Astra5Klub.pl

Ja jeżdżąc tylko miasto dom praca, to mam średnio 10,5L spalanie zima bynajmniej. Choć bywało już więcej w te mocne mrozy. Ogólnie sporo, ale to przez wieczne korki itp. Na trasie widać spora różnice w spalaniu. Mówię oczywiście o jeździe spokojnej jak, to w automacie... Który wrzuca 6 bieg przy 60 kmh.. Za nisko ta skrzynia trzyma obroty trochę, mam wrażenie że się silnik męczy czasem ciut.

Średnia z ostatnich 15 000 km to 7,89 l/100 km (wg dystrybutora) i 7,19 l/100 km (wg licznika). Średnia prędkość 42 km/h.

Znowu prawie dwa baki poszły w atmosfere ;)
90% autostrada i ekspresowka, reszta jakieś dziury. W jedną stronę cztery osoby i pełny bagażnik, w drugą dwie osoby i pół bagażnika.

Jak dla mnie spalanie ok.
A ja nie mam gdzie pojeździć...
Gdyby była ładna pogoda, to bryknęlibyśmy na jakąś wycieczkę..

Przecież była ładna pogoda. Tylko na autostradzie siedem razy padało. A tak to w ogóle ;)

Pomijając kropelkowanie,to pi.dzi jak w kieleckiem.

Słońce praży jak na plaży. Gdy nie wieje ;)

Nijak ma się to do spalania 1,4 ,ale
Kumpel na motonga chciał mnie dziś zaciągnąć.
Cwaniaczek ma handbary i ogrzewane manetki.

U mnie z dystansu 6000 km średnie z kompa 7,4 litra takie mieszane miasto i poza miastem. Ale raczej jazda głównie Eco przepisowa. Chyba nie tak źle biorąc pod uwagę, że Seicento 0.9 potrafi w mieście palić 7,5 a ma 39 koni.

U mnie nadal 6,7 od nowości.

Ja najwyraźniej za dużo klamotów w bagażniku tacham i średnia 7,6-7,7 z całego 83kkm nalotu przy czym 76-77% to miasto
A liczydło on-line pokazuje ni mniej ni więcej jak w stopce

Ja robię więcej tras.

U mnie średnia z 66 tys. km: 7,13l/100km liczone z excela.

Ja już nie liczę. Poniżej 9 na pewno nie schodzę...

Wypad do trójmiasta. Głównie eski, autostrady i korki. Trochę krajowek. Dwie osoby i pół bagaznika.

Wczoraj i dziś na dystansie 711 km wykręciłem spalanie 5,49 liczone z dystrybutora - mój nowy rekord spalania na jednym baku. Da się

Szybki wypad w Bieszczady.

Hmm mistrz jazdy na 1 kropelce szybkich wypadów tak jakoś tknął aby zerknąć w "kajet" i nie przeliczając teraz tego na trasę i l/100km, wiedząc że AK ST spali tyle ile się do baku wleje, wyszło z rozeznania że na baku max udało się śmignąć 764 km po uprzednim zalaniu baku do drugiego odbicia

komisarzryba pisze:Szybki wypad w Bieszczady.

Wolny ten szybki wypad

pgrad pisze:Hmm mistrz jazdy na 1 kropelce szybkich wypadów ;) tak jakoś tknął aby zerknąć w "kajet" i nie przeliczając teraz tego na trasę i l/100km, wiedząc że AK ST spali tyle ile się do baku wleje, wyszło z rozeznania że na baku max udało się śmignąć 764 km po uprzednim zalaniu baku do drugiego odbicia

764 km zasiegu to mi sie pokazuje jak mam dwie trzecie baku ;)

rah pisze:

komisarzryba pisze:Szybki wypad w Bieszczady.

Wolny ten szybki wypad

jak sie stoi przed sulejowem w wiecznym korku to tak jest ;)
po gorach jezdzi sie wolniej ;P

Jest sposób żeby benzyna mało paliła. Nie jeździć.

szybki (i ostatni astrą jak sie okazalo) wypad do gdanska, jeden dzien w te i nazad. w strone gdanska mocny boczny wiatr.

Wyliczone 6,3-6,5 w trasie-glownie autostrady.