Strona 1 z 2

Wodorowanie silnika

: 01 paź 2018, 23:14
autor: Krzysiec
Zakładam temat - bo takiego nie ma
A mnie fejsbuk jakieś sponsorowane linki podrzucił co się okazuje, że robia takie "cuda" niedaleko mojej kwatery głównej (domu).

No właśnie... pytanie... ktoś coś? Komuś temat znany z autopsji ? Nasze bezpośrednie wtryski nagarem w silniku raczej nie skąpią. Jak to w ASO taki naprawdę równy gość (mechanik) kiedyś mi powiedział, że jak rozkrecili silnik w którym pyknal ten nieszczęsny tłok to tak zasyfionego silnika po niecałych dwóch latach dawno nie widzial. A może to kolejny zabieg typu: Dej Pan trochę tych swoich piniendzy, bo masz za dużo! Licze na jakieś konstruktywne wymiany zdań z udziałem ekspertów z dziedziny mechaniki samochodowej, bo ja niestety się do nich raczej nie zaliczam ;) Stąd pytam.
Dodam tylko że koszt takiego czegoś w silniku 1.4 to 200 PeeLeNow
Tylko czy za te 200 PLN to człowiek sobie więcej szkody nie narobi niż pożytku? Np wspomoże w destrukcji naszego jednego z czterech :D

Re: Wodorowanie silnika

: 01 paź 2018, 23:28
autor: noodle
Kiedyś miałem okazję mieć w rękach kolektor dolotowy z diesela i podjąłem próbę oczyszczania go z nagaru, którego naprawdę dużo nie było.

Moczenie w ropie, dimer, myjka ciśnieniowa z naprawdę sporą mocą i grzaniem.
Ja cały brudny, zmęczony, a dolotowi do perfekcji jeszcze brakowało. Głupi ja, trzeba było dać 200zl, a nie rozbierać auta. ;)

Tak serio to wydaje mi się, że to wodorowanie da podobny rezultat jak porządne przedmuchanie auta na trasie.

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 09:10
autor: Mati
Niby dobre ale przecież ten nagar cały się nie spali i idzie do układu wydechowego i na katalizator. Podobno Can catch oil tank jest lepszym rozwiązaniem. Nie jestem fachowcem dlatego catch cana wypróbuję na swojej astrze w najbliższej przyszłości.

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 09:57
autor: SACZI
A Azot w kołach podobno 10KM dodaje ...

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 10:05
autor: colins
Ufff, aż żem musiał doczytać co to za cudo, a to po naszemu najzwyklejszy zbiorniczek odmy pozwalający na odseparowanie oleju z tejże odmy. Wygląda na to, że to takie nowoczesne, bardziej ekologiczne rozwiązanie metody stosowanej od lat, a polegającej na puszczeniu rury od odmy bezpośrednio pod samochód. :mrgreen: Miało to znaczenie szczególnie w wyeksploatowanych silnikach, które rzygały olejem przez odmę, co rzeczywiście potrafiło w krótkim czasie zasyfić cały dolot. Co bardziej ekologiczni osobnicy :D umieszczali tę rurę w plastikowej butelce podwieszonej gdzieś w komorze silnika i ten olej z odmy ściekał sobie do niej, a nie bezpośrednio na ziemię. Bez względu jednak na rozwiązanie taki sposób miał jedną zasadniczą wadę (poza oczywistą zaletą pozwalająca na dłuższe zachowanie dolotu w czystości), a mianowicie taką, że z rozłączonej odmy poza olejem także nieźle dymiło (im bardziej dobity silnik tym więcej), co powodowało podtruwanie jadących bolidem pasażerów. Ot takie uroki zeszłowiecznej motoryzacji. :lol: Widzę, że w dzisiejszych czasach ten patent zyskał nową elegancką i tajemniczą nazwę "oil can catch tank", ale zamysł pozostał ten sam. Z tą różnicą, że dziś odmy nie odłącza się, a podłącza w obieg dodatkowy separator oleju. Ogólnie pomysł dobry, bo dolot nie zasyfi się w tak szybkim tempie. Z tym że trzeba mieć jeszcze na uwadze, że w silnikach z wtryskiem bezpośrednim odma to nie jedyna droga zanieczyszczeń (a co za tym idzie nagaru), bo te silniki wbrew pozorom z natury są "brudne", gdyż pracując na zubożonych mieszankach generują w procesie spalania mnóstwo sadzy więc nagar tworzy się nie tylko w dolocie, ale także w komorach spalania, zaworach, tłokach i ich pierścieniach, świecach zapłonowych oraz wtryskiwaczach i na to separator oleju już nie pomoże. Za to cudowny zabieg wodorowania silnika teoretycznie pomóc może. Teoretycznie, bo praktycznie to przekonania nie mam, a opis towarzysza noodle powyżej jasno mówi jak trudną walką jest walka z nagarem. Reasumując, póki nie ma sprawdzonych sposobów na walkę ze zjawiskiem, to chyba najlepszym rozwiązaniem jest danie w dupę od czasu do czasu silnikowi na drodze szybkiego ruchu, co wypali syfy nie gorzej niż te różne cudowne metody. A przynajmniej ich część, a przy tym jaka frajda dla kierowcy. :)

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 10:06
autor: Mati
SACZI pisze:A Azot w kołach podobno 10KM dodaje ...

No to "bierę" przy następnej wymianie bo na razie to mi pompowali zwykłym "powieczem" oszuści jedni :lol:

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 14:17
autor: Desiderata
colins pisze: najlepszym rozwiązaniem jest danie w dupę od czasu do czasu silnikowi


Zawsze się zastanawiam co to znaczy dać w dupę silnikowi :)

Jaka sądzicie?

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 14:20
autor: daro
Klepnąć kilka razy dłonią od strony wewnętrznej, czyli od skrzyni biegów :lol:

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 14:30
autor: colins
@Desiderata, Jaka nie będę sądził, niech wybory go osądzą ;) , ale jako wezwany do odpowiedzi napiszę, że za danie w dupę silnikowi uważam dłuższą jazdę na wysokich obrotach w celu "przedmuchania" silnika i wydechu. W praktyce wypadam na autostradę (a do niemieckiej bez ograniczeń mam ze 2 km) i cisnę ile fabryka dała na 4 biegu lub maksymalnie 5 biegu. Kilkanaście minut takiej jazdy z obrotami w górnej skali obrotomierza uważam za danie w dupę silnikowi, które jednak jest moim zdaniem korzystne dla wygrzania wydechu (odparowania wody) oraz "przewietrzenia" komór spalania co może (choć nie musi) pomóc także w wypaleniu nagaru (chociaż częściowym). Gwoli ścisłości za większe dawanie w dupę uważam piłowanie na maksa na zimnym silniku. To jest prawdziwe zabójstwo dla silnika, a nie jakieś przejechanie się szybciej po autostradzie. :mrgreen: Sorry więc jeśli wzbudziłem wątpliwości wcześniejszym wpisem. Jednocześnie mam nadzieję, że tym razem stałem się autorem nowych więc chętnie jeszcze podyskutuję na temat kopania w dupę, tfu...dawania dupy, aj, już sam nie wiem o czym to było. :mrgreen:

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 15:16
autor: Desiderata
Pięknie wyjaśnione :)

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 15:21
autor: Mati
colins pisze:@Desiderata, Jaka nie będę sądził, niech wybory go osądzą ;) , ale jako wezwany do odpowiedzi napiszę, że za danie w dupę silnikowi uważam dłuższą jazdę na wysokich obrotach w celu "przedmuchania" silnika i wydechu. W praktyce wypadam na autostradę (a do niemieckiej bez ograniczeń mam ze 2 km) i cisnę ile fabryka dała na 4 biegu lub maksymalnie 5 biegu. Kilkanaście minut takiej jazdy z obrotami w górnej skali obrotomierza uważam za danie w dupę silnikowi, które jednak jest moim zdaniem korzystne dla wygrzania wydechu (odparowania wody) oraz "przewietrzenia" komór spalania co może (choć nie musi) pomóc także w wypaleniu nagaru (chociaż częściowym). Gwoli ścisłości za większe dawanie w dupę uważam piłowanie na maksa na zimnym silniku. To jest prawdziwe zabójstwo dla silnika, a nie jakieś przejechanie się szybciej po autostradzie. :mrgreen: Sorry więc jeśli wzbudziłem wątpliwości wcześniejszym wpisem. Jednocześnie mam nadzieję, że tym razem stałem się autorem nowych więc chętnie jeszcze podyskutuję na temat kopania w dupę, tfu...dawania dupy, aj, już sam nie wiem o czym to było. :mrgreen:

Ale nie wiem czy się nie mylę efekt jest z goła odmienny bo może i wydech i katalizator przepalą się i oczyszczą. Z kolei dolot może się bardziej zabrudzić bo będzie więcej oparów z oleju uciekających przez odmę do układu dolotowego. Niestety wtrysk bezpośredni nie obmywa zaworów ssących:/

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 15:59
autor: Krzysiec
Ok :) Jak dać w dupe silnikowi to ja wiem :D Zaleje go woda zamiast olejem i na autostradę ;) niech się porządnie umyje. Doleje trochę "ludwika" na wszelki wypadek. Ale co z tym wodorowaniem? ;) Ktoś miał styczność z kolega którego kolega kolegi to robił? ;)

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 18:14
autor: pgrad
Krzysiec pisze:Ok :) Zaleje go woda zamiast olejem i na autostradę ;) niech się porządnie umyje. Doleje trochę "ludwika" na wszelki wypadek.


Czyżbyś zastosował wodny roztwór C2H5OH?! ;)

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 19:08
autor: colins
Mati pisze:
colins pisze:@Desiderata, Jaka nie będę sądził, niech wybory go osądzą ;) , ale jako wezwany do odpowiedzi napiszę, że za danie w dupę silnikowi uważam dłuższą jazdę na wysokich obrotach w celu "przedmuchania" silnika i wydechu. W praktyce wypadam na autostradę (a do niemieckiej bez ograniczeń mam ze 2 km) i cisnę ile fabryka dała na 4 biegu lub maksymalnie 5 biegu. Kilkanaście minut takiej jazdy z obrotami w górnej skali obrotomierza uważam za danie w dupę silnikowi, które jednak jest moim zdaniem korzystne dla wygrzania wydechu (odparowania wody) oraz "przewietrzenia" komór spalania co może (choć nie musi) pomóc także w wypaleniu nagaru (chociaż częściowym). Gwoli ścisłości za większe dawanie w dupę uważam piłowanie na maksa na zimnym silniku. To jest prawdziwe zabójstwo dla silnika, a nie jakieś przejechanie się szybciej po autostradzie. :mrgreen: Sorry więc jeśli wzbudziłem wątpliwości wcześniejszym wpisem. Jednocześnie mam nadzieję, że tym razem stałem się autorem nowych więc chętnie jeszcze podyskutuję na temat kopania w dupę, tfu...dawania dupy, aj, już sam nie wiem o czym to było. :mrgreen:

Ale nie wiem czy się nie mylę efekt jest z goła odmienny bo może i wydech i katalizator przepalą się i oczyszczą. Z kolei dolot może się bardziej zabrudzić bo będzie więcej oparów z oleju uciekających przez odmę do układu dolotowego. Niestety wtrysk bezpośredni nie obmywa zaworów ssących:/

Póki nasze silniki nie są wyeksploatowane, to nie ma co przejmować się na zapas, bo przedmuchy są niewielkie.
Przejmować będziemy się za jakiś czas, gdy będzie tak (oczywiście to VAG)... :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=bFjCGJg1jzA

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 19:25
autor: wiesiek3d
Tylko żeby AFN Vaga tak kopcił to musi mieć z 600k najechane, to nieśmiertelny silnik :)
Tyle to żaden Hopel nie wytrzyma ;)

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 20:25
autor: Desiderata
To samo mówili o Galaxy MK2, kumpel bez remontu 627k ma najechane z czego 380k na gazie. Silnik 2.3

Opel też Cię i nas zaskoczy! :twisted:

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 21:55
autor: adax
Ech "stare"silniki to było coś.No ja jak wyjeżdżam na autostradę to trzymam 120-130(spalanie) ale teraz po tych waszych wpisach,będę cisnął chyba wyżej i nie będę tak często okupował prawego pasa.

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 21:57
autor: Krzysiec
To jak Wam nazwać temat? Bo kurczę o wodorowaniu nic tu nie ma :/

Re: Wodorowanie silnika

: 02 paź 2018, 22:30
autor: KEJ
Krzysiec pisze:To jak Wam nazwać temat? Bo kurczę o wodorowaniu nic tu nie ma :/


Zgodnie z zasadą „nie znam się to się wypowiem” moim zdaniem takie wodorowanie to tak samo dobry pomysł jak pompowanie kół azotem, leczenie ciepłych / zimnych stóp suplementami diety, które jednocześnie pomagają w syndromie niespokojnych nóg. ;)

Dla mnie to tytuł może być. Wodorowanie - fantasy czy sci- fi ?

Podkreślam „nie znam się... ale się wypowiem”

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 10:23
autor: wiesiek3d
Gazem syfu z silnika nie usuniesz ,dla.mnie kolejne naciaganie klienta.
Silnik jedynie da sie wyplukac lub wyczyscic mechanicznie, kolektor tylko mechanicznie, choc sa zestawy do plukania ale syf przelatuje przez silnik.

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 11:07
autor: colins
Tylko to wodorowanie to nie gaz, a woda z jakimś "Ludwikiem" dozowana w dolot w odpowiednich proporcjach, rzekomo laboratoryjnie tak odmierzonych, by nie przedobrzyć (bo wszak wiadomo, że woda raczej słabo się spala, a jeszcze gorzej spręża). :D Natomiast co do reszty się zgadzam, bo nawet mechaniczne czyszczenie z nagaru jest trudne więc para w gwizdek tym bardziej cudów nie zdziała.

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 11:41
autor: Krzysiec
collins no wlasnie nie do końca... To całe wodorowanie działa na zasadzie pyrolizy. Gdzie spalanie zachodzi bez udziału tlenu.

Zeby dodać do tematu nieco info. Informacje pochodzą ze strony FB tej firmy która sie tym u mnie zajmuje.

Tekst (źródło: Carbon Clean Rzeszów):

Czym jest i jak powstaje nagar ?
Nagar to osad powstały na skutek zachodzących procesów chemicznych w silniku, głównie podczas spalania paliwa wraz z olejem w komorze cylidra. Wówczas, uwalniany/wytrącany zostaje osad węglowy w nomenklaturze zwany nagarem. Nagar jest produktem procesu spiekania i koksowania oleju silnikowego oraz substancji półstałych, stanowiących miękkie zanieczyszczenia paliwa, lecz nie tylko to jest główną przyczyną powstawania nagaru. Do jego rozrostu przyczyniają się również dodatki w paliwie tzw. uszlachetniacze których celem jest redukcja spalania stukowego. Dodatkowym aspektem sprzyjającym powstawaniu nagaru jest styl jazdy kierowcy. Jeżeli nie pozwalamy się wkręcać silnikowi na średnie i wysokie obroty, przyczyniamy się do szybszego odkładania osadu - a to za sprawą za niskiej temperatury w silniku.

Na jakie podzespoły silnika negatywnie działa nagar ?
Nagromadzony w silniku, w znaczący sposób przyspiesza zużycie części i podzespołów takich jak:
Zawory silnika
Kolektor dolotowy i wydechowy (spada wydajność silnika)
Turbosprężarka (zatkaniu ulega cienki przewód doprowadzający olej do łożyska turbiny, uszkodzeniu ulega też system zmiennej geometrii kierownic turbiny VGT)
Klapy wirowe w silnikach wysokoprężnych (np. 1.9 JTD)
Tuleje cylindrowe silnika (nagar ściera ich powierzchnię)
Zawór EGR
Pierścienie tłokowe
Filtr cząstek stałych
Katalizator
A to często staje się przyczyną drogich napraw.

Czym jest wodorowanie silnika i w jaki sposób usuwany jest nagar ?
Wodorowanie silnika jest niczym innym jak procesem chemicznym polegającym na beztlenowym wypalaniu nagaru pod wpływem oxyhydrogenu. W trakcie zabiegu, nagar zmienia swoją postać ze stanu stałego w stan lotny i wraz ze spalinami uchodzi rurą wydechową. Zaletą tego zabiegu jest to, że nie trzeba wymieniać po nim oleju.

Co daje wodorowanie silnika ?
Regularne wodorowanie silnika wydłuża żywotność jego podzespołów i jego samego dzięki czemu unika się kosztownych napraw wynikających z nagromadzenia nagaru. Pierwszym odczuwalnym objawem po zabiegu jest odzyskanie momentu obrotowego oraz koni mechanicznych utraconych wcześniej na skutek zalegającego nagaru. Potwierdzają to nie tylko opinie klientów ale przede wszystkim badania na hamowniach - to wszystko dzieje się głównie za sprawą wyczyszczenia końcówek wtrysków. Kolejnym aspektem jest cichsza praca silnika spowodowana usunięciem osadu z gniazd zaworowych i zaworów. Wyrównuje się również kompresja w silniku gdyż wyczyszczeniu ulegają również pierścienie i tłoki. Sam zabieg w komorze silnika usuwa około 90 % nagaru - ale tylko do granicy ścianki - mówiąc prościej, po rozebraniu głowicy będziemy mogli zauważyć film nagarowy, podobnie będzie na uszczelkach - zabieg nie usunie nagaru najbardziej przyległego do uszczelek dzięki czemu w przeciwieństwie do płukanki chemicznej, w przypadku starych uszczelek - nie rozszczelni silnika. W wielu przypadkach po zabiegu spalanie spada średnio o 10-15 % ale oczywiście dzieje się to tylko w autach w których to na skutek nagaru spalanie wzrosło.

Właścicielom jakich aut dedykujemy zabieg ?
Właściwie możemy to polecić wszystkim właścicielom silników spalinowych, nie tylko w samochodach osobowych, dostawczych czy ciągnikach siodłowych. Najbardziej zabieg zaleca się przy dieslach i silnikach benzynowych, w szczególności z wtryskiem bezpośrednim. Właściciele samochodów z instalacją gazową są mniej podatni na nagar, pod warunkiem, że instalacja ta była założona od nowości.


Jako dodatek wykres z hamowni ;)

Wklejam tekst jako pewien opis zeby temat był troche na temat :D

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 11:46
autor: colins
Masz rację, mój błąd. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że pisałem z pamięci. :mrgreen:
Co nie zmienia faktu, że czekamy na śmiałka, który przetestuje "produkt" na własnej Astrze.
Dzięki Twojemu wpisowi potwierdzone zostało za to to co pisałem wcześniej, że czasem należy dać w dupę silnikowi. :mrgreen:

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 11:48
autor: Krzysiec
Test tego produktu jest o tyle ryzykowny, że nasze tłoki są jakie są :D I tego w tym zabiegu boje sie najbardziej ;) Paradokslanie ma on im pomóc :D Ale wiadome jak bywa ;) Opinie na ich FB to same ochy i achy :D Ale wiadome, dzisiaj mozna je kupic za kilka "srebrników" ;)

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 17:34
autor: wiesiek3d
Panowie w naszych silnikach z wtryskiem bezpośrednim w komorze spalania mamy tyle nagaru co w każdym innym typie, problemem jest za to kolektor dolotowy wraz zaworami ssącymi.
W naszych typach to właśnie tam następuje zarastanie i to nie jest w sumie nagar a sadze i inne brudy zmieszane z oparami oleju, gdzie w tradycyjnym silniku są wypłukiwane przez paliwo z wtrysku.
Znienawidzony na naszym forum VAG :) zastosował w kolektorze ssącym dodatkowy wtrysk który ma za zadanie wymywanie tegoż syfu, typu silnika nie pamiętam.
Prawdą jest w/w produkcie że po wyczyszczeniu silnika z nagaru działa o niebo lepiej, jednak zachodzi jedno podstawowe pytanie, cóż to za cudowny środek który to w momencie potrafi rozpuścić nagar i go spalić nie zatykając katalizatora.................kwas ?

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 18:21
autor: Krzysiec
Wiesku przeczytaj jeszcze raz długi tekst zwłaszcza ten fragment

Czym jest wodorowanie silnika i w jaki sposób usuwany jest nagar ?
Wodorowanie silnika jest niczym innym jak procesem chemicznym polegającym na beztlenowym wypalaniu nagaru pod wpływem oxyhydrogenu. W trakcie zabiegu, nagar zmienia swoją postać ze stanu stałego w stan lotny i wraz ze spalinami uchodzi rurą wydechową. Zaletą tego zabiegu jest to, że nie trzeba wymieniać po nim oleju.

Oxyhydrogen to mieszanina tlenu i wodoru (szczegółowy opis w internetach). To są gazy. Tu nic niczego rozpuszcza. Proces wodorowania to pyroliza. Spalanie w wysokiej temp. Dokładny opis zabiegu ma sporo obwarunkowan bo inaczej silnik szlag trafi...

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 18:28
autor: wiesiek3d
Sorki nie doczytałem :oops: , ale w takim wypadku to nawet bym się tym nie interesował, wypalać nagar :o
Kolektora na którym nam zależy i tak nie wyczyści. ;)

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 21:29
autor: kobe24la
Żeby przekonać się co to daje, trzeba by porównać silnik przed i po takim zabiegu. Poprzednie auto jakie miałem to Citroen. Na forum użytkownicy nieszczęsnych 1.6 THP, gdzie spory problemem jest właśnie nagar w kolektorze chwalili sobie tą metode. Niektóre silniki po nalocie 150 tys km potrafiły tracić nawet już po 30-40 KM z powodu zbierających się nagarów, itp. Po zastosowaniu wodorowania wartości te wracały do fabrycznych.

Re: Wodorowanie silnika

: 03 paź 2018, 22:08
autor: gravity1287
"Wodorowanie silnika"? Jeśli dobrze przeczytałem posty wyżej to zastosowany jest oxyhydrogen (@Krzysiec), czyli robimy sobie reakcję łańcuchową spalania wodoru...wybuchowego spalania wodoru.. To ja jednak podziękuję za sztuczne wywoływanie spalania stukowego w silniku mojej astry żeby pozbyć się nagaru :D :D :D Swoją drogą reakcję "wodorowania" można było zaobserwować w Czarnobylu.

"Proces wodorowania to pyroliza" - pierwszy raz słyszałem pyroliza/piroliza przy funkcji czyszczenia piekarników :D Zawsze termoliza się mówiło :)

Re: Wodorowanie silnika

: 04 paź 2018, 08:43
autor: mefistofeles