Astra5Klub.pl

Hej,

ostatnio w weekend jechałem trasę w sumie 800km i chciałem poobserwować spalanie chwilowe. Jadąc prosto po równej drodze ze stałą prędkością czasem zauważałem że chwilowe spalanie rosło bodajże do 39.8l/100km i po dosłownie 1-2 sek spadało do normalnej wartości. Średnia z całej trasy wyszła mi 6.7l/100km, więc raczej to jest liczone dobrze, ale zastanawiam się skąd takie chwilowe skoki? Czy ktoś zauważył coś podobnego? Na całej trasie zdarzyło się to może 2-3 razy (przynajmniej tyle razy zauważyłem).

Pozdrawiam

Ja mam podobnie...jadę na ustawieniu zasięg i spalanie chwilowe żeby obserwować jakie są wartości na podjazdach etc...kilkukrotnie widziałem wartość krańcową czyli 39.9 która po chwili spadała do normalnej...nie mam pojęcia co to mogło być??

u mnie takie wartosci pojawiają się tylko po wcisnieciu do dechy ;)

to tak jak u mnie

U mnie tak jak napisał komisarzryba i Fuks.

Właśnie chodzi o to, że takie wartości pojawiają się przy jeździe ze stałą prędkością, po równej nawierzchni. Nagle 39.9-39.8 i potem spada do 6.5 np. to trwa może 2-3 sekundy, wiec ciężko to zauważyć, ale kolega admin też tak ma, to daje nadzieję że to w miarę "normalne" chociaż nie kumam o co w tym chodzi ? ktoś jeszcze tak ma? dopiero po pół roku zauważyłem bo nie jeździłem na "chwilowym" tylko na prędkości.

I ja też tak miałem raz widziałem ale jakoś mi to nie przeszkadza ☺

ja tam miałem jak przycisnąłem swoją i to mogło być realne spalanie

kiedyś z ciekawości na płaskim sprawdzę

Nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło przy spokojnej jeździe.
Jak wcisnę gaz w podłogę to i owszem jest te 40, ale tak samo z siebie to nie.
No i zawsze jak wyjeżdżam do domu, to mam chwilowe między 30, a 35.

Ja cały czas jeżdżę na wskazaniu chwilowego i nie zauważyłem podobnej sprawy, ale tak jak już pisałem w innym wątku te wskazanie to jest jakieś szacowanie, bo nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jeźdź 5 kilometrów patrząc na chwilowe. Załóżmy, że nie pokażę Ci więcej niż 6.0 l, a jak przejdziesz na średnie z tych 5 km to będziesz miał np. 7,1 l...

Szok, że 39.9 to wartość krańcowa. W golfie mam końcową wartość 99.9... W astrze nie widziałem nigdy więcej niż 18 litrów chwilowego spalania.

UWAGA, UPDATE!!! ;)
dziś się specjalnie gapiłem na te wskazania i przy zapiętym tempomacie i jeździe po rownym, dwa razy widziałem jak na chwile wskoczylo 39,9, wiec chyba ten typ tak ma ;)

Ano widzisz - tzn. widziałeś

A może to tak wygląda spalanie stukowe

No dobra przekonaliście mnie. Będę wracał z pracy to spojrzę co wskazuje połykacz paliwa

Na pewno każe oszczędzać... patrz --> "Natychm. oszcz. paliwa"

Nie mogę tego przeboleć - chyba oszczędzali na tłumaczu

ja mam po prostu "chwilowe zużycie paliwa" ;P

Ja też mam te chwilowe skoki :/ zauważyłem to ostatnio w trasie (bez włączonego tempomatu).

To chyba nic złego w takim razie?

Nie wydaje mi się, żeby to było spalanie stukowe. U mnie występowało to przy obrotach około 3k na autostradzie. Prędkość około 140km/h i spalanie wynosiło ogólnie około 6l. Czasami wynosiło max

ja wlasnie na autostradzie dziś to zaobserwowalem. uznaje to za ciekawostke ;)

Myślę głośno - a może jest to jakiś element algorytmu zliczającego chwilowe zużycie/natychmiastowe oszczędności, który konsumuje w sobie wszystkie inne elementy na zasilanie których i tak potrzeba jakiś ilości paliwa i cyklicznie co jakiś czas dolicza do zużycia paliwa podczas przejazdu z punktu a do punktu B określoną wartość
Może tak skonstruowany oszczędnościowy algorytm wymuszony został cięciem kosztów
Więc nic z tym nie zrobimy i powiemy tylko ten typ tak ma

Nie wiem jak ma ale dzisiaj nic takiego nie zauważyłem. Wszystko jest zależne od poziomu wciśnięcia pedału gazu. Nic więcej. Nie ma czasowych podskoków spalania... Mam beznadziejne auto bo silnik hula a skrzynka leży

Pewnie zależy to od softu silnika i podobnie jak pgrad myślę że to kwestia algorytmu i jakiejś korekty np. do średniego spalania.

A jednak! Miałem okazję to zrobiłem testy czy wystąpi taki skok spalania. Na tempomacie raz na jakiś dłuższy czas wskakuje chwilowo spalanie 39.9 i wraca do normy natomiast bez użycia tempomatu ani razu tego nie widziałem czyli: "Ten typ tak ma"

powiem więcej! dziś się znowu gapiłem na to spalanie i raz wyskoczyly na chwile same kreski ;)

Koledzy. Proponuję uznać ze tttm i zacząć patrzeć na drogę