nocy jak bedziecie jechac w godzinach szczytu przez miasto wyzerujcie silnik. Odpalcie na zimny i jedzcie w normalnym ruchu ( taki ze skrzyzowaniami i swiatlami z dopuszczlana predkoscia 50km/h). Sprawdzcie po 2 km ( czyli jak silnik nie bedize jeszcze rozgrzany. Gwarantuje wam ze wynik bedzie oscylował koło 13 litrow.
Po przejechaniu 70 km miałem juz "tylko" 11.2 litra

Tylko o czym to swiadczy? Bo na pewno nie o średnim spalaniu tego auta. Świadczy o spalaniu na dystsnsie 2km i zimnym silniku.

Jak dla mnie świadczy to o tym, że ktoś bardzo źle dobrał auto do swoich potrzeb. Zamiast kupować mocne 1.6, trzeba było kupić hybrydę plug-in

komisarzryba pisze:Na zimno silniki palą duuuzo

Diesele chyba nie.

barat pisze:Jak dla mnie świadczy to o tym, że ktoś bardzo źle dobrał auto do swoich potrzeb. Zamiast kupować mocne 1.6, trzeba było kupić hybrydę plug-in

Drogie są. Diesel wyjdzie taniej. W trasę się słabo nadają hybrydy.

ToniEja pisze:Do tych co nie widizeli 13 ki na spalaniu. Zrobcie tak. Po nocy jak bedziecie jechac w godzinach szczytu przez miasto wyzerujcie silnik. Odpalcie na zimny i jedzcie w normalnym ruchu ( taki ze skrzyzowaniami i swiatlami z dopuszczlana predkoscia 50km/h). Sprawdzcie po 2 km ( czyli jak silnik nie bedize jeszcze rozgrzany. Gwarantuje wam ze wynik bedzie oscylował koło 13 litrow.
Po przejechaniu 70 km miałem juz "tylko" 11.2 litra

Wielu ludzi jeździ po kilka kilometrów i to w korku, potem mają długi postój i znowu kilka kilometrów. W takim ruchu turbobenzyna pali kilkanaście, a i nawet 20. Turbobenzyniak bardzo mnie rozczarował. Chcę diesla!!!

Inferno pisze:

komisarzryba pisze:Na zimno silniki palą duuuzo ;)

Diesele chyba nie.

Też. Diesel dłużej się rozgrzewa.

komisarzryba pisze:Też. Diesel dłużej się rozgrzewa.

Ale na zimnym pali dużo mniej niż benzyniak na zimnym.

trochę mniej ;)

Inferno pisze:Diesele chyba nie.
.....
Chcę diesla!!!

Diesle są bardzo oszczędne bo zimą nie odpalają

Diesel pali mi 3 - 4 litry mniej. Licząc zużycie paliwa mniejsze o 3,5 l/100 km, zakładając, że diesel kosztuje 10 000 zł więcej niż benzyniak, zwróciłby się po około 60 000 km.

Kupowanie diesla do turlania się po 2-3 km w mieście to jakiś masochizm. Ale ja to wolę truskawki cukrem posypać

ooo truskaweczki z cukrem mmmm ;)

Klor pisze:Kupowanie diesla do turlania się po 2-3 km w mieście to jakiś masochizm. Ale ja to wolę truskawki cukrem posypać

Jeżdżę różnie. Czasem krótkie trasy, czasem długie. Diesel zawsze pali mniej.

Przy dynamicznej jeździe jest jeszcze ciekawiej, bo tu diesel ma też ogromną przewagę. Tylko przy stałej prędkości rzędu 90 km/h przewaga diesla jest rzędu 1 - 1,5 l. W każdej innej jest dużo większa.

Jak się robi mniej niż 30 tysięcy rocznie to przewaga diesla jest czysto iluzoryczna. Grzeje się dłużej, w mieście trzeba się martwić gdzie wypalić filtr, co do zasady jest droższy w zakupie, nie wszędzie wjedziemy dieslem.

no wlasnie, dlatego teraz planuje hybryde. na trasie porównywalnie z normalna benzyna, a w miescie polowe.

Jak zmieniałem auto to hybrydy nie było (i tak lekko poza zasięgiem). Poza tym to niestety zawsze dodatkowe kilogramy albo inne ustępstwa (np. mniejszy bak). Chociaż rozumiem ludzie którzy wybierają taki napęd.

ja się przejechałem i spac nie mogę ;)
bak mniejszy o 5 litrow. ważne żebym na jednym tankowaniu dojechal do trójmiasta, albo do warszawy i z powrotem ;)