Astra5Klub.pl

userzz pamiętaj, że tu jest temat o spalaniu z automatyczną skrzynią biegów

Astra mojej żony (ST 150 Automat) średnia z 3000 Km to 9.1
S/S jest na zawsze nieaktywne, pomimo że w astrze funkcjonuje dobrze, przeszkadza żonie a ja tego tez nie lubie

Auto jeździ krótkie odcinki w mieście i na autostradzie.
Autostrada prawie zawsze 150 Plus

Moim zdaniem całkiem dobry wynik.
Obciazenie to zona plus pies.
Pełnowartościowy zapas
Klamoty dla psa / krata i specjalna wanna
W sumie 130 Kg.
Opony ciśnienie 2,2 do 2,4

Tak dla zabawy pojezdzilem nim.
Możliwe jest 6-8 litrów.
Ale rownie dobrze moze byc 14 plus (Autostrada odcinek 100 km 160-200 km/h).

W porównaniu do mojego auta, Astra to wegetarianin.
Przy porównywalnych szybkościach pali 3 do 8 litrów mniej niz moj smok.

Zwróćcie uwagę, czy wasze automaty przy przyspieszaniu miedzy 40 a 60 Km/h wydają lekki dźwięk przypominający wycie opon.
Niestety to nie opony, to prawdopodobnie skrzynia, dyferencjał lub półosie.

Wygląda na to, że te typy tak mają... niestety

nowy rekord, tym razem w te druga strone ;)
tak wygląda spalanie po miescie, same krótkie odcinki 2-3 km, każdy przejazd - zimny silnik.

Pierwsza połówka 10000 wykręcona przy dominacji ruchu miejskiego, co oprócz białego puchu i temperatur zrobiło swoje - średnia globalna z dystrybutora to ok 8,46 z całego przebiegu przy średnim rozrzucie z kolejnych tankowań w przedziale 6,64 - 9,75 l/100 km.
Średnia z komputera globalna z przebiegu to 7,9 l/100 km przy średniej globalnej prędkości 39,3 km/h.
Po 5000 km - 68% miasto stolyczne, 32% trasa (ok 60% trasy po drogach klasy A i S)
Szczegóły http://astra5klub.pl/post14796.html#p14796

komisarzryba pisze:nowy rekord, tym razem w te druga strone
tak wygląda spalanie po miescie, same krótkie odcinki 2-3 km, każdy przejazd - zimny silnik.

u mnie w 80% po miescie w styczniu 12.1 z dystrybutora

Kolejny tysiąc zaliczony - średnia globalna z dystrybutora to ok 8,43 (wg moich obliczeń, wg statystyk w stopce) z całego przebiegu przy średnim rozrzucie z kolejnych tankowań w przedziale 6,64 - 9,75 l/100 km.
Po 6000 km - 72% miasto stolyczne, 28% trasa (ok 60% trasy po drogach klasy A i S)
Średnia prędkość 38,1 km/h.

Szczegóły http://astra5klub.pl/post16479.html#p16479

takie tam z trasy. wypad do warszawy s8 i a2 plus trochę tamtejszych korkow.
krotko mowiac - trzy czwarte baku poszlo atmosferę ;)

...

Może średnie jest wyliczane co 5 km? I dlatego nagle przeskoczyło po przejechaniu 20km. Chociaż nie wiem po co by tak robić...

niedzielnykierowca pisze:swoja droga komputer pokladowy jest do dupy w tym samochodzie, jade wolno wiejska droga, spalanie z 19km jest 6.1l, nagle w ciagu 10 sekund skacze do 6.5 bez zadnego przyspieszania.

nie zauwazylem nigdy czegos takiego, choć pewnie jest tak jak segor pisze. aktualizuje się co iles kilometrow, a ze przebieg niedawno resetowany, to i srednia się mocno zmienia.

Następny tysiączek strzelił i po kolejnych km ruchu miejskiego - średnia globalna z dystrybutora to ok 8,55 (wg moich obliczeń, wg statystyk w stopce było 8,46) z całego przebiegu przy średnim rozrzucie z kolejnych tankowań w przedziale 6,64 - 9,75 l/100 km.
Po 7000 km - 76% miasto stolyczne, 24% trasa (ok 60% trasy po drogach klasy A i S) - komputer powiada 8,0 l/100 km
Średnia prędkość 37,8 km/h.

Hmm.. a może poszukać jakiejś szkoły z nauką jazdy z zasadami eco drivingu...

Szczegóły http://astra5klub.pl/astra-elite-1-4-150km-s-s-at-st-deep-sky-t321-90.html

ja nie byłem. urodziłem się z ta umiejetnoscia ;)

U mnie po pierwszych ok 1300 km spalanie 7,9 L / 100km. 30% miasto, 50% trasa (optymalne spalanie przy tempomat na 105km/h lub 80km/h), 20% drogi polne, leśne i nawet udało się zakopać już w błocie - przetestowałem hak do holowania z tyłu

takie tam weekendowe jezdzenie. calosc trasy ekspresowki i autostrady plus trochę kręcenia się po lodzi i dreznie.

Król eko jazdy Można by zrobić ranking eko-driverów na forum. Warunkiem uczestnictwa byłoby wklejenie zdjęcia z wskazania średniego spalania na trasie minimum 200 km. Analogicznie można zrobić ranking nie-eko-driverów

dla mnie eko zaczyna się poniżej pieciu litrow ;)

Segor pisze:Można by zrobić ranking eko-driverów na forum.

To jestem pierwszy ..... Tyle że od końca

3,7 L to jest eko jazda

Taki wynik na odcinku 160 km, to byłoby się czym chwalić a nie na 16, trafiło Ci się Chociaż i tak nie wiem jakim cudem

na tak krótkim odcinku można taki wynik zrobić bez problemu.

kuba pisze:Taki wynik na odcinku 160 km, to byłoby się czym chwalić a nie na 16, trafiło Ci się Chociaż i tak nie wiem jakim cudem

Znalazł dłuuuugą na 16 km górkę, z której zjezdzał

fuks --> jak przebijesz moje 4,6 na odcinku 800 km, to pogadamy ;)

Na 40 km to można mieć spalanie 0.0 l
http://www.altimetr.pl/col-nivolet.html

komisarzryba pisze:fuks --> jak przebijesz moje 4,6 na odcinku 800 km, to pogadamy

Nie o to w tym wszystkim chodzi bo wg mnie Ecojazda typu 3-4/100 jest po prostu ...niebezpieczna '' bo gdzie wtedy koncentracja.

Ale jakieś 10 lat temu wracałem ze Stuttgartu coś ca 800 km , autostradą generalnie cały czas po śniegu, tempo dość szybkie jak na te warunki 90-110 km/h , część kierowców jechała podobnie ale jednak większość wolniej - spalanie Octavią 2.0 ( tylko że diesel) wyszło , pamiętam do dziś 4.2/100.
Najlepsze jest to, że żona która normalnie wrzeszczy bo za szybko , bo wyprzedzam .... itd. wtedy marudziła......co tak się wleczemy.

( potem tylko raz jeszcze udało mi się /zostałem zmuszony przez ruch i bezcelowość wyprzedzeń na drodze Łódź-Zgierz-Stryków wtedy non -stop ca 60km/h było też koło 4)

Jechałem obwodnicą Warszawy i na dłuższa metę ciężko jechać 70km/h
Myślę, że jakbym jechał tak wolno 800 km to by było poniżej 4L ale nie o to chodzi.

PS. Spalanie od początku po 2 tys km jest 6,7 z kompa z dystrybutora 138 litrów od początku zalane wychodzi 6,9.

lookfor pisze:Nie o to w tym wszystkim chodzi bo wg mnie Ecojazda typu 3-4/100 jest po prostu ...niebezpieczna '' bo gdzie wtedy koncentracja.

jade sobie zawsze spokojnie zgodnie z przepisami, co w tym niebezpiecznego? chyba tylko to, ze cala masa "super kierowcow" musi mnie wyprzedzać, bo jak jest 90, to oni musza jechać za wszelka cene 120, a jazda zgodnie z przepisami to dla nich straszna ujma na honorze.

No i przeleciały kolejne cyferki z przodu
Po 8000 km - 75% miasto stoliczne, 25% trasa (ok 63% trasy po drogach klasy A i S)
Po 9000 km - 74% miasto stoliczne, 26% trasa (ok 70% trasy po drogach klasy A i S)
Globalna wg dystrybutora to ok 8,51 (w stopce 8,45)

Po trasie przy spokojnej jeździe można zejść poniżej tych 6 litrów - ze względu na nieciekawe warunki drogowe mi udało się tylko gdzieś oscylować około 6 litrów, choć wynik zaczął się psuć gdy zaczęły się kieleckie pagórki - ale może jak wpadnie kolejna trasa uda mi się zejść niżej, w takie okolice jakie publikujecie.
Fajnie by było w mieście dojść chociaż do tych 8 litrów, nawet niech będzie to 7,99 i już będzie fajniej.
Poobserwuję jak zmieni się spalanie po zmianie opon na letnie Michelin Energy Saver, choć pierwsze kilometry wskazują nawet więcej niż zimowe ContinentalContiPremium TS850 - wiem zrobiło się cieplej więc i "niedzielnych" kierowców jest już więcej

Szczegóły jeśli ktoś zainteresowany są tu http://astra5klub.pl/astra-elite-1-4-150km-s-s-at-st-deep-sky-t321-90.html

komisarzryba pisze:

lookfor pisze:Nie o to w tym wszystkim chodzi bo wg mnie Ecojazda typu 3-4/100 jest po prostu ...niebezpieczna '' bo gdzie wtedy koncentracja.

jade sobie zawsze spokojnie zgodnie z przepisami, co w tym niebezpiecznego? chyba tylko to, ze cala masa "super kierowcow" musi mnie wyprzedzać, bo jak jest 90, to oni musza jechać za wszelka cene 120, a jazda zgodnie z przepisami to dla nich straszna ujma na honorze.

Każdy ma swój system jazdy , dla jednego to tylko przemieszczenie z pkt. A do B dla drugiego to jakaś tam przyjemność, dla 3 go jakieś eksperymenty z eco jazdą... Ja tam nie lubię za kimś jeździć tak samo jak nie do końca wierzę w tych co jadą za mną, dlatego taki a nie inny styl jazdy, ale to nieistotne.


Kiedyś były publikowane badania o astronautach ,samochodach , koncentracji..... niestety nie mogę znaleźć.

Ale poniżej tekst, nie jakich tysiące typu wolniej =bezpieczniej a opierający się na jakiś tam badaniach ,,naukowych'' http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-im-szybciej-tym-bezpieczniej,nId,1386323.Każdy może sobie wyciągnąc wniosek jaki chce.

Takie urywki :
cytat:
Szybciej, czyli uważniej
Brytyjczycy zauważyli również zależność między prędkością a trafnością podejmowanych na drodze decyzji. Motocykliści jeżdżący szybciej, mimo większej skłonności do ryzyka, prowadzili swoje maszyny zdecydowanie pewniej niż pozostali. Zdaniem naukowców - paradoksalnie - szybsza jazda powoduje większą świadomość ryzyka, przez co kierowcy bardziej skupiają się na tym, co dzieje się na drodze.
Nie tylko motocykle

i dalej

Ta ostatnia zależność dotyczy również kierowców samochodów. Kilka lat temu amerykańscy naukowcy przeprowadzili eksperyment, w myśl którego na jednej z tamtejszych autostrad zniesiono ograniczenie prędkości. Jak się okazało, liczba poważnych wypadków zdecydowanie spadła, bo kierowcy podchodzili do prędkości z większym szacunkiem i skupiali się na prowadzeniu, a nie pogawędkach, posiłkach czy pisaniu smsów...
Czyżby więc lekarstwem na dużą liczbę wypadków, jako przyczynę której często podaje się nadmierną prędkość, było właśnie zniesienie jej ograniczeń?
koniec cytatu


Dla mnie szybciej( tempo optymalne ) =wymagana większa koncentracja =większa uwaga ale .... za szybko to już max koncentracja , której nie jesteśmy w stanie długo utrzymać = niebezpieczeństwo, ...... za wolno = za niska koncentracja = możliwa wolna reakcje na ''dziwną'' sytuację= też może być niebezpiecznie .Prędkość , generalnie ,,tempo '' jazdy dla każdego indywidualna sprawa ( bo np wiek , relfeks, wzrok....).

Proponuję wrócić do portu, bo trochę za daleko odpłynęliście od tematu

taki tam wypad do krakowa. dwie osoby, wszystkiego po trochu: krajówek, ekspresowek, autostrad i krakowskich korow ;)