Navi900 + wzmacniacz
: 16 wrz 2017, 17:06
Instrukcja krok po kroku dla laików, bo sam żadnym specjalistą nie jestem.. Wrażenia z osiągniętego efektu poniżej.
Zainspirowany dyskusją w innym wątku postanowiłem dołozyć mały wzmacniacz do fabrycznej instalacji audio. Początkowo miał być polecany Alpine KTP-445u, ale ze wględu na brak tego modelu na naszym rynku (jest jedynie 445A z kablami pod radia Alpine i jeszcze czymś się podobno różni), wybór padł na uniwersalnego Pioneera GM-D1004.
Ponieważ nie chciałem ciąć fabrycznej instalacji, musiałem znaleźć jakiś sposób żeby się wpiąć nieinwazyjnie pomiędzy radio i głośniki. Na szczęście okazuje się, że dla navi900 jest do kupienia gotowy "zestaw" Wystarczy kupić zestaw do montażu BT/Parrot/HF dla Insigni od 2014r. - pasuje pod navi900 idealnie (zielona wtyczka głośnikowa - szara ma inaczjej podpięte kable i jej nie używałem), dzięki czemu dostajemy z radia głośnikowe wyjście sygnału na kostkę ISO i złącze ISO dla głośników:
zestaw wystarczy praktycznie podłączyć do kabli dostarczonych ze wzmacniaczem, trzeba jedynie doprowadzić stałe +12V i "-". Podłączyłem kable tak jak na poniższej fotce. Szare konektory można odciąć na czarnym kablu (zaznaczone czerwoną linią); czarna wtyczka podpięta do szarych konektorów przyda się do podłączenia napięcia pod wzmacniacz - wystarczy odciąć ją od reszty (czerwony+czarny kabel) i podłączyć do niej stałe +12V z bezpieczników i "-" i potem ją wpiąć w gniazdo ISO od wzmacniacza (zaznaczone na zielono):
W samochodzie trzeba zdjąć schowek, żeby się dostać do radia. Odkręcamy 5 śrubek (klucz nasadowy 7mm) - dwie śruby z prawej są schowane - wystarczy otworzyć schowek i przy otwatych drzwiach pasażera popchąć w prawo element w zaznaczonym na zielono miejscu (jest na zatrzaskach). Sam schowek też jest na zatrzaskach i po odkręceniu śrub trzeba go trochę pociągnąć do siebie i w dół - najłatwiej chwycić w zaznaczonych miejscach:
wtyczki podpięte do radia wyglądają tak:
oznaczenie oryginalnych kabli w zielonej wtyczce:
Czerwony i czarny - zasilanie radia
Głośniki:
Stały kolor = plus, w paski = minus
Prawy tył - biały i niebiesko0czarny
Lewy tył - zielony i zielono-czarny
Prawy przód - żółty i żółto-czarny
Lewy przód - niebieski i brązowo-niebieski
- układem pasują idealnie do zestawu HF od Insigni
trzeba wyciągnąć zieloną wtyczkę (ma mały zatrzask, który trzeba nacisnąć - można sobie wcześniej poćwiczyć na zestawie do Insigni ) i można podpinać przygotowane kable. Po wpięciu się instalacją przygotowaną pod wzmacniacz wygląda to mniej więcej tak:
ja wzmacniacz wrzuciłem do schowka (bo jestem leniwy i nie chciało mi się przedłużać kabli aż do bagażnika ) ale jak komu wygodnie... . kable nie są gniecione przez zamykanie schowka, aczkolwiek w przyszłości pewnie wywiercę dziure z tyłu i tamtędy puszczę wszystkie kable, bo trochę tego jest:
czarny kabel "-" można podłączyć pod śrubę (13mm) z konsoli środkowej (boczek jest na zatrzaskach, najłatwiej wychodzi szarpiąc go od spodu):
bezpiecznik ze stałym +12 to u mnie pierwszy z lewej w dolnym rzędzie (wg instrukcji odpowiada za bliżej nieokreślony moduł sterowania nadwozia). prąd kradniemy używając złodzieja dostępnego na allegro. bezpiecznik pod wzmacniacz - 15A:
Po podłączeniu wszystkiego i uruchomieniu radia przywitały mnie przerażające dźwięki - głośny szum i dźwięk tak jakby sygnału wybierania numeru - trwa to przez chwilę, chyba do momentu odpalenia normalnej muzyki i jest spowodowane odcięciem prądu w radiu (podczas przepinania kabli). Jedyne ustawienie, które się w radiu zresetowało to godzina.
WRAŻENIA:
Dźwięk wyraźnie lepszy niż przy samej instalacji fabrycznej. głębsze basy (wcześniej myślałem, żeby dorzucić subwoofer - już nie mam zamiaru ); tak jakby większa przestrzeń.. no i nic nie charczy jak się głośniej zrobi.
Problemy wynikające z podpięcia pod fabryczne radio (chyba nie da się inaczej..):
- przez wzmacniacz idą wszystkie dźwięki, również kierunkowskazy, ostrzeżenia itd.. z Pioneerem będą delikatnie głośniejsze niż fabrycznie, bo nie ma on regulacji poziomu wyjścia (Alpine podobno ma, ale nie wiem na ile by to szło ustawić).
- jak niczego nie słuchamy, z lewej strony z przodu jest słyszalny bardzo delikatny szum - podejrzewam, że to wzmocnione zakłócenia modułu odpowiedzialnego za kierunkowskazy itd.
- obawiałem się dźwięku czujników parkowania.. ale (jeśli w ogóle) to jest on minimalnie głośniejszy
Co do wzmacniacza:
+ uniwersalne kable z końcówkami ISO
+ włącza się po wykryciu sygnału z wejścia głośnikowego
+ mieści się w schowku
- podczas włączania/wyłączania słyszalne "pyknięcie" w głośnikach
- brak regulacji poziomu wyjścia
Zainspirowany dyskusją w innym wątku postanowiłem dołozyć mały wzmacniacz do fabrycznej instalacji audio. Początkowo miał być polecany Alpine KTP-445u, ale ze wględu na brak tego modelu na naszym rynku (jest jedynie 445A z kablami pod radia Alpine i jeszcze czymś się podobno różni), wybór padł na uniwersalnego Pioneera GM-D1004.
Ponieważ nie chciałem ciąć fabrycznej instalacji, musiałem znaleźć jakiś sposób żeby się wpiąć nieinwazyjnie pomiędzy radio i głośniki. Na szczęście okazuje się, że dla navi900 jest do kupienia gotowy "zestaw" Wystarczy kupić zestaw do montażu BT/Parrot/HF dla Insigni od 2014r. - pasuje pod navi900 idealnie (zielona wtyczka głośnikowa - szara ma inaczjej podpięte kable i jej nie używałem), dzięki czemu dostajemy z radia głośnikowe wyjście sygnału na kostkę ISO i złącze ISO dla głośników:
zestaw wystarczy praktycznie podłączyć do kabli dostarczonych ze wzmacniaczem, trzeba jedynie doprowadzić stałe +12V i "-". Podłączyłem kable tak jak na poniższej fotce. Szare konektory można odciąć na czarnym kablu (zaznaczone czerwoną linią); czarna wtyczka podpięta do szarych konektorów przyda się do podłączenia napięcia pod wzmacniacz - wystarczy odciąć ją od reszty (czerwony+czarny kabel) i podłączyć do niej stałe +12V z bezpieczników i "-" i potem ją wpiąć w gniazdo ISO od wzmacniacza (zaznaczone na zielono):
W samochodzie trzeba zdjąć schowek, żeby się dostać do radia. Odkręcamy 5 śrubek (klucz nasadowy 7mm) - dwie śruby z prawej są schowane - wystarczy otworzyć schowek i przy otwatych drzwiach pasażera popchąć w prawo element w zaznaczonym na zielono miejscu (jest na zatrzaskach). Sam schowek też jest na zatrzaskach i po odkręceniu śrub trzeba go trochę pociągnąć do siebie i w dół - najłatwiej chwycić w zaznaczonych miejscach:
wtyczki podpięte do radia wyglądają tak:
oznaczenie oryginalnych kabli w zielonej wtyczce:
Czerwony i czarny - zasilanie radia
Głośniki:
Stały kolor = plus, w paski = minus
Prawy tył - biały i niebiesko0czarny
Lewy tył - zielony i zielono-czarny
Prawy przód - żółty i żółto-czarny
Lewy przód - niebieski i brązowo-niebieski
- układem pasują idealnie do zestawu HF od Insigni
trzeba wyciągnąć zieloną wtyczkę (ma mały zatrzask, który trzeba nacisnąć - można sobie wcześniej poćwiczyć na zestawie do Insigni ) i można podpinać przygotowane kable. Po wpięciu się instalacją przygotowaną pod wzmacniacz wygląda to mniej więcej tak:
ja wzmacniacz wrzuciłem do schowka (bo jestem leniwy i nie chciało mi się przedłużać kabli aż do bagażnika ) ale jak komu wygodnie... . kable nie są gniecione przez zamykanie schowka, aczkolwiek w przyszłości pewnie wywiercę dziure z tyłu i tamtędy puszczę wszystkie kable, bo trochę tego jest:
czarny kabel "-" można podłączyć pod śrubę (13mm) z konsoli środkowej (boczek jest na zatrzaskach, najłatwiej wychodzi szarpiąc go od spodu):
bezpiecznik ze stałym +12 to u mnie pierwszy z lewej w dolnym rzędzie (wg instrukcji odpowiada za bliżej nieokreślony moduł sterowania nadwozia). prąd kradniemy używając złodzieja dostępnego na allegro. bezpiecznik pod wzmacniacz - 15A:
Po podłączeniu wszystkiego i uruchomieniu radia przywitały mnie przerażające dźwięki - głośny szum i dźwięk tak jakby sygnału wybierania numeru - trwa to przez chwilę, chyba do momentu odpalenia normalnej muzyki i jest spowodowane odcięciem prądu w radiu (podczas przepinania kabli). Jedyne ustawienie, które się w radiu zresetowało to godzina.
WRAŻENIA:
Dźwięk wyraźnie lepszy niż przy samej instalacji fabrycznej. głębsze basy (wcześniej myślałem, żeby dorzucić subwoofer - już nie mam zamiaru ); tak jakby większa przestrzeń.. no i nic nie charczy jak się głośniej zrobi.
Problemy wynikające z podpięcia pod fabryczne radio (chyba nie da się inaczej..):
- przez wzmacniacz idą wszystkie dźwięki, również kierunkowskazy, ostrzeżenia itd.. z Pioneerem będą delikatnie głośniejsze niż fabrycznie, bo nie ma on regulacji poziomu wyjścia (Alpine podobno ma, ale nie wiem na ile by to szło ustawić).
- jak niczego nie słuchamy, z lewej strony z przodu jest słyszalny bardzo delikatny szum - podejrzewam, że to wzmocnione zakłócenia modułu odpowiedzialnego za kierunkowskazy itd.
- obawiałem się dźwięku czujników parkowania.. ale (jeśli w ogóle) to jest on minimalnie głośniejszy
Co do wzmacniacza:
+ uniwersalne kable z końcówkami ISO
+ włącza się po wykryciu sygnału z wejścia głośnikowego
+ mieści się w schowku
- podczas włączania/wyłączania słyszalne "pyknięcie" w głośnikach
- brak regulacji poziomu wyjścia