Astra5Klub.pl

Przy uruchomieniu samochodu wyskakuje komunikat " Sprawdź ecu" na kilka sekund, nie zawsze, powiedzmy raz na tydzień. " Pojawia się i znika" nawet nie mam szans na zdjęcie
Nie wygląda na jakiś błąd... bo komunikat znika. Zgłaszałem w serwisie nic nie stwierdzono "obserwować".
7 tyś km. dopiero strach pomyśleć co będzie przy 50 tyś

jakoku pisze:Przy uruchomieniu samochodu wyskakuje komunikat " Sprawdź ecu" na kilka sekund, nie zawsze, powiedzmy raz na tydzień. " Pojawia się i znika" nawet nie mam szans na zdjęcie
Nie wygląda na jakiś błąd... bo komunikat znika. Zgłaszałem w serwisie nic nie stwierdzono "obserwować".
7 tyś km. dopiero strach pomyśleć co będzie przy 50 tyś

Jakie odcinki pokonujesz samochodem dzienne ???

za krótkie - 2-3 km po mieście. Stąd też nie krzyczę "ratujcie"

to chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie

A gdzie tu związek ??

ECU to moduł sterowania silnikiem. Nie powinno być takich komunikatów niezależnie jak i ile auto jeździ.

akum. słaby
I juz centralka będzie wariować
Przy uruchomieniu spadek napięcia poniżej 10 V i ECU może świrować

Chyba, że tak.

U mnie dzisiaj po nocce to samo wyskoczyło na ułamek sekundy.

U mnie też ras wyświetlił się taki komunikat.
Robię często krótkie trasy 2 km po mieście.
Aku muszę podładować.

Added in 17 seconds:
U mnie też raz wyświetlił się taki komunikat.
Robię często krótkie trasy 2 km po mieście.
Aku muszę podładować.

Czy podłączyć akumulator pod prostownik? Mam jakiś mały procesorowy, prąd ładowania 1 A

Added in 54 seconds:

zojek pisze:U mnie też ras wyświetlił się taki komunikat.
Robię często krótkie trasy 2 km po mieście.
Aku muszę podładować.

Added in 17 seconds:
U mnie też raz wyświetlił się taki komunikat.
Robię często krótkie trasy 2 km po mieście.
Aku muszę podładować.

Czyli odpowiedziałeś też na moje pytanie

Ale w sumie w moim przypadku dziwne... owszem ostatnio auto stało sporo na parkingu ale w niedzielę przegonilm je 320km z RZ do EL. Ale pewnie postój i dwie kamerki na boxach odcinajacych a wczoraj podjazd do sklepu i na spocika ok 3 km już aku rozladowaly dość mocno. Swoją drogą dziwne to. Ale pokrywa się z niskimi temp. przy okazji.

podładujcie chłopaki aku na święta żebyście mieli jak na Wigilię dojechać

ale jak? jak nie ma akumulator tam gdzie powinien być!
Pod maską jeno plus widać, minusa nie ma
a tak poważnie.
Mam skromne urządzenie do sprawdzania stanu akumulatora, jednak obawiam się reakcji Astry. Jeszcze coś się wykasuje. W innych autach kasowało stan licznika, natomiast w tym przypadku?

plus i minus można znaleźć pod maską - na zdjęciu.
najlepiej by było wyjąć aku z bagażnika i naładować w domku

Przyjmuje się prąd ładowania na poziomie 10% pojemności AKU, nie dłużej niż 8h. Jakiej parametry (prąd max. i pojemność) aku w AK benzyny? Wie ktoś?
Dobry aku powinien wytrzymać kilkanaście pełnych cykli rozładowań "do zera".

U mnie tez pojawił sie taki komunikat, doslowie na ulamek sekundy, w styczniu gdy bylo - 20 noca a samochod przez kilka dni byl nie odpalany. Ciezko odpalil-akumulator, jazda na krótkich odcinkach.

u mnie, przy krótkich odcinkach wali z rury, aż miło buchn-o-s-dz-z-t-umika-t1228.html?hilit=buchn%C4%99%C5%82o
Na tą chwilę Astra otrzymała dawkę świeżego prąd z prostownika z mikroprocesorem.
Będą ją obserwował.

Witam,
U mnie niestety ten komunikat był spowodowany awarią silnika.
Tzw spalanie stukowe było już poruszane na tym forum.
Więc zgłaszałem takie objawy ze 3 razy w serwisie gdzie zawsze nie potwierdzali problemu (dźwięku i komputer nie pokazuje że coś jest nie tak).

Miesiąc po ostatniej wizycie (na której pani nie chciała zapisać w zleceniu serwisowy że występuje spalanie stukowe tylko napisała że wydaje dźwięki jak przy spalaniu stukowym) jadąc do pracy silnik nagle stracił moc wyświetlił się komunikat sprawdź ECU, pracował dalej więc dojechałem do pracy gdzie zawezwałem assistance.

Po odholowaniu do serwisu czekałem tydzień aby ktoś się odezwał, okazało się że na pierwszym cylindrze nie ma kompresji i że dalej będą diagnozować (tutaj dowiedziałem się że tylko przez pierwszy rok należy się auto zastępcze w drugim zależy to od dobrej woli GM).

Pozdrawiam
Piotrek

Ja dzisiaj bede dzwonił do ASO i umawiał sie ponownie na wizyte z elektrykiem i niech sprawdzaja zarówna ESC jak i ECU (pojawiło sie u mnie tylko wtedy ten jeden raz). Moge im zasugerowac ewentualne sprawdzenie kompresji na pierwszym cylindrze... Długo takie cos trwa (sprawdzenie kompresji) ?

Około godziny.
Muszą demontować świece z cewkami zapłonowymi.

Lavka pisze:Witam,
U mnie niestety ten komunikat był spowodowany awarią silnika.

Czy komunikat gasł "bardzo szybko czy szybko"?
Jaki masz silnik 125/150 km
Rok modelowy 2016 czy 2017 ?
Jaki przebieg - trasa/miasto?

Krzysiec, na kiedy masz umówioną wizytę w ASO?

Nie dodzwonilem się :/

Added in 7 minutes 55 seconds:
Poniedziałek 16:30.
Odebrał Wacław.
Na szczęście zdołałem się umówić. (do Grzegorza)

U mnie w zeszłym roku jak było po -20 to pojawiła się komunikat z 3 razy jak u kolegi @krzysiec z ESC na kilka sekund ale ECU sie nie wyświetliło.
Zresztą silnik przy -20 odpala bez zajekniecia
Aktualnie przjechane 32tyś RP2016/RM2016

Witam. U mnie też pojawił się ten komunikat. Jechałem rano było -3 stopnie na 2 sekundy pojawił się komunikat.Tez zauważyłem że taki dziwny dźwięk burkotu cichego ż silnika się wydobywa. Nie wiem czy to coś poważnego czy olac temat.

burkotu, czy taki metaliczny stuk? https://www.youtube.com/watch?v=stTSkExjFfE

Tak więc dzisiaj moja Czarnula nocuje w ASO. Głupio tak nie widzieć jej na parkingu Mój serwisant, Pan Grześ na moja sugestie o sprawdzeniu kompresji na 1szym cylindrze powiedział ze jesli tylko komputer wskaże że któryś ze wspomnianych błędów ECU czy ESC będzie miał cokolwiek do czynienia z silnikiem albo będzie pochodził od jakiegoś modułu odpowiedzialnego za silnik to bez zbędnych kombinowan będą na poczekaniu sprawdzać kompresję (1,5h w przybliżeniu). Inny serwisant przez telefon zaczal mi kombinowac ze to auto na noc musi zostać bo to nie taka prosta sprawa... że trzeba na zimnym i ciepłym silniku itd itp...( Kto ma wiedzieć ten wie o kogo chodzi - masakra) Na moje "szczescie" wszystkie błędy były pochodzenia elektrycznego i spowodowane niskim stanem naładowania aku. Zapewne po mojej pamietnej przygodzie z rozładowanym aku przez rejestrator podpięty bez boxa kontrolującego napięcie i potrzebie wezwania assistance żeby postawić auto na nogi. Myślałem że jak przegonie potem auto z Rzeszowa do Krakowa i spowrotem to będzie ok. Niestety okazuje sie że akumulator od tamtego czasu cały czas był nienaladowany wystarczająco. Dlatego został na noc na ładowanie i testy akumulatora zgodnie z procedurami po ladowaniu w ASO (coś tam godzinę po ladowaniu bez jeżdżenia robi się test Aku) Z jednej strony dobrze że nie silnik... Ale dobrze by było żeby okazało się że aku w porządku a nie do wymiany.

Krzysiec pisze:Tak więc dzisiaj moja Czarnula nocuje w ASO. Głupio tak nie widzieć jej na parkingu Mój serwisant, Pan Grześ na moja sugestie o sprawdzeniu kompresji na 1szym cylindrze powiedział ze jesli tylko komputer wskaże że któryś ze wspomnianych błędów ECU czy ESC będzie miał cokolwiek do czynienia z silnikiem albo będzie pochodził od jakiegoś modułu odpowiedzialnego za silnik to bez zbędnych kombinowan będą na poczekaniu sprawdzać kompresję (1,5h w przybliżeniu). Inny serwisant przez telefon zaczal mi kombinowac ze to auto na noc musi zostać bo to nie taka prosta sprawa... że trzeba na zimnym i ciepłym silniku itd itp...( Kto ma wiedzieć ten wie o kogo chodzi - masakra) Na moje "szczescie" wszystkie błędy były pochodzenia elektrycznego i spowodowane niskim stanem naładowania aku. Zapewne po mojej pamietnej przygodzie z rozładowanym aku przez rejestrator podpięty bez boxa kontrolującego napięcie i potrzebie wezwania assistance żeby postawić auto na nogi. Myślałem że jak przegonie potem auto z Rzeszowa do Krakowa i spowrotem to będzie ok. Niestety okazuje sie że akumulator od tamtego czasu cały czas był nienaladowany wystarczająco. Dlatego został na noc na ładowanie i testy akumulatora zgodnie z procedurami po ladowaniu w ASO (coś tam godzinę po ladowaniu bez jeżdżenia robi się test Aku) Z jednej strony dobrze że nie silnik... Ale dobrze by było żeby okazało się że aku w porządku a nie do wymiany.

Czasami warto posłuchać dobrej rady
Szerokości życzę

Dlatego mając twoja opinie na uwadze wolałem się upewnić kompem że to rzeczywiście Aku Bo w tych naszych "tykajacych bombkach" roznie może być

Tutaj wypluwalo jakieś błędy pompy abs itd... jak dobrze usłyszałem...

Po doładowaniu akumulatora komunikat jak do tej pory nie pojawił się.