Astra5Klub.pl

Olaboga co ja czytam 3bary , jak dla mnie 2.5 to absolutne max o ile chce się podróżować możliwie komfortowo w astrze

U mnie cały czas średnie spalanie utrzymuje się na poziomie 5,3-5,4 l. Już raczej będzie trudno zejść niżej że średnim spalaniem.
Chciałem jeszcze zmienić opony letnie na lepsze, bo te co mam nie są raczej super oszczędne ale odpusciłem.

Tracer pisze:Olaboga co ja czytam 3bary , jak dla mnie 2.5 to absolutne max o ile chce się podróżować możliwie komfortowo w astrze

Wszystko jest względne. Ja mam standardowo napompowane 2.6, więc jak się rozgrzeją idą do 2.9 i to przy oponie 225/40/18 - dla mnie OK

macmat42195 pisze:te co mam nie są raczej super oszczędne

Zdecydowanie więcej zależy od stylu jazdy niż deklarowanej przez producenta "oszczędności" paliwa

Chorwat pisze:standardowo napompowane 2.6, więc jak się rozgrzeją idą do 2.9 i to przy oponie 225/40/18 - dla mnie OK

No dla 18" to powiedziałbym nawet wskazane, z racji niskiego profilu, ze względów ochronnych felgi, ale twardo jest już jak pierun Dla mnie na 17" 2,6 przypadkowe, to już wóz drabiniasty był, standardowo jeżdżę 2,2 - 2-3. Ale korci mnie spróbować 3,0 Gdyby mi to miało obniżyć o litr spalanie... ciekawe, ciekawe.

Ja mam ustawione 2.8 bara na zimno więc przy rozgrzaniu wędrują do około 3.2. Lubię twardsze wozy a żona to już w ogóle bo w przeciwnym razie miałaby chorobę lokomocyjną.
Ja mam opony 205/55 R16 jakby co. Nie uważam żeby było przesadnie twardo. Ale tak jak pisałem - ja to lubię.

Ile zależy od kierownika wycieczki pokazał mi ostatni weekend. Zatankowałem, wyzerowałem spalanie i zrobiłem trasę 130km, na koniec spalanie 7,8l średnia prędkość 59km/h. Następnego dnia tą samą trasę zrobiła żona i dzisiaj rano widzę że spalanie spadło do 6,0 średnia prędkość 56km/h. Ja jechałem sam i wiozłem litra łychy, ona z dziećmi załadowana po dach. Nic nie uzgadnialiśmy, nie było żadnej rywalizacji. Chyba coś ze mną nie tak.

DawidK pisze:Ile zależy od kierownika wycieczki pokazał mi ostatni weekend. Zatankowałem, wyzerowałem spalanie i zrobiłem trasę 130km, na koniec spalanie 7,8l średnia prędkość 59km/h. Następnego dnia tą samą trasę zrobiła żona i dzisiaj rano widzę że spalanie spadło do 6,0 średnia prędkość 56km/h. Ja jechałem sam i wiozłem litra łychy, ona z dziećmi załadowana po dach. Nic nie uzgadnialiśmy, nie było żadnej rywalizacji. Chyba coś ze mną nie tak.

Żona powinna częściej jeździć zamiast Ciebie .

Ja wczoraj jadąc ~220 kilometrów (Lesko - Lotnisko w Rzeszowie - Lesko) ze średnią prędkością ~69 km/h zrobiłem 5.1/100 km z komputera.

DawidK pisze:Ile zależy od kierownika wycieczki pokazał mi ostatni weekend. Zatankowałem, wyzerowałem spalanie i zrobiłem trasę 130km, na koniec spalanie 7,8l średnia prędkość 59km/h. Następnego dnia tą samą trasę zrobiła żona i dzisiaj rano widzę że spalanie spadło do 6,0 średnia prędkość 56km/h. Ja jechałem sam i wiozłem litra łychy, ona z dziećmi załadowana po dach. Nic nie uzgadnialiśmy, nie było żadnej rywalizacji. Chyba coś ze mną nie tak.

Ty miałeś pod górkę, żona z górki...

Jak patrze na wasze spalania ponad 7 L to osobiście chyba nawet jakbym chciał to nie uzyskalbym tyle. U mnie trasy ok 500km to ok 5.3 L na kompie + - 0,5 L zależy ile osób itp.

Daj mi swoją Astrę, to zrobię Ci średnie spalanie nawet powyżej 9 l/100 km.
W mojej średnia to też koło 7 l na setkę. No właśnie - setkę lubi dziabnąć właściciel, to i Astra za kołnierz nie wylewa.

colins pisze:Daj mi swoją Astrę, to zrobię Ci średnie spalanie nawet powyżej 9 l/100 km. (...) Astra za kołnierz nie wylewa.

Jakie 9 Panie colins ? Biała, to dopiero lubi pochlać

nadja6 pisze:Ty miałeś pod górkę, żona z górki...

Też bym sobie to tak tłumaczył ale trasa była taka sama. Do tego dzisiaj się przyznała, że zjechała z obwodnicy jeden zjazd za daleko i onstar jej pomagał przez miasto dotrzeć .

kuba pisze:

colins pisze:Daj mi swoją Astrę, to zrobię Ci średnie spalanie nawet powyżej 9 l/100 km. (...) Astra za kołnierz nie wylewa.

Jakie 9 Panie colins ? Biała, to dopiero lubi pochlać

No i git. Przynajmniej nagar nie ma czasu się odłożyć, a i wydech przedmuchany dla zdrowotności. Paliwowym onanistom mówimy stanowcze nie.

colins pisze:No właśnie - setkę lubi dziabnąć właściciel, to i Astra za kołnierz nie wylewa.

To chyba tajemnica mojego Asterixa - dzięki @Colins

Ja wczoraj zrobilem 25 km i srednie spalanie 22.6. Obroty 5-6 tys., 3, 4 bieg i volvo na pasie obok. A tak z calego przebiegu 34000, licznik 2 nigdy nie byl kasowany, mam 6.5.

Ja chyba nie umiem jeździć, niektóre spalanie które tu wrzucano to dla mnie jakaś abstrakcja. Ciekawe jakby bylo, jakbym częściej sport włączał...

exvigo pisze:Ciekawe jakby bylo, jakbym częściej sport włączał...

Tak by było
post86573.html#p86350

podziwiam wasze spalania Myślę, że to też kwestia dróg. U mnie na wsi nie poszaleje się. nie ma dwupasmówek. Kilometrami trzeba niekiedy za kims jechać bo same zakręty.
obecnie wgryzam sie w temat fiata tipo tjet 120km. planuję zamienić z lpg. wiecie że PB on pali ok 7 L/100? ludzie narzekają że dużo pali. Gazu pali ok 9L. Patrząc, ż emusiałbym ok 10 tyś dopłacić do tipo to powoli sobie odpuszczam chyba....

Skoro jesteś w stanie utrzymać tak niskie spalanie to powinieneś zapomnieć o gazie. Przynajmniej do auta gdy już kiedyś odkryjesz w sobie moc, daj znać spotkamy się na inny gaz

grandmaster pisze:obecnie wgryzam sie w temat fiata tipo tjet 120km. planuję zamienić z lpg. wiecie że PB on pali ok 7 L/100? ludzie narzekają że dużo pali. Gazu pali ok 9L. Patrząc, ż emusiałbym ok 10 tyś dopłacić do tipo to powoli sobie odpuszczam chyba....

Mówisz o tym z LPG montowanym w fabryce? Interesowałem się nim, ale sam dealer mi odradzał. Ponoć są problemy z tym gazem, a tylko niektóre ASO wiedzą jak się do tego zabrać. Do tego po zakończeniu gwarancji możesz być skazany dalej na ASO bo instalacja jest tak zintegrowana, ze mało który gazownik zdecyduje się w tym grzebać.

w sumie masz rację z tym gazem. nie wiem czy nie lepiej byłoby kupić golasa i dołożyć gaz u sprawdzonego gazownika. teraz mnie to zastanowiło naprawdę. wyliczyłem też, że do tipo musiałbym dopłacić ok 10tyś zł po sprzedaniu mojego. 10tyś zł zwróci mi się po ... 10 latach. co jest totalnie nieopłacalne bo tak długo nie będę miał samochodu. cieszę się, że temat zakupu oddala się Nie lubię zmian.

daro inny gaz owszem dawno nie piłem coli

od tygodnia jeżdżę 125KM. Poprzedni użytkownik miał średnią 7l, ja mam 9,5l

exvigo pisze:Ja chyba nie umiem jeździć, niektóre spalanie które tu wrzucano to dla mnie jakaś abstrakcja.

to nie Ty nie umiesz jeździć, tylko reszta nie umie wykorzystywać wszystkich koni

@Vex- szczupły jesteś a nogę masz taką ciężką hihihiih kup sobie sandałki

@man1utek mam i sandałki i białe skarpetki

mam wrażenie, że te 125 koni musiałem dużo mocniej cisnąć niż swoje 200, więc mając pod maską ~300 mogło by wyjść mi mniejsze spalanie niż obecnie?

@ Vex- to już wiadomo - to wszystko przez te długie skarpetki do kolan!!!!

Drogi krajowe (250 km), reszta miasto.

@Desiderata spalanie spalaniem.. ale w rok ładnie najechałeś kilometrów

Dwa tygodnie temu wróciłem z Chorwacji. Wyszło 3560 kilometrów z czego ponad tysiąc "na miejscu". Dwoje dorosłych, dwójka dzieci i bagażnik załadowany do rolety (udało się!) z wykorzystaniem miejsca pod podłogą na max. 6,4 L/100 km w/g komputera.

niedawno trasa mazury gdańsk w sumie 500km. Sporo po mieście, sporo w korkach (roboty drogowe). spalanie ostateczne 5.8

wakacje już za mną
Małopolska - Władysławowo - 663 km nabiło - 6,0l/100km z komputerka - średnia prędkość 83,1 km/h;
Władysławowo - Małopolska - 702 km (tak wyszło - 5,7l/100km - średnia 67,1 km/h (kurde, po drodze: - 2 pożary aut, kilka wypadków, dziwne korki nie wiadomo skąd i dlaczego... pobiłem "rekord" długości jazdy na tej trasie - prawie 11 godzin jazdy (po odjęciu postojów wszelakich)...
faktyczne spalanie na powyższej trasie /policzone z tankowań/ - 6,3l/100km;
dwójka dorosłych plus dziecko, bagażnik na max - roleta musiała zostać w domu