astra pisze:W takim razie dlaczego producent nie montuje tego silnika w AK? Przecież z miejsca kosi konkurencję?
Z wielu powodów... i pewnie te co wymieniłeś wcale nie są istotne
astra pisze:Po co ładuje małe pierdziawki? Przecież w procesie produkcyjnym kosztuje tyle samo, więcej jest tylko surowca (AL). Masa się zwiększy owszem ale i osiągi też. Przecież ludzie chętniej by kupowali AK z silnikami przekroju 1.4-2.0 niż 1.0-1.6, rozpiętość 0.6l czyli taka sama.
Tylko nie mówcie że chodzi o normy czystości spalin bo 2.0T musi je spełniać tak samo jak 1.0T. Przecież oba mają homologacje.
Dochodzi jeszcze kwestia rozkładu masy. Ciężki klocek z przodu to nie jest najlepszy pomysł. Projektowanie auta i prace badawczo-rozwojowe to największy koszt związany z produkcją auta. 2.0 może mieć inne mocowania co oznaczałoby dodatkowe prace projektowe. Dodatkowo mamy do czynienia z inną skrzynią oraz napędem 4x4 co oznacza konieczność poważnych zmian w płycie podłogowej.
astra pisze:No chyba że 1000 silników 1.0T zajmie mniej miejsca na magazynie, mniej waży, a więc koszt transportu mniejszy niż analogiczne 1000 2.0T. Do tego zalanie olejem 1000 silników 1.0T i 2.0T mniej kosztuje. No chyba że producent ma limit na emisję CO2, np. 1000 silników 1.0T i 500 2.0T da tą samą ilość CO2?
Limity globalne CO2 są istotne. Reszta hipotez jest moim zdaniem pomijalna.