Strona 1 z 6

Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 15:54
autor: 200HP
Witam szanowne grono forum.

Dzisiaj taka sytuacja…
Jako że jestem w miarę świadomym użytkownikiem samochodu staram się przynajmniej raz w miesiącu sprawdzić stan oleju i tak przy dzisiejszej kontroli wyciągam bagnet… przyglądam się mu bliżej a na nim „smalczyk”... No myślę QRWA :evil: nie może być, przecież ten samochód ma dopiero raptem 6 miesięcy skończone.
Odkręcam korek a tam taka niespodzianka:
Obrazek
Obrazek


Poszło zgłoszenie na opel assistance.
Będę informował o przebiegu całej sprawy.

ps. Dodam że silnik nie dostawał w pałę, raczej jazda bardziej zachowawcza… przebieg ~6700km

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 15:55
autor: komisarzryba
to normalne zjawisko. w większości przypadkow ;)
https://www.youtube.com/watch?v=-vnACF3eGqI

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 15:56
autor: Slavek
Dobrze że bez skwarek.

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 15:58
autor: marwisn
Slavek pisze:Dobrze że bez skwarek.


Ze skwarkami i ogórkiem... Palce lizać.


BTW. Krótkie odcinki, zachowawcza jazda i masz efekt. Dogrzać silnik i używać jak fabryka wymyśliła. Czerwone pole masz powyżej 5K.

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 16:29
autor: dziadzia82
Tak jak koledzy wyżej radzą :)
A o de mnie dołożę tylko tyle zalej dobrym olejem

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 16:48
autor: 200HP
Z całym szacunkiem Panowie ale trzeba by zdefiniować „krótkie trasy”
U mnie wygląda to tak: dojazd do pracy ~1km dojazdu do DK86 następnie ~16km ze stałą prędkością 100-120kmh i zaś 1km miastowej i to samo z powrotem. I tak wygląda 95% użytkowania tego samochodu. Nie robi podjazdów do sklepu po kilkaset metrów czy 1-3km.
To w takim użytkowaniu diezel be, benzyna też be to zostaje elektryk.

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 16:52
autor: Budus
aż z ciekawości sprawdzę u siebie :)
u mnie niecałe 6 miesięcy i niecałe 11k km

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 17:21
autor: Fuks
Chyba to tylko w 200KM :)

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 18:54
autor: SACZI
A teraz się przyznać, kto pobiegł do swojego jeździdła i odkręcił korek olejowy ? :D

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 19:23
autor: colins
I teraz widać kto kupił 200 rączych chabet na wyrost. :mrgreen: Jak to w życiu bywa - niewybiegane rumaki smalcem zarastają i tyle w temacie. :lol:

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 20:10
autor: komisarzryba
SACZI pisze:A teraz się przyznać, kto pobiegł do swojego jeździdła i odkręcił korek olejowy ? :D

nawet mi do glowy nie przyszlo. po co mialbym tam zagladac? ;)

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 20:34
autor: SACZI
Colins, wyjąłeś mi to z ust :D
komisarzryba, winni się tłumaczą :D

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 20:58
autor: Slavek
Ja luknąłem ☺ Ale nie przez smalec. Jutro raniutko w trasę to trza było sprawdzić. I dolałem 200ml.

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 21:49
autor: SACZI
Sławomirze, Turbo żyje, turbo pije ;)

Re: Kto lubi smalc...?

: 12 sty 2018, 23:10
autor: Slavek
Wiem bo sam jestem turbo :D
W Jce po pierwszych 13000km dolałem 700ml ☺
A potem już nic.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 09:17
autor: komisarzryba
saczi, nie po to kupiłem nowy samochod, żeby sobie takimi bzdetami glowe zaprzatac ;)

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 10:42
autor: Mieszko66
Wstyd się przyznać ale na bagnet z poziomem oleju zerkałem jakoś w czerwcu/lipcu br. W maju na przeglądzie wymieniali olej. Chyba zajrzę ...

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 11:56
autor: jakoku
A to nowy samochód ma olej? Kurde muszę sprawdzić ... ;)

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 11:59
autor: daro
Niedługo będę miał przegląd, więc wymienię smalec na nowy a stary pójdzie na kanapki. Trochę cebulki i palce lizać ;-)

Re: RE: Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 12:08
autor: Segor
120 kph to jakieś 2.5k obrotów na 6 biegu?
Nie prędkość się liczy, tylko obroty. Przy Twoim przebiegu to byś spokojnie mógł do odcinki jechać... Czerwone pole to masz od 6.5k. To wypadałoby chociaż do tych 6k raz na jakiś czas go dociągnąć.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 12:23
autor: colins
Zgadza się. Dlatego ja swoją kosiarkę czasem przeganiam (gdy nie chce mi się jechać na autostradę) na niższych biegach. Żeby choć przez jakąś chwilę poczuła powyżej 4000 obr./min.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 14:33
autor: Budus
A jo nie mom szmalca;)Obrazek

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 16:33
autor: Ziela
Jeszcze nie słyszałem, żeby smalec w oleju był wynikiem zbyt spokojnej jazdy. Natomiast słyszałem, że jest wynikiem dostawania się płynu chłodniczego do oleju, czyli z reguły problemu z głowicą lub uszczelką.

Wysłane z mojego Redmi Pro przy użyciu Tapatalka

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 17:09
autor: colins
Mało słyszałeś. :mrgreen:
Niska temperatura otoczenia, krótkie odcinki jazdy, niedogrzany motor plus nienajlepszej jakości olej, to gotowy przepis na majonez pod korkiem oleju. Oczywiście pomijam padniętą uszczelkę pod głowicą, o której wspominasz, a której pad może (choć nie musi) dawać objawy smalcu pod korkiem. Ale jej awarię można raczej wykluczyć w tym przypadku tj.w prawie nowym silniku.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 19:01
autor: jakoku
U mnie krótkie trasy. O dziwo szmalca nie ma.W starej Vectrze masło było, po zastosowaniu lepszej jakości oleju problem znikł.
Niedogrzany za dużo cacka się z Astrą. Jak uszczelka pod głowicą to i w zbiorniku wyrównawczym niespodziankę znajdziemy.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 20:01
autor: colins
Choć też nie zawsze. Kiedyś w pewnym wynalazku o nazwie Daewoo Leganza, gdy walnęła mi uszczelka pod głowicą w silniku 2.0 (notabene był to silnik zapożyczony z Opla Omegi), to nie miałem ani smalcu pod korkiem ani w zasadzie żadnych innych objawów poza powoli znikającym płynem chłodniczym. Dopiero wraz z czasem problem zaczął się nasilać i płyn zaczął znikać szybciej, a gumowe węże układu chłodzenia zaczęły robić się twarde (do układu zaczęły przedostawać się spaliny). Jednak dopiero wykręcenie świec zapłonowych upewniło mnie w tym, że walnęła uszczelka pod głowicą, bo świeca z czwartego cylindra zarzucona była płynem chłodzącym. Okazało się, że uszczelka walnęła w ten sposób, że płyn chłodzący zasysany był do czwartego cylindra, gdzie był "spalany" (wyrzucany do wydechu, a przy okazji część spalin przedostawała się do układu chłodzenia), a że to była ciepła pora roku, to silnik ani nadmiernie nie kopcił ani majonezu pod korkiem czy w zbiorniczku wyrównawczym nie było ani też oleju nie przybywało (co by świadczyło o mieszaniu się płynu z olejem). Tak że nie zawsze objawy uszkodzenia uszczelki pod głowicą są oczywiste. Jednak w przypadku naszego kolegi uważam to co wcześniej. Czyli ogólnie pora roku nie sprzyja, silniki często mamy niedogrzane, a olej GM każdy wie jaki jest i smalec pod korkiem może się pojawiać. Natomiast uszczelkę pod głowicą w praktycznie nowym silniku wykluczam (choć oczywiście warto poobserwować silnik pod kątem innych objawów).

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 20:06
autor: Segor
Ja miałem taką ciekawostek, że wszystko pracowało dobrze do ok 3k obrotów (diesel) a powyżej powstawała czarna dziura zasysająca płyn chłodniczy w ekstremalnym tempie. Raz z kolei płyn wybiło do zbiornika wyrównawczego (a na zegarach kontrolka płynu i 120*C :/). Po chwili postoju wrócił do normy (ale nie pamiętam czy pomogło odkręcenie korka czy ponowne odpalenie silnika). W zbiorniku było czysto, korek czarny. Tylko w zbiorniku sprawdzali chemicznie i były ślady spalin.

Re: Kto lubi smalc...?

: 13 sty 2018, 23:01
autor: Slavek
Mieszko66 pisze:Wstyd się przyznać ale na bagnet z poziomem oleju zerkałem jakoś w czerwcu/lipcu br. W maju na przeglądzie wymieniali olej. Chyba zajrzę ...

W bieżącym roku jeszcze nie było czerwca i lipca ☺

Re: RE: Re: Kto lubi smalc...?

: 14 sty 2018, 09:17
autor: 200HP
Ziela pisze:Jeszcze nie słyszałem, żeby smalec w oleju był wynikiem zbyt spokojnej jazdy. Natomiast słyszałem, że jest wynikiem dostawania się płynu chłodniczego do oleju, czyli z reguły problemu z głowicą lub uszczelką.


Dokładnie jestem tego samego zdania.


Segor pisze:120 kph to jakieś 2.5k obrotów na 6 biegu?
Nie prędkość się liczy, tylko obroty. Przy Twoim przebiegu to byś spokojnie mógł do odcinki jechać... Czerwone pole to masz od 6.5k. To wypadałoby chociaż do tych 6k raz na jakiś czas go dociągnąć.


Przy silniku 1.6 SHT i manualnej skrzyni i licznikowych 120kmh obroty są w granicach ~3000 to chyba nie jest silnik przyduszony i wydają się to być optymalne obroty do ciągłej jazdy na trasie (rozsądne spalanie i jeszcze nie jest odczuwalne "wycie" silnika w środku pojazdu).

Re: Kto lubi smalc...?

: 14 sty 2018, 10:24
autor: SACZI
200HP, no nic więcej Ci mądrego nie napiszemy!
Uszczelkę, jak Colins pisze "wykluczamy", bo za mały przebieg samochodu, za wcześnie - masz 15 tys km przebiegu?

Proponuję, zrób trasę 200-300km i zobacz,czy coś się zmieni. Obserwuj przy okazji poziom płynu chłodniczego.
Możesz jechać te 300 km do jakiegoś ASO zrobić badanie zawartości CO2 w płynie chłodniczym, żeby jakiś powód mieć.
Po takiej trasie wygrzejesz lepiej silnik, z oleju odparuje paliwo, ogólnie, przegonisz trochę samochód.

Jak wykluczysz uszczelkę i "smalczyk" zniknie, to masz powód - niedogrzany silnik i być może kiepski olej.