Strona 1 z 1

Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 08:14
autor: Ikon
Panie i Panowie, ponieważ przyszła wiosna i wczoraj po pracy gdy wsiadałem do samochodu zauważyłem, że jest cały obrobiony przez powracające na lato ptaszki (sądząc po rozmiarach tej tragedii, bociany wracają!) to mam pytanie. Czy ktoś z Was zna dobry, bezpieczny dla lakieru kosmetyk, który pozwoli takie lekko przyschnięte już guano usunąć bez myjni? Wczoraj od razu pojechałem na myjke samoobsługową ale to nie bardzo chciało schodzić, musiałem wspomagać się sciereczką z mikrofibry.

Aha.... pojawia się tez problem rozpaćkanych z przodu robaków, więc może i na to coś macie? Najlepiej jakby jeden środek, w miarę możliwości podręczny, załatwiał obie sprawy. Wiem, że na robale jest pełno środków typu "bug off", ale pytam o sprawdzony, skuteczny i bezpieczny :)

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 09:04
autor: Elfiasty
Idealny środek na takie rzeczy to apc. Ok 30 zł za l rozrabiasz pryskasz i powinno gładko schodzić. Na robale to samo tym bardziej ze cenowo jest bardzo ok.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 09:25
autor: Ikon
Jest jakiś konkretny, który byś polecał?

Re: RE: Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 09:48
autor: corsa12i
Elfiasty pisze:Idealny środek na takie rzeczy to apc. Ok 30 zł za l rozrabiasz pryskasz i powinno gładko schodzić. Na robale to samo tym bardziej ze cenowo jest bardzo ok.

Idealny pod warunkiem że nie masz nałożonej żadnej powłoki na samochód bo jakieś mocne apc ha porostu "ściągnie"

Sent fra min FRD-L09 via Tapatalk

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 10:06
autor: Krzysiec
Zazwyczaj jak masz powłokę to też łatwiej te "naturalne dodatki do lakieru" usunąć ;) Przynajmniej ja na myjni nie mam z tym większego problemu... Ale na myjnie jednak jechać muszę... Właśnie siedzę w ASO z corsa żony. Zaraz po wyjeździe lecę na myjke bo ma obsrane całe. Inna bajka że ja wczoraj po trasie z Łodzi zajechalem na myjke i wypucowem swoje autko a dzisiaj rano 3 dodatki ;/ I z Asterka też będę musiał na myjke

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 10:20
autor: Ikon
No więc właśnie, to się dzieje naokrągło. Stąd moje pytanie, bo czasu szkoda na codzienne mycie auta :)

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 12:47
autor: Segor
Nigdy nie miałem problemu z umyciem guana. Najpierw obficie zalewasz woda, potem idziesz sobie myć auto, najlepiej na myjce z szczotką, a potem na koniec wracam jeszcze raz i myję odmoczone odchody, które schodzą wtedy bez problemu. Trzeba im po prostu dać chwilę, żeby namokły. Chyba że masz jakieś hardcorowe ptaki w okolicy

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 maja 2017, 12:53
autor: daro
Do tej pory stosowałem dokładnie taki sam sposób jak opisał Segor. Należy naprawdę solidnie namoczyć, rozmoczyć "plamiaka" bo w innym przypadku powstają dużej ilości rysy :-)

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 14 maja 2017, 14:01
autor: kowal78
Proponuję dobrze na woskować auto a nie będzie problemu z usuwaniem ani kupki ani robali.
Wystarczy 2pln na myjce i woda pod ciśnieniem.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 14 maja 2017, 15:06
autor: kuba
Albo nie widzę problemu, albo na białym nie widać rys ;) A auto bywa konkretnie ob....ne. Namaczam i delikatnie przecieram mikrofibrą. U mnie na przykład widać full maleńkich kropek lotnej rdzy, którą dość ciężko usunąć. Urok białych lakierów ;)

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 15 maja 2017, 01:29
autor: Koni
Cieszcie się, że krowy nie latają .... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 15 maja 2017, 07:17
autor: Baldi
Ja jeszcze mam teorie z kolorem auta. Przy poprzednim aucie, ciemnoszarym, na parkingu po bokach staly dwa czarne. Ktore osrane? Szare! Parking na sto aut, wszystkie wypucowane, a szare z bombami.. ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 15:30
autor: b3rs
Ja przykładam do "rany" mokry ręcznik papierowy i po minucie można już bombę zetrzeć.
Obrazek
Tu musiałem pojechać na myjnie. Broniło się dzielnie, ale co ciśnienie to ciśnienie! :D
Później zauważyłem, że zaparkowałem pod latarnią, na której latające szczurki sobie siadały i opróżniały luki bagażowe.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 16:26
autor: Krzysiec
Ty wygląda jak zdrowy heft! :D

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 17:29
autor: jedivader
jak to dobrze ze krowy nie latają... :lol: A na poważnie potwierdzam iż wilgotny ręcznik papierowy przyłożony "do rany" działa.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 21:49
autor: Elfiasty
Segor pisze:...najlepiej na myjce z szczotką, a potem na koniec wracam jeszcze raz i myję odmoczone odchody, które schodzą wtedy bez problemu. Trzeba im po prostu dać chwilę, żeby namokły. Chyba że masz jakieś hardcorowe ptaki w okolicy
Powiem szczerze, że to hardcorowy sposób mycia. Współczuje lakierowi po takim myciu szczotą.

Re: RE: Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 22:04
autor: Segor
Elfiasty pisze:Powiem szczerze, że to hardcorowy sposób mycia. Współczuje lakierowi po takim myciu szczotą.
Przecież nie zabronię Ci Ale jeżeli nie chcesz szargać swoich nerwów to poszukaj zdjęć, które wklejalem po takim myciu. W skrócie: nie widać najmniejszych śladów. Szczotki te są robione z materiału o niskiej twardości i nic nie rysują. Według mnie to może być najbezpieczniejszy sposób umycia brudu. Gąbką to właśnie wciskasz brud w lakier i możesz nim zarysować coś, a taka szczotka ma mniejszy "docisk".

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 22:09
autor: Elfiasty
Jasne, że nie widać śladów. Będzie je widać po roku, a najbardziej pod słońce takie "świrle" :P Z tego co się orientuje lakiery są coraz bardziej delikatne, ostatnio gdzieś przeczytałem o rysach na lakierze od mikrofibry, także na pewno używanie szczotki i to na myjni gdzie pewnie nikt jej nigdy nie zmieniał według mnie nie jest bezpieczne.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 22:12
autor: Segor
Pod światło nic nie widać. Skoro nie szczotka to napisz co jest bezpiecznym sposobem na zmycie brudu?

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 17 maja 2017, 23:11
autor: Elfiasty
Rękawica z mikrofibry, coś takiego np. :http://showcarshine.pl/mycie/2398-showcarshine-microfiber-beige-wash-mitt.html

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 18 maja 2017, 09:04
autor: Segor
Czyli nadal coś czym będziesz wciskał brud w lakier. Rozumiem, że mikrofibra jest delikatniejsza, ale jeżeli szczotka jest wystarczająca miękka to nadal uważam, że lepiej nią "zamiatać" brud niż go wcierać.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 09 cze 2017, 14:35
autor: Baldi
Obrazek

A temu gnojowi, co wlazl we wlot i nawalil, jak juz go zlapie, to nogi z dupy powyrywam i odechce sie srania w zakamarki.

Re: Wiosenne zagwozdki, czyli co z tym g....m?!?

: 13 cze 2017, 17:44
autor: leo
To mi wygląda na przechwyconą bombę w locie: ptasior narobił a Ty jadąc zgarnąłeś lecący pocisk :D